Ale co własciwie cie w tym przeraża? To, ze sie nie realizujesz, że odcinasz sie od prawdziwego ja (tak tam chyba było napisane...)arturoos pisze:No mnie tam osobiście własnie taka wizja zwyczajności przeraża
To że leżymy w rynsztoku przecież nie oznacze że się nie podniesiemy, to już jest nadinterpretacja 8)Nieco wyżej piszesz że tylko diabły się nie podnoszą. Jeśli ktoś leży - a według Ciebie leżymy wszyscy - czy to znaczy że jesteśmy diabłami
arturoos pisze:Ale ja nie mówie że mnie ten spokój i stabilność przerażaJa to lubie 8) I to się zaczyna problem, bo nie wiem dlaczego ale takie życie Kowalskiego mnie nie bawi
I chcę, i się boję,arturoos pisze:To że leżymy w rynsztoku przecież nie oznacze że się nie podniesiemy, to już jest nadinterpretacja
rozumiem, ze chodzi o to, by swoje zycie doprowadzic do absurdu, oby tak dalejarturoos pisze:Ależ właśnie o to chodzi 8)Kiciak pisze:jak mozna nie chciec i sie starac? to absurd
ISTP i pragne dodac ze jestem wredna! ,i jednym i drugim "Miałam nadzieję, że ktoś inny odpowie na to pytanie...Vilq pisze:Więc "Kim jest Hydra?" Zważywszy podpis
"Posłuszeństwo nie wystarczy. Bo dopóki ktoś nie cierpi, czy można mieć pewność, że jest posłuszny twojej woli, a nie własnej?"Rok 1984, G.Orwell.
Można pokusić się po raz pierwszy o zawężenie odpowiedzi... Czy jest sadystką, czy ofiarą? Tylko proszę by nie repetowała, jak ma to w zwyczaju dyplomatycznie czynić, np. czymś w rodzaju "...to zależy...
,i jednym i drugim " tylko raczej - "gó..o prawda, ani jednym, ani drugim". I tak jest w tym wypadku. 
