Ósemkowe pierdololo :)
- atis
- Posty: 2789
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: różowy balonik
Re: Ósemkowe pierdololo :)
Nie zmieniaj awatra! Dołączyłaś własnie do Klubu Kobiet Z Facetem W Awatarze ~^.^~
xxx xx/xx XXXx
- lasuch
- Moderator
- Posty: 731
- Rejestracja: sobota, 15 maja 2010, 10:50
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Ósemkowe pierdololo :)
Jakby wrzuciła swoją słodziachną mordkę, to by była VIPem, bo na to nikt jeszcze nie wpadł, no i nie każdy ma słodziachną mordkę
8w7 SLE-Ti
Re: Ósemkowe pierdololo :)
Już kiedyś miałam swój ryj w avie. Wolę gębę rasowej ósemki w akcji.
Atis - jesteśmy tu szlachtą, trzeba przebić tych z kotami wszelkiej maści w avach
Atis - jesteśmy tu szlachtą, trzeba przebić tych z kotami wszelkiej maści w avach
Re: Ósemkowe pierdololo :)
Była za mało true? 8) ta... zwłaszcza jak się nie jest ósemką, co?Już kiedyś miałam swój ryj w avie. Wolę gębę rasowej ósemki w akcji.
nie bluźnij! podnosić głos na rękę która cię karmi?!Atis - jesteśmy tu szlachtą, trzeba przebić tych z kotami wszelkiej maści w avach
no niebywałe!
Re: Ósemkowe pierdololo :)
http://www.joemonster.org/art/18341/Co_ ... ni_ludzie_
Coś fantastycznego do pośmiania się dla ósemek - galeria przerażonych ludzi
Muszę coś zrobić, żeby każdy reagował tak na mój gniew, krzyk i groźbę
Coś fantastycznego do pośmiania się dla ósemek - galeria przerażonych ludzi
Muszę coś zrobić, żeby każdy reagował tak na mój gniew, krzyk i groźbę
Re: Gadanie do siebie i niewyparzony język
Padłem hej Cioteczko a co w tym było takiego żeby się można było aż tak załamać albo wkurwić?Mietła pisze:Jeśli chodzi o ósemkowe gadanie do samochodu: brat postanowił kiedyś przypomnieć bratowej jak się jeździ. Więc wywiózł ją gdzieś w szczere pole, kazał jechać i całkiem nieźle jej szło nawet podobno, ale ten cep przy przesiadaniu zaczął głaskać kierownicę i gadać "no już już nie płacz, już tatuś wrócił, nic ci ta baba nie zrobi, już spokojnie samochodziku, już już"[/color]
Re: Gadanie do siebie i niewyparzony język
Baba w ciąży nie myśli logicznie. Poza tym bratowa jest w ogóle taka dość płaczliwa, a wyszła za ósemka, który nawet "i że cię nie opuszczę aż do śmierci" mówił z lekką ironią w oczach
Ps. przenoszę ten ot do pierdololo.
Edit: zmieniałam cytat z przysięgi, we wcześniejszej wersji było: "i że cię nie opuszczę aż do śmierdzi"
Chyba za dużo gadam z łasuchem śmierdziochem
Ps. przenoszę ten ot do pierdololo.
Edit: zmieniałam cytat z przysięgi, we wcześniejszej wersji było: "i że cię nie opuszczę aż do śmierdzi"
Chyba za dużo gadam z łasuchem śmierdziochem
- Irranea
- Moderator
- Posty: 1179
- Rejestracja: poniedziałek, 8 sierpnia 2011, 23:50
- Lokalizacja: w barku
Re: Ósemkowe pierdololo :)
To ja się wypowiem tutaj na temat mojego podpisu. Są tam określenia, które ludzie najczęściej rzucają pod moim adresem na forach różniastych i nie koniecznie forach. Powinnam dodać jeszcze hipokrytkę, bo ostatnio zostałam tak nazwana. W podpisie się znalazły, bo należy ostrzec innych użyszkodników forumowych, z kim mają do czynienia. Żeby wszystko było jasne, bez nieporozumień, zaskoczenia i płaczu.
Re: Gadanie do siebie i niewyparzony język
A tak znam trochę tą ich historięMietła pisze:Baba w ciąży nie myśli logicznie. Poza tym bratowa jest w ogóle taka dość płaczliwa, a wyszła za ósemka, który nawet "i że cię nie opuszczę aż do śmierci" mówił z lekką ironią w oczach
Ps. przenoszę ten ot do pierdololo.
Edit: zmieniałam cytat z przysięgi, we wcześniejszej wersji było: "i że cię nie opuszczę aż do śmierdzi"
Chyba za dużo gadam z łasuchem śmierdziochem
He he najbardziej podobałą mi się modyfikacja "nie dopuszczę cię aż do śmierci"
A Łasuch z tego co wiem nocuje u Ciebie w weekend kiedy ma być zlot więc pewnie pozwoli Ci się do nastepnego zjazdu na zapas trochę pozaciągać - tu i ówdzie
Raz byłem na ślubie gdzie dwudziestoparoletnia panna młoda przed ołtarzem w czasie przysięgi jak doszło do "ślubuję ci wierność" to prawie parsknęła śmiechem otwarcie ale nie znałem jej akurat na tyle żeby stwierdzić czy to było dla jaj czy serio, w każdym razie na kasecie jest uwiecznione
Irenea wpadasz na najbliższy łódzki zlot?
- atis
- Posty: 2789
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: różowy balonik
Re: Ósemkowe pierdololo :)
Irenea, wpadnij! Współczynnik zósemkowienia zlotowiczów będzie wówczac najwyższych w historii
xxx xx/xx XXXx
- Irranea
- Moderator
- Posty: 1179
- Rejestracja: poniedziałek, 8 sierpnia 2011, 23:50
- Lokalizacja: w barku
Re: Ósemkowe pierdololo :)
Bardzo chętnie zjawię się na zlocie, jednak na dzień dzisiejszy, nie jestem w stanie się określić na 100%. Mam nadzieję, że skromne 70% na razie wystarczy. Choć zastrzegam sobie prawo do spóźnienia się, ale nie więcej, niż na ostatnim zlocie.
Re: Gadanie do siebie i niewyparzony język
WszystkoPablo pisze:Padłem hej Cioteczko a co w tym było takiego żeby się można było aż tak załamać albo wkurwić?Mietła pisze:Jeśli chodzi o ósemkowe gadanie do samochodu: brat postanowił kiedyś przypomnieć bratowej jak się jeździ. Więc wywiózł ją gdzieś w szczere pole, kazał jechać i całkiem nieźle jej szło nawet podobno, ale ten cep przy przesiadaniu zaczął głaskać kierownicę i gadać "no już już nie płacz, już tatuś wrócił, nic ci ta baba nie zrobi, już spokojnie samochodziku, już już"[/color]
http://www.youtube.com/watch?v=hgee3FNiZY4
Nic nie wnosi.
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
Pokonała mnie w depresji wibracji.
Jestem ostoją Prawdy. Widzisz? Ty aż kipisz, a po mnie to spływa. Jakiego chcesz jeszcze dowodu na to, kto ma rację?
- atis
- Posty: 2789
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: różowy balonik
Re: Ósemkowe pierdololo :)
Drogie ósemki, radośnie komunikuję, że dostalam - pierwszy po powrocie do hahahahah przyjazni i pogodzeniu się - leciuchny, uroczy i pewnie nawet uzasadniony opierdziu od mojej ex-ósemki Czy wami TEZ tak rzuca, jak ktoś się enneagromowo (ok, ogólnie PSYCJOLOGICZNIE) wymądrza? jak daje zlote, piekne rady w brokatowych pudełkach z kokardą, chce pomóc, BA! trąci kochaniutką dwójko-dziewiątką!?
Tak apropos wczorajszego czatowania, ja nie będę musiala w sylwestra się specjalnie starac gdy sytuacja stanie się hot, wystarczy, że będę sobą
Tak apropos wczorajszego czatowania, ja nie będę musiala w sylwestra się specjalnie starac gdy sytuacja stanie się hot, wystarczy, że będę sobą
xxx xx/xx XXXx
Re: 8 a sprawiedliwość
Kurna widzę że cała gra wstepna poszła w diabły - a już chciałem sprawiedliwie wyrównać nadmiar miłości na tym forum
Alopeks powiem tylko tyle - jesteś którymś z kolei łebkiem który ma nie tylko zerowe pojęcie o enneagramie i nawet o tym którym jest typem, a wpieprzasz się na podforum i walisz jakieś podsumowania z dupy ludziom których większość siedzi w temacie kilka razy dłużej niż ty - akurat tym 8 które poznając enneagram na tyle zdołały się ogarnąć, że teoryjki które tu siejesz już nawet nie są śmieszne - i przy okazji mając wcześniej wypowiedzi na temat (pomijam już nasze wypowiedzi w innych tematach) zacząłeś od razu rozpędzać jakieś przepychanki - akurat z chyba najzdrowszą 8 jaka się na tym forum kiedykolwiek pojawiła
Sam jesteś ignorantem i to rekordowo żałosnym, prawie pół roku na forum siedzisz i nic z niego jak dotąd nie wycisnąłeś. Następny dzieciak który sobie wyrwał najbardziej charakterystyczne cechy 8 i chodzi obrażony na cały typ bo go kolega/ojciec/brat molestował pół dzieciństwa. Jakbyś nie wiedział to 8 jest w populacji ok 10-20% wiec jest ich sporo więcej niż myślisz i o wiele więcej mógłbyś tutaj dodać niż to czym się podpierasz, ale w sumie czego tu oczekiwać od gostka śmierdzącego 4 mającą odpały jedynkowe (połączenie albo i wychowanie w bliskiej relacji z 1)
Johnson wyskoczył z 30 piętra i leciał następne 3 odcinki, w czwartym miał wylądować w basenie ale trafił w ogień a w następnym sezonie zmartwychwstał bo go z płomieni cichaczem wyciągnęła szczerbata zgarbiona babcia, która bez specjalnego wysiłku zaciągnęła go do okolicznych slumsów po 2 stronie ulicy - tam go wykarmili czym popadło i przy okazji ograbili ze wszystkich fantów. Koleś po pół roku odzyskał pamięć i wrócił do rodziny w której w międzyczasie doszło do 4 zgonów, 3 zmartwychwstań, 15 ślubów, 20 rozwodów 30 skoków w bok i 40 przypadków załamania nerwowego o niezwykle szerokim spektrum nasilenia (od regularnych napadów migreny do kilku prób samobójczych).
Dawaj poopisuj nam jeszcze swoje problemy dopóki ci stary na LCD-ka szlabanu nie da
Łasuch plis nie wywalaj tego, albo jak musisz to przerzuc do "8-kowe pierdololo"
Post przeniesiony z "8 a sprawiedliwość". / łasuch
Alopeks powiem tylko tyle - jesteś którymś z kolei łebkiem który ma nie tylko zerowe pojęcie o enneagramie i nawet o tym którym jest typem, a wpieprzasz się na podforum i walisz jakieś podsumowania z dupy ludziom których większość siedzi w temacie kilka razy dłużej niż ty - akurat tym 8 które poznając enneagram na tyle zdołały się ogarnąć, że teoryjki które tu siejesz już nawet nie są śmieszne - i przy okazji mając wcześniej wypowiedzi na temat (pomijam już nasze wypowiedzi w innych tematach) zacząłeś od razu rozpędzać jakieś przepychanki - akurat z chyba najzdrowszą 8 jaka się na tym forum kiedykolwiek pojawiła
Sam jesteś ignorantem i to rekordowo żałosnym, prawie pół roku na forum siedzisz i nic z niego jak dotąd nie wycisnąłeś. Następny dzieciak który sobie wyrwał najbardziej charakterystyczne cechy 8 i chodzi obrażony na cały typ bo go kolega/ojciec/brat molestował pół dzieciństwa. Jakbyś nie wiedział to 8 jest w populacji ok 10-20% wiec jest ich sporo więcej niż myślisz i o wiele więcej mógłbyś tutaj dodać niż to czym się podpierasz, ale w sumie czego tu oczekiwać od gostka śmierdzącego 4 mającą odpały jedynkowe (połączenie albo i wychowanie w bliskiej relacji z 1)
Johnson wyskoczył z 30 piętra i leciał następne 3 odcinki, w czwartym miał wylądować w basenie ale trafił w ogień a w następnym sezonie zmartwychwstał bo go z płomieni cichaczem wyciągnęła szczerbata zgarbiona babcia, która bez specjalnego wysiłku zaciągnęła go do okolicznych slumsów po 2 stronie ulicy - tam go wykarmili czym popadło i przy okazji ograbili ze wszystkich fantów. Koleś po pół roku odzyskał pamięć i wrócił do rodziny w której w międzyczasie doszło do 4 zgonów, 3 zmartwychwstań, 15 ślubów, 20 rozwodów 30 skoków w bok i 40 przypadków załamania nerwowego o niezwykle szerokim spektrum nasilenia (od regularnych napadów migreny do kilku prób samobójczych).
Dawaj poopisuj nam jeszcze swoje problemy dopóki ci stary na LCD-ka szlabanu nie da
Łasuch plis nie wywalaj tego, albo jak musisz to przerzuc do "8-kowe pierdololo"
Post przeniesiony z "8 a sprawiedliwość". / łasuch
Re: 8 a sprawiedliwość
Postaram się streścić swoją odpowiedź w kilku punktach, gdyż przez router straciłem połączenie i mój poprzedni post szlag trafił.
Dlatego nie będę bawił się w cytowanie, wybaczcie
1. Argument z dópy jakobym nic nie przeżył. Nie wiem skąd się wzięło takie przeświadczenie? Hmm... pewnie dlatego, że nie wziąłem udziału w ogólnej licytacji na przeżycia (niektórzy juz zdążyli się wypłakać jak to im źle było, ale twardo się trzymali).
Nieliczne osoby, którym się zwierzyłem (chociaż i tak zostawiłem coś dla siebie), powiedziały, że mógłbym już napisać książkę. Nie jestem zbyt wylewny, gdyż mogłoby mnie to doprowadzić do użalania się nad sobą, a staram się wskoczyć na wyższy poziom
2. Znam jedną 8, ojca. Zawsze wiedział najlepiej, nawet wbrew faktom, miał zawsze rację oraz wysokie poczucie sprawiedliwości. Wyrządził tyle krzywd, że mógłby obdzielić nimi kilka pokoleń. Najlepsze jest to, że nie zdaje sobie z tego sprawy. Zawsze chciał dobrze, a inni chcieli źle.
3. Bawią mnie komentarze tego kloca Pabla (hahaha nick zaczerpnięty z brazylijskich tasiemców). Chłopocku marmoladowo- dżemowy nie rozumiem tu czegoś, skoro rzygać ci się chce przy czytaniu moich postów, po co czytasz? No chyba, że przedtem rozsiadłeś się wygodnie na ogórku . Brazylijskie seriale i ogórek, ciekawy sposób na rekreacje, podziel się ze wszystkimi lołlajfami.
Pablo wie jak wygląda życie, nie śmiem zaprzeczać,że wdział już nie jedno...
Ps:(karcąco) Pablo, Pablo, Pablo argumenty ad personam to żadne argumenty, (z wyrozumiałością)chociaż nie można od każdego wymagać zbyt wiele...
4. Ah i nie bierzcie tego, co piszę aż tak poważnie. Wykonywałem test enneagramu już kilka razy, i zawsze na pytanie o lojalność, opowiadam się po stronie sprawiedliwości. Niespodzianka. Lubię jednak zajmować przeciwne stanowisko, bo przyjemnie czytać jak wam z tyłka cieknie, żeby coś odburczeć. Pablo najlepszym przykładem
Dlatego nie będę bawił się w cytowanie, wybaczcie
1. Argument z dópy jakobym nic nie przeżył. Nie wiem skąd się wzięło takie przeświadczenie? Hmm... pewnie dlatego, że nie wziąłem udziału w ogólnej licytacji na przeżycia (niektórzy juz zdążyli się wypłakać jak to im źle było, ale twardo się trzymali).
Nieliczne osoby, którym się zwierzyłem (chociaż i tak zostawiłem coś dla siebie), powiedziały, że mógłbym już napisać książkę. Nie jestem zbyt wylewny, gdyż mogłoby mnie to doprowadzić do użalania się nad sobą, a staram się wskoczyć na wyższy poziom
2. Znam jedną 8, ojca. Zawsze wiedział najlepiej, nawet wbrew faktom, miał zawsze rację oraz wysokie poczucie sprawiedliwości. Wyrządził tyle krzywd, że mógłby obdzielić nimi kilka pokoleń. Najlepsze jest to, że nie zdaje sobie z tego sprawy. Zawsze chciał dobrze, a inni chcieli źle.
3. Bawią mnie komentarze tego kloca Pabla (hahaha nick zaczerpnięty z brazylijskich tasiemców). Chłopocku marmoladowo- dżemowy nie rozumiem tu czegoś, skoro rzygać ci się chce przy czytaniu moich postów, po co czytasz? No chyba, że przedtem rozsiadłeś się wygodnie na ogórku . Brazylijskie seriale i ogórek, ciekawy sposób na rekreacje, podziel się ze wszystkimi lołlajfami.
Pablo wie jak wygląda życie, nie śmiem zaprzeczać,że wdział już nie jedno...
Ps:(karcąco) Pablo, Pablo, Pablo argumenty ad personam to żadne argumenty, (z wyrozumiałością)chociaż nie można od każdego wymagać zbyt wiele...
4. Ah i nie bierzcie tego, co piszę aż tak poważnie. Wykonywałem test enneagramu już kilka razy, i zawsze na pytanie o lojalność, opowiadam się po stronie sprawiedliwości. Niespodzianka. Lubię jednak zajmować przeciwne stanowisko, bo przyjemnie czytać jak wam z tyłka cieknie, żeby coś odburczeć. Pablo najlepszym przykładem