Ósemkowe pierdololo :)
- maroz
- Posty: 532
- Rejestracja: piątek, 20 kwietnia 2012, 21:01
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Gdzieś w Tricity sobie lata
Re: Ósemkowe pierdololo :)
Cóż mam jedną jedynkę w domu, moją mamę a Yusti była BARDZO NIEZDROWA jedynka
Zdrowe jedynki są spoko. Reszta olaboga
Zdrowe jedynki są spoko. Reszta olaboga
Kilka słów o mnie i moim życiu: http://www.youtube.com/watch?v=--fv2KOIjhM
Co mnie kręci i czym się zajmuje w czasie wolnym http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic ... 1&p=283039
ENTj (LIE) Ennagram 6w7
Co mnie kręci i czym się zajmuje w czasie wolnym http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic ... 1&p=283039
ENTj (LIE) Ennagram 6w7
Re: Ósemkowe pierdololo :)
offtop krwa... do kosza z tym, to nawet z ósemkowym pierdololo ma mało wspólnego
Mój nick wymawia się JOŁZIOŁ nie juziu
- Basket Case
- VIP
- Posty: 712
- Rejestracja: piątek, 18 lipca 2008, 10:41
Re: Ósemkowe pierdololo :)
Ja też się cieszę, serwer mógłby nie znieść takiej masy postów wyprodukowanej podczas 'wymiany zdań' maroz kontra yusti xdjouziou pisze:ciesz się że justi już tutaj nie zagląda (lub zagląda mniej), bo gorzko byś pożałował tych słów, nawet jesli to żart XDmaroz pisze:Generalnie taką kobietę to bym wyruchał, wykorzystał i zostawił. (mówię to żartem. Nie poświęcił bym jej nawet minuty bo szkoda mojego czasu i życia)
A yusti ma dezaktywowane konto, można sprawdzić, że nie ma takiego użytkownika już!
- maroz
- Posty: 532
- Rejestracja: piątek, 20 kwietnia 2012, 21:01
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Gdzieś w Tricity sobie lata
Re: Ósemkowe pierdololo :)
W przypadku Yusti to by się zakończyło na kilku postach bo nie zawracałbym sobie głowy marnowaniem czasu na kontakt z taką osobą.
Jeśli już uznacie to za offtop to usuncie wszystkie posty (z wczoraj i dziś z tego wątku) o Yusti i o mnie.
Według mnie wszystkie te posty to offtop.
Jeśli już uznacie to za offtop to usuncie wszystkie posty (z wczoraj i dziś z tego wątku) o Yusti i o mnie.
Według mnie wszystkie te posty to offtop.
Kilka słów o mnie i moim życiu: http://www.youtube.com/watch?v=--fv2KOIjhM
Co mnie kręci i czym się zajmuje w czasie wolnym http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic ... 1&p=283039
ENTj (LIE) Ennagram 6w7
Co mnie kręci i czym się zajmuje w czasie wolnym http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic ... 1&p=283039
ENTj (LIE) Ennagram 6w7
- Basket Case
- VIP
- Posty: 712
- Rejestracja: piątek, 18 lipca 2008, 10:41
Re: Ósemkowe pierdololo :)
Ten wątek to offtop tylko, że Ósemkowymaroz pisze:W przypadku Yusti to by się zakończyło na kilku postach bo nie zawracałbym sobie głowy marnowaniem czasu na kontakt z taką osobą.
Jeśli już uznacie to za offtop to usuncie wszystkie posty (z wczoraj i dziś z tego wątku) o Yusti i o mnie.
Według mnie wszystkie te posty to offtop.
- maroz
- Posty: 532
- Rejestracja: piątek, 20 kwietnia 2012, 21:01
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Gdzieś w Tricity sobie lata
Re: Ósemkowe pierdololo :)
No ja nie widzę problemu (chcecie kasować to kasujcie, nie chcecie to nie kasujcie więc luz
Kilka słów o mnie i moim życiu: http://www.youtube.com/watch?v=--fv2KOIjhM
Co mnie kręci i czym się zajmuje w czasie wolnym http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic ... 1&p=283039
ENTj (LIE) Ennagram 6w7
Co mnie kręci i czym się zajmuje w czasie wolnym http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic ... 1&p=283039
ENTj (LIE) Ennagram 6w7
Re: Styl intuicyjny - wypelnianie przestrzeni
tak pooftopię trochę, co studiujesz kapar?
tak pomoderuję trochę
/boogi
tak pomoderuję trochę
/boogi
papa ludki
- Kapar
- VIP
- Posty: 2333
- Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: DownUnder
- Kontakt:
Re: Ósemkowe pierdololo :)
studiuje spychologie
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Re: Ósemkowe pierdololo :)
W czym się specjalizujesz? Zarządzanie kadrami? Czy coś z coachingiem/motywacją?
papa ludki
- Kapar
- VIP
- Posty: 2333
- Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: DownUnder
- Kontakt:
Re: Ósemkowe pierdololo :)
psychologia dziecieca i rozwojowa to moja dziedzina zainteresowan
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
-
- Posty: 17
- Rejestracja: sobota, 30 czerwca 2012, 20:57
- Enneatyp: Szef
Re: Czy Ósemka może być artystą?
Nie chcę Cie urazić więc nie odbierz mojego postu jako zaczepki ale powiem Ci tylko, że jeżeli uważasz -podczas procesu NAUKI- odwzorowywanie martwej natury vel rzeczywistości za rzecz nudną, to całe szczęście, że nie zajmujesz się sztuką
Ostatnio chyba bardzo wielu tzw 'artystów' uważa ten -nieodłączny- element NAUKI za nudny i efekt mamy taki, że ogromna większość tego co dziś uchodzi za sztukę, to mówiąc brzydko po prostu g...no A na ASP ponad połowa dyplomów z malarstwa przypomina take kolorowanki dla dzieciaków (każe pole ma numerek, każdy numerek ma kolorek) :wszystko ogarnia program komputerowy (od kompozycji, po kolor i cień - rozłożenie plam barwnych), tzw 'malarz' od siebie daje tylko podpis. Przejdź się kiedyś -jeżeli będziesz mieć okazję- na wystawę dyplomów na ASP, zobaczysz, że choć 'malarzy' od groma i ciut ciut ,Twoją uwagę zwróci może 3-5 tych, w których obrazach zobaczysz coś więcej niż zdolność do doboru odpowiedniego programu do obróbki zdjęć z cyfrówki
Ostatnio chyba bardzo wielu tzw 'artystów' uważa ten -nieodłączny- element NAUKI za nudny i efekt mamy taki, że ogromna większość tego co dziś uchodzi za sztukę, to mówiąc brzydko po prostu g...no A na ASP ponad połowa dyplomów z malarstwa przypomina take kolorowanki dla dzieciaków (każe pole ma numerek, każdy numerek ma kolorek) :wszystko ogarnia program komputerowy (od kompozycji, po kolor i cień - rozłożenie plam barwnych), tzw 'malarz' od siebie daje tylko podpis. Przejdź się kiedyś -jeżeli będziesz mieć okazję- na wystawę dyplomów na ASP, zobaczysz, że choć 'malarzy' od groma i ciut ciut ,Twoją uwagę zwróci może 3-5 tych, w których obrazach zobaczysz coś więcej niż zdolność do doboru odpowiedniego programu do obróbki zdjęć z cyfrówki
- Kapar
- VIP
- Posty: 2333
- Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: DownUnder
- Kontakt:
Re: Czy Ósemka może być artystą?
Nie odnosilem sie do procesu nauczania tylko ogolnie martwej natury jako obiketu sztuki. No ale skoro ty do tego pijesz, to powiem tak... Uwazam, ze sposob ksztalcenia mlodych uzdolnionych artystycznie ma wlasnie na celu zabijanie tworczosci i innowacji. Najpierw trzeba przemielic kazdego przez maszynke starych stylow, historii sztuki itp, bo dopiero po poznaniu klasyki, mozna sie ponad nia wzniesc, czyz nie? Gowno prawda!JessRabbit pisze:Nie chcę Cie urazić więc nie odbierz mojego postu jako zaczepki ale powiem Ci tylko, że jeżeli uważasz -podczas procesu NAUKI- odwzorowywanie martwej natury vel rzeczywistości za rzecz nudną, to całe szczęście, że nie zajmujesz się sztuką
No ale taki mamy paradygmat i widac ty mu uleglas... pewnie mialas powody albo brak talentu? "Nie idzie mi, pewnie dlatego, ze nie uwazalam na lekcjach z martwej natury. Teraz mogo docenic wage tradycyjnego ksztalcenia"
Fajnym malarzem jest Dali, w wieku bodaj 7 lat myslal, ze jest nastepnym Napoleonem, byl pewnien swoich talentow od wczesnego wieku i bynajmniej nie przeszedl typowej szkoly artystycznej. Jako mlody malarz zostal wyklety przez srodowisko malarskie. Czemu o tym pisze, bo dla mnie np Dali byl prawdziwym artysta z krwi i kosci. Reszta "artystow" uczacych sie martwej natury to rzemieslnicy, ktorzy lubia sie nazywac artystami... tyle na temat nauki malarstwa przez martwa nature
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
-
- Posty: 17
- Rejestracja: sobota, 30 czerwca 2012, 20:57
- Enneatyp: Szef
Re: Czy Ósemka może być artystą?
Ojojoj … nadepnęłam na odcisk chyba... jakąś taką dziwną nadwrażliwość wyczuwam... Ty chyba jesteś jedną z tych wciąż 'dojrzewających' 8ek... takich przesadnie agresywnych...
Widzisz a ja się odniosłam do procesu nauczania, bo dokąd nie ogarnie się podstawowych zasad i nie udowodni się, że umie się oddać rzeczywistość, dotąd nie jest się artystą. Nawet się nim nie bywa Przestudiuj sobie dokładnie twórczość Salvadora, Pablo i całej reszty 'oryginalnych' twórców, może wtedy zorientujesz się w czym rzecz.
Masz szalenie pretensjonalny sposób postrzegania sztuki/talentu etc . Wydaje ci się, że chcieć to móc, a to nie jest prawda. Sztuka jest piękna, a piękno to zasady
Sztuka rządzi się swoimi prawami podobnie jak np. modeling. Niektórym wydaje się, że jak jakaś dziewczyna jest wysoka i szczupła albo wręcz chuda, to może być modelką a to jest bardziej skomplikowane Bo modelka musi mieć proporcje ; ciała i twarzy (musi też mieć ładne- czytaj równe i zdrowe zęby, dobrą cerę -generalnie skórę w dobrym stanie i naturalne włosy). Jeżeli jakieś dziewczę jest chude i wysokie ale ma fatalnie szerokie biodra albo zbyt długi korpus, albo brzydkie, męskie dłonie, to mimo że wszystkie ; mamusia, babcie, ciocie i sąsiadki mówią jej, że jest śliczna i powinna zostać modelką, w życiu modelką nie zostanie (może co najwyżej będzie 'pozować' różnym dziwnym panom 'fotografom', albo po prostu zacznie się rozbierać w kiepskich gazetkach...), bo nie mam podstawy, która powoduje, że ktokolwiek poważny w agencji modelek (a nie towarzyskiej) chce zaproponować jej zdjęcia próbne
Ale, mówiąc zupełnie szczerze, nie dziwię się, że masz takie, a nie inne pojęcie Dziś każdemu się wydaje, że jak ma telefon z kamerką, to już fotografem albo filmowcem... Cóż... takie życie
Nie masz za grosz pojęcia o warsztacie, a strasznie się mądrzysz Ale z pewnością jesteś idealnym odbiorcą tzw sztuki nowoczesnej. Kto jak kto ale ty pozwolisz sobie wcisnąć każdy kit, byle tylko nikt nie pomyślał, że nie jesteś dość mądry by dostrzec nowe szaty cesarza...
Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru
Widzisz a ja się odniosłam do procesu nauczania, bo dokąd nie ogarnie się podstawowych zasad i nie udowodni się, że umie się oddać rzeczywistość, dotąd nie jest się artystą. Nawet się nim nie bywa Przestudiuj sobie dokładnie twórczość Salvadora, Pablo i całej reszty 'oryginalnych' twórców, może wtedy zorientujesz się w czym rzecz.
Masz szalenie pretensjonalny sposób postrzegania sztuki/talentu etc . Wydaje ci się, że chcieć to móc, a to nie jest prawda. Sztuka jest piękna, a piękno to zasady
Sztuka rządzi się swoimi prawami podobnie jak np. modeling. Niektórym wydaje się, że jak jakaś dziewczyna jest wysoka i szczupła albo wręcz chuda, to może być modelką a to jest bardziej skomplikowane Bo modelka musi mieć proporcje ; ciała i twarzy (musi też mieć ładne- czytaj równe i zdrowe zęby, dobrą cerę -generalnie skórę w dobrym stanie i naturalne włosy). Jeżeli jakieś dziewczę jest chude i wysokie ale ma fatalnie szerokie biodra albo zbyt długi korpus, albo brzydkie, męskie dłonie, to mimo że wszystkie ; mamusia, babcie, ciocie i sąsiadki mówią jej, że jest śliczna i powinna zostać modelką, w życiu modelką nie zostanie (może co najwyżej będzie 'pozować' różnym dziwnym panom 'fotografom', albo po prostu zacznie się rozbierać w kiepskich gazetkach...), bo nie mam podstawy, która powoduje, że ktokolwiek poważny w agencji modelek (a nie towarzyskiej) chce zaproponować jej zdjęcia próbne
Ale, mówiąc zupełnie szczerze, nie dziwię się, że masz takie, a nie inne pojęcie Dziś każdemu się wydaje, że jak ma telefon z kamerką, to już fotografem albo filmowcem... Cóż... takie życie
Nie masz za grosz pojęcia o warsztacie, a strasznie się mądrzysz Ale z pewnością jesteś idealnym odbiorcą tzw sztuki nowoczesnej. Kto jak kto ale ty pozwolisz sobie wcisnąć każdy kit, byle tylko nikt nie pomyślał, że nie jesteś dość mądry by dostrzec nowe szaty cesarza...
Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru
- Kapar
- VIP
- Posty: 2333
- Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: DownUnder
- Kontakt:
Re: Czy Ósemka może być artystą?
Otoz chyba odwrotnie, wyglada na to, ze ja nadepnalem na odcisk i wymadrzam sie w temacie w ktorym ty jestes ekspertem, hehe... wypowiadasz sie z pozycji osoby sztuki i odmawiasz mi mojego wlasnego widzenia
Jesli chodzi o Dalego, to przeczytalem wszytskie jego ksiazki, polecialem na jego wystawe do Melbourne... bylem w jego rodzinnym domu i tak dalej, wiec mnie tu nie zagniesz. Znam go dobrze jak innych artystow, ktorzy mnie interesuja. Wiec, jak moze wiesz a moze nie, Dali nie przeszedl zadnej szkoly malarskiej, tylko uczyl sie do mistrzow i z ich dziel, jak np Rafaela, a nie malujac kwiatki w wazonie pod okiem innego malarza. Byl zwyczajnie samoukiem, co wiecej mial podobny poglad na malowanie martwej natury jak ja (mozesz o tym przeczytac w jego dziennikach).
Nie ma co o tym gadac, lepiej odniesc sie do twojego przykladu modelek. Przyklad beznadziejny, nie majacy sie nijak do sztuki, ale rozumiem desperacje i brak argumentow na moje zdanie - redukujesz widocznie dysonans poznawczy i bronisz sie Swoja argumentacja tylko potwierdzasz moje poglady, jesli sie dokladnie wczytasz w swoje wlasne slowa... bo mowisz o czyms wrodzonym, czyms co sie ma. Nie kazdej ladnej dziewczynie jest dane modelowac, nie kazdemu kto ma zdolnosci plastyczne, jest dane byc artysta. Ale praktyka nie wiele tu zmienia, jak to mowia, z pustego nawet Salomon nie naleje. Musi "cos" tam byc...
Otoz, zeby byc artysta i to wybitnym, trzeba "to" miec. Albo sie ma "to" co wybija cie ponad reszte, albo sie "tego" nie ma. I jasne, nad talentem trzeba pracowac i umiec cos z niego wydobyc, ale bez talentu nawet ciezka praca sie niczego nie osiagnie. Bycie geniuszem i wybitna postacia cechuje sie wlasnie tym, ze przeskakuje sie swojego nauczyciela i kanony
Na zakoczenie, powiem tak, ten post moze tylko ci pokazac, ze nie zrozumialas odkad wypowiedzialem sie w tym temacie. Moje slowa powyzej moga conajwyzej udowodnic ci ten fakt i nic wiecej. Mozesz schowac swoja dume do kieszeni i nic sie nie stanie.
Wiesz dlaczego jestes skazana na porazke w tym swoim argumencie? Bo odwolujesz sie do mojego subiektywnego postrzegania sztuki, ktore w twoich oczach nie jest wlasciwe, bo kloci sie z twoim postrzeganiem sztuki. Podejscie takie moge tylko krotko nazwac arcy-anty-artystycznym
Jesli chodzi o Dalego, to przeczytalem wszytskie jego ksiazki, polecialem na jego wystawe do Melbourne... bylem w jego rodzinnym domu i tak dalej, wiec mnie tu nie zagniesz. Znam go dobrze jak innych artystow, ktorzy mnie interesuja. Wiec, jak moze wiesz a moze nie, Dali nie przeszedl zadnej szkoly malarskiej, tylko uczyl sie do mistrzow i z ich dziel, jak np Rafaela, a nie malujac kwiatki w wazonie pod okiem innego malarza. Byl zwyczajnie samoukiem, co wiecej mial podobny poglad na malowanie martwej natury jak ja (mozesz o tym przeczytac w jego dziennikach).
Nie ma co o tym gadac, lepiej odniesc sie do twojego przykladu modelek. Przyklad beznadziejny, nie majacy sie nijak do sztuki, ale rozumiem desperacje i brak argumentow na moje zdanie - redukujesz widocznie dysonans poznawczy i bronisz sie Swoja argumentacja tylko potwierdzasz moje poglady, jesli sie dokladnie wczytasz w swoje wlasne slowa... bo mowisz o czyms wrodzonym, czyms co sie ma. Nie kazdej ladnej dziewczynie jest dane modelowac, nie kazdemu kto ma zdolnosci plastyczne, jest dane byc artysta. Ale praktyka nie wiele tu zmienia, jak to mowia, z pustego nawet Salomon nie naleje. Musi "cos" tam byc...
Otoz, zeby byc artysta i to wybitnym, trzeba "to" miec. Albo sie ma "to" co wybija cie ponad reszte, albo sie "tego" nie ma. I jasne, nad talentem trzeba pracowac i umiec cos z niego wydobyc, ale bez talentu nawet ciezka praca sie niczego nie osiagnie. Bycie geniuszem i wybitna postacia cechuje sie wlasnie tym, ze przeskakuje sie swojego nauczyciela i kanony
Nie wlasnie mysle odwrotnie podajac wlasnie przyklad Dalego, ktory sie urodzil sie z telentem, to ty argumentujesz, ze niewiele sie osiagnie bez chciec, bo trzeba najpierw nauczyc sie podstaw jak martwa natura. Ja mowie, ze jest jakies 1,5-2% ludzkiej populacji, ktorzy rodza sie z jakims talentem, kolejny procent z tego malego ulamka rozwija ten talent i jest wybitny w swojej dziedzinie, np malarstwie. To sa dla mnie artysci - ludzie wybitni, wnoszacy cos wyjatkowego swoja tworczoscia, reszta to rzemieslnicy i powielacze!JessRabbit pisze:Wydaje ci się, że chcieć to móc, a to nie jest prawda.
Na zakoczenie, powiem tak, ten post moze tylko ci pokazac, ze nie zrozumialas odkad wypowiedzialem sie w tym temacie. Moje slowa powyzej moga conajwyzej udowodnic ci ten fakt i nic wiecej. Mozesz schowac swoja dume do kieszeni i nic sie nie stanie.
Wiesz dlaczego jestes skazana na porazke w tym swoim argumencie? Bo odwolujesz sie do mojego subiektywnego postrzegania sztuki, ktore w twoich oczach nie jest wlasciwe, bo kloci sie z twoim postrzeganiem sztuki. Podejscie takie moge tylko krotko nazwac arcy-anty-artystycznym
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.