Czy 9 są nudne?

[Zielony smok]

O niedola, sromota...
Ratujta w potrzebie
Bo choć ciekawym dla wielu
Nudnym sam dla siebie....
Ps.
A i to mi mózg trzepie
Ze do końca życia się od siebie nie odczepie...
Choćbym próbował - się nie uda
Finał - dożywotnia nuuuuuuda.

(Smok płacze....)

[In3orn]

Nuda, jeśli chodzi o ocenianie innych jest raczej pojęciem względnym. Ktoś może uwielbiać rozwiązywanie zadanek, na każdej przerwie rozmawiać o kolejnych, nowych problemach matematycznych i czuć się z tym świetnie. I choć jemu to wydaje się ciekawe, przez większość będzie uznawany za typowego nudziarza.

Co do drugiej części wierszyka:

Nie płacz smoku, bo twe troski
powodują błahe wnioski.
Żyć ze sobą wprawdzie musisz,
lecz różności tak nie zdusisz.

Wszak twe wnętrze jest ciekawe
i do tego bardzo żwawe.
Wiele w nim do zrozumienia,
a do tego wciąż się zmienia!

[car II]

Wg mnie nie są nudne. Trzeba tylko się interesować tym samym co taka 9 , i ma się zapewnione długie rozmowy na wysokim poziomie. JA uwielbiam słuchac jak 9 opowiada...

[Yennefer]

9 są nudne, kiedy stają się monotematyczne. To się czasem zdarza bo często dziewiątki mają jakąś określoną pasję, której oddają się całkowicie i potrafią o tym gadać godzinami. Rzadko przeszkadza im rutyna, co też niektórych ludzi nudzi, ale to też bywa piękne w dziewiątkach, które generalnie kojarzą mi się z Hobbitami, czyli bardzo przyjemnie 9 dzięki tym cechom właśnie są taką miłą, stabilną przystanią w tym szalonym świecie.

[Montanek]

JA uwielbiam słuchac jak 9 opowiada...

ja nie lubię opowiadać ;D
(ale zdrową dziewiątką nie jestem)

[car II]

To może coś piszesz? Czemu masz to jabłko w avatarze?

[Montanek]

Czemu masz to jabłko w avatarze?

hmm.. nie wiem czemu tak wyszło
mogę zmienić..

zmienione..

[car II]

A mógłbyś nie zmieniać tylko odpowiedzieć?

[Montanek]

teoretycznie mogłabym, ale już zmieniłam..
ja naprawdę nie wiem czemu miałam to jabłko..

[car II]

aj sory. Myślałem ze montanek to męski nick....
nieważne

[BialyMag]

Ja nie znam nudy. Zawsze znajdzie sie coś ciekawego do roboty.

Czy sam jestem nudny? Pewnie tak. Ważne że nauczyłem sie nie zanudzać innych długimi opowieściami. Bardzo szybko wyczuwam gdy kogoś nie interesuje to co mówie. Wtedy albo zmieniam temat na jakiś sielankowy, albo pytam o coś, żeby teraz rozmówca poopiowadał. Ludzie wolą mówić niż słuchać (choć pewnie znajdą się wyjątki, np. Montanek?).

ja nie lubię opowiadać ;D

Montanku, wolisz słuchać niż mówić? Czy może słuchać też nie lubisz?

[Montanek]

dokładnie, ja wolę słuchać

[dziewiatek]

Spotykają się dwie dziewiątki
- Cześć.
- No cześć.
Po godzinie
- To na razie, fajnie się z tobą gadało.
- Z tobą również. Do jutra.

I żadna nie kłamie przy pożegnaniu.

[Grin_land]

a ja powiem ze dwie 9 mogą sobie całkiem dobrze ponawijać nawet kilka godzin i dobrze się z tym bawić, przy czym jakiś inny numerek znalazłwszy się nieopodal zanudził by się na śmierć po 30 minutach.

[dziewiatek]

Fakt, święta prawda.

Szczególnie jak trafią na ciekawy temat.
Właściwie ciekawym tematem może być wszystko.
od koloru majtek teściowej kolegi z akademika po zastosowanie podejścia multiproxy w badaniach paleośrodowiskowych.