Kim jest Hydra ?? ;p
!...'nie sądzisz' ale nadzieję miałaś... (na kogoś innego) .Gdyby chodziło o kogoś mogłoby stać się deprymującym, na szcęście nie ma innego - przynajmniej Ty tak sądzisz, a ja nie mam powodu by nie wierzyć Ci na samo słowo.
Nie wiem czy jest "najdoskonalszą formą..." ,lecz załóżmy na chwilę, i że źródło Twych informacji jest wiarygodne, iż jest. Na czym więc miałaby polegać JEJ doskonałość... w tym względzie .?. Jak to wogóle możliwe, skoro jedna z odgłów ma 'zeza...'
Czy to znaczy... (z odpowiedzi dla Kici) że jeśli wrzucę temat "Czego chce Gzeh's" - nie spotka się on z zainteresowaniem?...
Nie wiem czy jest "najdoskonalszą formą..." ,lecz załóżmy na chwilę, i że źródło Twych informacji jest wiarygodne, iż jest. Na czym więc miałaby polegać JEJ doskonałość... w tym względzie .?. Jak to wogóle możliwe, skoro jedna z odgłów ma 'zeza...'
Czy to znaczy... (z odpowiedzi dla Kici) że jeśli wrzucę temat "Czego chce Gzeh's" - nie spotka się on z zainteresowaniem?...
Nic nie tracę. Ze wszystkiego już zrezygnowałem co mogło narażać mnie na straty.
Nawet nie będę udawac, że rozumiem, co mówisz...Vilq pisze:!...'nie sądzisz' ale nadzieję miałaś... (na kogoś innego) .Gdyby chodziło o kogoś mogłoby stać się deprymującym, na szcęście nie ma innego - przynajmniej Ty tak sądzisz, a ja nie mam powodu by nie wierzyć Ci na samo słowo.
Co ma zez do pasozytnictwa?Vilq pisze: Nie wiem czy jest "najdoskonalszą formą..." ,lecz załóżmy na chwilę, i że źródło Twych informacji jest wiarygodne, iż jest. Na czym więc miałaby polegać JEJ doskonałość... w tym względzie .?. Jak to wogóle możliwe, skoro jedna z odgłów ma 'zeza...'
Nie wiem, spróbuj to się przekonasz.Vilq pisze: Czy to znaczy... (z odpowiedzi dla Kici) że jeśli wrzucę temat "Czego chce Gzeh's" - nie spotka się on z zainteresowaniem?...
MY NIE MóWIMY NIC
Ad 1. "Miałam nadzieję, że ktoś inny odpowie na to pytanie..." - napisałaś to: piątek Gru 08. 2006 11:12 pm;
ad 2. Nie do pasożytnictwa, a do doskonałości...
3. Skad nagle ten pośpiech i bylejakość która za nim podąża...
EDIT:
Tak, pomyliłem się-przepraszam-doskonałości cudzożywnej "zez" nie musi przeszkadzać ani o niczym innym świadczyć.
Pociągnęła mnie fantazja oratorska, ale było jak w Ghost Dog Jim'iego Jarmush'a (...przypominasz sobie), sądziłem że tak jest dobrze, im dalej w las, tym tyle samo drzew..
Mogę zapytać?... Czy Twoja Hydra karmi się lękiem i cierpieniem ofiary - gdzie w tym byłby potrzebny mediator i czemu miałby służyć?
ad 2. Nie do pasożytnictwa, a do doskonałości...
3. Skad nagle ten pośpiech i bylejakość która za nim podąża...
EDIT:
Tak, pomyliłem się-przepraszam-doskonałości cudzożywnej "zez" nie musi przeszkadzać ani o niczym innym świadczyć.
Pociągnęła mnie fantazja oratorska, ale było jak w Ghost Dog Jim'iego Jarmush'a (...przypominasz sobie), sądziłem że tak jest dobrze, im dalej w las, tym tyle samo drzew..
Mogę zapytać?... Czy Twoja Hydra karmi się lękiem i cierpieniem ofiary - gdzie w tym byłby potrzebny mediator i czemu miałby służyć?
Nic nie tracę. Ze wszystkiego już zrezygnowałem co mogło narażać mnie na straty.
Przepraszam Cię bardzo, ale jeśli chcesz ze mną rozmawiać to musisz nieco obniżyć loty – ja jestem prostą kobietą, nie wyznaję się na fantazjach oratorskich i nie do końca rozumiem, co mówisz (o ile w ogóle;)) Nie jestem w stanie stwierdzić, czy przypadkiem mnie nie obrażasz
Hydra jest 9 (a przynajmniej tak myślała). Wielu ludzi uważa, że 9 to jakieś wioskowe głupki o mentalności dziecka albo pierdołowate niedorajdy. A ja uważam, że słowo „pasożyt” świetnie charakteryzuje 9. Dziewiątka jest nastawiona na branie, a nie na dawanie, a reszta nie może wyjść z podziwu, że 9 po prostu jest i tyle. Nie można jej zdefiniować, a w skrajnych przypadkach nawet dostrzec, a mimo to istnieje Nie jest bezwolnym narzędziem w rękach „grupy trzymającej władzę”, bo jak twierdzi Orwell "Posłuszeństwo nie wystarczy. Bo dopóki ktoś nie cierpi, czy można mieć pewność, że jest posłuszny twojej woli, a nie własnej?". A 9 nie jest stworzona do znoszenia cierpień. Ma bardzo grubą skórę i wytrzyma wiele ciosów, ale cierpieć nie będzie.
A najgorszym błędem stratega jest niedocenianie przeciwnika… ale o tym jest w temacie „Wielki Wybuch Słonia”
Hydra jest 9 (a przynajmniej tak myślała). Wielu ludzi uważa, że 9 to jakieś wioskowe głupki o mentalności dziecka albo pierdołowate niedorajdy. A ja uważam, że słowo „pasożyt” świetnie charakteryzuje 9. Dziewiątka jest nastawiona na branie, a nie na dawanie, a reszta nie może wyjść z podziwu, że 9 po prostu jest i tyle. Nie można jej zdefiniować, a w skrajnych przypadkach nawet dostrzec, a mimo to istnieje Nie jest bezwolnym narzędziem w rękach „grupy trzymającej władzę”, bo jak twierdzi Orwell "Posłuszeństwo nie wystarczy. Bo dopóki ktoś nie cierpi, czy można mieć pewność, że jest posłuszny twojej woli, a nie własnej?". A 9 nie jest stworzona do znoszenia cierpień. Ma bardzo grubą skórę i wytrzyma wiele ciosów, ale cierpieć nie będzie.
A najgorszym błędem stratega jest niedocenianie przeciwnika… ale o tym jest w temacie „Wielki Wybuch Słonia”
MY NIE MóWIMY NIC
Nie jest tu dla nabywania przeciwników. Pojedynkowanie się z wiatrakami nie wchodzi w rachubę.
Czym jest to cierpienie w posłuszeństwie dla Orwella? Chyba chodzi mu o doprowadzenie kogoś do skarajności lękowej - czyli aż do cierpienia... Ale też nie wiem po co to Tobie. Zajmujesz się, krzywdzeniem ludzi, kręci Cię to?,,, karmisz się satysfakcją taką... a może walczysz wewnętzrnie z własną osobistą hydrą, demonem, ego?...
Czym jest to cierpienie w posłuszeństwie dla Orwella? Chyba chodzi mu o doprowadzenie kogoś do skarajności lękowej - czyli aż do cierpienia... Ale też nie wiem po co to Tobie. Zajmujesz się, krzywdzeniem ludzi, kręci Cię to?,,, karmisz się satysfakcją taką... a może walczysz wewnętzrnie z własną osobistą hydrą, demonem, ego?...
Nic nie tracę. Ze wszystkiego już zrezygnowałem co mogło narażać mnie na straty.