Kiedy ósemka wybucha?

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Basket Case
VIP
VIP
Posty: 712
Rejestracja: piątek, 18 lipca 2008, 10:41

Kiedy ósemka wybucha?

#1 Post autor: Basket Case » wtorek, 9 grudnia 2008, 11:11

Gdy 8w7 jest w stresie, agresja połączona z apetytem, tworzy silną tendencję do uzależnień. Wiele ósemek ze skrzydłem siedem, ma problem z alkoholem lub narkotykami oraz pociąg do każdego innego rodzaju uzależnienia. Szybko zmieniający się temperament, markotność, egocentryzm, gwałtowne wybuchy gniewu.
Rozpoczynam dyskusję na temat wybuchów złości ósemkim, a w szczególności ósemki ze skrzydłem 7 Czym są spowodowane i jak się objawiają.

Przyznaje, że raz na jakiś czas "coś we mnie pęka", nie zdarza się to często (ostatnio przedwczoraj, a wcześniej w styczniu zeszłego roku)

Może zacznę od tego, że nie jestem z tego dumna... chęć kontroli nad sobą i wszystkim co się wokół mnie dzieje kłoci się z tymi momentami podczas których nic mnie nie obchodzi. Liczy się tylko chęć wyładowania złości.

Jak się objawia... nie chcielibyście być świadkami :lol: i nie jest to bynajmniej "tupanie nóżką przez kobietę ósemkę" wspomniane kiedyś w temacie baby_kapara. W jednej sekundzie pojawia się w moim umyśle PRZYZWOLENIE, a potem już nie kontroluje co i w jaki sposób wyleci z moich ust, trwa to tak długo, aż cała złość mnie opuści (zazwyczaj kilkadziesiąt sekund)


Przyczyną jest zazwyczaj kumulacja tego co dla ósemki najgorsze: bezsilność, podkreślam BEZSILNOŚĆ - to czego ósemka nie lubi najbardziej. Jeżeli dojdzie do tego ignorowanie przez osobę bliską, próba manipulacji, doprawiona szczyptą nieprawdy przepis na WYBUCH jest gotowy.



Awatar użytkownika
Kapar
VIP
VIP
Posty: 2333
Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: DownUnder
Kontakt:

#2 Post autor: Kapar » czwartek, 11 grudnia 2008, 07:45

Coz ja mam troche gorsza srednia na rok niz ty hehe, niestety... ale z roku na rok sie poprawia :lol:

Na mnie kiedys bezsilnosc tak dzialala, ze reagowalem gniewem :twisted: . Dzis juz tak sie nie dzieje i to przez to, ze uaktywnia sie skrzydlo w7 i rozladowuje to jak zwykle siodemki radza sobie ze stresem - myslac o pozytywach. :wink: Trudniej mi myslec o tych zlych rzeczach. Kiedy czuje sie bezsilny zwyczajnie czekam i po jakims czasie samoistnie widze dana sprawe inaczej i podchodze z nowa energia do problemu. :)

Normalnie nie wybucham. Ale kiedy jestem zmeczony fizycznie, umysl nie jest tak trzezwy jak zazwyczaj, moze sie to zdarzyc dosc latwo generalnie za sprawa jednej okolicznosci: niesprawiedliwosci, pod ktora rozumiem niesprawiedliwe ocenianie, osadzanie, oskarzanie, pretensje i tak dalej. :?
Nie zdarzaja sie takie sytuacje zbyt czesto, bo zazwyczaj jestem w stanie odeprzec "atak" tak, ze mam swiety spokoj. Albo sprawiam, ze to nie ja wybucham, tylko moje otoczenie, co moze jakos kompensowac zlosc, ktora jednak we mnie siedzi lecz jej nie okazuje. 8)

Ja tez mam takie doswiadczenie, ze cos jakby we mnie peka. I dzieje sie ze mna to samo. Nie zbaczam na innych i robie to co chce, mowie to co czuje. Ten moment, te sekundy, sa przyjemne, bo czuje rozluznienie i ulge :D Moze wlasnie wtedy wyladowuja sie inne zlosci, co wpadaly za kolnierz? :P
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl

Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

#3 Post autor: yusti » czwartek, 11 grudnia 2008, 10:16

.
Ostatnio zmieniony niedziela, 10 października 2010, 21:56 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Shironeko
Posty: 174
Rejestracja: czwartek, 20 listopada 2008, 11:36
Lokalizacja: że znowu?

#4 Post autor: Shironeko » czwartek, 11 grudnia 2008, 10:33

Myślałam, że mam źle zdefiniowane skrzydło, że raczej powinno być w6, ale u siebie też obserwuje wybuchy. Początkowo blokowałam je myślą "tak nie powinnam", później jednak zrozumiałam, że tylko ja sama decyduję o tym co mi wolno, a co nie.
Takie "przeładowanie" zdarza mi się odreagowywać nie tylko słownie. Któregoś razu rozmówcę oblałam szklanką zimnej wody, którą trzymałam w ręce. Mam też ogromną chęć rzucania wszystkim co popadnie, ale powstrzymuje się od tego, by nie zrobić nikomu krzywdy.
Po takich akcjach moje negatywne uczucia natychmiastowo wyparowują. Średnio dwa razy w roku tracę nad sobą zupełnie kontrolę.
7w8 (~)
When I woke up tonight I said
I'm gonna make somebody love me
And now I know, I know that it's you
You’re lucky, lucky, you're so lucky!!

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

#5 Post autor: yusti » czwartek, 11 grudnia 2008, 12:00

.
Ostatnio zmieniony niedziela, 10 października 2010, 22:00 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Shironeko
Posty: 174
Rejestracja: czwartek, 20 listopada 2008, 11:36
Lokalizacja: że znowu?

#6 Post autor: Shironeko » czwartek, 11 grudnia 2008, 12:55

Nie da się przewidzieć, kiedy będę potrzebowała odreagować w ten sposób.
Zazwyczaj szanuję własność innych, dzieła myśli ludzkiej, sztukę - w tym porcelanę. W tym momencie jakbym dostała kij do ręki, tłuczenie filiżanek nie bawiłoby mnie wcale :wink: Prędzej mały sparing.
7w8 (~)
When I woke up tonight I said
I'm gonna make somebody love me
And now I know, I know that it's you
You’re lucky, lucky, you're so lucky!!

Awatar użytkownika
Magiliana
Posty: 173
Rejestracja: wtorek, 2 września 2008, 13:42
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: własny świat

#7 Post autor: Magiliana » czwartek, 11 grudnia 2008, 17:46

O, te wybuchy Ósemek to ja znam. Mam to w domu. Mój ojciec potrafi być spokojny i spokojnie z kimś rozmawiać, a wystarczy, że ktoś spróbuje mu coś wmówić albo wpłynąć na zdanie w jakiejś sprawie, to koniec. No i strasznie go denerwuje, kiedy go olewam, czyli kiedy nie słucham, jak robi mi jakiś wykład.
Jednak w tym wszystkim dobre jest to, że złość mija mu tak szybko, jak przychodzi. Po 15 minutach już nie pamięta, o co poszło :wink: .
5w4

"Szanse jedne na milion spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć."

Awatar użytkownika
Basket Case
VIP
VIP
Posty: 712
Rejestracja: piątek, 18 lipca 2008, 10:41

#8 Post autor: Basket Case » czwartek, 11 grudnia 2008, 20:59

baby_kapar pisze: Normalnie nie wybucham. Ale kiedy jestem zmeczony fizycznie, umysl nie jest tak trzezwy jak zazwyczaj, moze sie to zdarzyc dosc latwo generalnie za sprawa jednej okolicznosci: niesprawiedliwosci, pod ktora rozumiem niesprawiedliwe ocenianie, osadzanie, oskarzanie, pretensje i tak dalej.
Co do zmęczenia fizycznego... to 100% racji No po prostu martwym jest ten kto zada mi jakieś idiotyczne pytanie jak wracam po ciężkim dniu do domu... takim oto sposobem moja rodzicielka zalicza zgona przynajmniej raz w tygodniu :?

Poza tym bardzo mądre rzeczy piszecie, więc nie krępujcie się, czekam na kolejne posty

quarto
Posty: 49
Rejestracja: czwartek, 20 września 2007, 13:02

Re: Kiedy ósemka wybucha?

#9 Post autor: quarto » niedziela, 14 grudnia 2008, 14:47

Basket Case pisze:
Gdy 8w7 jest w stresie, agresja połączona z apetytem, tworzy silną tendencję do uzależnień. Wiele ósemek ze skrzydłem siedem, ma problem z alkoholem lub narkotykami oraz pociąg do każdego innego rodzaju uzależnienia. Szybko zmieniający się temperament, markotność, egocentryzm, gwałtowne wybuchy gniewu.
Rozpoczynam dyskusję na temat wybuchów złości ósemkim, a w szczególności ósemki ze skrzydłem 7 Czym są spowodowane i jak się objawiają.

Przyznaje, że raz na jakiś czas "coś we mnie pęka", nie zdarza się to często (ostatnio przedwczoraj, a wcześniej w styczniu zeszłego roku)

Może zacznę od tego, że nie jestem z tego dumna... chęć kontroli nad sobą i wszystkim co się wokół mnie dzieje kłoci się z tymi momentami podczas których nic mnie nie obchodzi. Liczy się tylko chęć wyładowania złości.

Jak się objawia... nie chcielibyście być świadkami :lol: i nie jest to bynajmniej "tupanie nóżką przez kobietę ósemkę" wspomniane kiedyś w temacie baby_kapara. W jednej sekundzie pojawia się w moim umyśle PRZYZWOLENIE, a potem już nie kontroluje co i w jaki sposób wyleci z moich ust, trwa to tak długo, aż cała złość mnie opuści (zazwyczaj kilkadziesiąt sekund)


Przyczyną jest zazwyczaj kumulacja tego co dla ósemki najgorsze: bezsilność, podkreślam BEZSILNOŚĆ - to czego ósemka nie lubi najbardziej. Jeżeli dojdzie do tego ignorowanie przez osobę bliską, próba manipulacji, doprawiona szczyptą nieprawdy przepis na WYBUCH jest gotowy.
pogrubiłam to, co mogłabym napisać sama. Mam identycznie. I niestety znacznie, znacznie częściej niż raz do roku.

Nauczyłam sie jednego. Nie próbować tego wyciszyć, licząc do 10 czy inne takie bzdury, bo wtedy jest dużo gorzej.

Zazwyczaj uprzedzam tylko, że "zaraz mnie szlag trafi" i ... jazda :oops:


A jak sie po takim wybuchu czujecie?
Mi z jednej strony głupio i czasem przykro, jak przesadzę i powiem czy zrobię za dużo. Ale z drugiej strony, jakoś mnie to oczyszcza. Atmosferę wokól też.
1w2 a raczej 8w7
tak czy siak - kawał cholery:)

Awatar użytkownika
Basket Case
VIP
VIP
Posty: 712
Rejestracja: piątek, 18 lipca 2008, 10:41

Re: Kiedy ósemka wybucha?

#10 Post autor: Basket Case » niedziela, 14 grudnia 2008, 15:07

quarto pisze: A jak sie po takim wybuchu czujecie?
Mi z jednej strony głupio i czasem przykro, jak przesadzę i powiem czy zrobię za dużo. Ale z drugiej strony, jakoś mnie to oczyszcza. Atmosferę wokól też.
Podobnie, z jednej strony tak jak już napisałam "nie jestem z tego dumna", ale z drugiej strony nie widzę innego wyjścia... nie będę się przecież cięła żyletka :? Nie jestem żadną czwórką, czy jedynką... gniew jest skierowany "na zewnątrz"... kumulowanie go w sobie uważam za bardzo niezdrowe.

Pewnym rozwiązaniem jest wyżycie się na przedmiotach martwych... jakiś sparing :D Danie sobie wycisku na sali treningowej... to pomaga, ale często nie mam na to czasu...

quarto
Posty: 49
Rejestracja: czwartek, 20 września 2007, 13:02

Re: Kiedy ósemka wybucha?

#11 Post autor: quarto » niedziela, 14 grudnia 2008, 15:17

Basket Case pisze:
Pewnym rozwiązaniem jest wyżycie się na przedmiotach martwych... jakiś sparing :D Danie sobie wycisku na sali treningowej... to pomaga, ale często nie mam na to czasu...
no ja też nie..
kiedyś pomagało rzucanie rzeczami, ale jak baaaardzo drogi puder musiałam zbierać z podłogi to zmądrzałam i mi przeszło (prawie :lol: teraz patrzę co mam w ręku / pod ręką)
1w2 a raczej 8w7
tak czy siak - kawał cholery:)

Awatar użytkownika
Shironeko
Posty: 174
Rejestracja: czwartek, 20 listopada 2008, 11:36
Lokalizacja: że znowu?

#12 Post autor: Shironeko » niedziela, 14 grudnia 2008, 16:43

Zauważyłam, że przy takim napadzie szału, robię się o wiele silniejsza niż zwykle. Pewnego razu rzuciłam szafą, której normalnie nie mogę podnieść. Jak się czułam potem? Akurat wtedy było zaskoczenie, zwykle przyjemnie, czuję coś w rodzaju ulgi, a jednocześnie cholernie mi głupio.
Innego razu siłowałam się z chłopakiem, tarzaliśmy się, aż przygniótł mnie w taki sposób, że nie mogłam drgnąć. Wyobraziłam sobie, że jest kimś obcym, że to się dzieje na poważnie. Okropnie się przeraziłam. W jednej chwili odrzuciłam go na odległość 1,5 metra.
Zauważyliście coś podobnego u siebie?
7w8 (~)
When I woke up tonight I said
I'm gonna make somebody love me
And now I know, I know that it's you
You’re lucky, lucky, you're so lucky!!

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

#13 Post autor: Snufkin » niedziela, 14 grudnia 2008, 16:44

.
Ostatnio zmieniony sobota, 27 marca 2010, 13:33 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
Basket Case
VIP
VIP
Posty: 712
Rejestracja: piątek, 18 lipca 2008, 10:41

#14 Post autor: Basket Case » niedziela, 14 grudnia 2008, 17:16

Shironeko pisze: Zauważyliście coś podobnego u siebie?
Ne, ale następnym razem spróbuję :lol:

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

#15 Post autor: yusti » niedziela, 14 grudnia 2008, 19:34

.
Ostatnio zmieniony niedziela, 10 października 2010, 22:02 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ