Enneagram

90, mimo że mam większy dryg do "chłopskich robót", paprania się w schematach (smarami też nie pogardzę ) i dobrze orientuję się w terenie. Hm.

40 xD . A jak robiłam ten sam test rok temu, miałam 60... Leeeecęęęę na łeb na szyję .

Little Bang pisze:90, mimo że mam większy dryg do "chłopskich robót", paprania się w schematach (smarami też nie pogardzę ) i dobrze orientuję się w terenie. Hm.

80 i te same wątpliwości

Emjotka, jaki wynik będziesz miała za 3 lata?

minou pisze:Emjotka, jaki wynik będziesz miała za 3 lata?

O ile dobrze liczę: -20 .

Tak myślisz? To znaczy... liczysz? ....W Twoim przypadku prawa matematyki chyba nie obowiązują, bo jakoś nie widzę Cię na równi pochyłej.

Otwórz oczy.

To może widzę nie tę równię co trzeba.

Ten test pochodzi z książki pod tytułem "Płeć mózgu" autorstwa Anne Moir i Davida Jessela. Ja mam inny (moja siostra rozwiązywała go na studiach). Nie skupia się on na zdolnościach, ale raczej na cechach charakteru, więc wyniki mogą się różnić. Największa ciekawostka?:) Płcie są nie dwie, nie trzy, ale cztery!

Każdej z wymienionych cech należy przyporządkować odpowiednią liczbę:

1 -całkowicie nie odpowiada
2 - nieznacznie odpowiada
3- średnio odpowiada
4- dobrze odpowiada
5 - całkowicie odpowiada


Oto te cechy:

1 dominujący
2 wrażliwy
3 niezależny
4 odpowiedzialny
5 troskliwy
6 rywalizujący
7 nastawiony na sukces
8 angazujący się w sprawy innych
9 przyjacielski
10 mający siłę przebicia
11 łagodny
12 kokieteryjny
13 wykazujący łatwość w podejmowaniu decyzji
14 wiarygodny
15 arogancki
16 dbajacy o swój wygląd
17 gospodarny
18 tolerancyjny
19 z poczuciem estetyczności
20 gderliwy
21 czuły
22 uczuciowy
23 wrażliwy na potrzeby innych
24 o dobrej kondycji fizycznej
25 z poczuciem humoru
26 majacy zdolnośc przekonywania
27 pewny siebie
28 samowystarczalny
29 zdolny do poswięcen
30 delikatny
31 sympatyczny
32 otwarty na świat zdarzeń zewnetrznych
33 eksperymentujący w życiu seksualnym
34 naiwny
35 sprytny


Jak OBLICZYĆ WYNIK (nie czytać przed wypełnieniem testu!!!!!!):

Najpierw trzeba policzyć skalę kobiecości...
W tym celu dodaj swoje oceny przy cechach numer: 2, 5, 8, 11, 12, 16, 17, 19, 20, 21, 22, 23, 29, 30,34

...i skalę męskości.
Dodaj: 1, 3, 6, 7, 10, 13, 15, 24, 25, 26, 27, 28, 32, 33, 35,

Nie dziwcie się że niektóre cachy nie są uwzględnione, tak po prostu jest w teście.


Typ płci psychologicznej:

Jeśli twoja skala kobiecości>51
i skala męskości <48
to masz psychologiczną płeć kobiecą

Jeśli skala kobiecości<51
i skala męskości >48
to masz płeć psychologiczną męską

Jesli skala kobiecości> 51
i skala męskości> 48
to masz osobowośc androginiczną (posiadasz cechy obu płci)

Jeśli skala kobiecości<51
i skala męskości <48
to masz nieokreśloną (brak wyraźnych cech m ęskich albo kobiecych)

Najpierw wyszło -5 więc zrobiłem jeszcze raz dokładnie tak samo i wyszło -15. Także nie wiem.

test z pierwszej strony mi się nie władował więc postanowiłem poszukać sobie innego... no i trafiłem na http://free.polbox.pl/b/beatkag/bstpl.htm
w tym teście wyszło mi 75 pkt... a 61pkt i więcej może wskazywać na kobiece uformowanie mózgu... nie żebym się spodziewał... nie no skąd

po przeczytaniu posta zielonego smoka stwierdzam że napewno tak daleko wybiegać nie mogę
gejem na 100% nie jestem... dużo łatwiej zaprzyjaźnić mi się z dziewczynami/kobietami ale na szczęście czuje do niektórych również wyraźny pociąg (z facetami nie rozmawia mi się za dobrze...)

o własnych zdolnościach się wypowiadać nie będę (na korzyść męską konkursy matematyczne i fizyczne, na korzyść kobiecą wiersze, gitara, taniec)

a teraz zrobiłem sobie to co wrzuciła sardynka... no i wynik
Kobiece: 56
Męskie: 44

nie wiem jak do tego podejść... z jednej strony najeżdża mi to trochę na moją męskość... ale z drugiej... czy fakt że nigdy nie rozumiałem stwierdzenia że nigdy nikt nie zrozumie kobiet nie jest przyjemny

NYCTEA pisze:Mam -10 pkt

Sceptycznie podchodzę do wyników tego prostego testu. Co z tego, że kieruję się Słońcem i zawsze wiem, gdzie
jest północ, skoro trudności sprawia mi czytanie mapy? Sceptycznie podchodzę do kartografii. Sceptycznie podchodzę do mojego mózgu...

hehe i pewnie dlatego masz wynik 10

Ja mam wynik 20, bo moją pewnie jedyną "kobiecą" cechą jest kiepska naturalna orientacja w terenie - jak nie mam mapy i kompasu (na słońcu i gwiazdach nie zawsze można polegać, zwłaszcza zimą) i nie znam terenu to przeważnie się gubię.

Ale poprawiłaś mi moje kobiece samopoczucie że masz taki wynik! ))

(może dlatego, że I/ENTP rzadziej u kobiet się zdarzają, a poza tym są zaprzeczeniem stereotypu kobiecości?)

misiek pisze:test z pierwszej strony mi się nie władował więc postanowiłem poszukać sobie innego... no i trafiłem na http://free.polbox.pl/b/beatkag/bstpl.htm
w tym teście wyszło mi 75 pkt... a 61pkt i więcej może wskazywać na kobiece uformowanie mózgu... nie żebym się spodziewał... nie no skąd

po przeczytaniu posta zielonego smoka stwierdzam że napewno tak daleko wybiegać nie mogę
gejem na 100% nie jestem... dużo łatwiej zaprzyjaźnić mi się z dziewczynami/kobietami ale na szczęście czuje do niektórych również wyraźny pociąg (z facetami nie rozmawia mi się za dobrze...)

o własnych zdolnościach się wypowiadać nie będę (na korzyść męską konkursy matematyczne i fizyczne, na korzyść kobiecą wiersze, gitara, taniec)

a teraz zrobiłem sobie to co wrzuciła sardynka... no i wynik
Kobiece: 56
Męskie: 44

nie wiem jak do tego podejść... z jednej strony najeżdża mi to trochę na moją męskość... ale z drugiej... czy fakt że nigdy nie rozumiałem stwierdzenia że nigdy nikt nie zrozumie kobiet nie jest przyjemny

Tak, tak, a zrozumiesz mezczyzne?

jakbym rozumiał szukałbym wśród nich przyjaciół...
to prawda mam 3 ale nie rozmawiam z nimi w zadowalający mnie sposób... jedynie w przypadku rozmowy z kobietami czuje zrozumienie itp.
dość nietypowym jak na mężczyznę zawsze było to że nie interesowała mnie piłka nożna (nie rozumiem jak można patrzeć się przez 90 minut jak nawzajem kopią jedną piłkę...), nie widziałem sensu zapamiętywania modeli samochodów (ważne że jeździ i jest jak najbardziej bezpieczny w stosunku do ceny...)

Nie nie rozumiem mężczyzn i mnie to nie martwi bo nigdy nie czułem potrzeby przebywania z nimi
jeden mój przyjaciel jest przyjacielem od urodzenia
drugi stał się moim przyjacielem właściwie przez to że obaj potrzebowaliśmy pomocy... no i sobie pomogliśmy wychodzić z dołów...
jedynie trzeci jest prawdziwym przyjacielem z którym rozmawia mi się luźno, ciekawie i o wszystkim...

No i sie sobie dziwisz? ;] Nie czules nigdy adrenaliny, checi dominacji, dumy, przywodztwa, szalenstwa, dzikosci, sily?

chęć przywództwa i owszem... ale częściej była to chęć narzucenia swojego zdania rękami innych (typowo piątkowa szara eminencja)

duma to słowo które w moim słowniku nie występuje... chorzy ludzie którzy w zaparte idą broniąc czegoś co i tak nie ma przyszłości... zamiast przyznać rację dalej drążą...

mój przyjaciel z którym mi się najlepiej rozmawia ma płeć mózgu pt. "Kobieta"
czyli de facto wszyscy moi przyjaciele z którymi wiąrze mnie jakaś nić emocjonalna mają kobiecą płeć mózgu