Samozadowolenie szefów

Wiadomość
Autor
Koffee
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 29 grudnia 2006, 18:59

#16 Post autor: Koffee » piątek, 29 grudnia 2006, 19:21

Ja osobiście uważam, że bardzo dobrze jest być ósemką
zgadzam się :) ja z zasady nie narzekam... a nie, sorki, ciągle narzekam :P jak się wkurze, a wkurzam się często i bardzo ;) chociaż bycie 8 jest dość męczące :roll: czasem trzy dni nie śpię, a czasem śpię właśnie 3 ;) czasem schleję się tak że przez tyleż dni mam kaca :lol:

myślę, że to czy ktoś lubi być 8 czy nie, zależy od ludzi wokół... ja się ciągle kłócę ze znajomymi, ale oni już dawno zrozumieli, że ja już tak mam :D więc to niegdy nie są poważniejsze kłótnie niż do następnego dnia... a zazwyczaj na godzinę ;)

chociaż kłótnie są męczące, fakt, czasem o 16.00 padam, śpię 2 godziny, potem całą noc mam tyle energii, nie śpię wcale, a rano padam i wyglądam jak zombie :lol:

btw. to mój pierwszy post tutaj, więc oficjalnie witam ;)

pozdrawiam
Leśna



Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

#17 Post autor: Absynt » piątek, 29 sierpnia 2008, 16:39

Cos Ty. Leja po mordach, wkurwiaja sie, chca wydrapac oczy. Zlosc, agresja. A sprzeciw? Jak z czyms sie stanowczo nie zgadzaja, potrafia zwyzywac, spojrzec ponizajacym tonem, a jak juz lezysz to jeszcze przydepcze Cie trzewikiem, odwroci sie na piecie, uniesie brode i odmaszeruje ;).
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Awatar użytkownika
Kapar
VIP
VIP
Posty: 2333
Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: DownUnder
Kontakt:

#18 Post autor: Kapar » piątek, 29 sierpnia 2008, 16:45

Wytłumacz? Wcześniej wytłumacz czego w tej opinii nie rozumiesz?
Kobiety ze swojej jedynie kobiecej natury są łagodniej usposobione. W kwestii upierania się, stawiania na swoim, pomimo wyzwolenia, nadal pozostają na nich większe więzy kulturowe i wykorzystanie całego spektrum reakcji mężczyzny ósemki nie wchodzi chyba w grę...
Trudniej mi sobie wyobrazić kobietę ósemkę wdającą się w bójkę niż faceta.
Teoretyznie mniejsze szanse są na inny rodzaj przejawiania agresji.
Tylko do tego się odnoszę w tym stwierdzeniu.
Kobiety umieją sobie lepiej poradzić z tym niż mężczyźni. Pytanie jakie różnice występują w obrębie typu osiem?
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl

Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.

Awatar użytkownika
Maro
Posty: 855
Rejestracja: piątek, 11 kwietnia 2008, 09:17

#19 Post autor: Maro » piątek, 29 sierpnia 2008, 20:30

ja wdjae sie w bojki z facetami. wydaje mi sie ze Osemka w ogole nie bije czesciej niz inne typy ale jak juz to sie nie wycofuje. nie widze tutaj roznic. powaznie inna bajka ze kobieta rzadziej obrywa, mezczyzni maja pomimo mojej zaczepnosci bariere przed np uderzeniem mnie. zycie.... i raczej odpada u mnie taktyka tupania nozka ale wszystko zalezy od okolicznosci i innych. Osemka nie jest anstawiona na bicie tylko na CEL. bezwzglednie czasem.
8w7
ta szklanka MOZE byc pełna do połowy.

Awatar użytkownika
NeveReven
Posty: 117
Rejestracja: wtorek, 19 sierpnia 2008, 22:37
Lokalizacja: Lublin

#20 Post autor: NeveReven » piątek, 29 sierpnia 2008, 21:54

Wszystko zalezy od sytuacji. I od tego na co podatny jest dany delikwent. Stosuję osobiście różne metody: wrzask, bicie , metode zdartej płyty, złośliwości, perswazje a nawet płacz (tylko że to skutkuje rzadko i na krótką metę). W życiu jak na wojnie - wszystkie chwyty dozwolone...
8w7
Klątwa informatyka: Żebyś Viste instalował z dyskietek!!!

Awatar użytkownika
Basket Case
VIP
VIP
Posty: 712
Rejestracja: piątek, 18 lipca 2008, 10:41

#21 Post autor: Basket Case » piątek, 29 sierpnia 2008, 21:59

Maro wyprzedziłaś mnie :)

Oznajmiam wszem i wobec, ze przedszkole ukończyłam z wynikiem pozytywnym w 1991 roku. Od tego czasu nie przypominam sobie, żeby tupanie nóżka coś dało, więc tego nie robię.

Albo cos działa, albo nie. CEL jest najwazniejszy.

Baby-kapar, może nie do końca wyobrażam sobie ta sytuację, ale dla mnie "tupanie" i to "nóżką" wydaje sie przekomiczne... a śmieszności staram się unikać...

Awatar użytkownika
Ediakar
Posty: 577
Rejestracja: wtorek, 11 grudnia 2007, 00:56
Lokalizacja: Z nieba rodem

#22 Post autor: Ediakar » piątek, 29 sierpnia 2008, 23:23

Tupanie to zbłaźnienie

Niech to szlak :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :x :? :evil:

Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

#23 Post autor: Absynt » sobota, 30 sierpnia 2008, 01:40

Racja, na tyle, na ile znam osemki to nie chodzi w nich o agresje, lecz o cel i racje. Jak ktos je zawiedzie, to pokaza mu swoje miejsce. Zalezne jest to od stopnia wkurwienia :D. Ten typ sie generalnie nie waha. Ani tez nie zaluje. 8 tez nade wszystko nie zniesie kontroli. Chocby byl mniejszy i slabszy fizycznie, to chetnie zamanifestuje swoja niezaleznosc. Tupanie nozka, oznaka niezadowolenia nie przynosi efektu. Tymczasem dla osemki musi stanac na tym, co jest dla niej korzystne, a przynajmniej nie da ona soba pomiatac. Za nic.
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Awatar użytkownika
Ediakar
Posty: 577
Rejestracja: wtorek, 11 grudnia 2007, 00:56
Lokalizacja: Z nieba rodem

#24 Post autor: Ediakar » sobota, 30 sierpnia 2008, 15:19

Czy to normalne że po wypiciu 4 połówek średniego kieliszka wódki dziwnie się patrzy??? :?

Awatar użytkownika
Maro
Posty: 855
Rejestracja: piątek, 11 kwietnia 2008, 09:17

#25 Post autor: Maro » niedziela, 31 sierpnia 2008, 03:03

tak.
8w7
ta szklanka MOZE byc pełna do połowy.

Awatar użytkownika
Ediakar
Posty: 577
Rejestracja: wtorek, 11 grudnia 2007, 00:56
Lokalizacja: Z nieba rodem

#26 Post autor: Ediakar » niedziela, 31 sierpnia 2008, 18:13

aha a ile można wypić małych kieliszków by mieć kontrolę nad tym co się robi??

impos animi
VIP
VIP
Posty: 2251
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
Lokalizacja: z nikąd

#27 Post autor: impos animi » niedziela, 31 sierpnia 2008, 18:14

To chyba zależy od indywidualnego organizmu. Sam musisz u siebie zaobserwować ile Ci wolno, a po ilu za bardzo Ci odbija.
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.

Awatar użytkownika
Maro
Posty: 855
Rejestracja: piątek, 11 kwietnia 2008, 09:17

#28 Post autor: Maro » niedziela, 31 sierpnia 2008, 22:45

on nie musi pić... :twisted:
8w7
ta szklanka MOZE byc pełna do połowy.

Pablo
Posty: 1892
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 00:12
Enneatyp: Szef

#29 Post autor: Pablo » środa, 3 września 2008, 02:42

I co? Że niby danie w pysk komuś oznacza wygraną? Nie raz dałem w japę komuś, kto zachował się jak totalny gówniarz - pogarda wzięła górę, ale z mojego punktu widzenia był to koniec sporu w którym żadna strona nie wygrała niestety. Tzn. w relacji bliskiej (nie damsko męskiej bo na kobietę ręki nie podniosłem ale nie z wewnętrznego przekonania tylko ze świadomości że by sie wydało i byłby problem). W końcu wszyscy jesteśmy tak naprawdę ludźmi :). Najbliższych osób nigdy bym nie zdzielił.

Poza tym 8 potrafi zapomnieć ze ktoś dał mu w pysk. O ile wszystko sie wyjaśni....

Awatar użytkownika
Ediakar
Posty: 577
Rejestracja: wtorek, 11 grudnia 2007, 00:56
Lokalizacja: Z nieba rodem

#30 Post autor: Ediakar » środa, 3 września 2008, 19:04

Oj Pablo nieładnie :P, Maro że co :x

ODPOWIEDZ