Basket Case pisze:Absynt pisze:Ustalenie klubu jest proste. Jak kogos ciagna nauki humanistyczne to jest raczej NF, jak kogos ciagnie do rzeczy scislych i zastosowan to jest NT, ST, SF podobnie.
Pozwolę się w tym miejscu z Tobą nie zgodzić - to nie jest takie proste.
Dla uzasadnienia podam swój wydział Matematyka Teoretyczna: przekrój wszystkich możliwych klubów jak w społeczeństwie, NF nie jest rzadkością.
Podążając za Twoją myślą należałoby się zastanowić dlaczego kierunki ścisłe, techniczne i inżynierskie są mniej oblegane niż humanistyczne...
Dobra... i co teraz ten NF robi? Nie odmawiam inteligencji temu klubowi (sam należę do NF ^^) ale pomijając zainteresowania matematyką (gdzie rozumienie pewnie ma bardziej intuicyjne niż logiczne: znaczy się częściej zauważysz u niego niesztampowe rozwiązania wynikające z odległych skojarzeń, niż z krok-po-kroku logiki a'la matematycznej), to będzie miał o wiele większe zainteresowania ludźmi, niż przedstawiciel np. ST (który najchętniej zainteresuje się schematami działania: sensoryka plus logika), NT (który zainteresuje się przede wszystkim teoriami abstrakcyjnymi: intuicja plus logika) czy SF (którego pociągnie przede wszystkim atmosfera grupy: sensoryka plus etyka). Każdy lubi matmę i się jej uczy, na swój sposób, ale też w trochę inny sposób kieruje swoją energię. Coś jak w opisie Dwójki mi się kojarzy: na spotkaniu organizacyjnym Dwójka słucha uważnie, dyskutuje, jest w temacie, ale - jako pierwsza zauważy kiedy np. ktoś zbladnie, czy kto będzie chciał się napić; Piątki przykładowo skupiły by się na temacie spotkania bardziej niż na samopoczuciu innych ludzi. Skojarzenie luźne, ale chyba wiadomo o co chodzi
Nie można bezpośrednio powiedzieć (a przynajmniej nie ze 100% pewnością) które kierunki przez jakie typy będą oblegane (chociaż korelacje przypuszczam że jakieś są). Można jednak próbować
przewidywać w jaki sposób ktoś, zależnie od swojego typu, będzie do zajęć na swoim kierunku podchodził, na czym się skupi przede wszystkim. Socjonika nie określa możliwości czy inteligencji, ale mówi co nieco o preferencjach (i, tak to sobie nazwę: "skupieniu uwagi").
@Absynt: NT nie ciągnie, z tego co mi się wydaje, do zastosowań - tylko właśnie bardziej do abstrakcji; ale to nie temat na ten wątek, w razie czego możemy kontynuować przez PM. Poza tym - nie wyglądasz na EJ tylko na EP, już wyjaśniam czemu (jednocześnie wracając do tematu).
Otóż, dychotomię N/S Jung nazwał irracjonalną (i kolejne socjoniki i MBTI podtrzymują tę nazwę) jako, że postrzega bezpośrednio, a F/T racjonalną jako, że wartościuje. Znowu wyjaśniałem to jakiś czas temu przez PM:
boogi pisze:(...) skoro pierwsza funkcja jest irracjonalna, to i typ osoby jest irracjonalny. Innymi słowy: jeżeli pierwszą funkcją jest Sx albo Nx, to osoba postrzega świat zmysłowo (fizycznie, Sx) lub intuicyjnie (przeczuwanie, Nx), co nie ma nic wspólnego z racjonalną oceną i wartościowaniem - wartościowaniem, czyli "j". A funkcjami wartościującymi, oceniającymi, są Fx i Tx - działają zgodnie z prawami logiki i rozumu. Myślenie (Tx) jest zazwyczaj aktem woli i pozwala racjonalnie coś ocenić z punktu widzenia logiki (może też być bierne, ale to inna sprawa, nazywana "intelektualną intuicją", ale to chodzi o intelekt, a nie o intuicję - mianowicie o samorzutne skojarzenia w umyśle), zaś czucie podpowiada - także racjonalnie - czy coś jest do przyjęcia, ile jest warte, czy jest przyjemne itp.
Żeby było prawidłowo, powinienem był wyżej pisać nie "pierwsza funkcja", tylko "element informacyjny mieszczący się w pierwszej funkcji", ale zwracać na to uwagę nakazuje mi tylko wrodzony pedantyzm
Absynciak - nie wiem czemu, ale mam wrażenie iż Twoją podstawową funkcją jest jakaś funkcja irracjonalna (przypuszczalnie Intuicja) i stąd masz literkę "p" na końcu typu, a nie "j", jako że zdajesz się mniej oceniać/wartościować, a bardziej "po prostu" przyjmować informacje z zewnątrz. Ale to jest zwykły "szczał w ciemno" bo jeszcze nie wiem jak to wszystko działa dokładnie.