ENTp i ENFp są najbardziej introwertyczne z ekstrawertyków.
Przynajmniej E(N)Fp to na pewno i może ENFp z dokładnie nieokreślonym podtypem. Nie wiem jak się sprawa odnosi do EN(F)p. Opis mówi, że podobnie.
Powalił mnie szczególnie ten post:
http://www.the16types.info/forums/viewt ... ht=#199538
Pomijając mniej istotne rzeczy:
'Czasami gadam bez opamiętania. Czasem nie mówię nic. Dużo ludzi twierdzi, że wydaję się być introwertyczna. Są mocno zaskoczeni, że jednak nie. A zarazem inni mówią, że jestem najbardziej towarzyską osobą jaką kiedykolwiek poznali. Niektórzy mówią, że jestem powściągliwa niczym księżna diana. Jeszcze inni mówią 'jak mogłaś kiedykolwiek myśleć, że jesteś introwertyczką?' (...)
Myślę, że część z tej ciszy jest spowodowana niechceniem przyciągania publicznie dużej uwagi swoją osobą (ponieważ jestem skrępowana). Lecz nikt nie zdaje sobie sprawy z tego, że jestem skrępowana. Ludzie, którym to powiedziałam, byli zaszokowani.
Na imprezach kiedy nie znam dużo ludzi jestem cicha. Mogę, lecz nie muszę dużo paplać. Jeżeli opowiadam zabawną historyjkę, zapominam o swoim skrępowaniu i łapię się na czołganiu się po ziemi naśladując kogoś kogo dopiero zobaczyłam, że to robi. (...) Jeżeli nie oddaję się temu, wyglądam bardziej powściągliwie.
Myślałam, że inną tego przyczyną jest to, że lubię odpowiednio grać do danej sytuacji.
*długa przerwa*
Potem to przetłumaczę, bo siły mi opadły :p. Ten fragment też jest ważny.
Myślę, że jestem głośniejsza wśród cichych ludzi. Wśród głośnych tylko pozwalam im być głośnymi i słucham ich tak jak robiłby to introwertyk. I myślę, że dlatego bardzo lubię cichych ludzi, ponieważ mogę mówić więcej i bardziej być liderem tej grupy bez deptania po piętach innym ekstrawertykom.
Czasami jestem poważna i to najprawdopodobniej sprawia, że wyglądam na cichą. Lecz innym razem zachowuję się śmiesznie i głupawo. I to jest poniżej niż głupkowato, naprawdę.'
Łyso mi. Jestem 100% pewna co do swojego typu.
Mały offtop, niestety x>.