Poniżanie innych

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Poniżanie innych

#16 Post autor: boogi » niedziela, 18 marca 2012, 00:01

@muahahaha: czy jesteś taką Piątka, która "dźga" drugą stronę tak długo aż ta wreszcie krzyknie, po czym możesz ze spokojem stwierdzić iż skoro krzyknął to kretyn? Jeżeli tak, to jest to chyba podobny mechanizm jak ten opisywany przez Ciebie, mający hipotetycznie występować u Ósemek. One mają sprawdzać, kiedy ktoś "wreszcie" im odpowie siłowo. Ty zdajesz się sprawdzać, kiedy ktoś przestanie mieć do ciebie cierpliwość.

Oczywiście, to tylko hipoteza - skojarzyło mi się podczas czytania waszych postów. Możliwe, że się mylę, wtedy napiszcie jak jest naprawdę. Czy to faktycznie jest tak, że Piątka rozmawia tak długo, aż ktoś nie krzyknie, a Ósemka nie rozmawia naprawdę dopóki ktoś nie krzyknie? (i przez "krzyknie" mam tutaj na myśli nie tylko sam odgłos z paszczy, ale raczej bardziej ogólny fakt zdecydowanego i upartego postawienia na swoim, włącznie z kłótnią)


"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

Re: Poniżanie innych

#17 Post autor: Snufkin » niedziela, 18 marca 2012, 01:00

Myślę, że wynika to z różnicy temperamentów dla Ósemki wrzask to jakby normalny element dyskusji, dla Piątki świadczy to o czyimś rozstroju nerwowym.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

muahahaha
Posty: 365
Rejestracja: poniedziałek, 28 listopada 2011, 18:27

Re: Poniżanie innych

#18 Post autor: muahahaha » niedziela, 18 marca 2012, 10:57

boogi pisze: czy jesteś taką Piątka, która "dźga" drugą stronę tak długo aż ta wreszcie krzyknie, po czym możesz ze spokojem stwierdzić iż skoro krzyknął to kretyn
Mimo mojego uprzedzenia do 1, to boogi masz +
To trochę działa jak mechanizm obronny, żeby mi wszystkie trybiki nie stanęły.
Zazwyczaj jest tak, że denerwuje innych żeby dostać kopa, żeby mnie do życia pobudziło.
Inaczej utknęłabym w marazmie i by mi to nie przeszkadzało. Tylko, że trzeba wyjść do pracy, szkoły , zrobić zakupy , czasem trochę posprzątać ;) itp. Kiedyś zdarzyło mi się w wakacje, że żarcie mi się skończyło i było po 22, zastanawiałam się który sklep w okolicy jest czynny do 23 i czy zdążę przed zamknięciem.
Jestem jak mały ‘pasożytek’ który wysysa soki życiowe od bardziej energetycznych typów.
Mam znajomego 7 i bardzo dobrze się dogadujemy. 8 też lubię, w zasadzie uwielbiam ;)
To denerwowanie jest trochę jak test żeby sprawdzić czy dana osoba się nadaje.
Tylko, że to nie jest tak , że ja to zawsze robię celowo, bo czasem naprawdę się staram być miła.... i po jakimś czasie jest.....kurde, kurde znowu to robię.
W zasadzie to ja takie zachowanie mogę podciągnąć pod postawy erotyczne
Ja jestem z pary uległa-dominujący. Czasem jest tak, że jak jestem z kimś blisko, to tego kogoś zdenerwuję, on się wpieni, ja mu potem pokażę, że zachowuje się jak ‘kretyn’, wtedy wystarczy jak da mi porządnego klapa .....i już potem nie jest nam nudno.
Nie chcąc psuć opinii innym piątką mogę jedynie dodać, że zdrową 5, to nie jestem. Ale się staram ;) z góry przepraszam za moje (czasem) niemiłe komentarze.

Awatar użytkownika
jouziou
Posty: 775
Rejestracja: czwartek, 30 kwietnia 2009, 23:07
Enneatyp: Indywidualista
Kontakt:

Re: Poniżanie innych

#19 Post autor: jouziou » niedziela, 18 marca 2012, 13:38

wtf, to są tacy ludzie?! a nie boisz sie że mozesz czasem pójść jeden krok za daleko i zdenerwować człowieka na dobre? myślałam że takie rzeczy się robi nieświadomie, ja często coś sypne pod wpływem emocji niepotrzebnego i potem jest złość drugiej strony a ja sie czuje ... muahahaha sorry ale to jest skur*ysynstwo to co opisujesz i nie ma nic wspolnego ze zdrowiem enneagramowym, no chyba tylko to ze czestotliwosc tego sie zwieksza im jestes nizej, zreszta z socjoniczna postawą erotyczna też to nie ma nic wspolnego IMO

nie cytujemy całego posta pod którym odpowiadamy /boogi
Mój nick wymawia się JOŁZIOŁ nie juziu

Awatar użytkownika
Basket Case
VIP
VIP
Posty: 712
Rejestracja: piątek, 18 lipca 2008, 10:41

Re: Poniżanie innych

#20 Post autor: Basket Case » wtorek, 20 marca 2012, 16:50

muahahaha pisze: Zazwyczaj jest tak, że denerwuje innych żeby dostać kopa, żeby mnie do życia pobudziło.
Inaczej utknęłabym w marazmie i by mi to nie przeszkadzało. Tylko, że trzeba wyjść do pracy, szkoły , zrobić zakupy , czasem trochę posprzątać ;) itp. Kiedyś zdarzyło mi się w wakacje, że żarcie mi się skończyło i było po 22, zastanawiałam się który sklep w okolicy jest czynny do 23 i czy zdążę przed zamknięciem.
Jestem jak mały ‘pasożytek’ który wysysa soki życiowe od bardziej energetycznych typów.
Mam znajomego 7 i bardzo dobrze się dogadujemy. 8 też lubię, w zasadzie uwielbiam ;)
To denerwowanie jest trochę jak test żeby sprawdzić czy dana osoba się nadaje.
Tylko, że to nie jest tak , że ja to zawsze robię celowo, bo czasem naprawdę się staram być miła.... i po jakimś czasie jest.....kurde, kurde znowu to robię.
Czyli lubisz/chcesz być poniżana bo to daje Ci kopa przez co nie popadasz w marazm? Działa? Zapewne są inne sposoby...
muahahaha pisze:Czasem jest tak, że jak jestem z kimś blisko, to tego kogoś zdenerwuję, on się wpieni, ja mu potem pokażę, że zachowuje się jak ‘kretyn’, wtedy wystarczy jak da mi porządnego klapa .....i już potem nie jest nam nudno.
Podobnie jak jouziou zastanawiam się czy się nie boisz (przychodzą mi do głowy: gwałt, pobicie, jakoś ten 'porządny klap' zadziałał na moją wyobraźnię :? ) Nie obraź się, ale to co piszesz bardziej niż z postawą erotyczna kojarzy mi się z poważnym zaburzeniem preferencji seksualnej zwanej masochizmem. Rozumiem, że są tacy ludzie, ok, ale jeżeli to idzie za daleko to jednak należy poszukać pomocy, no chyba, że 'życie Ci niemiłe'...

muahahaha
Posty: 365
Rejestracja: poniedziałek, 28 listopada 2011, 18:27

Re: Poniżanie innych

#21 Post autor: muahahaha » wtorek, 20 marca 2012, 20:38

Nie zrozumiem, dlaczego wy widzicie wszystko w ciemnych barwach i z góry zakładacie najgorszy scenariusz. Dla mnie to jest w forma zabawy z osoba, którą znam.
Gierki kojarzą mi się z czymś pozytywnym. A co do moich preferencji, to fakt pociąga mnie BDSM ( i chyba tu jest główna różnica między nami i wytłumaczenie czemu się nie rozumiemy) ;)

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Poniżanie innych

#22 Post autor: boogi » wtorek, 20 marca 2012, 21:01

muahahaha pisze:A co do moich preferencji, to fakt pociąga mnie BDSM
Ok, to ja wysiadam z dyskusji. Papa.
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

Re: Poniżanie innych

#23 Post autor: Snufkin » wtorek, 20 marca 2012, 21:51

boogi pisze:
muahahaha pisze:A co do moich preferencji, to fakt pociąga mnie BDSM
Ok, to ja wysiadam z dyskusji. Papa.
To ja wsiadam. Na pewno pociąga czy tylko masz o nim jakieś pozytywne wyobrażenie ? Nie wiem czy go znasz z praktyki ale jeśli np. lubisz jeść własne/cudze ekskrementy to może Ci się spodobać.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

muahahaha
Posty: 365
Rejestracja: poniedziałek, 28 listopada 2011, 18:27

Re: Poniżanie innych

#24 Post autor: muahahaha » wtorek, 20 marca 2012, 23:42

Snufkin pisze:. lubisz jeść własne/cudze ekskrementy
Moim zdaniem to już poważne zaburzenie i nadaje się do leczenia (i jeszcze można się różnych paskudnych chorób nabawić... fuj)
Nie wiem, co ty sobie snufkin wyobrażasz pod tym pojęciem, ale jakbyś chciał to poniżej umieściłam spoiler (z jakiejś pierwszej lepszej str w necie)
Spoiler:
-- Posty sklejone automatycznie 21 mar 2012, o 00:07 --

czy mnie pociąga - tak
chociaż łatwiej byłoby stwierdzić, że 'normalnie' mnie nie pociąga. Ja jestem osobą, która bardzo szybko się czymś nudzi. No, parę razy może być 'normalnie', ale nie więcej, tak jakbym miała zawsze na śniadanie jeść owsiankę (taką gotowaną na wodzie i bez dodatków)

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

Re: Poniżanie innych

#25 Post autor: Snufkin » środa, 21 marca 2012, 00:21

Akurat znam relacje z sesji BDSM z pierwszej ręki i raczej zawsze przypomina to tzw. normalnym ludziom mniej lub bardziej chorą dewiację. Myślę, że uległaś popularnej modzie na BDSM, które ma polegać na niewinnym związywaniu i klapsach w tyłek. A BDSM polega na prawdziwym bólu i prawdziwym poniżaniu, często leci krew i ogólnie jest hardcorowo. Zdarzają się nawet przypadki utraty życia gdy się ktoś za bardzo zapędzi lub brak mu doświadczenia. Ogólnie nie polecam grzecznym dziewczynkom szukającym wrażeń i ucieczki przed nudą. Spotkaj się pierw z kilkoma rasowymi Masterami i powiedz później czy Cię to dalej pociąga, jakby co jestem tolerancyjny i nic już mnie zbytnio nie zdziwi :twisted:
wszystko pięknie i ładnie ale niech to będzie już koniec offtopu/bk
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

ODPOWIEDZ