Przyszłość Dziewiątki

[Piwko Wielkie]

Jakoś tak staram się nie planować, przynajmniej nie zbyt dokładnie. Wolę raczej, gdy już pojawi się pomysł, obrać go sobie za cel, potem szukać pomysłów ułatwiających realizację, a następnie zebrać je w całość i spróbować wykonać. Plany mają to do siebie, że lubią się psuć :/

[Poetownik]

Ja też nie mam sprecyzowanych planów na przyszłość - bardziej marzenia, ale o nich rozmawiać nie lubię. I też jak ktoś mnie pyta, to najczęściej wzruszam ramionami i coś w stylu "zobaczymy, okaże się, jeszcze nie wiem". Moje plany nie sięgają zwykle dalej niż kilka miesięcy w przód, a i wtedy są to raczej mgliste zamierzenia, bez większych konkretów. Tak, myślę, że w pewien sposób żyję teraźniejszością. Albo przeszłością, bo jakoś lubię wracać do dawnych wspomnień, analizować to co już było i pielęgnować reminiscencje dawnych wydarzeń.

[Grin_land]

ja mam wiele marzeń na przyszłość, zadziwiające jak wiele z szufladki tych do wyobrażania sobie jedynie się spełnia i to szybciej niż myślałam

ale zwykle okazuje się że to jednak nie o to mi w życiu chodzi...

[Aleksandrowa]

...

[Grin_land]

też tak patrzę!
często się śmieję że mój anioł stróż ma poczucie humoru, bo wszystkie moje marzenia i życzenia się spełniają, tylko na opak, albo wychodzą mi bokiem ale jest zabawnie ;P lepszy taki niż jakiś zmulasty i biorący wszystko na dosłownie, nieprawdaż??

[dziewiatek]

Jak znam życie, to większość dziewiątek pewnie jeszcze nie wie co będzie robiła w Sylwestra.
Ja zwykle nie wiem co będzie ze mną za tydzień, chociaż ogólnie to tak do miesiąca (w najlepszym okresie) potrafiłem sobie coś zaplanować. Nie wliczam sesji na studiach, tak?

Do dłuższych okresów potrzeba zdecydowanie drugiej osoby.

[Grin_land]

Jak znam życie, to większość dziewiątek pewnie jeszcze nie wie co będzie robiła w Sylwestra.
Ja zwykle nie wiem co będzie ze mną za tydzień, chociaż ogólnie to tak do miesiąca (w najlepszym okresie) potrafiłem sobie coś zaplanować. Nie wliczam sesji na studiach, tak?

Do dłuższych okresów potrzeba zdecydowanie drugiej osoby.

Albo całego forum:
http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic ... 47&start=0

[dziewiatek]

A rzeczywiście :)
Coś tam nawet właśnie skrobnąłem.
Ponieważ nie mam aktualnie żadnych planów sylwestrowych, podoba mi się ta idea.

[tyfus]

U mnie tak dziwnie się plecie, że realizują mi się marzenia sprzed kilku lat, już zapomniane. A propos planów na przydszłość - nie ma przymusu, żeby je posiadać w jakiejś precyzyjnej formie. To tylko pozornie ułatwia życie, bo w końcu i tak los może nas popchnąć w zupełnie innym kierunku.

[BialyMag]

Jedynym pewnikiem jest założenie rodziny. Reszta, czyli zawód, miejsce zamieszkania itp, jest bliżej nie określona

boogi - poprawiłem ortograf