Strona 1 z 3

Complementary Duality

: czwartek, 16 listopada 2006, 07:57
autor: lusylia
Napisalam temat po angielsku, bo nie wiem jak dana fraze mozna najlepiej oddac w jezyku polskim.
Ostatnio bardzo interesuje sie MBTI i czytalam sporo o poszczegolnych (16) typach. Czytajac i analizujac co oznaczaja poszczegolne symbole wymyslilam kogo tak naprawde (osobe z jakim MBTI) potrzebowalabym (biorac pod uwage praktycznosc zyciowa, ale i nie tylko). Poniewaz jestem INFJ - Introwertycza-Intuicyjna-Uczuciowa-Uporzadkowana, potrzebowalabym kogos o odmiennych ode mnie pierwszych trzech faktorach, a czwartym takim samym, na co wychodzi: ESTJ. E dlatego, ze potrzebuje kogos kto umie lepiej zachowywac sie w towarzystwie ludzi niz ja, S dlatego, ze potrzebuje kogos kto sie zajmie rachunkami, oraz T, zeby mnie sprowadzal z chmor na ziemie. Jednak potrzebuje tez J, dlatego, ze nie uporalabym sie ze zbytnia spontanicznoscia tego kogos, wole pewne poukladanie. Tak sobie w glowie to wszystko sama ukladalam, az odkrylam na jednej ze stron internetowych, ze istnieje takie cos jak COMPLEMENTARY DUALITY, co kompletnie potwierdzilo moje gdybanie. Strona tu: http://www.socionics-dating.com/persona ... lity.shtml - bardzo ciekawy opis (po ang.)

Wiem ze na forum jest wielu przewciwnikow MBTI aczkolwiek ja nim nie jestem. INFJ okresla mnie nawet lepiej niz 1w9, choc uwazam, ze jakby polaczyc obie dane (MBTI i enneagram wraz z instynktami) otrzymaloby sie moj dosc dokladny obraz. Dlatego wszystkich zachecam do czytania o MBTI, zeby jeszcze wiecej odkryc o sobie i innych.

(BTW: Na polskiej stronie o socjonice tez pisze o "dualach".)

Co jeszcze ciekawe znalazlam, to ze na wikipedii napisano ze MBTI jest uwarunkowane genetycznie i niezmienne, co by sie zgadzalo, bo moi rodzice to ISFJ i INTJ wiec od obojga wzielam I, po tacie N po mamie F i po obojgu J. Naturalnie kazdy moze brac od dalszych przodkow, itp.

Napisze moze jeszcze spis "duali":

ENTp - ISFp
ESFj - INTj
ENFj - ISTj
ESTp - INFp
ESFp - INTp
ENTj - ISFj
ESTj - INFj
ENFp - ISTp

:D

: czwartek, 16 listopada 2006, 09:12
autor: tzlm
ENTp - ISFp
ESFj - INTj
Why ta ostatnia literka jest mniejsza?

: czwartek, 16 listopada 2006, 14:49
autor: vodka :)
ENFP i ISTP? Dziwne połączenie... :? Źle bym się czuła z taką osobą.

Najbardziej zdziwiło mnie jednak opisywanie cech wyglądu danego typu, na stronie, którą podała Lusylia...
No i jeszcze ten angielski, ech... Tłumaczenie tego to męka.

: czwartek, 16 listopada 2006, 16:39
autor: lusylia
tzlm pisze:
ENTp - ISFp
ESFj - INTj
Why ta ostatnia literka jest mniejsza?
Jeszcze nie znam tego powodu.
vodka :) pisze:ENFP i ISTP? Dziwne połączenie... :? Źle bym się czuła z taką osobą.

Najbardziej zdziwiło mnie jednak opisywanie cech wyglądu danego typu, na stronie, którą podała Lusylia...
No i jeszcze ten angielski, ech... Tłumaczenie tego to męka.
A znasz kogos z takim MBTI-ISTP? Ja znam ludzi z ESTJ i nie bede ukrywac, ludzie Ci w RL robia na mnie wielkie wrazenie, zwykle.

Co do opisywania tam cech zewnetrznych... Podobalo mi sie jak na tej stronie napisano o INFJ (moj typ), ze osoby te miewaja cierpietny wyraz twarzy postaci ze starozytnych ikon, co moze smieszne, ale sie kompletnie zgadza ze mna, i sama w przeszlosci pozowalam innym do portretow o podobnej tematyce, na lekcjach rysunku/malarstwa. Do reszty opisu tez nie mam wiekszych zastrzezen.

: czwartek, 16 listopada 2006, 20:50
autor: ewutek
Dla maniaków: http://www.socioniko.net/pl/1.3.rels/index-rels.html. Proponuję też (link u góry) zajrzeć na polską wersję tłumaczenia typów osobowiści, każda z 16 charakterystyk zawiera odnośnik do komplementarnego sobie dualu.

: czwartek, 16 listopada 2006, 21:20
autor: vodka :)
lusylia pisze: A znasz kogos z takim MBTI-ISTP?
Nie wiem, bo nie robiłam wszystkim testów :P Ale sądząc po opisie, nie byłby to dobry układ..

P.S.
Wolałabym jednak, żeby ta strona została przetłumaczona na polski, bo ciekawe są na niej rzeczy, ale możliwe, że nie wszystko dobrze rozumiem, np. "ENFps often walk with their feet apart" :shock: :D

: czwartek, 16 listopada 2006, 22:44
autor: Almodi
vodka :) pisze:ENFP i ISTP? Dziwne połączenie... :? Źle bym się czuła z taką osobą.
To tylko pozory. Jakbys poznala taka osobe sama bys nie wiedziala, dlaczego Cie do niej cos ciagnie (nawet juz po kilku chwilach rozmowy).

: czwartek, 16 listopada 2006, 23:55
autor: vodka :)
Łukasz pisze:
vodka :) pisze:ENFP i ISTP? Dziwne połączenie... :? Źle bym się czuła z taką osobą.
To tylko pozory. Jakbys poznala taka osobe sama bys nie wiedziala, dlaczego Cie do niej cos ciagnie (nawet juz po kilku chwilach rozmowy).
Taaak? Są tu jacyś ISTP? :) Bo chciałabym sprawdzić to przyciąganie się :D

: piątek, 17 listopada 2006, 06:44
autor: lusylia
vodka :) pisze: Taaak? Są tu jacyś ISTP? :) Bo chciałabym sprawdzić to przyciąganie się :D
Z moich obserwacji wynika, ze uzytkownik o nicku debaser jest ISTP; wyczytalam w sygnaturce.

: piątek, 17 listopada 2006, 18:27
autor: vodka :)
lusylia pisze:
vodka :) pisze: Taaak? Są tu jacyś ISTP? :) Bo chciałabym sprawdzić to przyciąganie się :D
Z moich obserwacji wynika, ze uzytkownik o nicku debaser jest ISTP; wyczytalam w sygnaturce.
Szkoda, że tak rzadko coś tu pisze... :P

: czwartek, 30 listopada 2006, 13:28
autor: Symbolt
Ciekawe sa te Dualities. Nastepna rzecz, ktora przekonuje mnie, zeby nauczyc sie rozpoznawac te typy :D Musialbym zrobic sobie przedluzone auto-seminarium. Wlasnie zauwazylem, ze z wieloma ludzmi, ktorych znam, mam taki problem: czuje, ze u nich "dzieja sie" jakies znaczenia, ktore nie sa komunikowane i rozmowa ze mna rozgrywa sie na innej plaszczyznie. Czesto czuje ta "inna plaszczyne" (powiedzmy, intuicyjnie) i kiedy ja wywalam na wierzch okazuje sie, ku mojemu zdziwieniu, ze te osoby nie ciesza sie, ze udalo sie to wyslowic (jak ja bym sie cieszyl - jako osoba z chorobliwa intuicja, ciagle, bez przerwy musze "tlumaczyc" swoje wewnetrzne znaczenia na slowa i ciesze sie, jesli ktos mnie w tym wyreczy). Czuja sie zaatakowane i odsuwaja sie. Jest natomiast grupa ludzi, z ktorymi takich problemow nie mam w ogole i jak dotad w ogole tej roznicy nawet nie zauwazylem! Z tymi ludzmi komunikacja przebiega mi strasznie gladko - nie chodzi o to, ze zawsze sie rozumiemy, ale zawsze nastepuje proces porozumiewania sie - gdzie w przypadku tych innych osob czuje, ze jestem tylko jedna trzecia rozmowy, reszte rozmowy przeprowadza w glowie moj rozmowca z wyobrazeniem o mnie, a nie ze mna. ;) Nie wiem czy chodzi tu o roznice E / I - moja najlepsza przyjaciolka jest na pewno I i rozumiemy sie bardzo dobrze.

: czwartek, 30 listopada 2006, 21:04
autor: Almodi
Hmmmm... Symbolt podzielam Twoje obserwacje, ale sam fakt, ze z kims sie dogadujesz nie znaczy ze jest dualem. Dogadujesz sie zawsze z ludzmi ze swojej quadry(4 typy) oraz z niektorymi typami z sasiednich quadr. Np. ja i Arturoos, wg MBTI, mamy semi-duality i wydaje mi sie, ze najlatwiej mi sie z nim dogadac ze wszystkich uzytkownikow tego forum.
U mnie problem z porozumiewaniem sie z innymi nastepuje 1 na 40 przypadkow i warto podkreslic, ze tylko w kontaktach prywatnych, bo w tych na tle "zawodowym" z kazdym jestem w stanie sie porozumiec. Zazwyczaj jest tak, ze gdy zorientuje sie, ze np. moja kolezanka zawsze probuje odczytac cos miedzy wersami staram sie mowic precyzyjnie i jednoznacznie i to rozwiazuje caly problem. Warto tez podkreslic, ze porozumiewanie sie na wirtualnym forum jest innym niz porozumiewanie sie w rzeczywistosci. Wydaje mi sie, ze ogromny wplyw ma komunikacja niewerbalna. Ciekawe, ze z niektorymi ludzmi moge wymienic 2-3 zdania i odrazu jestem w stanie przewidziec ich postepowanie, poglady/czasami nawet mam wrazenie, ze znam sie z kims takim juz bardzo dlugo.

: czwartek, 30 listopada 2006, 22:00
autor: Symbolt
Łukasz pisze:Hmmmm... Symbolt podzielam Twoje obserwacje, ale sam fakt, ze z kims sie dogadujesz nie znaczy ze jest dualem.
masz racje - moze nie zaznaczylem tego wyraznie, ale moj wywod byl offtopem i nie mial nic wspolnego z dualami ;) co do duali, to moja najlepsza przyjaciolka jest istp z cechami isfp. ja jestem entp z cechami enfp, wiec idealnie jestesmy dobrani :D podobna osobowosc jak ona mial moj dlugoletni przyjaciel z dziecinstwa, chociaz nie robilem mu zadnych testow (ona wychodzi jako istp ale wyraznie widac u niej "dodatkowe" cechy isfp, tak samo jak u mnie sytuacja ma sie z cechami entp/enfp).
Łukasz pisze:U mnie problem z porozumiewaniem sie z innymi nastepuje 1 na 40 przypadkow i warto podkreslic, ze tylko w kontaktach prywatnych, bo w tych na tle "zawodowym" z kazdym jestem w stanie sie porozumiec.
Zalezy, co rozumiesz przez porozumiewanie sie. Ja ucze w szkole jezykowej gdzie mam rozne zmieniajace sie grupy i spotykam sie z setkami ludzmi i dogadac potrafie sie z kazdym i to tak, ze jest milo fajnie i nastepuje porozumienie. Mnie chodzi o takie subtelnosci ktore wychodza w kontaktach blizszych, tylko ze ja kontakty blizsze nawiazuje bardzo szybko - podobnie jak ty wspominasz, z wiekszoscia osob porozumiewam sie natychmiast (kolejki pociagi ulica knajpa etc etc etc), podlapuje ich poczucie humoru, wiem (z duza doza prawdopodobnienstwa) co pomysla kiedy powiem x i co zrobia kiedy zrobie y - ogolnie to ciekawia mnie ludzie, ale zywi ludzie, nie na papierze (i tu tez sie zgadzam - dla mnie pisanie jest zmudne i dlatego tak wylewnie pisze zawsze, ze nie mam dostepu do kanalu niewerbalnego, ktory jest dla mnie bardzo wazny i chce go czyms zastapic. ktos kiedys okreslil moj sposob porozumiewania sie (zgryzliwie) jako "taniec" ;)). Problemy pojawiaja sie kiedy relacje sie rozluzniaja i nie tak bardzo staram sie wyczuc swiaty i granice innych - zakladam, ze reszta mysli w podstawowych sprawach jak ja i czasami biora sie z tego konflikty.

Jednak ogolnie mam wrazenie, ze preferuje osoby typu E - jest po prostu o wiele WYGODNIEJ sie z nimi komunikowac, czuje od nich przyplyw energii, a na tak samo dobra komunikacje z osobami nie E musze sam zuzywac energie. No i na dluzsza mete wkurzaja mnie J, robia problemy nie wiadomo poco, stwarzaja byty gdzie bytow nie musi byc i nie ma (typu "patrz jaki nieporzadek u nas w biurze" - moja reakcja to mentalne mdlosci, zmniejszenie szacunku dla umiejetnosci poznawczych tej osoby, i takie uczucie jakbym polknal czyjes bekniecie. ja uwielbiam porzadek jelsi jest do czegokolwiek potrzebny tzn jesli cos usprawnia. zasady same dla siebie - moj najgorszy wrog. a to chyba lubia J chociaz ja sie dobrze nie znam na tym)

: piątek, 8 grudnia 2006, 13:48
autor: aliszien
To ja się dopiszę i w tym wątku o moim dualu :wink:

Bo tak się ciekawie złożyło, że mój facet według MBTI jest moim dualem (INFJ i ESTJ). I początek był magnetyczny - oboje się skleiliśmy ze sobą jak dwa magnesy i zasadniczo to my się kochamy.

Ale oprócz plusów, bywają też krwiste minusy:
- w kłótniach ekstrawertyk się wykrzyczy i za kwadrans będzie do rany przyłóż, a introwertyk się wścieknie, zdusi w sobie, porozpamiętuje przez kilka dni i dostanie nerwicy;
- sensoryk robi szybko, sprawnie i dobrze, gdy intuicyjny cudem uchodzi z życiem przy uruchomieniu pralki, co sprawia, że sensoryk bije głową w ścianę z kim to przyszło mu żyć;
- logik będzie patrzył się na etyka płaczącego nad gołębiem ze złamanym skrzydłem i rozpatrującym sprzeczki we wszystkich odcieniach szarości jakby mu alien wylądował w domu;

Zapewne poukładane INFJ i ESTJ są szczęśliwi jak marchewka z groszkiem, ale życie zneurotyzowanego INFJ z mającym dobre o sobie mniemanie ESTJ bywa jak huśtawka :wink:

: piątek, 8 grudnia 2006, 14:05
autor: tzlm
Nie powinno być sensoryk?
Zresztą ja się nie znam.