8 z 8 - możliwe?

Wiadomość
Autor
exiled
Posty: 212
Rejestracja: piątek, 30 marca 2007, 21:51

#31 Post autor: exiled » niedziela, 22 kwietnia 2007, 21:49

Ertai pisze:Nie wyobrażam sobie jednak sytuacji w której ktoś wydaje polecenia mnie na codzień.
to bedziesz miec bardzo ograniczone pole manewru na rynku pracy...pozostaje ci zalozenie wlasnej firmy i szefowanie sobie w niej :wink:


8w7, INTJ 'inventor'

Awatar użytkownika
Ertai
Posty: 274
Rejestracja: sobota, 21 kwietnia 2007, 22:02
Kontakt:

#32 Post autor: Ertai » niedziela, 22 kwietnia 2007, 21:51

Albo spełnianie się w zawodzie, który kocham. Przepraszam, za OT. =]
8 w 9
Ertai pisze:Chcą mnie zmusić do monogami =[

bliu
Posty: 8
Rejestracja: wtorek, 29 maja 2007, 11:00

#33 Post autor: bliu » wtorek, 29 maja 2007, 11:22

8 z 8 - powiem tak- OSTRA JAZDA PO KRAWEDZI :) Dla odważnych. Jestem w takim związku i bywa naprawę świetnie, gorąco, namietnie. Ale często nie możemy znieść się nawzajem, wkurzamy się na siebie, rywalizujemy... Więc trcohe mało w tym romantyzmu, ale przecież niektórzy tak lubią :))

alicja
Posty: 3
Rejestracja: wtorek, 24 lipca 2007, 21:38

#34 Post autor: alicja » wtorek, 24 lipca 2007, 21:53

Jestem nowa na tym forum.Od roku wiem, że jestem 8 w 7. Wreszcie wczoraj namówiłam męża zeby zrobił test i co - TEŻ JEST 8w7!!!!!!!
Nasz związek jest dokładnie taki jak w opisach!!!
Zmartwiło mnie w opisie, że związki te nie mają szans na długie przetrwanie,my jesteśmy małżeństwem od 17 lat to długo czy nie???
Piszcie wszyscy którzy jesteście 8 i jesteście w związku z 8!!!!
alicja

Awatar użytkownika
Nuit
Posty: 935
Rejestracja: środa, 7 marca 2007, 00:15
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#35 Post autor: Nuit » wtorek, 24 lipca 2007, 22:22

Alicja - 17 lat??!! tzn że jesteście wyjątkiem potwierdzającym regułę :lol:
u mnie jak jakiś związek wytrzyma rok, to już jest ewenement życiowy ;p (i to niekoniecznie z drugim 8w7;p)
"Ty nie jesteś kobietą, jesteś wiedźmą. A wiedźma to wiedźma - nie ma dobra, czy zła"

Chaos i zniszczenie by ENTp

Awatar użytkownika
fra
Posty: 287
Rejestracja: wtorek, 22 maja 2007, 05:40

#36 Post autor: fra » wtorek, 21 sierpnia 2007, 19:22

A Moi rodzice są ze sobą prawie 30 lat :!: Mama całkiem zdrowa Ósemka(trochę Dwójkowata) a tato bardzo chora Ósemka( z cechami Czwórki). Robienie zakupów wygląda dokładnie tak, jak pisała Green Eyes - walka tytanów w supermarkecie!
Mnie jako jedynemu ich dziecku bywało ciężko, im rzecz jasna ze sobą jeszcze ciężej. Ale jedno wiem na pewno: nigdy nie dopadnie ich bezradność. Nigdy się nie poddadzą, każde przedsięwzięcie kończą, są pracowici, wytrzymali, odważni. Kiedy otwierali własną firmę, zaczynali od zera i zaszli całkiem daleko. Choć żadne z nich nie skończyło studiów, mają sporą wiedzę i radzą sobie lepiej niż niektórzy specjaliści.
1w...6

Awatar użytkownika
Freya
Posty: 180
Rejestracja: niedziela, 15 października 2006, 19:43
Lokalizacja: Lublin

#37 Post autor: Freya » środa, 22 sierpnia 2007, 03:20

Jestem 8... niedawno na wyjeżdzie w Tatry pewien ksiądz (bo był to wyjazd z wspólnotą charyzmatyczną) mi powiedział, że musze sobie znaleźć dziarskiego chłopaka, bo innego zachodze na śmierć (w górach).
Chciałabym trafić na takiego faceta jak Twoj/Twoja mama fra... który nigdy się nie podda, niczego nie przegapi, niczego nie przepuści... niestety takich wyprodukowano chyba w seri limitowanej, która dawno sie wyczerpała :roll:
8: "gdy krzyczę i przeklinam, pamiętaj, że poprostu taka jestem"

"pełna smierć następuje dopiero po likwidacji duchów albo po ich ucieczce. Te duchy trzeba wypuścić ze zmarłego, tak jak sie wypuszcza z balonu powietrze: przez nakłucie"

coca-cola
Posty: 1
Rejestracja: niedziela, 2 grudnia 2007, 14:50

8w7 & 8w7

#38 Post autor: coca-cola » niedziela, 2 grudnia 2007, 15:34

Zaczęło się tak....

Poznałam faceta rok temu, mieszkał w pokoju obok. Na początku wykazywał duże zainteresowanie moją osobą, ale ja udawałam, że tego nie widzę. Bardzo go polubiłam, zaprzyjaźniliśmy się... Nasze kontakty były dość specyficzne, jak się okazało on również był 8w7. Nasze rozmowy zaczynały się spokojnie a kończyły czasami bardzo agresywnie...w każdym razie nigdy się na siebie za to nie obrażaliśmy...Bywało spokojnie albo wręcz przeciwnie...ostra jazda bez trzymanki...Mówiliśmy sobie o wielu rzeczach, piliśmy razem wódkę,...rozumieliśmy się bez słów... Między czasie ja znalazłam sobie faceta, on dziewczynę...Mój związek trwał krócej, jego ciut dłużej...ale za to z ciężkim rozstaniem. Do mnie po ponad pół roku dotarło, że on jest tym facetem, z którym chciałabym być... Postanowiłam mu o tym powiedzieć (była to bardzo trudna decyzja, gdyż łamała moje zasady, ale jednak się zdecydowałam). Tamten wieczór był niesamowity, doszliśmy do wniosku, że zawsze między nami było jakieś napięcie, śmialiśmy się z tego, że jak inni z mieszkania się dowiedzą, że jesteśmy razem, to będzie to mega news... Następnego dnia, musiałam wracać już do domu, bo byłam po ostatnim egzaminie... Jak odprowadzał mnie na dworzec, stwierdził, że musi wszystko przemyśleć...i już się więcej nie odezwał...pisałam do niego kilka razy...i niestety widuje go na uczelni, jak mnie widzi, odwraca się w drugą stronę i udaje, że mnie nie widzi...

Dlaczego tak jest?? To domena facetów, że nie potrafią dokończyć sprawy, wyjaśnić itp itd... czy po prostu 8 tak maja, że jak im coś nie odpowiada, to odsuwają się od tematu...??.

Dlatego moje drogie 8 proszę o zdanie na ten temat...
8w7

dillinger
Posty: 548
Rejestracja: wtorek, 31 lipca 2007, 16:44

#39 Post autor: dillinger » poniedziałek, 3 grudnia 2007, 17:52

z tego wynika, że jesteś tą 'jednonocną'. przykro mi. Rok czasu było Ci trzeba, żeby sie o tym przekonać.
Aha i to nie jest wspólna cecha wszystkich facetów i prawdopodobnie też nie zależy to od typu. Problem raczej tkwi w Tobie i w Twoim typie ;]

Awatar użytkownika
nasedo
Posty: 126
Rejestracja: sobota, 2 grudnia 2006, 20:49
Lokalizacja: Katowice

#40 Post autor: nasedo » poniedziałek, 3 grudnia 2007, 22:44

Otóż, nie martw się, to, że się nie odezwał nie ma nic związanego z tym, że był 8w7. Tak robi czasem każdy, kiedy druga osoba mu jakoś nie odpowiada, albo kiedy chce być sam :)
7w8; INTJ; sx/so/sp;
gg: 3626262

dillinger
Posty: 548
Rejestracja: wtorek, 31 lipca 2007, 16:44

#41 Post autor: dillinger » środa, 5 grudnia 2007, 12:37

w ogóle to spoko ta coco-cola. Załozyła topic i tyle jej bylo widac, TAK CI NA NIM ZALEŻY!! Dobrze, ze sie nie odezwal, chwała mu za to.

Pablo
Posty: 1892
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 00:12
Enneatyp: Szef

#42 Post autor: Pablo » środa, 30 stycznia 2008, 03:28

O ja pi...... nie, NIE! Mój ostatni krótki związek, raczej romans, który dopiero co się rozpadł.... zero serdeczności i czułości - to nie dla mnie :? (niby było "podtrzymajmy kontakt" z jej strony, ale trochę pijany stwierdzam - NIE)

No ale to była mniej zdrowa 8-ka... a ja jestem zdecydowany pieszczoch....

Awatar użytkownika
Prowokacja
Posty: 519
Rejestracja: niedziela, 3 lutego 2008, 18:02
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Lodz
Kontakt:

Re: 8 z 8, możliwe?

#43 Post autor: Prowokacja » niedziela, 3 lutego 2008, 18:58

Morgana pisze:czy ktoś z Was był kiedyś lub jest w takim związku,

czy wg Was ma on szansę przetrwania,

czy też Was spalał i prowadził do destrukcyjnych zachowań

co o tym sadzicie?
Oo ja byłam :twisted: - moim zdaniem to katastrofa, wkółko się kłóciliśmy, zwykłe wypowiedzi odbieraliśmy jako atak. Mogę sie jedynie kolegować z takim facetem... W związku tylko niszczyliśmy siebie nawzajem
chyba jestem bezskrzydłową 6 a myślałam, że w7...
sp/sx

Awatar użytkownika
Citizen
Posty: 17
Rejestracja: piątek, 3 kwietnia 2009, 20:04

#44 Post autor: Citizen » sobota, 4 kwietnia 2009, 00:22

8 z 8 to pojedynek Godzilli z Kong Kongiem :D
8w7-->5w4

Awatar użytkownika
Kapar
VIP
VIP
Posty: 2333
Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: DownUnder
Kontakt:

#45 Post autor: Kapar » sobota, 4 kwietnia 2009, 03:43

Citizen pisze:8 z 8 to pojedynek Godzilli z Kong Kongiem :D
Chyba z King Kongiem :lol:
Choć Kong Kong brzmi nieźle hehe
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl

Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.

ODPOWIEDZ