Strona 1 z 8

Samozadowolenie szefów

: poniedziałek, 20 listopada 2006, 17:24
autor: nudis_verbis
W książce H. Palmer jest napisane mniej więcej tak, że wydaje się, że inne typy mają lepiej i łatwiej niż typ, którym jesteśmy. Ja osobiście uważam, że bardzo dobrze jest być ósemką, jest mi z tym dobrze. Lubię nawet moje złe cechy wynikające z mojej szefowej osobowości bo i tak potrafią się przydać. A dobre cechy są też fajne, wygodne i ciekawe. Jestem osobą, wydaje mi się, wszechstronną. Lubię wyzwania i tak dalej. Moje życie jest ciekawe, nie narzekam.
Jak jest z wami?

: poniedziałek, 20 listopada 2006, 20:10
autor: Morgana
Enneagram H. Palmer jest cudowny,
mozna sie niesamowicie rozerwac, kiedy czyta sie o sobie i o bliskich plakalam ze smiechu :D

Zgadzam sie z tym, ze osemka jest najlepszym typem z mozliwych,
zastanawiam sie czy takie przeswiadczenie nie towarzyszy wszystkim z poszczegolnych typow,

przeciez swoje zachowanie i motywy jest zrozumiec najlatwiej?

8w7

: wtorek, 21 listopada 2006, 00:25
autor: Krzysztof Jarzyna
Ja powiem tak, czerpię szczęście ze wszystkiego co robię, a robię za, nie przesadzając 7-8 osób, więc no chyba oczywiste, że moje 8w7 jest najlepsze: :D

Re: Samozadowolenie szefów

: wtorek, 21 listopada 2006, 16:42
autor: Cienka
nudis_verbis pisze:wydaje się, że inne typy mają lepiej i łatwiej niż typ, którym jesteśmy.
Ja się z tym zgadzam. Nieraz tak właśnie o tym myślałam. Ja jako 8 mam najgorzej, gdyż ciągła niezależność, zdanie się tylko i wyłącznie na siebie jest trudne i męczące. Poza tym to ukrywnanie uczuć, udawanie, że jest dobrze, gdy tak w ógole nie jest. Czasami myślę tylko, że 4 mają równie źle jak ja. :roll:

: wtorek, 21 listopada 2006, 22:17
autor: Morgana
A to dziwne Cienka

ja jako szef czuje sie niepokonana

z kazdej opresji wyjede zwyciesko, mam swiadomosc swojej sily i tego, ze i tak bedzie tak jak ja chce
po kazdej porazce wychodze silniejsza, podnosze sie, otrzasam i ide dalej

bardzo to przezywam, ale nauczylam sie okazywac uczucia, niekoniecznie tylko te agresywne :D

skad takie zwatpienia?

pozdrawiam

Re: Samozadowolenie szefów

: czwartek, 23 listopada 2006, 12:41
autor: Kiciak
Cienka pisze:
nudis_verbis pisze:wydaje się, że inne typy mają lepiej i łatwiej niż typ, którym jesteśmy.
Ja się z tym zgadzam. Nieraz tak właśnie o tym myślałam. Ja jako 8 mam najgorzej, gdyż ciągła niezależność, zdanie się tylko i wyłącznie na siebie jest trudne i męczące. Poza tym to ukrywnanie uczuć, udawanie, że jest dobrze, gdy tak w ógole nie jest. Czasami myślę tylko, że 4 mają równie źle jak ja. :roll:
to fakt, ja sama sie zloszcze na siebie ze musze byc taka zamknieta, bo jakos to okazywanie uczuc tak nie pasuje do mnie. pozatym dlatego ze jestem ambitna zzreram sie jak nie moge czegos robic, potem z tego sie u mnie bierze depresja, bo jak juz na cos sie zawezme to tego nie zostawie. idiotyczne podejscie ;) moja 4 stwierdzila ze mam melancholijna dusze ;)

ale jak wszystko jest mozliwe do zrobienia to nie ma sily, ktoraby mnie powstrzymala, nawet jak wchodze w stadium niezdrowej 8 to jestem tak z tego powodu radosna, ze czuje ze to jest kolejny najlepszy okres w moim zyciu. uwielbiam byc niezdrowa 8 :D

: czwartek, 23 listopada 2006, 14:40
autor: ewutek
Bycie 100-procentową enneagramową Ósemką musi być bardzo energochłonne. Jako numerologiczna 8 (Słomkowy zaraz mnie oskalpuje :lol:) poniekąd to rozumiem. Wszystko co przeżywam dzieje się bardzo intensywnie, ale tylko sporadycznie (w gniewie, z poirytowania na ludzką głupotę czy nieudolność) wychodzi ze mnie okrutny i wymagający "Szef". Bycie takim na codzień wykończyłoby cały zasób energii, dlatego chylę czoło przed Ósemkami, że dają radę :)

: czwartek, 23 listopada 2006, 18:18
autor: Kiciak
ewutek pisze:Bycie takim na codzień wykończyłoby cały zasób energii, dlatego chylę czoło przed Ósemkami, że dają radę :)
och dziekuje ;) ale to fakt, wieczorem czuje sie tak juz zmeczona, ze musze spac, i nawet w ciaggu dnia sobie podsypiam, zeby potem miec energie znowu sie uzerac z tymi durnymi ludzmi

: czwartek, 23 listopada 2006, 20:06
autor: Krzysztof Jarzyna
Ja rano się czuje zmęczony jak wracam z roboty, zajęć, spotkań ze znajomymi, albo nauki, tak ok. 4 rano, ale wtedy kłade się spać. I wstaję na 78, żeby znowu "zamęczać się";) od 10 do drugiej nad ranem:).

: czwartek, 23 listopada 2006, 20:09
autor: Kiciak
coz za niewdzieczne godziny pracy, nie przeszkadza ci to?

: piątek, 24 listopada 2006, 08:13
autor: Cienka
A mi się zawsze dziwili, że ja tyle śpię:P Np. wczoraj po jak zwykle intensywnym dniu padłam zaraz po wróceniu do domu, czyli o 18 i rano pies obudził mnie o 7. Gdyby nie ona jeszcez bym spała :roll:

: sobota, 25 listopada 2006, 02:21
autor: Krzysztof Jarzyna
Sen jest generalnie bardzo fajny i polecam wszystkim szczerze.

: niedziela, 10 grudnia 2006, 01:44
autor: Merrique
Ja też lubię sobie pospać :lol:

Mi też jest ze sobą dobrze, chociaż nie zawsze tak było. W sumie dopiero nie dawno dowiedziałam się, że jestem ósemeczką, nie mniej jednak moje szefowanie zawsze zostawiało ślady na obcowaniu z rówieśnikami.
Co do rzeczy, które dają mi satysfakcję to najlepiej jak wszystko jest po mojej myśli 8) no cóż w końcu jestem ósemką... A tak na poważnie to lubię wyzwania i jeśli coś da się zrobić to, no cóż ja to poprostu realizuję :)
Praca w grupie no cóż mogę pracować z ludźmi, ale tylko wtedy jeśli jestem szefem :lol:
Co do celów które sobie wyznaczam to poprostu je realizuję. Prosty przykład dążenia do zrealizowania moich planów. Zawsze chciałam podróżować. W związku z czym poszłam na geografię, poznałam wiele osób o podobnych zainteresowaniach, w efekcie czego jestem coraz bliżej realizacji moich planów, wiem że są one jak najbardziej do ziszczenia w najbliższej przyszłości.
Nie powiem, bycie ósemką bywa czasami, jak dla mnie ekscytujące :D nie mniej jednak jest to praca na kilka etatów. Nie uważam jednak, że mam najgorzej.

Pozdrawiam wszystkie ósemeczki :)

: czwartek, 28 grudnia 2006, 18:25
autor: Anex
Ja jestem zadowolona ze swojej osobowości, przydaje się wżyciu być 'szefem i entuzjastą'. Ja lubie w sobie to, że jestem raczej pewna siebie i uparcie dąże do celu, czasami bardzo uparcie. Lubie kimś rządzić hehe, dyrygować, lubie mieć swoje zdanie, lubie być górą. Taka natura hehe

: czwartek, 28 grudnia 2006, 21:48
autor: Kiciak
to witam wogole, hehe ;)