Romantyczna Dziewiątka :D

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Hydra
VIP
VIP
Posty: 825
Rejestracja: czwartek, 16 listopada 2006, 18:19
Lokalizacja: Wrocław

#31 Post autor: Hydra » sobota, 7 kwietnia 2007, 20:06

Zielony smok pisze:
Hydra pisze:
P.S. W tej chwili wyobraziłam sobie moją „parę” – mafioso w wielkiej rezydencji i prezes koncernu naftowego w swoim odrzutowcu – ahhhh ta mania wielkości :lol:
W tej chwili wyobraziłem sobie moją ,,parę" - przęsło mostu Poniatowskiego w Wawie - i dwa kartony noclegowe po telewizorze Grundig. I ona mówiąca - kxxxx, trochę niewygodnie, ale to że jestem z Tobą rekompensuje mi tę drobną niewygodność - ahhhhh ta moja naiwna wiara, że szczęśliwy związek jest pochodną wzajemnej wartości , bez względu na materialną otoczkę. Choć wcale, nie przeszkadza, gdy jest....mieszkam skromnie, ale na szczęście nie w wersji kartonowej....
Czyli wracamy do romantyzmu..... :lol:
A w tej wersji prezes, czy mafioso, nie zamieni Cię za lat parę na ,,młodszy model"..... :wink:
Widzę Smoku, że masz strasznie mocny „azymut” na związki damsko-męskie i wszystkie informacje, które do Ciebie docierają „zakrzywiasz” na tym pryzmacie :lol:
Ja tak nie mam – większość moich wypowiedzi dotyczy mnie, a nie ludzi ze mną związanych. Para o której mówiłam to aktualizacja wizerunków moich „stróżów” – osobistego diabła (mafioso) i osobistego anioła (prezes). Jak na dłoni widać przerost ambicji, ale taka już jestem ;) A co do zamiany na młodszy model – nie boję się, bo nie mój facet świadczy o mnie :D


MY NIE MóWIMY NIC

Awatar użytkownika
Zielony smok
VIP
VIP
Posty: 1855
Rejestracja: czwartek, 14 grudnia 2006, 19:17
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: następna stacja...

#32 Post autor: Zielony smok » niedziela, 8 kwietnia 2007, 15:04

Zacznijmy od aniołka i diabełka, zgadzam się na to, że mają tylko taką moc, którą im ja damy. Ale właśnie dziewiątkowy diabełek, siedzi sobie na szczycie wulkaniku, wytłumionych i zepchniętych w nieświadomość emocji. A potem króluje niepodzielnie, w momencie wybuchu i wtedy moc ma potężną....rozładowany w porę i dzięki odpowiednim metodom, wielkiego zagrożenia nie sprawia.
Zaryzykuję stwierdzenie, że w polskiej rzeczywistości opieranie się li tylko wyłącznie aniołkiem potrafi być tragiczne. Ileż razy w starciu ze skurwysyństwem, wracałem z tarczą,,moralnej wyższości", ale ogólnie to...na tarczy.... nazywa się to syndrom ofiary....Nigdy więcej....
Tak więc dla Ciebie my dual soul....dla wiosennego relaksu....a dla naiwnych jeszcze młodych Dziewiątek ku przestrodze dwa stosowne opowiadanka Marka Twaina....
:lol:
Załacznik nr 3

http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic ... 5473#25473
9w8 ENFP
Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i wygra przewagą doświadczenia.
Ps. ( Jestem na dłuuuugim urlopie - nie odpisuję na PW, sorry )

Awatar użytkownika
Hydra
VIP
VIP
Posty: 825
Rejestracja: czwartek, 16 listopada 2006, 18:19
Lokalizacja: Wrocław

#33 Post autor: Hydra » niedziela, 8 kwietnia 2007, 20:09

Zielony smok pisze: Zacznijmy od aniołka i diabełka, zgadzam się na to, że mają tylko taką moc, którą im ja damy. Ale właśnie dziewiątkowy diabełek, siedzi sobie na szczycie wulkaniku, wytłumionych i zepchniętych w nieświadomość emocji. A potem króluje niepodzielnie, w momencie wybuchu i wtedy moc ma potężną....rozładowany w porę i dzięki odpowiednim metodom, wielkiego zagrożenia nie sprawia.
Tak się dzieje, gdy ktoś ignoruje swojego diabła. Ludzie mają tendencję do identyfikowania się z własnym aniołem, mimo iż nim NIE SĄ. A swojego „złego” trzeba bacznie obserwować, wiedzieć dokładnie gdzie łazi, co robi i z kim się zadaje :lol: To, że go nie widać nie znaczy, że go nie ma. Czasami ludzie oddają władzę swojemu „złemu” pamiętając go z czasów, gdy ostatni raz go widzieli i tu następuje niestety wielkie zaskoczenie. Wierzą naiwnie, że gdy urządzali huczne otwarcie elektrowni atomowej ze swoim genialnym i wspaniałym aniołem, ich diabeł wciąż biegał po lasach z dzidą. Tymczasem zły przeprowadził już trzy podziemne próby z bronią jądrową i do ręki zamiast dzidy dostają guzik, którym rozpierdzielają w drobny mak połowę swojego świata.
Nie wolno zapominać, że diabeł uczy się razem z aniołem – im anioł silniejszy, tym diabeł brutalniejszy, im anioł bardziej wyrafinowany tym diabeł bardziej perwersyjny itd. Tymczasem, gdy nie widzimy ewolucji naszego diabła, to po jego spotkaniu mamy wrażenie, że jest on potworny, przerażający i niepokonany, albo, że jego pomysły są tak genialne i taką prostota potrafią rozwiązać wszystkie nasze problemy, że nie pozostaje nic innego jak tylko je bezkrytycznie zastosować.
Zielony smok pisze: Zaryzykuję stwierdzenie, że w polskiej rzeczywistości opieranie się li tylko wyłącznie aniołkiem potrafi być tragiczne. Ileż razy w starciu ze skurwysyństwem, wracałem z tarczą,,moralnej wyższości", ale ogólnie to...na tarczy.... nazywa się to syndrom ofiary....Nigdy więcej....
Myślę, że syndrom ofiary polega na podświadomym szukaniu kolejnej okazji by poczuć „moralną wyższość”. Pewnie jest to jakaś namiastka sukcesu w zwarciu z brutalnym przeciwnikiem i dlatego też ludzie chcą kolejnego pseudosukcesu i kolejnego … i kolejnego…
Nie czułam nigdy „moralnej wyższości”, jestem z gruntu amoralna i dopiero społeczeństwo mnie odrobinę zresocjalizowało 8) Chyba przyszłam na świat z porażeniem nihilizmem i wrodzoną zdolnością do puszczania pawia na słodkie i ładne rzeczy…
Zielony smok pisze: Tak więc dla Ciebie my dual soul....dla wiosennego relaksu....a dla naiwnych jeszcze młodych Dziewiątek ku przestrodze dwa stosowne opowiadanka Marka Twaina....

Załacznik nr 3
Ja też kiedyś byłam naiwną młodą Dziewiątką a z opowiadaniem o grzecznym chłopcu miałam niewiele wspólnego, żeby nie powiedzieć NIC ;) za to niestety aż za wiele z tym drugim urwisem. Nie wiem skąd założenie, że Dziewiątka wyrasta z małego świętoszka???
MY NIE MóWIMY NIC

Awatar użytkownika
Zielony smok
VIP
VIP
Posty: 1855
Rejestracja: czwartek, 14 grudnia 2006, 19:17
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: następna stacja...

#34 Post autor: Zielony smok » poniedziałek, 16 kwietnia 2007, 11:37

Funkcje mózgu

Lewa półkula mózgu
Prawa strona ciała
Matematyka
Werbalne
Logiczne
Fakty
Wyciąganie wniosków
Analiza
Praktyczne
Porządek
Słowa piosenek
Liniowe
Dostrzeganie szczegółów

Prawa półkula mózgu
Twórcze
Artystyczne
Wizualne
Intuicja
Pomysły
Wyobraźnia
Holistyczne
Melodia piosenek
Dostrzeganie ,,całości obrazu”
Przestrzenne
Przetwarzanie wielu danych

Wydaje mi się że ów romantyzm, siedzi sobie w prawej półkuli mózgu, podczas gdy P.T. Forumowiczka Hydra zajeżdża niczym Kubica swój BMW Sauber Hydrową lewą półkule, a prawa się w tym czasie opiernicza, żre czipsy, pije piwo i ogląda cóś durnego w TV. A może by tak pompki, przysiady, fitness, welleness ….
Co ciekawsze u mnie jest odwrotnie. I muszę pogonić po torze przeszkód lewą półkule mózgu....
9w8 ENFP
Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i wygra przewagą doświadczenia.
Ps. ( Jestem na dłuuuugim urlopie - nie odpisuję na PW, sorry )

Awatar użytkownika
Hydra
VIP
VIP
Posty: 825
Rejestracja: czwartek, 16 listopada 2006, 18:19
Lokalizacja: Wrocław

#35 Post autor: Hydra » poniedziałek, 16 kwietnia 2007, 13:05

Zielony smok pisze:Funkcje mózgu

Lewa półkula mózgu
Porządek :lol:
Słowa piosenek :shock:
Dostrzeganie szczegółów :?

Wydaje mi się że ów romantyzm, siedzi sobie w prawej półkuli mózgu, podczas gdy P.T. Forumowiczka Hydra zajeżdża niczym Kubica swój BMW Sauber Hydrową lewą półkule, a prawa się w tym czasie opiernicza, żre czipsy, pije piwo i ogląda cóś durnego w TV. A może by tak pompki, przysiady, fitness, welleness ….
Jest jeszcze jedna możliwość – może ja NIE MAM prawej półkuli??? :lol:
Pozdrawiam
Hydra – Forumowy Półgłówek

P.S. Nie mogłam się powstrzymać
MY NIE MóWIMY NIC

Awatar użytkownika
Zielony smok
VIP
VIP
Posty: 1855
Rejestracja: czwartek, 14 grudnia 2006, 19:17
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: następna stacja...

#36 Post autor: Zielony smok » poniedziałek, 16 kwietnia 2007, 15:42

W świetle Twojego radykalizmu, też jestem Półgłówek, ta lewomózgowa matematyka, porządek ect.
We dwójkę my dual soul - stanowimy potęgę mózgową. Tylko kto na kogo się teraz na kogo zasadzi z otwieraczem do puszek(mózgowych) w reku.... :lol:
Ps.1. Zaczynam rozumieć słowo dual....
Ps.2. Robiono kiedys doświadczenia, nad lewo i prawomózgowcami. Po zaaplikowaniu odpowiednich środków aktywizujących prawą półkulę matematycy, umysły ścisłe poetyzowali się i dostawali stanów metafizyczno-mistycznych, zaś nawiedzeni poeci, po dawce chemii na ich zaniedbywaną lewą półkulę złazili z wyżyn Parnasu, ku przedmiotom ścisłym czując powołanie nagłe......
9w8 ENFP
Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i wygra przewagą doświadczenia.
Ps. ( Jestem na dłuuuugim urlopie - nie odpisuję na PW, sorry )

Awatar użytkownika
Hydra
VIP
VIP
Posty: 825
Rejestracja: czwartek, 16 listopada 2006, 18:19
Lokalizacja: Wrocław

#37 Post autor: Hydra » poniedziałek, 16 kwietnia 2007, 16:23

Zielony smok pisze:Ps.2. Robiono kiedys doświadczenia, nad lewo i prawomózgowcami. Po zaaplikowaniu odpowiednich środków aktywizujących prawą półkulę matematycy, umysły ścisłe poetyzowali się i dostawali stanów metafizyczno-mistycznych, zaś nawiedzeni poeci, po dawce chemii na ich zaniedbywaną lewą półkulę złazili z wyżyn Parnasu, ku przedmiotom ścisłym czując powołanie nagłe......
Coś mnie to pachnie "odmiennymi stanami świadomości" jak z Forresta Gumpa... :wink:
BTW - spójrz tu:
http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic ... ght=#27272
MY NIE MóWIMY NIC

Awatar użytkownika
Zielony smok
VIP
VIP
Posty: 1855
Rejestracja: czwartek, 14 grudnia 2006, 19:17
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: następna stacja...

#38 Post autor: Zielony smok » poniedziałek, 16 kwietnia 2007, 17:21

Wszystko sie wyjaśni w środę....

Hydrozagadka
komedia

środa 18.04.2007 TVP Kultura 20:30
Tytułową zagadką jest znikanie wody w Warszawie podczas upałów. Nad jej rozwiązaniem biedzi się naukowiec, profesor Milczarek. Pomaga mu nieustraszony detektyw As, który podejmuje nierówną walkę z demonicznym przeciwnikiem, sprawcą wodnej afery. Trop prowadzi do tajemniczego maharadży i jego wspólnika, niejakiego Plamy. Planują oni operację przeniesienia ogromnych mas wody z Polski do kraju maharadży, Kaburu.
eż.Andrzej Kondratiuk, wyk.Roman Kłosowski (maharadża Kaburu), Józef Nowak (Jan Walczak/ As), Wiesław Michnikowski (profesor Milczarek), Zdzisław Maklakiewicz (doktor Plama), Iga Cembrzyńska, Wojciech Pokora
70min Polska 1970

http://zlotyleszcz.webpark.pl/glowna.htm
9w8 ENFP
Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i wygra przewagą doświadczenia.
Ps. ( Jestem na dłuuuugim urlopie - nie odpisuję na PW, sorry )

Awatar użytkownika
Zielony smok
VIP
VIP
Posty: 1855
Rejestracja: czwartek, 14 grudnia 2006, 19:17
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: następna stacja...

#39 Post autor: Zielony smok » piątek, 15 czerwca 2007, 00:34

Radosne wznowienie wątku romantycznego z drobnym przymrożeniem oka.
Ogląda się po kolei. Potemowcy w akcji i w szczytowej formie.
.
http://www.youtube.com/watch?v=9wkg_blKdec
http://www.youtube.com/watch?v=Jqx8Ad5A ... ed&search=
..nigdy nie wiadomo czy się nie przyda..... :lol: :lol: :lol:
9w8 ENFP
Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i wygra przewagą doświadczenia.
Ps. ( Jestem na dłuuuugim urlopie - nie odpisuję na PW, sorry )

enigmatic
Posty: 7
Rejestracja: sobota, 19 maja 2007, 12:48

#40 Post autor: enigmatic » sobota, 16 czerwca 2007, 21:18

A ja jestem romantyczka:)
Snie na jawie, upajam sie pieknem chwili, bujam w oblokach marzac o milosnych uniesieniach,
pisze wiersze, uwielbiam zachody slonca, biegam za motylami po kwiecistej lace,
zachwycam sie bezchmurnym niebem pelnym gwiazd...

Ale irytuje mnie przesadny romantyzm u mezczyzn!
Chyba po prostu nie ufam mezczyznom - romantykom...

Awatar użytkownika
Rilla
VIP
VIP
Posty: 3159
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: wichrowe wzgórze

#41 Post autor: Rilla » niedziela, 17 czerwca 2007, 00:06

enigmatic pisze:Ale irytuje mnie przesadny romantyzm u mezczyzn!
Chyba po prostu nie ufam mezczyznom - romantykom...
A ja bym się takich bała- tzn. moze nie ich konkretnie, ale ich reakcji na np. rozstanie. Romantyk to burza emocji, nie wiedomo co mu do głowy wpadnie, a jeszcze się zastrzeli albo pod tory wskoczy?
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"

4w5

Awatar użytkownika
SenSorry
Posty: 397
Rejestracja: piątek, 2 lutego 2007, 13:43
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: Suwałki/Poznań

#42 Post autor: SenSorry » niedziela, 17 czerwca 2007, 00:11

Rilla pisze:A ja bym się takich bała- tzn. moze nie ich konkretnie, ale ich reakcji na np. rozstanie. Romantyk to burza emocji, nie wiedomo co mu do głowy wpadnie, a jeszcze się zastrzeli albo pod tory wskoczy?
Heh, przeżyłam już takiego, chłopiec przeżył mimo zapewnień, że nie przezyje tego :P
9w8/ISFp/Mag/SCUAN

Awatar użytkownika
Hydra
VIP
VIP
Posty: 825
Rejestracja: czwartek, 16 listopada 2006, 18:19
Lokalizacja: Wrocław

#43 Post autor: Hydra » niedziela, 17 czerwca 2007, 00:17

A oto moja rozmowa z "romantykiem" - tekst długi, ale myslę, że ciekawy:
A: a ty kochałeś swoją zone?
B: trudne pytania mi zadajesz
A: takie jak ty mnie
B: tak; ale byl to zly czas, dla niej
A: miłość to zły czas?
B: jak poznalismy sie to wlasnie wrocilem z Niemiec, a tam bylem pierwszy raz zakochany po uszy i rozumiesz chyba
A: nie
B: zona jest super kobieta ale milosc do tamtej caly czas gdziess we mnie jeszcze dlugo byla
A: ale teraz jej nie ma, więc o co chodzi?
B: pytalas czy ja kiedys kochalem
A: reasumując - kiedys kochałeś obie, teraz żadnej?
B: ozenilem sie trochu ze złości i to byl blad na cale zycie
A: klin klinem?
B: tak dlugo mnie bolala
A: to tak jak ja bym wyszła za mąż, bo "mam swoje lata" - bezsens
B: i nigdy sobie tego nie wybaczyłem teraz mam cory 2 i koniec kocham je jak nic na swiecie a jesli bym kiedys pokochal jakas kobiete, tak jak bym chcial to na zawsze, przynajmniej na dlugi czas zostanie tylko kochanka inaczej nie mogę
A: jestes bardzie emocjonalny ode mnie
B: chyba tak i ciezko wybaczam sobie i innym moze innym szybciej
A: ożeniłeś sie ze złości i teraz jeszcze chcesz karać swoją przyszła partnerkę
B: proszę ja to wiem i boli mnie to - dlaczego mi to jeszcze ty przypominasz Rozumie kobiecosc i solidarność wiem chyba jestem dran ale tez chce kochac czy to az tak zle
A: czas wyrwac tego zęba a nie brać środki przeciwbólowe
B: nie ma dentysty na to rozumisz
A: sam jesteś dentysta tylko boisz się zabiegu
B: jakiego?
A: zerwania ze swoim urazonym "ja"
B: to mi juz przeszlo juz to nie to jestem inny niz byłem myslisz ze mnie jeszcze jakas kiedys pokocha i bedzie moja kochanka do czasu az wyrosna cory? czysto teoretycznie -- szla bys do tego , gdyby to byl ten jedyny
A: dlaczego ma być twoja kochanką do tego momentu?
B: bo potem cory beda duze i i tak odejda nie odpowiedzialas mi
A: mając w pamięci dom z 3 osobami? matka, ojciec i kochanka ojca
B: rozumie co myslisz
A: ludzie się rozchodzą to prawda, ale nie pokazują dzieciom sorry, że to powiem, ale patologii
B: wybacz zaplatalem ci glowe tymi rzeczami zapomnij o tym bedzie lepiej
A: chyba sam tez nie jestes pewiem tego co mówisz
B: ,moze
A: chcesz mieć wszystko naraz a tak sie nie da
B: trochu milosci - kogos kogo kochasz -ciieplo kobiety i jej milosc czy to az tak duzo
A: musisz dawac tyle samo ile bierzesz, tylko wtedy układ ma sens
B: tej co pokocham dam wiecej niz wezne
A: ona będzie istnieć dla Ciebie, a Ty dla niej i dla zony - cos mis ie nie składa. chyba że ona też jest mężatką
B: mowisz logicznie masz racje co ci mam na to odpowiedziec alebo ze bedzie miedzy nami cos co przekona i to ze mam zone nie będzie miało znaczenia
A: wiesz, to jest tak jak z urodą, wystarczy żeby zauroczyć, ale w codziennym życiu się nie sprawdzi
B: tak ale jak sie zakochasz to wytrzyma wszystko
A: musisz założyć, że jak jedna kochanka zacznie wymagać slubu, to weźniesz następną, bo predziej czy później zacznie wymagac
B: nie
A: to jest codzienność
B: jesli bedzie kochala jesli mnie zrozumie nie moze tego chcieć ja nie kocham tak latwo
A: kazdy tego chce - kochanki, które nie sa mężatkami na pewno
B: moze z czasem tak- nie mowie ze sie nie ozenie z nia --- ale nie teraz to wiem na 100% nie sądzę ze kazda tego chce
jestem 10 lat po slubie - mialem 1000000000 okazji i w tym tygodniu 3
A: na co? na seks?
B: wchodzily mi same do lozka ale nie zdradzilem jeszcze zony ani razu nigdy
A: powiem tak - jeśli chcesz niezobowiązującego seksu, to baw się dobrze, ale jesli myslisz o związku, to bierz pod uwagę wymagania 2 strony a nie tylko swoje
B: biore bo taka jest milosc milosc daje szanuje ceni takiej chce milosci
A: a teraz nikt cie nie ceni?
B: ceni
A: dlaczego się tak boisz mysli o slubie?
B: dlaczego sie znecasz na mnie- wyzywasz sie - bo wiem ze zona weznie dzieci i odejdzie a tyle nie jest warta dla mnie narazie zaadna kobieta
MY NIE MóWIMY NIC

Awatar użytkownika
Zielony smok
VIP
VIP
Posty: 1855
Rejestracja: czwartek, 14 grudnia 2006, 19:17
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: następna stacja...

#44 Post autor: Zielony smok » niedziela, 17 czerwca 2007, 00:34


Agnieszka Osiecka

Dobrze się pan czuje?
To świetnie,
właśnie widzę - jasny wzrok, równy krok
jak w marszu.

A ja jestem, proszę pana, na zakręcie.
Moje prawo to jest pańskie lewo.
Pan widzi: krzesło, ławkę, stół,
a ja - rozdarte drzewo.
Bo ja jestem, proszę pana, na zakręcie.
Ode mnie widać niebo przekrzywione.
Pan dzieli każdą zimę, każdy świt na pół.
Pan kocha swoja żonę.

Pora wracać, bo papieros zgaśnie.
Niedługo, proszę pana, będzie rano.
Żona czeka, pewnie wcale dziś nie zaśnie.
A robotnicy wstaną.

A ja jestem, proszę pana, na zakręcie.
Migają światła rozmaitych możliwości.
Pan mówi: basta, pauza, pat.
I pan mi nie zazdrości.

Lepiej chodźmy, bo papieros zgaśnie.
Niedługo, pan to czuje, będzie rano.
Ona czeka, wcale dziś nie zaśnie.
A robotnicy wstaną.

A ja jestem, proszę pana, na zakręcie.
Choć gdybym chciała - bym się urządziła.
Już widzę: pieska, bieska, stół.
Wystarczy, żebym była mila.

Pan był także, proszę pana, na zakręcie.
Dziś pan dostrzega, proszę pana, te realia.
I pan haruje, proszę pana, jak ten wół.
A moje życie się kolebie niczym balia.

Pora wracać, już śpiewają zięby.
Niedługo, proszę pana, będzie rano.
Iść do domu, przetrzeć oczy, umyć zęby.
Nim robotnicy wstaną.
lubię ten tekst.
Poznałem go, kiedy byłem jeszcze teoretykiem życia, jest i bardzo poetycki i cholernie życiowy....
w wersji dla facetów, Ona po ...dzwoni po Niego żeby odwiózł ją do domu...uścisk ręki z Nim w drzwiach..znam faceta, chce się z Nią żenić...nakładam maskę ściskając mu rękę, w zasadzie nic do gościa nie mam.....
9w8 ENFP
Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i wygra przewagą doświadczenia.
Ps. ( Jestem na dłuuuugim urlopie - nie odpisuję na PW, sorry )

Maślany
Posty: 484
Rejestracja: czwartek, 29 marca 2007, 17:53

#45 Post autor: Maślany » niedziela, 17 czerwca 2007, 00:49

mialem 1000000000 okazji i w tym tygodniu 3
wchodzily mi same do lozka
Każdy tak mówi :wink:
forum.socjonika.pl

ODPOWIEDZ