Zasady

Wiadomość
Autor
nlg
Posty: 218
Rejestracja: niedziela, 20 maja 2007, 16:07
Lokalizacja: tak

Zasady

#1 Post autor: nlg » czwartek, 7 czerwca 2007, 23:55

Prawo, reguły, kodeksy. Wiem, że w naturze naszego typu leży łamanie zasad, ale do jakiego stopnia? Można łamać zasady drobne, nieszkodliwe mało znaczące - chleb powszedni dla ósemek. A co z prawem? Jak często zdarza wam się je łamać? I oczywiście nie pytam w jaki sposób, chodzi mi raczej o częstotliwość i o fakt przestrzegania prawa sam w sobie. Czy nie macie z tym problemów?


tak

Awatar użytkownika
Nuit
Posty: 935
Rejestracja: środa, 7 marca 2007, 00:15
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#2 Post autor: Nuit » piątek, 8 czerwca 2007, 00:01

hehe, no nie możemy się tu przyznawać, bo nas pozamykają!

A serio - prawo jest dla ludzi , a nie ludzie dla prawa. Jak uważam jakieś przepisy/prawo etc. za bezsensowne, to ignoruje o ile nie łączy się to z jakimiś ogromnymi sankcjami.
Albo jak prawo ingeruje w moją wolność osobistą - też ignoruję (oczywiście bez naruszania wolności innych).
Ale już się poprawiłam i przestałam na bezczela łamać przepisy drogowe - szkoda mi kierowców i ich stresu.
"Ty nie jesteś kobietą, jesteś wiedźmą. A wiedźma to wiedźma - nie ma dobra, czy zła"

Chaos i zniszczenie by ENTp

nlg
Posty: 218
Rejestracja: niedziela, 20 maja 2007, 16:07
Lokalizacja: tak

#3 Post autor: nlg » piątek, 8 czerwca 2007, 00:07

"Nikt mnie nie pytał o zgodę jak to prawo ustanawiano, nikomu nie obiecałem że będę go przestrzegał. Pieprzyć to."

Macie też tak?
tak

Awatar użytkownika
Nuit
Posty: 935
Rejestracja: środa, 7 marca 2007, 00:15
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#4 Post autor: Nuit » piątek, 8 czerwca 2007, 00:10

nlg pisze:"Nikt mnie nie pytał o zgodę jak to prawo ustanawiano, nikomu nie obiecałem że będę go przestrzegał. Pieprzyć to."

Macie też tak?
można to tak ująć ;)

ale też jak się mnie pytają - odpowiadam. głosuję we wszystkich wyborach, mimo że mnie polityka napawa odrazą, brałam też w debacie publicznej w ministerstwie na interesujący mnie temat ustawy narkotykowej... ale pytają mnie o zdanie za rzadko i mam wrażenie że pro-forma "pieprzyć to" ;)
"Ty nie jesteś kobietą, jesteś wiedźmą. A wiedźma to wiedźma - nie ma dobra, czy zła"

Chaos i zniszczenie by ENTp

Awatar użytkownika
panna małgorzata
Posty: 19
Rejestracja: środa, 6 czerwca 2007, 10:30

#5 Post autor: panna małgorzata » piątek, 8 czerwca 2007, 00:16

Nuit pisze:
Jak uważam jakieś przepisy/prawo etc. za bezsensowne, to ignoruje
Albo jak prawo ingeruje w moją wolność osobistą - też ignoruję (oczywiście bez naruszania wolności innych).
Generalnie takiego prawa - bezsensownego albo ingerującego nadmiernie w wolności osobiste w ogóle być nie powinno, niestety wciąż rzeczywistość jest czasami odmienna. Liczę jednak, że z czasem będzie coraz lepiej i sama postaram się coś zdziałać w tym kierunku.

Mój stosunek, jako przyszłego prawnika, do prawa? Przede wszystkim szacunek. Uwierzcie mi, że nie jest łatwo stworzyć normy na tyle ogólne i elastyczne, by pasowały do każdej sytuacji i na tyle kazuistyczne, żeby czegoś jednak nie pominąć. Można psioczyć, można przeklinać, oczywiście, że nie wszystkie uregulowania są adekwatne, idealne, czasem są wręcz niesłuszne, ale prawo jest samo w sobie wartością, która jest tworzona w mniejszym lub większym stopniu przez nas wszystkich i po to, aby nam wszystkim i każdemu z osobna zapewnić ochronę podstawowych praw i wolności. Łatwo jest nie doceniać prawa, ciężej je zauważyć. Myślę, że nie jesteśmy niestety ani narodem wysokiej kultury prawnej, ani świadomości prawnej i nieistnienie prawa skodyfikowanego, bądź jego istnienie w mniejszym wymiarze, jak w krajach systemu common law, spowodowałoby, że zwyczajnie skakalibyśmy sobie do gardeł. Warto więc docenić to, że prawo jest i, jeśli nie jest instrumentalnie wykorzystywane, i wie się o nim trochę więcej, łatwo zrozumieć, że sprawuje się naprawdę całkiem nieźle.
8 w 7

...:::Miss Independent, Miss Self-Sufficient, Miss Keep-Your-Distance, Miss Unafraid, Miss Out-Of-My-Way, Miss Play-It-Smart, Little Miss Apprehensive:::...

nudis_verbis
Posty: 325
Rejestracja: sobota, 18 listopada 2006, 10:37

#6 Post autor: nudis_verbis » piątek, 8 czerwca 2007, 00:17

To jest coś nad czym usilnie pracuję. Sam staram się przestrzegać zasad, praw itp ale czasem je naginam kiedy mi wygodniej, właściwie dosyć często. Nie wiem, czy bardziej ich przestrzegam czy chce przestrzegać. Od innych jednak oczekuje poszanowania przepisów np dotyczących palenia w pociągach itp, co więcej egzekwuje moje prawa skutecznie, taki palacz pomyślałby pewnie o mnie, że jestem wredny (sam nie palę).

exiled
Posty: 212
Rejestracja: piątek, 30 marca 2007, 21:51

#7 Post autor: exiled » piątek, 8 czerwca 2007, 15:12

dwukrotnie nielegalnie przekroczylem granice panstwa kilka lat temu a w zeszlym roku podeptalem zaorany pas ziemi przygranicznej bo musialem sie odlac pod plotem, ktory okazal sie granica panstwa... :twisted:

co do palenia, w wielkiej pyrze jest np. zakaz palenia na przystankach mpk i szanuje to, jak chce zapalic to odchodze na tyle daleko, zeby na nikogo nie lecial dym...
8w7, INTJ 'inventor'

Narsil
Posty: 9
Rejestracja: czwartek, 12 kwietnia 2007, 13:23

#8 Post autor: Narsil » wtorek, 12 czerwca 2007, 22:38

Ja też zgadzam się z Wami ;) Jeśli jakieś prawo uważam za bezsensowne to celowo będę go łamać (przykład moja szkoła - wściekli się, że dziewczyny są nieodpowiednio ubrane i przez to kuszą chłopców, i że oni przez to nie mogą się skupić, jakby oni nie mogli nad sobą panować. No i kazali wszystkim nam nosić czarne długie ubrania + zero biżuterii - co ja na to??? Hahahaha :lol: :lol: :lol: :lol: )

Zupełnie inaczej jest z moimi własnymi zasadami. Jeśli sobie ustale, że np. codziennie będę biegać to może padać, wiać, grzmieć, wszycy będą mnie zniechęcać to i tak będę dalej biegać :D Podobnie jest z innymi zasadami, które sama ustanawiam. Wy też lubicie "dotrzymywać słowa sobie samemu"?

Awatar użytkownika
andrzej4001
Posty: 224
Rejestracja: czwartek, 3 maja 2007, 18:28
Enneatyp: Zdobywca
Lokalizacja: Wrocław

#9 Post autor: andrzej4001 » czwartek, 14 czerwca 2007, 16:26

Narsil pisze:Ja też zgadzam się z Wami ;) Jeśli jakieś prawo uważam za bezsensowne to celowo będę go łamać (przykład moja szkoła - wściekli się, że dziewczyny są nieodpowiednio ubrane i przez to kuszą chłopców, i że oni przez to nie mogą się skupić, jakby oni nie mogli nad sobą panować. No i kazali wszystkim nam nosić czarne długie ubrania + zero biżuterii - co ja na to??? Hahahaha :lol: :lol: :lol: :lol: )

Zupełnie inaczej jest z moimi własnymi zasadami. Jeśli sobie ustale, że np. codziennie będę biegać to może padać, wiać, grzmieć, wszycy będą mnie zniechęcać to i tak będę dalej biegać :D Podobnie jest z innymi zasadami, które sama ustanawiam. Wy też lubicie "dotrzymywać słowa sobie samemu"?

Jeśli chodzi o kwestię niestosownego ubioru, to dziś moja nauczycielka biologii zaczęła lekcję karząc wstać tym dziewczynom, które uważaja swój strój za zbyt wyzywający :D a one grzecznie wstały.. Ja bym odrazu zrobił na ich miejscu awanaturę a do tego skrytykował strój nauczycieli, który naprawdę często odbiega od obowiązujących kanonów przyzwoitości.

A co do łamania zasad, to uwielbiam naginać drobne nakazy, które tak naprawdę istnieją bez żadnego celu, szczególnie wiele takich praw obowiązuje w szkole, raz wyrzucono mnie z zakończenia roku, bo do garnituru miałem pomarańczową koszulę :D

Aa a no i nagminnie przechodzę na czerwonym świetle, gdy nic nie jedzie , bo przecież nie będe czekał, żal życia. Ostatnio nawet złapała mnie policja i musiałem ich piękne przekonać jakim to jestem wspaniałym obywatelem :p Na upomnieniu się skończyło.


A sobie samemu to każdej zasady dotrzymuję. Zresztą mam wiele rytuałów i zasad, wyśmiewanych przez innych.

ODPOWIEDZ