Spoiler:
Tygrys
Drapieżnik
Kwestią zasadniczą jest u Ósemek fakt, że nie zastanawiają się one zazwyczaj, co ktoś inny czuje. Podobnie jak inne typy fizyczne (Dziewiątki i Jedynki) Ósemki doświadczają świata wokół jako fizycznego mechanizmu, którym manipulują. Często obserwowany u Ósemek "brak współczucia" bierze się stąd, iż odbierają one uczucia jako zręczny chwyt w walce o przetrwanie. Czucie "na głębszym poziomie" wydaje im się mrzonką, przywykły bowiem uważać "uczuciowość" za świadomą manipulację, dla osiągnięcia określonego efektu ("ech, wy kobiety!"), raczej niż za siłę kierującą działaniem, niezależnie od woli sprawcy. Mogą oczywiście doświadczać uczuć skrajnych, bardzo głębokich, związanych z gniewem, pragnieniem zemsty, bądź śmierci (również "śmierci" w sensie przenośnym). Natomiast zupełnie czymś innym są dla Ósemek uczucia codzienne, "tkliwe", nieoczekiwanie ukazujące im inną perspektywę, niż to sobie przemyślały i zaplanowały. Same zawsze umiały zdławić "tkliwość" żelazną garścią, gdy tylko uznały, że im ona przeszkadza. To zrozumiałe, że nie traktują jej więc zbyt serio.
Egocentryzm
Typowym zachowaniem Ósemek zestresowanych jest dążenie do celu po trupach. Uważają one, iż wszyscy inni motywowani są ten sam sposób, co bardzo przeszkadza Ósemkom w bezpośrednim odbiorze ludzkich intencji. W tle istnieje zawsze domysł, że intencje te są spreparowane i nieszczere.
Jak już mówiliśmy, Skurczybyk postrzega siebie i świat jako mechanizm (narzędzie). Zachodzi tu nieustanna konkurencja - zwycięża najlepiej przystosowany - wedle reguł zewnętrznie określonych przez naturalne siły. To rozgrzesza Ósemkę z zachowań amoralnych. Skoro "oni" również nie są moralni, i skoro walka toczy się na ostre - mam prawo nie słuchać nikogo, i zachowywać się tak, jakby tylko moje cele były ważne. Jestem w końcu władcą swojego świata, czyż nie?
Są więc Ósemki, szczególnie w swoim przesunięciu w stres (8-5), programowymi egoistami, obnoszącymi się dumnie ze swoją nadmierną pewnością siebie, która często kryje małe zranione dziecko. Wizji siebie jako "jedynie słusznej wyroczni" sprzyja na ogół starannie dopracowana osobowość Ósemek, sprawiająca wrażenie, iż rzeczywiście wszystko wiedzą, rozumieją, wszędzie były i na każdy temat mają wyrobione zdanie. Niczym szwajcarski scyzoryk są zwarte, praktyczne, poręczne i przemyślane - cóż jeszcze potrzeba rozbitkowi na bezludnej wyspie? Naprawdę wydaje się, iż są stuprocentowo właściwą odpowiedzią na cokolwiek!
Relacje z ludźmi wydają się natomiast Skurczybykowi szyte grubymi nićmi. Ktoś znów chce go wyprowadzić w pole - przecież znów ktoś czegoś chce w zamian! Ósemka z wielką łatwością wyczuwa podstawowy mechanizm psychozy Dwójki (Pieszczocha) - mechanizm Wzajemności ("ja podrapię ciebie, jeśli ty podrapiesz mnie mnie").
"Nie jesteśmy dość uczciwi (...) i przyzwoici, by przyznać, że wszelkie nasze związki zbudowane są na bazie "Co ja będę z tego miał?". To nic innego jak wzajemne zaspokajanie potrzeb."
U.G. Krishnamurti
Układ taki jest dla Skurczybyka absolutnie nie do przyjęcia. Nieszczerość, jaką widzi w ukrytym warunku tej opcji sprawia, że, jakże często, zamyka się on w sobie, hołdując idei "Życie jest dżunglą, a człowiek sam jak palec i musi sobie radzić."
Twardziel
Typowa dla Ósemek jest rola Starego Wygi, znana zresztą z filmów z Bondem, a także innymi super-detektywami (Kojak, porucznik Borewicz, etc). Życiową dewizą takiej osobowości jest "nie dać się podejść", natomiast umieć "podejść" innych. Ważny jest też ideał macho, głoszący, że trzeba być silnym i nie mówić o bólu. Liczy się skuteczność, a nie emocje. To zresztą typowy męski problem - silny, zamyślony, małomówny. No i ta kobieta, z jej wiecznym "Czemu ty w ogóle nie chcesz ze mną rozmawiać?"
Natomiast trzeba przyznać, że Ósemki rzeczywiście potrafią być skuteczne, i co najważniejsze - wytrwałe. Nie zniechęcają się łatwo, jakkolwiek trudne nie byłoby zadanie, które właśnie wykonują - angażują się w pełni. Niewrażliwość na ból i "skóra nosorożca" pozwala im sporo osiągnąć w sensie materialnym, jest też przyczyną szacunku, jakim darzą je ludzie.
Freestyler
Jako stuprocentowo niezależny i samowystarczalny, Skurczybyk hołduje na ogół przekonaniu, że może ukształtować siebie od podstaw i że nikt nie może mu czegokolwiek narzucić. To trochę dziwne, ponieważ w tym samym czasie, bywa bardzo przywiązany do tradycyjnych wartości, autorytetów i wychowania. Istotą jednak natury Skurczybyka jest dążenie do przejęcia władzy. Jeśli postanawia podporządkować się władzy, robi to jedynie z suwerennej decyzji "szlifowania" własnego charakteru, po to by następnie zabłysnąć mocą. Ósemka lubi szlifować siebie, niczym drogocenny diament. Czasowo może dobrowolnie poddać się ogromnym naciskom, po to, aby tym jaśniej lśniła potem jej niezależność. Zdyscyplinowany i prawy charakter, jak również olbrzymia siła woli, potrzebne są jej jedynie do tego, aby samemu stać się autorytetem, a następnie dyktować innym co wolno, a czego nie.
Skurczybyk, podobnie jak Dziewiątka (Gapa) słynie z zamiłowania do precyzyjnie dopracowanych systemów. Systemy te są oryginalne i suwerenne, przekuwają więc uwagę ludzi, dając Ósemce władzę. Przykładem Ósemki systemowej był mistrz sztuk walki Bruce Lee - twórca własnego oryginalnego stylu Jeet Kune Do. Lee w młodości poddany był wieloletniemu morderczemu treningowi, po to by następnie sprzedać swoje umiejętności w Ameryce, w postaci własnego autorskiego stylu, uproszczonego i odartego z rytualnych ozdobników. Styl Bruce'a, jak na rasową Ósemkę przystało, miał być skuteczny, konkretny i dostosowany do potrzeb życia. Mentorzy mistrza uznali go jednak za profanację, co zaowocowało później podejrzeniami, iż przedwczesna śmieć gwiazdora nie była przypadkiem.
Terytorializm
Na koniec analizy totemu Tygrysa, wypada wspomnieć o terytorializmie Ósemek. Jak na wojownika i łowcę przystało funkcjonują one bowiem w kategoriach przestrzennych, rozgraniczając wciąż swoje terytoria od sąsiadujących z nimi terytoriów innych osób. Osobista przestrzeń i "pole manewru" jest czymś niezbędnym im do życia jak powietrze, jest też dla nich zrozumiałe, że inni posiadają analogiczną przestrzeń, oraz, że jest ona dla nich ważna. Ich naturalna umiejętność "wychładzania" emocji, sprawia, iż postrzegają swoje stosunki z innymi bardzo czysto, na zasadzie wzajemnego szacunku, i respektowania swojego "nie", bez dodatkowych pytań. Nie lubią natomiast, nalegania, narzekania i odwoływania się do uczuć ("Już mnie nie kochasz!"), które postrzegają jako manipulację.
Największym błędem jest natomiast wkroczenie na terytorium obronnie nastawionego Skurczybyka, bez wstępnego uzyskania jego zgody. Tak jak nigdy nie należy w rozmowie z nim sugerować czegoś "nie wprost", mówić "tak, ale..." i ośmieszać go przed ludźmi, tak też absolutnie zabronione jest ruszanie jego rzeczy lub czytanie książek pod nieobecność właściciela. Gdy taka Ósemka wykryje, że ktoś potajemnie działa na jej terytorium - awanturę, i to nie pierwszą-lepszą, mamy jak w banku.
Inne zwierzęta
W przypadku Ósemki istnieją jeszcze trzy inne zwierzęta, które dobrze wyobrażają pewne trendy tego typu osobowości. Są to Wąż (wyrażający Przebiegłość), Nosorożec (Nie Liczenie się) oraz Jastrząb (Wzniosłość). O ile cechy "tygrysie", jako najogólniejsze, pasują w zasadzie do każdej Ósemki, o tyle cechy trzech pozostałych zwierząt mogą występować, lub nie, w różnych proporcjach i kombinacjach. Istnieją też typy czyste, przyporządkowane jednemu z tych trzech zwierząt.
Wąż (Przebiegłość)
Podejrzliwość
Ósemki, jak to już mówiliśmy, podejrzewają wszystkich i wszystko o potajemne "knucie". U niektórych z nich cecha ta jest szczególnie silna, wyrażając się w filozofii pt. "Nigdy nikomu nie ufaj". Ósmy typ osobowości powstaje na ogół ze zranienia we wczesnym dzieciństwie, doznanego najczęściej od któregoś z rodziców. W dziecku utrwala się przekonanie, że świat jest zły a ludzie egoistyczni, i że trzeba zranić kogoś zanim on zdąży zranić nas. Jest to charakterystyczne podejście związane z "gadzim", terytorialnym instynktem w człowieku, reprezentowanym przez najstarszą filogenetycznie cześć mózgu. Uzewnętrzniony Gniew Ósemek przybiera tu postać dwóch charakterystycznych emocji: pogardy i obrzydzenia.
Pogarda wyraża poczucie wyższości Ósemki nad słabym i nieprzystosowanym przeciwnikiem. Ósemka uważa, że słabi imają się chwytów poniżej pasa, ponieważ nie potrafią zwyciężyć własnym męstwem. Strzec się więc należy jadowitego "gada", który tylko czeka, aby ukąsić dzielnego rycerza w piętę. W naturalny sposób towarzyszy temu odruch obrzydzenia - Skurczybyk "brzydzi się" wszystkim co słabe, zatrute, i pełzające. Z reguły nieprzyjaciół postrzega albo jako równych sobie przeciwników, albo jako "chorobę", bądź "zgniliznę", którą należy "tępić". "Tępiąc" to ,co nieczyste, niewyraźne i zagmatwane przywraca Skurczybyk utracone granice. Tylko wtedy, w równym pojedynku suwerennych państw, Skurczybyk znów poczuje się prawowicie i bezpiecznie.
"Było to czyste, klarowne. Tu są twoi przeciwnicy (...), a ty jesteś tutaj. Obecnie to się wszystko pomieszało. Teraz okazuje się, że kanalie są po obu stronach, że wszystko gnije."
Waldemar Łysiak
"Zgnilizna" jest przeciwieństwem "czystości" wojownika. Lufa największego działa jest bezsilna wobec trądu, który toczy jego obsługę, i to wydaje się Skurczybykowi zdecydowanie nie fair.
Nosorożec (Nie Zważanie)
Z Grubej Rury
Nie Zważanie jest doktryną życiową wielu Skurczybyków, szczególnie tych przejawiających cechy nosorożcowe. Doktryną tę można by podsumować następująco: "He, he, he, powiem brzydkie słowo, zobaczymy co zrobią." Ósemki "nosorożcowe" noszą pokazowo swój chamsko-wulgarny kostium, którego w istocie są doskonale świadome, i który służy im często jedynie jako sposób zaakcentowania swojej obecności w towarzystwie. Wiadomo, że "chama" nikt nie lubi, ale "przemiłego chama" - to co innego.
"Są dwa rodzaje kobiet - boginie i wycieraczki"
Picasso
"Przemiły cham" zaś to taki, który jest ponad sileniem się na oryginalność i ponad usiłowaniem, by być towarzysko atrakcyjnym. "Przemiłego chama" towarzystwo ceni za szczerość, z jaką ten dostarcza nam prawdziwego siebie, a także za uczciwość i odwagę, z jaką gardzi obliczoną na efekt autoprezentacją. "Przemiłemu chamowi" pozwala się na wiele - może używać wulgarnych słów, oczerniać, popadać w seksizm, rasizm a nawet faszyzm - może bronić instytucji uznawanych od dawna za skompromitowane, lub - przeciwnie - od niechcenia mieszać z błotem ludzkie świętości. Nikt, kto go zna nie traktuje tego wszak poważnie, wszyscy bowiem przywykli już, do roli "przemiłego chama" i doceniają ferment - a nierzadko humor - jaki wnoszą jego radykalne stwierdzenia.
Faktem jest, że owo walenie z "Grubej Rury" jest nieraz pełne rozbrajającego humoru. Skurczybyk nie wywyższa się tutaj, przyznając od razu na wstępie - "popatrz, jestem bydlę". Zaraz jednak dodaje mrużąc oko "a ty co, francuski piesek? Obrażasz się o prawdę?" Skurczybyk bowiem z niespotykana bystrością zdaje się widzieć na wskroś ludzkich psychologicznych mechanizmów, demaskując często umysł dziecka, kryjący się w ciele poważanego autorytetu, tak jak i nieracjonalność ukrytą w postępowaniu szacownych mentorów epoki. Ta umiejętność bystrego "wykpiwania" ludzi władzy, oraz łamania stereotypów jakimi umysł ludzki dla wygody się kieruje, bierze się z przemożnej chęci demaskowania słabości w człowieku. Słabość i lęk - zdaniem Skurczybyka - podkopują w ludziach racjonalizm, prowadząc do chaosu i zła. Wszelkie społeczne tabu, są obroną przed prawdą, która na ogół brzmi: "Boję się!". Dla Ósemki samo ujawnienie tej prawdy jest celem, któremu warto poświęcić życie, celem z pewnością szlachetniejszym, niż blichtr i poklask salonów.
Lodołamacz
Prowokowanie i formułowanie miażdżącej krytyki, zupełnie od niechcenia, jakby się właśnie czyściło szmatką lakierki, jest specjalnością Nosorożca-Lodołamacza. Typ ten cechują poglądy skrajne, wywrotowe, często otwarcie buntujące się wobec idei zastanych. Skurczybyk o takich rysach nie boi się wygłaszać swojego zdania bardzo dosadnie i wprost. Lubi prowokować, łamiąc powszechnie przyjęte tabu, i mówiąc ludziom w twarz rzeczy ryzykowne, drażniące ich osobistą dumę. Zdaje się mówić: "Widzisz? Nie boję się ciebie. Oskarżysz mnie o zniewagę? Oszczerstwo? Gdzie masz świadków? Patrz, przy mnie jest bezsilny. Jestem poza prawem. Mogę robić, co chcę!"
Typ Nosorożca-Lodołamacza może wyrażać swoje wartości w sposób skrajny, przemocą rozprawiający się z wrogim systemem mysli.. Może np. reprezentować poglądy skrajnie prawicowe, prawica jest bowiem uosobieniem siły, stabilności i konkretu - a to za nimi właśnie Ósemka nieustannie tęskni. Może też, i często się to zdarza, takim poglądom skrajnie i dobitnie się sprzeciwiać, zaznaczając przy tym wyraźnie swoje stanowisko na "nie". Wyraźne cechy Nosorożca-Lodołamacza odnajdujemy u felietonistów takich jak Waldemar Łysiak, Rafał A. Ziemkiewicz, czy Krzysztof Skiba (ten ostatni jest autorem cyklu felietonów pod jakże "nosorożcowym" tytułem "Skibą w mur"). Dalej można by tu wymienić kowboja Wojtka Cejrowskiego, oraz, choć światopoglądowo od zupełnie innej strony - Jerzego Urbana, który jest redaktorem naczelnym"nosorożcowego" tygodnika - "NIE".
Bydlę
Energia Nosorożca, wyrażająca się w miażdżeniu i tratowaniu wszystkiego, oraz nie liczeniu się z niczym, bliska jest jeszcze jednej idei towarzyszącej Skurczybykom - a mianowicie Bydlęciu, które ponoć tkwi w każdym z nas. Ósemki często podkreślają, z sarkastycznym uśmiechem, że świat jest miejscem okrutnym, ludzi zaś motywuje w znacznym stopniu pieniądz i seks, tudzież zwyczajnie - chęć przetrwania. Opisy "męskiej" literatury poświęcone sytuacjom, w których z doprowadzonego do ostateczności człowieka wyziera Bestia (lub Świnia) cieszą się u Ósemek wielką popularnością. Rozstrzał jest tu ogromny, od literatury "wzniosłej", opiewającej pierwotną dzikość i siłę, jaka w nas tkwi, jak u Londona, Hemingwaya, Kiplinga do - jak u panów Łysiaka, Ziemkiewicza, Kaczmarskiego - odnajdywania wszędzie dookoła bagna "obrzydliwości", "perfidii" i "ludzkch "knowań".
Jastrząb (Wzniosłość)
Siła i honor
Wzniosłość, będąca przeciwieństwem zgnilizny, znajduje najsilniejszy wyraz w Ósemkach Jastrzębich (Orlich), których wartościami są ludzka godność, siła i honor. Ósemki Jastrzębie poświęcają swe życie wzniesieniu się na moralne wyżyny i osiągnięciu przejrzystości i twardości diamentu. Narzędziem ich działania jest wola, ideą zaś, która nieodłącznie towarzyszy - przyjęcie śmierci i rozpadu jako zbawcy raczej niż wroga. Ósemka o cechach jastrzębich zdaje się mówić - "Niech przejadą po mnie czołgi, przemaszerują armie i niech zginie to, co we mnie śmiertelne. Na dnie pozostanie jednak nieśmiertelny, bohaterski pierwiastek, łączący to, co najbardziej ziemskie, z tym, co boskie i wzniosłe. Nic nie może mnie zniszczyć!" To Ósemkowe pragnienie śmierci nie wiąże się nigdy (jak u Czwórek) z depresją, smutkiem lub narzekaniem. "Rozkłada się naród od rozpaczy" - mówi Norwid, nasz rodzimy piewca ideałów Jastrzębiej Ósemki. Jego dostojna, energetyzująca poezja wlewa w nasze serca otuchę. Nie należy się "mazać" - jak proponowali romantycy. Trzeba natomiast być silnym i - wytrwać.
Ósemki o cechach "jastrzębich" noszą w sobie znamiona arystokratyczne i wspaniałomyślne. Roztaczają atmosferę "wielkopańską" i "wielkoduszną", świecąc często jako przykład wspaniałomyślności i górnolotnej szlachetności. Przeszywające marsowe spojrzenie i wydatne (na ogół) łuki brwiowe zdają się podniośle nawoływać: "Jam dobry i piękny! Wybaczam wam bracia! Do dzieła!" Aktorka Krystyna Janda jest dobrym przykładem takiego typu energii.
Faszyzm
Pamiętajmy jednak, że podejście "siły i honoru" oprócz swej jasnej, motywującej strony, niejednokrotnie miało też stronę "ciemną".W historii owocowało ono nadużyciami prowadzącymi do ofiar i zniszczeń w imię idei nacjonalizmu i "silnej władzy". Nagminnie posługiwał się nim faszyzm, stroniąc od wartości humanistycznych i inteligenckich, zwracając się natomiast ku eskalacji ludzkiej "twardości" i "niezłomności" w czasach próby. Ósemka Jastrzębia zwraca nam jednak uwagę na ideały ponadczasowe i wieczne, objaśniając dlaczego, w pewnych okolicznościach, możemy chcieć oddać własne życie, w imię przetrwania idei. Jak raniona wilczyca, broniąca młodych z narażeniem własnego życia, Jastrzębia Ósemka słyszy zew, który skłania ją by postawić na szali wszystko co ma (czytaj np. odgryźć sobie łapę) , w imię tajemniczego i świętego Instynktu Przetrwania Gatunku.
Braterstwo
Umiejętność stawienia czoła każdej sytuacji, prowadzi Skurczybyka do umiłowania idei braterstwa. Ci, którzy wraz z nim przetrwali walkę na ostre, okazują się sprawdzonymi przyjaciółmi, gdyż dowiedli swej prawdziwości wystawiając się na zniszczenie. Taka "próba krwi" jest dla Ósemek probierzem szczerości intencji - Skurczybyk bowiem w pogardzie ma "zapewnienia o uczuciach" oraz "intelektualne uzasadnienia". Liczą się przede wszystkim fakty. Jeśli "dowiodłeś" swej przyjaźni - jesteś brat, w przeciwnym razie nie ufam ci, powiedz, co knujesz.
Jastrzębie Ósemki dążą, czasem trochę patetycznie, do zawierania przyjaźni i paktów na zasadach "dżentelmeńskich" i "indiańskich". Spójrz - to moja szpada - rzucam ją na ziemię. Pokaż, że nie masz broni. Howgh. Jesteś moim bratem. Klasycznym literaturowym przykładem takiego Wojownika-dżentelmena jest Indianin Winetou: obrońca uciśnionych i przyjaciel prawych, natomiast dla tych mniej prawych - Sodoma i dopust boży. Jego przyjaciele - Old Shatterhand, Old Surehand etc. - to wszystko szlachetne Ósemki wpisujące się dokładnie w schemat braterstwa i wzajemnego szacunku "sprawdzonych w bojach" przyjaciół. Są "jednym ciałem" i zawsze mogą na sobie polegać, choć z szacunku dla swojej osobistej przestrzeni (terytorium) podróżują na ogół w pojedynkę. Oczywiście braterstwo zawierają w walce z hiszpańskimi (sic!) "łajdakami" i "łotrami" zaludniającymi obficie Dziki Zachód. Enneagramowa przynależność autora cyklu - Karola May'a jest tu notabene aż nadto widoczna.
Myślicie, że można to wpasować w enneagramowe warianty?
Zapraszam do dyskusji