Czy usemki mają , miały awersję do ściągania, i marnie ściągają???
Ja policzyć na palcach jak ściągałem, zawsze kułem by nie ściągać by liczyć na siebie nie innych...
A ściągnąć dawałem ale jak było pewne że co miałem napisać napisałem i jak został czas...
Sciąganie
- Basket Case
- VIP
- Posty: 712
- Rejestracja: piątek, 18 lipca 2008, 10:41
Kiedys próbowałam ściągać ale poniewaz marnie mi szło więc zaprzestałam tego "procederu":P Niestety nie nauczyłam sie ściągać do dnia dzisiejszego (chlip chlip) więc muszę liczyć tylko na własne możliwości intelektualne. Ściagać daję, dlaczego nie tylko niestety nie zawsze i to mi wychodzi...
8w7
Klątwa informatyka: Żebyś Viste instalował z dyskietek!!!
Klątwa informatyka: Żebyś Viste instalował z dyskietek!!!
- Kapar
- VIP
- Posty: 2333
- Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: DownUnder
- Kontakt:
Probowalem sciagac ale zaprzestalem dosc szybko, bo ryzyko nie bylo warte tego co mi to dawalo lub mialo dac. No i sciagalem kiepsko, czy to ze swoich sciag czy od kogos... a innym generalnie nie dawalem sciagac, wiec bylem klasowa wredota Zreszta oceny traktowalem dosc luzno, zwlaszcza, ze bywali nauczyciele, ktorzy byli zwyczajnie niesprawiedliwi i mieli faworytow, to mnie demobilizowalo calkowicie i wtedy olewalem klasowki itp rowno na calej dlugosci!
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
*ciach*
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 11 maja 2009, 15:01 przez delirium, łącznie zmieniany 1 raz.
Awersja do ściągania? Nie zauważyłem Z matmy zawsze byłem na dnie każdej klasy - i w ogólniaku i w podstawówce. Nie dało się inaczej. Po jakimś czasie doszło się do mistrzostwa w chowaniu ściągawek - raz nawet wpadłem na pomysł wytłumienia ściągacza do karnetu narciarskiego przez obklejenie go od spodu papierem - świetnie sie sprawdzał
Chociaż jedna 8v7 którą znałem strasznie pękała że wpadnie zrzynała jak nie było innego wyjścia, ale potem też wrzuciła na luz po paru latach praktyki. Chyba jesteśmy idealnym typem który podchodzi pod prawdę "trening czyni mistrza"
Chociaż jedna 8v7 którą znałem strasznie pękała że wpadnie zrzynała jak nie było innego wyjścia, ale potem też wrzuciła na luz po paru latach praktyki. Chyba jesteśmy idealnym typem który podchodzi pod prawdę "trening czyni mistrza"