Czy 9 są nudne?

[edy]

kłamstwo napewno nie jest domeną 9 , z moich obserwacji 3 wiodą prym, ale ta obserwacja może wynikać ze znajomości własnie z tymi typami, dlatego o innych nie zabieram glosu..tzn są wyraziste,innych jeszcze nie potrafiłam zaklasyfikować.


Kłamstwo nie może być nieświadome, a jeśli jako obserwatorzy zauważymy, że ktoś nie zauważa granicy między tym co prawdziwe, a tym co mija sie z prawdą,to przypomina rodzaj natrectwa i to trzeba leczyć.
Osoby, które straciły kontrolę nad tym, gdzie kończy się prawda a zaczyna kłamstwo potrafią bez mrugnięcia oka oszukać wariograf.Jednak nie dlatego, że sa wyrachowane, nawet gyby chcialy, nie kontroluja się.
Poecam lekturę Paula Ekmana"kłamstwo i jego wykrywanie.."

A czy jesteśmy nudni? Ludzie do nas sami wracają, straraja się o kontakty z nami i choć nasza opieszałośc momentami może wyprowadzić najbardziej wyrozumiałych to w moim przypadku tworzą się z tego żarciki i ludzie przyjmuja to z pobłażliwością..

[Hydra]

Ad vocem "brylowania" i utraty energii - moja ulubiona 9 piosneczka
"Kto ma uszy, niech słucha."

[Tensai]

Z byciem widzianym jako nudnym, to jest tak, że (przynajmniej imho) niebardzo interesują mnie osoby, których nie znam i raczej nic w ich kierunku nie robię. Ale jeśli tylko jakaś osoba poświęci trochę chęci/czasu/energii czy co tam chce, żeby mnei poznać, to sądzę, że nie będzie się nudzić. Fakt, z jakąś inicjatywą od razu nie wyskoczę, ale jak już widzę, że moje dziwne idee, czy pomysły nie wywołają jakichś problemów, kłótni, czy innych nieporządanych efektów, to się troszkę rozkręcam.
Nie robię dobrego pierwszego wrażenia (złego też nie). Jestem taki "przeciętny" na pierwszy rzut oka. Nie wiem, jak z innymi 9, bo chyba żadnej nie znam, wiec się nie wypowiadam.
Tyle

[kinia]

Chyba lubimy sie klocic. Ja lubie, ale ja zdrowe nie jestem, nie wiem jak to wygląda z innymi. Przyznanie się do porażki nie jest problemem, pod warunkiem, że faktycznie popełniło się błąd. Ogolnie lubie dyskutowac, ksztalcic sie przez rozmowe, prowokować.

z tą kłótnią to nie wiem... w moim przypadku to zależy od autorytetu, jeśli ktoś jest w moim mniemaniu "mądrzejszy" to głosu nie podniosę,
ale myślę ze to jest związane z moim bardzo niskim poczuciem wartości i świadomościom że pewnie się mylę, i że to z pewnością moja wina
jak trafię na kogoś "głupszego" to wióry lecą

[pumpkin]

znam dwie 9 i mam do nich różny stosunek. jedna z nich jest gadatliwa, miła, ogólnie fajna, osoba do tańca i do różańca, jak to się mówi : ]
druga jest straaaaasznie nudna. gada dużo, same pierdoły, ma dziwne poglądy, dziwne ideały, jest strasznie upierdliwa, złośliwa i uparta. nie lubię tej osoby :p

Moim zdaniem żaden człowiek nie jest nudny. Nie spotkałam jeszcze nudnego człowieka. W każdym tkwi coś niezwykłego i pięknego. Każdy ma w sobie tajemniczą, niezbadaną głębię, która mnie intryguje, w którą chciałabym wejrzeć.

ooooj ja spotkałam nudne osoby, z którymi można rozmawiać np. tylko o kosmetykach i butach : ] autentycznie
ale w sumie do nich nic nie mam. niech sobie będą jacy są

[chottomatte]

Dziewiątki nudne? Nie, nie, nie. Ostatnio przeskanowałam moje dwie najlepsze przyjaciółki -> okazało się, że obie są 9w1 Lepszych lotów jak z nimi to z nikim nie miałam Obie bywają spokojne - ja też, ale potrafią się też nakręcić szybko - jak ja Objawów "nudy" u nich nie zauważyłam - ja się z nimi dogaduję niemal bez słów.

[Grin_land]

no ja znam jedną domniemaną 9 po teście (ona mnie tu sprowadziłą) i jest to jedna z osób z którymi zawsze lubię spędzić trochę czasu, może nie byłyśmy nigdy przyjaciółkami, ale potrafi mnie zawsze rozbawić (nie tylko mnie) jest ciekawą, pomysłową i zdolną osobą, potrafi też słuchać i śmiać się z cudzych dowcipów (o czym często zapominają inne "dusze towarzystwa")

lubię z nią przebywać i rozmawiać

[Karolka]

Moim zdaniem żaden człowiek nie jest nudny. Nie spotkałam jeszcze nudnego człowieka. W każdym tkwi coś niezwykłego i pięknego. Każdy ma w sobie tajemniczą, niezbadaną głębię, która mnie intryguje, w którą chciałabym wejrzeć.

ooooj ja spotkałam nudne osoby, z którymi można rozmawiać np. tylko o kosmetykach i butach : ] autentycznie
ale w sumie do nich nic nie mam. niech sobie będą jacy są

Ja też spotkałam trochę nudziarzy w życiu, ale to chyba nie zależy od typu. Ostatnio poznałam nudziarza perfekcjonistę i nudziarza indywidualistę.

[Fenol]

a dziewiątki potrafią być dość szalone i bynajmniej nie nudne. Wszystko zależy od egzemplarza. Jedno tylko pozostaje niezmienne: lenistwo

[Grin_land]

a dziewiątki potrafią być dość szalone i bynajmniej nie nudne. Wszystko zależy od egzemplarza. Jedno tylko pozostaje niezmienne: lenistwo

tudzież niezdecydowanie owocujące tym że "czas przez palce przecieka" co mi zawsze wypominała ma Rodzicielka

[Fenol]

no przecież nikt nie jest idealny... ale można wam to wybaczyć nadrabiacie innymi rzeczami 8)

[Grin_land]

no przecież nikt nie jest idealny... ale można wam to wybaczyć nadrabiacie innymi rzeczami 8)

staraaamy się!

[Rilla]

Moim zdaniem żaden człowiek nie jest nudny. Nie spotkałam jeszcze nudnego człowieka. W każdym tkwi coś niezwykłego i pięknego. Każdy ma w sobie tajemniczą, niezbadaną głębię, która mnie intryguje, w którą chciałabym wejrzeć.

ooooj ja spotkałam nudne osoby, z którymi można rozmawiać np. tylko o kosmetykach i butach : ] autentycznie
ale w sumie do nich nic nie mam. niech sobie będą jacy są

Ja też spotkałam trochę nudziarzy w życiu, ale to chyba nie zależy od typu. Ostatnio poznałam nudziarza perfekcjonistę i nudziarza indywidualistę.

Cóż, widocznie nie spotkałam jeszcze nudnej osoby. Zazwyczaj wybieram sobie towarzystwo i nie ma wśród nich osób mówiących tylko o kosmetykach i butach. Poza tym może po prostu nie ma nudniejszej osoby ode mnie, więc może to dlatego tak trudno mnie zanudzić.

Znam Dziewiątki, które są sympatyczne, spokojne i mówiące tylko wtedy, gdy mają coś ciekawego do powiedzenia. A to, że z reguły są niezdecydowane i na większość pytań odnośnie ich zdania odpowiadają "nie wiem", "trudno powiedzieć", "to zależy", "obojętnie" itd, nie jest dla mnie złe. Dzięki temu czuję się pewnie, że mogę przejąć inicjatywę, że ktoś zdaje się całkowicie na mnie. Nikt mnie nie tłamsi. To miłe uczucie. Miło poużywać nieco władzy. Męczące bardzo, ale miłe.

[.Anka.]

Kiedyś myślałam, że 9 to: nudne, nijakie, pospolite. Ale spotkałam Grin_land, Zielonego Smoka i jeszcze jedną 9w1 (cii, to sekret, kto to taki) i poglądy zmieniam!
PS mogłam niechcący kogoś pominąć, to dopiszę.

Przepraszam, Was 9 wybaczcie mi tą ignorancję! Tylko mam jedną prośbę: postarajcie się wyrażać to, co myślicie, a chcielibyście realizować! I będzie wspaniale! A takie 4 jak ja to woli się nawet posprzeczać, niż żeby mu ulegano, bo KOCHA swobodę i możność realizowania siebie. Dlatego (generalizując) przy 4 zawsze możecie powiedzieć, że wolicie kotleta zamiast udko. Skąd ludzie mają wiedzieć, czego pragniecie? Nie czytamy w ludzkich myślach!

Chciało by się mieć tyle spokoju... jak Wy...

[Poetownik]

Kiedyś myślałam, że 9 to: nudne, nijakie, pospolite. Ale spotkałam Grin_land, Zielonego Smoka i jeszcze jedną 9w1 (cii, to sekret, kto to taki)

To pewnie ja