bo ja wiem? w domu też chyba fajnie, do lasu można wyskoczyć i nie ma tego słońca
poza tym można mieć dosyć towarzystwa rodziców, wakacje z moją Mamą, choć ją kocham, były okropne...
Co nas denewuje w nas samych?
Tak, podobno niektórzy ludzie tak mają... Mnie też często jest wszystko jedno, a jak już się zdecyduję, to po czasie się okazuje, że jednak trzeba było wybrać to drugie wyjście (a jakbym wybrał to drugie to by się "okazało", że trzeba było wybrać pierwsze). No ale nad tym chyba można pracować; wszak rozważenie wszystkich za i przeciw to czysta logika, zatem czemu niby miałoby to być poza moimi możliwościami? Od jakiegoś czasu staram się być zdecydowany i wiedzieć czego chcę -- i myślę że nawet trochę się udaje.Grin_land pisze:ale niektórzy ludzie zawsze wiedzą czego chcą i potrafią się opowiedzieć po jednej ze stron. mnie przeważnie wszystko jedno.
- Grin_land
- Posty: 2459
- Rejestracja: niedziela, 31 maja 2009, 15:51
- Enneatyp: Mediator
- Lokalizacja: tryb koczowniczy
o matko..to moje życiowe fatumPoetownik pisze:Tak, podobno niektórzy ludzie tak mają... Mnie też często jest wszystko jedno, a jak już się zdecyduję, to po czasie się okazuje, że jednak trzeba było wybrać to drugie wyjście (a jakbym wybrał to drugie to by się "okazało", że trzeba było wybrać pierwsze). .Grin_land pisze:ale niektórzy ludzie zawsze wiedzą czego chcą i potrafią się opowiedzieć po jednej ze stron. mnie przeważnie wszystko jedno.
też próbowałam być inna i w ogóle ale wynikło z tego głównie ciągłe poczucie stresu i niespełnienia. Czasem staram się wybrać intuicyjnie, lub przeciwnie do moich kaprysów- rozróżniam kaprysy i intuicję. Kaprysy nie wychodzą mi na dobre.