Weltschmerz a 9

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Grin_land
Posty: 2459
Rejestracja: niedziela, 31 maja 2009, 15:51
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: tryb koczowniczy

Weltschmerz a 9

#1 Post autor: Grin_land » sobota, 22 sierpnia 2009, 16:16

Miewacie bóle egzystencjalne? Czy inni to dostrzegają?
Dajecie im to dostrzec?
Ja bardzo często np. podchodzę do swoich weltschmerzów autoironicznie- żartując sobie z siebie.

Niektórzy z moich znajomych w ogóle przyjęli za pewnik że ja nie posiadam głębszych uczuć i ciężko mnie urazić bo nie pokazuję często po sobie gdy jakieś zachowanie z ich strony mnie zaboli


IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"

Awatar użytkownika
Szopa
Posty: 644
Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 21:13
Lokalizacja: Zewsząd. Jesteście otoczeni.

#2 Post autor: Szopa » niedziela, 23 sierpnia 2009, 16:54

[OT.]
Niektórzy z moich znajomych w ogóle przyjęli za pewnik że ja nie posiadam głębszych uczuć i ciężko mnie urazić bo nie pokazuję często po sobie gdy jakieś zachowanie z ich strony mnie zaboli
Każdy po sobie pokazuje emocje. Jak to sie nazywa? Mikroekspresje. Nie każdy je widzi, ale to inna bajka.
[/OT.]

Z pojęciem Weltschmerz się pierwszy raz spotkałem, więc idąc za wikipedią
Weltschmerz (z języka niem. ból świata) – depresja, smutek, apatia, wynikające z myśli o niedoskonałości świata(...)Objawia się on stanami melancholii, załamaniem i apatią. Bohater widzi niedoskonałość świata, np. niesprawiedliwe podziały społeczne, ale nie chce się ani do nich przystosować, ani się przeciw nim zbuntować ("ból istnienia").
myślę, że doświadczam owych bolączek egzystencjonalnych aż zbyt często. Marudzę na "ten popieprzony świat" zdając sobie sprawę z tego, że nic z tym nawet nie będę próbował zrobić, "bo nie warto". Malkontent ze mnie (ale chyba nie jakiś strasznie duży, bo nikt mi tego jak dotąd nie wytyka), ale klikam w tego pajacyka jak pajac i pare innych fundacji odwiedzam, ale bez głębszego przekonania.

Edit: Nawet mam bloga gdzie wylewam swoje żale egzystencjalne, lol. :lol:
Obrazek

Awatar użytkownika
Grin_land
Posty: 2459
Rejestracja: niedziela, 31 maja 2009, 15:51
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: tryb koczowniczy

#3 Post autor: Grin_land » niedziela, 23 sierpnia 2009, 17:04

No właśnie miałam wrażenie że 9tki mają skłonność do wpadania w taki marazm wskutek zestawienia swych wyobrażeń z rzeczywistością, no ale 2 9tki wiosny nie czynią, ktoś się jeszcze może pod tym podpisać?

bywa że się głęboko zapadam w czeluście mrocznych myśli ^^
ale przeważnie moje doły wyglądają "ale mam doła, szlag mnie normalnie zaraz trafi" :P

@Szopa-MASZ BLOGAA???? Pochwal się!! Chciałabym lepiej poznać współcyfrowców...
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"

Pablo
Posty: 1892
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 00:12
Enneatyp: Szef

#4 Post autor: Pablo » niedziela, 23 sierpnia 2009, 22:38

Bóle egzystencjalne? Nie. Chyba że coś koliduje z planami wtedy się wnerwiam a wyłazi to ze mnie pod jednym warunkiem - że jakiś pacan nie będzie miał zabawy z moich nerwów bo wtedy...
Ale często włącza mi się zrzędzący krytyk jak znam sprawę i mam własny punkt widzenia, a na tym nie stracę nic, ale z tym staram się walczyć, w każdym razie gadając w stylu "pokazać nowe możliwości".
Niektórzy z moich znajomych w ogóle przyjęli za pewnik że ja nie posiadam głębszych uczuć i ciężko mnie urazić bo nie pokazuję często po sobie gdy jakieś zachowanie z ich strony mnie zaboli
Heh a może masz tak zaawansowany staż że po prostu mało rzeczy Ciebie już tak naprawdę dotyka? ;)

Awatar użytkownika
Grin_land
Posty: 2459
Rejestracja: niedziela, 31 maja 2009, 15:51
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: tryb koczowniczy

#5 Post autor: Grin_land » niedziela, 23 sierpnia 2009, 23:03

Pablo mnie sporo rzeczyu dotyka, tylko nie uważam żeby obnoszenie się z tym było właściwą rzeczą. Raczej próbuję to banalizować i ukryć. Ale co bardziej bliżsi ludzie dostrzegają takie rzeczy.

Z resztą gdy czuję się bezpieczna i że chcą mnie wysłuchać to powiem bez ogródek.
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"

Pablo
Posty: 1892
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 00:12
Enneatyp: Szef

#6 Post autor: Pablo » niedziela, 23 sierpnia 2009, 23:11

Grin_land pisze:Pablo mnie sporo rzeczyu dotyka, tylko nie uważam żeby obnoszenie się z tym było właściwą rzeczą.
Ach to zależy kiedy Katie :) czy masz do czynienia ze swoimi ludźmi czy w pracy czy z kimś nieżyczliwym, nie ma co tłumić złości bo potem wyjdzie w formie zgryźliwości, ignorowania, robienia na złość, konfrontacji, plotkarstwa itp...
Raczej próbuję to banalizować i ukryć. Ale co bardziej bliżsi ludzie dostrzegają takie rzeczy.
Ja tez tak swojego czasu robiłem ale z innej pobudki - nie bądz miękka dupa człopie - dało to efekt, czasem po prostu starczy pomyśleć że ktoś może nie miec złych intencji tak naprawdę, bardziej zaakceptować innych. Czasem włącza się tolerancja na niektóre uierdliwe cechy charakteru ludzi jak z nimi często przebywasz, którą tracisz jak np. zerwiesz z kimś takim kontakt a po jakimś czasie znowu nawiążesz - widać to wtedy idealnie :)

Awatar użytkownika
Grin_land
Posty: 2459
Rejestracja: niedziela, 31 maja 2009, 15:51
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: tryb koczowniczy

Re: Weltschmerz a 9

#7 Post autor: Grin_land » piątek, 28 sierpnia 2009, 03:11

a to dla dołujących się nadmiernie:

zejdź ze mnie
bardzo przyjemne.

Temat leży odłogiem, może to dlatego że 9tki mają tendencję do chowania złych myśli i ogólnie złych rzeczy i niezauważania ich póki nie urosną do monstrualnych rozmiarów, lub przez nie się czegoś istotnego nie zawali? Też niby tak mam, ale w tych momentach nienawiść się ze mnie wylewa wszelkimi możliwymi szczelinami...
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"

Awatar użytkownika
Poetownik
Posty: 334
Rejestracja: czwartek, 9 kwietnia 2009, 22:11
Enneatyp: Mediator

Re: Weltschmerz a 9

#8 Post autor: Poetownik » piątek, 28 sierpnia 2009, 10:11

Weltschmerz nie, a jeśli już - to nie na długo. Czasem tylko samotność mnie przytłacza, ale to co innego.

ODPOWIEDZ