Agresja u 9

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Grin_land
Posty: 2459
Rejestracja: niedziela, 31 maja 2009, 15:51
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: tryb koczowniczy

Agresja u 9

#1 Post autor: Grin_land » piątek, 2 kwietnia 2010, 13:48

Oczywiście wszyscy chórem zakrzykną, że bierna, rzecz jasna. A mnie rzucił w oczy się taki oto fragment z Riso i Hudsona, który nota bene cytowali z Junga (typy psychologiczne)
przedstawiciele tego typu z reguły pozwalają się wykorzystywać, mszczą się zatem z tego powodu w nieodpowiednim miejscu w ten sposób, że są w dwójnasób uparci i krnąbrni
No ok, wiele razy - zwłaszcza w pracy- to u siebie zauważyłam.

Nigdy nie zauważam kiedy jest dokładny moment na to by powiedzieć stanowczo " mam was gdzieś, w tym wypadku nie odpuszczę" a później jestem zła na siebie. I jak ta autozłość wreszcie wykipi to nagle staję się oporna na współpracę. Oczywiście w momencie gdy nikt się nie spodziewa i za bardzo nie wie, o co mi chodzi. I teraz taki dylemat- wyjść z założenia że trudno, i zupełnie nie przejmować się takimi rzeczami, czy mieć od czasu do czasu swoje fochy?
Czy Wy też miewacie takie dylematy?


IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"

Pablo
Posty: 1892
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 00:12
Enneatyp: Szef

Re: agresja u 9

#2 Post autor: Pablo » niedziela, 4 kwietnia 2010, 01:43

Ciekawe, ostatnio sam się zastanawiam nad schematem hamowania u siebie i przyczynach - rozwiń to trochę jak możesz. Tj. motywy dla których 9 czuje że ktoś przekroczył jakąś granicę której nie powinien - na czym to polega i gdzie jest ta granica? Ostatni mój post na 8-kach to gadka na ten temat, ciekawe jakie są punkty odniesienia między 9w8 a 8w9

To znaczy powiem tak - wiem to min. po naszych zadymach ;) ale ciekawi mnie jak to postrzegasz.

Awatar użytkownika
Grin_land
Posty: 2459
Rejestracja: niedziela, 31 maja 2009, 15:51
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: tryb koczowniczy

Re: agresja u 9

#3 Post autor: Grin_land » niedziela, 4 kwietnia 2010, 19:43

hym
a może jakaś 9 się wypowie?
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"

dziewiatek
Posty: 158
Rejestracja: czwartek, 24 września 2009, 12:41

Re: agresja u 9

#4 Post autor: dziewiatek » czwartek, 8 kwietnia 2010, 01:10

Wydaje mi się, że granicą może być wszystko.
Jakiś gest;
Stawianie się wyżej w hierarchii w sytuacji gdy stanowiska są równorzędne (nie chodzi o stanowisko pracy, ale również), szczególnie kiedy czynione notorycznie;
Gdy ktoś jest "zbyt coś", np. sztuczny, spontaniczny, niebieski (ubranie), miły, ale też natarczywy, nieuprzejmy itp
Kłamstwo, szczególnie gdy się zna prawdę, ale też wykorzystywanie półprawd w celu osiągnięcia czegoś, oszustwo (nawet niewielkie);
Manipulacja lub jej próba (ja tam jestem wyczulony/przeczulony)
Często zwykłe nieporozumienie

Coś tam
Coś
Spoiler:

Awatar użytkownika
kroplablekitu
Posty: 167
Rejestracja: wtorek, 19 października 2010, 15:09
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: agresja u 9

#5 Post autor: kroplablekitu » poniedziałek, 20 grudnia 2010, 02:09

U mnie granicą najczęściej jest kiedy czuje się ignorowana, traktowana jak osoba, której można wszystko
Jestem gotowa przyjąć każdą krytykę ale jak jest wyrażona w taki sposób, że widzę, że ktoś mnie szanuje. Nie chcę czuć się leceważona, mimo że być może na codzień daje ku temu przesłanki bo rzadko obruszam się o drobiazgi.

Na kłamstwa i manipulacje jestem też wrażliwa, zwłaszcza jak są głupie. Np ktoś mówi mi, że nie ma dziewczyny, a na forum pod znanym mi nickiem pisze, że ma ; ) Normalnie robienie idiotki. Co innego, jakby knuł przemyślną intrygę itd. Wiadomo, że to też byłoby złe, ale nie wkurzyłoby mnie tak mocno. Znowu chodzi o poczucie bycia lekceważoną, niedocenienia mojego wybitnego haha umysłu i przenikliwości.

Oczywiście rozumiem sytuacje, gdy ktoś mnie okłamuje bo ma jakieś zaburzenie osobowości ; > np panicznie się boi. Albo myśli, że w ten sposób mi pomoże (kiedyś okłamywano mnie w sprawie choroby bliskiego czlowieka i byłam mocno oburzona ale nie zła)
:mrgreen: testy kłamią ! Enneagram morduje ! ALE Spójrz, jak wiele nam dano! Skocz obiema nogami w ten przepiękny wszechświat! Odnajdź swą moc i stań się tym, kim powinieneś być!

Awatar użytkownika
atis
Posty: 2789
Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: różowy balonik

Re: agresja u 9

#6 Post autor: atis » poniedziałek, 20 grudnia 2010, 16:09

Właściwie nic innego niż włażenie z butami w jego bezpieczną przestrzeń i domaganie się uwagi czy działania nie jest w stanie wkurzyć 9.
xxx xx/xx XXXx
Obrazek

Awatar użytkownika
Grin_land
Posty: 2459
Rejestracja: niedziela, 31 maja 2009, 15:51
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: tryb koczowniczy

Re: agresja u 9

#7 Post autor: Grin_land » poniedziałek, 20 grudnia 2010, 16:43

o matko, nie wyobrażam sobie związku z 6. Powinnam dobrze znosic 6, ale jakoś tak nie jest. Żyję teraz w towarzystwie dwóch szóstek -na zmianę - w domu fobicznej, na stancji kontrfobicznej. O ile z kontrfobiczną mam mało osobiste relacje (i jest temperowana przez swoją własną 9-teczkę w swoich fobiach i wizjach końca świata oraz wizyt pozaziemskich) tak fobiczna 6 z którą mam bliską relacje jest strasznie obciążająca psychicznie.
Najmniejsze uchybienie od kogoś z rodziny (np nieodbieranie telefonu raz czy dwa razy) interpretowane jest jako obrażenie się za cośtam sprzed wielu lat, z resztą wszystko, nawet niewłaściwa mina kogoś może być tak zinterpretowana. I przeżywa takie coś kilka dni, nie dopuszczając do świadomości że ktoś mógł np zostawić komórkę w domu lub nie usłyszeć dzwonka.

Boję się najbardziej tego że takie zachowania przechodzą na mnie przez proste poczucie że tak zareagować powinnam.

Ja rozumiem że dla 6 takie odkładanie na ostatnią chwilę może być nieznośne, ale ( i tu mówię o swoim przypadku, niekoniecznie każdej 9) jak się za coś zabieram to nie przygotowuję się do tego tydzień wcześniej, tylko robię jednym ciągiem, jak najszybciej, żeby odhaczyć i znów siedzieć i sączyć herbatkę. A ilekroć już się mobilizowałam do pracy, szykowałam wszystko i np chciałam się zabierać za sprzątanie to okazywało się że 6 tylko chciało żeby odkurzacz zawczasu wyciągnąć, bo sprzątać ono chce za trzy dni...

ok u kontrfobicznej nie ma takich przygotowań zawczasu, ale lubi przy każdej nadarzającej się okazji powtarzać zasady korzystania z czegośtam, uprzedzać, wynajdować rozwiązania (wymagające sporo zachodu) na moje problemy. Ech.
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"

Awatar użytkownika
atis
Posty: 2789
Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: różowy balonik

Re: agresja u 9

#8 Post autor: atis » poniedziałek, 20 grudnia 2010, 20:03

Z innych dobrze znanych mi dziewiątek: kumpel z pracy, również z żoną 6, w pracy wścieka się, bluzga i narzeka, wybucha i widać po nim, jakby się gotował, bo tamta znów coś odstawiła, w pewnym momencie ona dzwoni, a mój kumpel milknie, posłusznie odbiera telefon i mimo że przed chwilą mówił o niej jakby chciał ją zatłuc - jest MIŁY.
xxx xx/xx XXXx
Obrazek

Awatar użytkownika
Grin_land
Posty: 2459
Rejestracja: niedziela, 31 maja 2009, 15:51
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: tryb koczowniczy

Re: agresja u 9

#9 Post autor: Grin_land » poniedziałek, 20 grudnia 2010, 21:07

Właśnie- planowanie wszystkiego z takim wyprzedzeniem jest dla mnie "duszące". Jak ktoś zaczyna być nadmiernie zestresowany jakimś przedsięwzięciem i próbuje zapobiegać wszelkim wyimaginowanym zagrożeniom, to czuję się zupełnie bezwolna. Właśnie moja Mama jest 6 fobiczną z którą relacje mnie tak przytłaczają. Nie raz już zaskoczyłam ją tym, że zostawiona sama sobie doskonale sobie radzę i wszystko potrafię przyszykować- myślę że średnio zdrowe 9 poradzi sobie w zadowalającym (je :P ) stopniu z życiowymi zadaniami.
Też się zastanawiam nad mechaniką takich par, zwłaszcza gdy facet jest 9. Za to wszystkie pary 3-9 jakie znam są bardzo udane i "działają".
Choć może z perspektywy 3 nie tak bardzo? nie wiem.
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"

Awatar użytkownika
Grin_land
Posty: 2459
Rejestracja: niedziela, 31 maja 2009, 15:51
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: tryb koczowniczy

Re: agresja u 9

#10 Post autor: Grin_land » poniedziałek, 20 grudnia 2010, 21:08

jeszcze dodam że mam raczej skłonnośćdo wybuchaniawe wszystkie strony- obrywają winni i niewinni.
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"

Awatar użytkownika
valerie
Posty: 157
Rejestracja: poniedziałek, 26 kwietnia 2010, 19:28
Enneatyp: Dawca

Re: agresja u 9

#11 Post autor: valerie » poniedziałek, 20 grudnia 2010, 21:24

Jako osoba będąca w związku z 9, powiem, że ten rodzaj agresji występujący u Dziewiątek jest naprawdę męczący.
Mój chłopak, gdy jest na mnie zły, nie powie mi tego wprost, ale mści się tak, że mnie to naprawdę boli, a jak ja mu to mówię i oświadczam, że wiem, iż jest to zemsta, to on przeprasza i mówi, że nie wiedział, że mnie tak zdenerwuje, że nie chciał mnie zranić. Taaa, nie chciał, taka naiwna już nie jestem. To znaczy potrafię to odróżnić. Więc naprawdę Dziewiątki to mistrzowie mszczenie się.
Ukrywanie uczuć, gdy jest zły mnie przeraża. Wydaje mi się wtedy taki bezwzględny i cyniczny. Prawie jak mój ojciec. Czasem mam wrażenie, że jego jedyna emocja to "chce mi się grać"
No i wybuchy agresji bardzo mnie przerażają. Są takie niespodziewane i dziwne jak na niego.
2 sx/so
EIE
"W świecie szaleńców ludzie chorzy są zdrowymi." - Philip K. Dick

Awatar użytkownika
kroplablekitu
Posty: 167
Rejestracja: wtorek, 19 października 2010, 15:09
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: agresja u 9

#12 Post autor: kroplablekitu » wtorek, 21 grudnia 2010, 15:00

Grin_land pisze:Właśnie- planowanie wszystkiego z takim wyprzedzeniem jest dla mnie "duszące". Jak ktoś zaczyna być nadmiernie zestresowany jakimś przedsięwzięciem i próbuje zapobiegać wszelkim wyimaginowanym zagrożeniom, to czuję się zupełnie bezwolna. Właśnie moja Mama jest 6 fobiczną z którą relacje mnie tak przytłaczają. Nie raz już zaskoczyłam ją tym, że zostawiona sama sobie doskonale sobie radzę i wszystko potrafię przyszykować- myślę że średnio zdrowe 9 poradzi sobie w zadowalającym (je :P ) stopniu z życiowymi zadaniami.

Moja Mama też jest 6tką ; ] Tylko u niej idzie to bardziej w stronę fobii i to ostrych. Samej mi się nie chce wierzyć, że ona tak serio (uważaj, bo cię zabiją/ nie masz gruźlicy?) I o dziwo, wcale tego nie podłapałam od niej. Paradoksalnie, mimo znacznej nadopiekuńczości ze strony rodziców, wyrosłam na osobę w pewien sposób samodzielną - tj nie chcę liczyć na pomoc innych jeśli nie muszę bo mam wspomnienia jakie to "pomaganie" było przytłaczające w dzieciństwie.

Niby zwlekam na ostatnią chwilę – ale to jest ta właściwa chwila : ) czyli zawsze zdążę tylko muszę się sprężyć. Dla mnie to plus, bo pośpiech ożywia i jaka oszczędność czasu. Jakbym zaczeła odkurzać 3 dni przed godziną zero, to bym po prostu odkurzała przez 3 dni.
:mrgreen: testy kłamią ! Enneagram morduje ! ALE Spójrz, jak wiele nam dano! Skocz obiema nogami w ten przepiękny wszechświat! Odnajdź swą moc i stań się tym, kim powinieneś być!

dziewiatek
Posty: 158
Rejestracja: czwartek, 24 września 2009, 12:41

Re: agresja u 9

#13 Post autor: dziewiatek » środa, 22 grudnia 2010, 01:03

Grin_land pisze:jak się za coś zabieram to nie przygotowuję się do tego tydzień wcześniej, tylko robię jednym ciągiem, jak najszybciej, żeby odhaczyć i znów siedzieć i sączyć herbatkę.
Nie daj Boże coś przeszkodzi w trakcie, to o kolejny tydzień (czy inny następny raz) robota przesunięta.
Spoiler:

Awatar użytkownika
Grin_land
Posty: 2459
Rejestracja: niedziela, 31 maja 2009, 15:51
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: tryb koczowniczy

Re: agresja u 9

#14 Post autor: Grin_land » środa, 22 grudnia 2010, 10:34

kroplablekitu pisze:Niby zwlekam na ostatnią chwilę – ale to jest ta właściwa chwila : ) czyli zawsze zdążę tylko muszę się sprężyć. Dla mnie to plus, bo pośpiech ożywia i jaka oszczędność czasu. Jakbym zaczeła odkurzać 3 dni przed godziną zero, to bym po prostu odkurzała przez 3 dni.
Dokładnie! Jak nie mam nad uchem ciągłego odtwarzania "no i teraz nie zdążysz" to zawsze jakoś wychodzi!

a moja 6 również ma swoje fobie- wszędzie widzi, że ją oszukują, ignorują, knują za plecami. Co najgorsze- po tych 25ciu latach przejęłam to od niej- coraz mocniej widzę że rodzą sie we mnie mniej lub bardziej świadome antypatie do ludzi bo (być może) raz czy dwa razy zachowali się wobec mnie nie fair. Moim naturalnym mechanizmem było tłumaczenie sobie że a może sprawa wygląda inaczej.
męczące te fobie są.
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"

dziewiatek
Posty: 158
Rejestracja: czwartek, 24 września 2009, 12:41

Re: agresja u 9

#15 Post autor: dziewiatek » środa, 22 grudnia 2010, 17:35

Wracając do tematu przewodniego
Dziewiątkowa agresja
Spoiler:

ODPOWIEDZ