Jak zmusić się do działania?

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
sonja
Posty: 152
Rejestracja: poniedziałek, 6 sierpnia 2007, 16:30

Jak zmusić się do działania?

#1 Post autor: sonja » sobota, 9 lutego 2008, 15:34

Czy macie jakiś sposób, żeby zmusić się do zrobienia czegoś, bez odkładania tego ciągle "na jutro", rozciągania tej czynności w czasie i robienia przy tym tysiąca innych (najczęściej mało istotnych) rzeczy?

Jeżeli taki temat już był, to bardzo przepraszam.


Hey now now, we're goin' down down
and we ride the bus there and pay the bus fare
or we find a new reason, a new way of living
and we breathe it in and try to dream again

Flegmatyczna Dziewiątka, INFp

Kikijuro
Posty: 499
Rejestracja: sobota, 21 października 2006, 21:54

#2 Post autor: Kikijuro » czwartek, 14 lutego 2008, 11:01

Ta cisza jest bardzo wymowna... :P

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

#3 Post autor: Absynt » czwartek, 14 lutego 2008, 14:38

Sposob? Chyba robic i juz! Trzeba sobie powiedziec teraz i koniec :P. Nie "zaraz, pozniej, za chwile" itd.
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Awatar użytkownika
Betty
Posty: 69
Rejestracja: środa, 10 stycznia 2007, 00:32

#4 Post autor: Betty » piątek, 15 lutego 2008, 01:03

to pytanie, i brak na nie odpowiedzi mowi samo za siebie :evil_lol:

kazdy odwleka odpowiedz na potem :lol:
Betty typ 4w5 ;)
Obrazek

Pablo
Posty: 1892
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 00:12
Enneatyp: Szef

#5 Post autor: Pablo » poniedziałek, 31 marca 2008, 03:42

Odpowiadając równie ogólnikowo na ogólnikowe pytanie - najlepiej to zajmować się rzeczami które wydają Ci się sensowne

Awatar użytkownika
koefe
Posty: 140
Rejestracja: środa, 23 maja 2007, 16:46
Lokalizacja: zlw, Łódź

#6 Post autor: koefe » poniedziałek, 14 kwietnia 2008, 10:56

Dodam, że ludzie często sami sobie rzucają kłody pod nogi, jeśli chodzi o motywację do wykonania zadania. Więcej energii potrafią zużyć na unikanie pracy, niż kosztowałaby ich sama praca. Problem tkwi w postrzeganiu zadania, jeśli będziemy na każdym kroku wmawiać sobie jakie jest ono nieprzyjemne, to oczywistym jest, że podświadomie będziemy unikać negatywnych bodźców. Żeby poprawić sytuację wystarczy prosta rzecz: przestać narzekać. W momencie gdy ma się ochotę zacząć gadkę typu: "ale mi się nie chce...", "ku**a, znowu muszę ...", "bez sensu, nie mogliby ...", najlepiej po prostu przestać. Gdy ogarniają tego typu myśli, po prostu przestać. Poprawa gwarantowana.
"Próżnowanie jest początkiem wszelkiej psychologii." F. Nietzsche

Łoś Demiurg
Posty: 10
Rejestracja: środa, 26 grudnia 2007, 13:57
Lokalizacja: Warszawa

#7 Post autor: Łoś Demiurg » niedziela, 20 kwietnia 2008, 20:04

no ja na przykład najlepiej działam pod presją... czasu!
często zostawiam na ostatnią chwilę, ale kiedy ona przychodzi potrafię dać z siebie naprawdę bardzo dużo, a wszelką pracę wykonać rzetelnie i porządnie. I wtedy czesto sobie mówię, że mogłem to zacząć wcześniej. Co ciekawe, sam tego nie lubię ani u siebie, ani u innych.
Jak z tego wyjść? Ja zacząłem od małych rzeczy. To co jest do zrobienia od razu, wykonuję bez zbędnej zwłoki. Na ostatnią chwilę zostawiam tylko te "grubsze" sprawy, ale może tą drogą uda mi się pokonać także i te :)
Pozdrawiam
K.
9w8

Awatar użytkownika
koefe
Posty: 140
Rejestracja: środa, 23 maja 2007, 16:46
Lokalizacja: zlw, Łódź

#8 Post autor: koefe » środa, 23 kwietnia 2008, 10:45

Jestem dosyć odporny na terminy narzucone z góry. Dlatego lepiej jak zaczynam pracę od razu, bo dzięki temu mam świadomość, że wykonuję ją bo tego chcę i mogę działać zgodnie z własnym planem. Jednak nie lubie jak nie są jasno określone oczekiwania, albo nie ma sensownego podziału odpowiedzialności.
"Próżnowanie jest początkiem wszelkiej psychologii." F. Nietzsche

Awatar użytkownika
GARNIAK od GIERTYHA:)
Posty: 157
Rejestracja: czwartek, 18 października 2007, 18:12
Lokalizacja: a co cie to

gdzie

#9 Post autor: GARNIAK od GIERTYHA:) » środa, 9 lipca 2008, 20:19

ajlepiej dzialac na kompie dzieki tym stronkom



profile przerozne:
http://www.goldenline.pl/



jezyki:

http://www.languageguide.org/
http://www.pdictionary.com/

angielski:
http://www.e-ang.pl/
http://www.angielski.edu.pl/
http://www.bbc.co.uk/polish/learningenglish/
http://www.ang.pl/slowko_dnia.php
słownik:http://www.dict.pl/dict_iso

http://www.angielski.edu.pl/przyimki/pr ... s_202.html


ćwiczenia głosu,dykcji:
http://nashy.witrynka.pl/lamaniec.html
http://www.teatr.dlawas.com/tdw/index.p ... &Itemid=55
http://www.recytacja.art.pl/tech/?ex=1
http://www.easyvoice.pl/motoryka-narzadow/
http://www.epet.republika.pl/galczynski/gal_strasna.htm

stronki motywujace:
http://www.inspiruj.com/?p=159
http://www.besmart.pl/2007/06/30-dniowy ... bie-nawyk/

medycyna naturalna:
http://images.google.pl/imgres?imgurl=h ... D%26sa%3DN


taniec: 8) 8) 8)
rozciagnieta niebieska:
http://pl.youtube.com/watch?v=zypwRU8cA ... re=related
krzesło:
http://pl.youtube.com/watch?v=kernH8EwC ... re=related
rythmic gymnastic:
http://pl.youtube.com/watch?v=Mam9dYyXv6s

moda:
D&G:
http://www.zeberka.pl/art.php?id=1350
http://www.zeberka.pl/art.php?id=540
CHINKA:
http://www.zeberka.pl/art.php?id=486
BIZUTERIA:
http://www.zeberka.pl/art.php?id=1086
BUTY KWAITY:
http://www.zeberka.pl/art.php?id=112
KATE MOSS:
http://www.zeberka.pl/art.php?id=163
RETRO:
http://www.zeberka.pl/art.php?id=215
wzrost:
http://lindsay-lohan.vvo.pl/

maturka
http://www.zadania.info/d1/27716 - mata

pooprawna pisownia:
http://lpj.pl/




czytajac te stronki dają motywacje :wink:
Ostatnio zmieniony środa, 8 października 2008, 17:33 przez GARNIAK od GIERTYHA:), łącznie zmieniany 11 razy.
kurna mać

paszport

Awatar użytkownika
Barl
Posty: 14
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 17:20

#10 Post autor: Barl » środa, 9 lipca 2008, 22:00

Podstawą jest siła woli. Muszę cos wykonać bez względu na to czy tego chce czy nie chcę, na przykład uswiadomienie sobie jakichś konsekwencji. Swietnym motorem do działania jest strach i stres (oczywiscie w odpowiednich ilosciach). ja na pracę mam taką metodę że zapisuje swoje cele na kartce po czym staam sie określić ich wagę oraz uporządkować zadania w czasie. Często na przykład przed sprzataniem domu tak robię, na liscie znajdują sie wtedy takie obowiązki jak ścieranie kurzu, zamiatanie, segregowanie prania itp itd. Wykonane zadnie skreslam z listy, wtedy mam lepszą kontrolę nad tym co robię.
7w8

Awatar użytkownika
GARNIAK od GIERTYHA:)
Posty: 157
Rejestracja: czwartek, 18 października 2007, 18:12
Lokalizacja: a co cie to

#11 Post autor: GARNIAK od GIERTYHA:) » sobota, 12 lipca 2008, 17:24

Ostatnio zmieniony piątek, 14 sierpnia 2009, 19:07 przez GARNIAK od GIERTYHA:), łącznie zmieniany 3 razy.
kurna mać

paszport

Awatar użytkownika
Felis Lynx
Posty: 87
Rejestracja: środa, 13 lutego 2008, 01:30
Lokalizacja: zza Żelaznej Kurtyny

#12 Post autor: Felis Lynx » czwartek, 24 lipca 2008, 16:27

Mi czasami pomaga wyobraźnia, muzyka która mobilizuje, w tym przypadku najcześciej jakiś energiczny metal. Spoglądam na swoje zachowanie z dystansem, uświadamiam sobie własną beznadziejność, ale przy takich wspomagaczach daje mi to często najlepszego kopa w dupę - bo zadanego przez siebie samego (rym się udał). Gdy ktoś inny mi go daje, zazwyczaj pogarsza to sprawę i jeszcze bardziej zagłębia mnie w kontemplacji własnej beznadziejności, że za cokolwiek się nie wezmę, to spier.... Prawdą jest, że równie często uświadomienie sobie własnej dupowatości (zwłaszcza w przypadku bądź co bądź faceta) sprawia że jest mi jeszcze gorzej, ale wszystko naprawdę zależy od tego, jak się podchodzi do sytuacji. Nie rozważać, ale zmusić się do działania poprzez siłę wyobraźni - na raz wczuć się w energiczną rolę, nie pozwolić by inni odbierali mnie jak jakąś ciepłą kluchę i niedojdę. :shock: :evil:
Грязь !

ISFp - 9

Awatar użytkownika
In3orn
VIP
VIP
Posty: 601
Rejestracja: czwartek, 28 czerwca 2007, 21:07
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: Kraków

#13 Post autor: In3orn » wtorek, 4 listopada 2008, 19:05

Metoda na rozpęd jest dobra, ale tylko czasem, bo zazwyczaj zrobię kilka rzeczy, a potem mi się kończy energia albo głowa zaczyna boleć.
Drugi sposób to czekać do terminu ostatecznego. Można sobie zafiksować jakoś, że termin ma być wcześniej niż jest realnie.
Don't give up! Never give up! Never back down!

Awatar użytkownika
SuperDurson
Moderator
Moderator
Posty: 2939
Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Kraków

#14 Post autor: SuperDurson » wtorek, 4 listopada 2008, 19:48

Treningiem.

Metoda należy do tych oczywistych:

- Wyobrażasz sobie ze szczegółami co chcesz zrobić.
- Robisz to.



Są w tym dwa haczyki.
Im dokładniej wyobrazisz sobie siebie, gdy wykonujesz czynność tym mniej możliwości innych zachowań pozostawisz przypadkowi, więc wyobrażaj sobie czynność od początku do końca. W ten sposób wiesz dokładnie do jakiego efektu dążysz i wiesz jak to zrobisz.
Bardzo ważne jest aby po wyobrażeniu sobie tego - zrobić to. Jeżeli zrobisz dokładnie to co było wyobrażone to mózg to połączy. Połączy Twoje wyobrażenie konkretnej czynności z tą konkretną czynnością. I załapie jako: Właściciel wyobraża sobie TO to znaczy, że mam zrobić TO. Im więcej powtórzeń, najlepiej na różnych czynnościach tym sprawniejszy system.


UWAGA Jeżeli wyobrażenia będą niedokładne, lub nie będziesz robić tego co sobie wyobrażasz to system nie zadziała, bo nauczysz go wtedy czego innego (rób "coś" - bo obraz jest mglisty, albo nie rób tego co Ci dałem w obrazie - tak jak zwykle) zamiast robienia tego co sobie wyobrażasz.

Powinniśmy tego uczyć już dzieci w przedszkolu, o ileż prostsze było by życie..
To jedna z podstawowych, bardzo skutecznych technik NLP. Zainteresowanych jeszcze większą porcją skuteczności odsyłam na forum nlppolska.pl
Ostatnio zmieniony wtorek, 4 listopada 2008, 20:06 przez SuperDurson, łącznie zmieniany 2 razy.
..bo to czytasz ..bo Cię lubię ..bo myślisz samodzielnie!

sp/sx, 6w5 lvl 3-5
LIE Obrazek

Awatar użytkownika
Memory
Posty: 943
Rejestracja: środa, 23 lipca 2008, 13:49
Enneatyp: Lojalista

#15 Post autor: Memory » wtorek, 4 listopada 2008, 19:53

U mnie właściwie nie ma tygodnia bez nauki, więc nieustannie staram się spiąć, by nie wybić się z rytmu.
Tak, da się zmobilizować. Wystarczy wyobrazić sobie ile satysfakcji osiągniesz po otrzymaniu owocu swej pracy. Korona z głowy nie spadnie.
6w7 sp/sx, EIE

ODPOWIEDZ