Liderzy (S) (Tylko 8)

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Słomkowy_Kapelusz
Posty: 850
Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 11:58
Lokalizacja: Z głowy
Kontakt:

Liderzy (S) (Tylko 8)

#1 Post autor: Słomkowy_Kapelusz » wtorek, 27 listopada 2007, 13:47

Jeśli nie wiesz, o co chodzi z oznaczeniami w nawiasach, to kliknij na ten odnośnik.

Temat naturalny dla typu 8.

Czy często jesteście liderami grup? Czy w grupach nieformalnych w naturalny, wręcz intuicyjny sposób zostajecie przywódcami?
Kiedy obejmujecie rolę przywódczą, a kiedy nie? W jakich sytuacjach - tylko incydentalnie, w sytuacji kryzysowej, czy systematycznie i na stałe?
Wolicie styl formalny czy nieformalny?



Awatar użytkownika
andrzej4001
Posty: 224
Rejestracja: czwartek, 3 maja 2007, 18:28
Enneatyp: Zdobywca
Lokalizacja: Wrocław

Re: Liderzy (S) (Tylko 8)

#2 Post autor: andrzej4001 » niedziela, 2 grudnia 2007, 12:42

U mnie wszystko się dzieje w dwojaki sposób. Albo zostaję liderem, albo całkowicie się odłączam i stoję z boku. Dla mnie najważniejsze jest to, by działac po swojemu i nie dać się manipulowac i obie powyższe taktyki na to pozwalają. Sam proces stawania się władcą staje się powolny i długotrwały. Rządzę raczej w nieformalnym stylu, w taki sposób, że nikt nie zdaje sobie sprawy z mojej pozycji :D Zdarza się, że całkwocie mi zwisa potencjalna możliwość rządzenia, ale w sytuacjach ,gdy wiem, że ja coś zrobię najlepiej rzucam się jak dzikus na stanowisko władzy, by móc wieść prym ;P

misiek
Posty: 578
Rejestracja: poniedziałek, 7 maja 2007, 02:59

#3 Post autor: misiek » niedziela, 2 grudnia 2007, 14:16

wprawdzie ostatnio zacząłem być posądzany o bycie 8 (może rzeczywiście w tym kierunku idzie mój rozwój) ale cechy lidera posiadałem od zawsze...

gdy widziałem że moje pomysły są lepsze systematycznie je narzucałem aż grupa nie uznała mnie za lidera

w nowo zawiązujących się grupach zwykle automatycznie przejmuję dowodzenie uznając że zapewne nie ma nikogo kto byłby się w stanie podjąć takiego zadania i jak do tej pory zawsze wszyscy akceptowali taką sytuację... jeśli jest ktoś kto czuje potrzebę dowodzenia oddaję polę ale i tak dbam o to by moje pomysły weszły w życie

nie przewodzę grupami na których mi nie zależy (np w szkole klasą...) ale robię to dość stanowczo w grupach które się dla mnie bardzo liczą

gdy jest jakieś zadanie do wykonania też automatycznie dowodzenie spada na mnie...

w grupach sformalizowanych jestem zwykle pod jakimś przywódcą unikając odpowiedzialności ale w grupach nieformalnych jestem zawsze przy lub na szczycie...

naturalne zdolności przywódcze wcale nie są więc chyba cechą jedynie ósemkową. Czytając post andrzeja4001 stwierdzam że równie dobrze mogłyby to być moje słowa :P

nudis_verbis
Posty: 325
Rejestracja: sobota, 18 listopada 2006, 10:37

#4 Post autor: nudis_verbis » niedziela, 2 grudnia 2007, 17:02

xxx
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 5 maja 2008, 07:58 przez nudis_verbis, łącznie zmieniany 1 raz.

Yo
Posty: 269
Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 18:32

#5 Post autor: Yo » czwartek, 13 grudnia 2007, 21:06

ja lubię być liderem, jeśli znam siena tym, co ma być zrobione i jeśli ludzie się mnei słuchają na zasadzie on jest szefem i mam siego słuchać dla dobra swojego i grupy, a nie, że mam sieupominać i diząłać charyzmatycznie. Ale poza tym liderowanie psuje nerwy. Trzeba wymagać od nieposłusznych i niesumiennych ludzi efekty i pracę.Lepiej być nezaleznym, na pewno nie godze sie na to, żeby ktoś mną rządził.

Awatar użytkownika
andrzej4001
Posty: 224
Rejestracja: czwartek, 3 maja 2007, 18:28
Enneatyp: Zdobywca
Lokalizacja: Wrocław

#6 Post autor: andrzej4001 » czwartek, 13 grudnia 2007, 22:01

Yo pisze:ja lubię być liderem, jeśli znam siena tym, co ma być zrobione i jeśli ludzie się mnei słuchają na zasadzie on jest szefem i mam siego słuchać dla dobra swojego i grupy, a nie, że mam sieupominać i diząłać charyzmatycznie. Ale poza tym liderowanie psuje nerwy. Trzeba wymagać od nieposłusznych i niesumiennych ludzi efekty i pracę.Lepiej być nezaleznym, na pewno nie godze sie na to, żeby ktoś mną rządził.
Jesteś pijany/a, czy masz problemy z poprawną piswonią ?:P

SK: Andrzej ma rację. Popraw Yo czytelność swojego postu, bo tematy z literką (S) wymagają więcej wysiłku.

Awatar użytkownika
paimka
Posty: 21
Rejestracja: piątek, 14 grudnia 2007, 17:28
Lokalizacja: wwa/silesia
Kontakt:

#7 Post autor: paimka » piątek, 14 grudnia 2007, 17:50

W sporcie jestem albo liderem, albo "powiedzmy" mam niezależna posade. Grając w nogebylam bramkarką(grałam zawodowo).

Co do "zwykłych" przedsięwzięć...
Jeśli wiem, ze zrealizuje dane zadanie dobrze, lepiej od innych, to za wszelką cene bede dążyła do tego by zostać liderem grupy i pokierować nią. Tylko i wyłącznie do zwycięstwa i zrealizowania projektu tak, jak da sie najlepiej ;)
Daje duzo z siebie ale i tyle samo wymagam. Jeśli nie kieruje grupą to spokojnie sie przyglądam jak grupa postępuje i anaizuje sytuacje, wyciagam wnioski. Pczywiscie jeżeli ma sie mi do czegoś przdać, jesli nie to całkowicie olewam sprawe. :)
Obecnie kobiecie katolickiej wolno unikać ciąży przy pomocy matematyki, ale surowo zabronione jest uciekanie się do chemii czy fizyki
Henry Louis Mencken
8w7 || ESTp/ENTp (Socjonika) || RSW (NLP)

Awatar użytkownika
Moray
Posty: 39
Rejestracja: wtorek, 22 stycznia 2008, 12:12
Lokalizacja: Kraków

#8 Post autor: Moray » środa, 23 stycznia 2008, 20:06

Cząsto zostaje naturalnym liderem grupy, zwłaszcza gdy panuje chaos. Lubię przewodzić ponieważ wtedy wszystko jest jasno ustalone. Wiem kto i za co odpowiada. Nigdy jednak nie dąże do przewodnictwa jeśli rola lidera wiąże się z dużą odpowiedzialnością. W takich przypadkach wolę rolę szarej eminencji. Mam rzeczywistą władzę ale jak coś pójdzie nie tak, to nie ja ponosze odpowiedzialność. Generalnie lubię przewodzić pewną grupą.
8w7 ESTJ

Awatar użytkownika
Maro
Posty: 855
Rejestracja: piątek, 11 kwietnia 2008, 09:17

#9 Post autor: Maro » środa, 14 maja 2008, 19:12

Osemki maja najwiecej cech(oczywiscie zdrowe ale przeciez to sie tyczy kazdego typu) by byc lliderem. Bezstronosc w kwestaich zawodowych jest nieoceniona kazdy chcialby miec sprawiedliwego szefa nie ulegajacemu wplywowi srodowiska etc. Sila i wola oraz czesto nieomylnosc w wielu kwestiach sprawia ze ludzie chetnie za nia drepcza. Przeciez nasza charyzma liderstwa z czegos sie bierze - NO HALO. i jesli ktos zarzuca ze szef 8 jest despota to chyba nie mial nigdy szefa z tego numeru nie jest ale tam gdzie trzeba dzialac zespolowo nie mozna prowadzic do wylomu. Osemka w pracy to nieoceniony cud a malo tego wlasnie w pracy b.czesto pomagamy slabszym i jakos latwo ich zauwazamy(nie oznacza ze szanujemy). Swoje zdolnosci liderskie dokrylam w dziecinstwie i nie chodzi o to ze wstalam pieknego slonecznego poranka i powiedzialam - dobra teraz bede walczyc o wladze. tylko dlatego ze ludzie czesto mnie prosili o podjecie decyzji za nich i sluchali sie mnie. A im bardziej uciekalam przed ta odpowiedzialnoscia - bo to jest meczace tym bardziej mnie molestowali. Dodatkowo jestem swietnym organizatorem i potrafie myslec za inncyh co czesto jest niezbedne wiem ze teraz niektorzy sie obraza ale ludzie b.czesto sa bezmyslni.
8w7
ta szklanka MOZE byc pełna do połowy.

Awatar użytkownika
Mietła
VIP
VIP
Posty: 977
Rejestracja: wtorek, 22 września 2009, 16:23
Enneatyp: Szef

Re: Liderzy (S) (Tylko 8)

#10 Post autor: Mietła » sobota, 16 stycznia 2010, 22:43

Tak, niemal zawsze zostaję liderem grupy. Ostatnio przestaje mi się to podobać, bo zauważyłam, że jeśli lider jest z mocnym skrzydłem siódemkowym, to ludzie zaczynają się czuć zbyt swobodnie i dużo rzeczy gorzej idzie, a potem lider odpowiada za cały bajzel...

Pamiętam jak na pierwszym roku mieliśmy przygotować się w grupkach 5-osobowych do debaty. Oczywiście trzeba było wybrać lidera, kogoś kto poprowadzi swoją drużynę. Więc wypaliła Mietła (wtedy jedyna dziewczyna w grupie, która się malowała i nosiła codziennie szpilki, w dodatku chichrająca się ze wszystkiego), że liderem może zostać. Mina ludzi - bezcenna, coś w rodzaju: chybaś zgupła babo... Podjęto decyzję, że lidera się wybierze, jak już będziemy do dyskusji przygotowani. Ok, nie ma sprawy - mówię, a w myślach tylko "zobaczymy...". W każdym razie przez parę dni organizacji nie było, każdy robił co mu się podobało, a ja się wielce urażona trzymałam z boku. Wreszcie nie wytrzymałam - zrobiłam porządek, rozdzieliłam pracę. O dziwo nikt nie protestował. W taki oto sposób zostałam liderem po raz pierwszy na studiach, w nowym gronie ludzi.

Teraz jeśli coś trzeba zrobić w grupach, automatycznie wskakuję na tę "posadę", chociaż jak już wspomniałam nie zawsze jest mi to na rękę. Lubię czasami sobie być szarym człowieczkiem wykonującym to, co wszyscy, byle by szef za bardzo nie demonstrował swojej władzy - sama nigdy tak nie robię, bo i po co?

Pablo
Posty: 1892
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 00:12
Enneatyp: Szef

Re: Liderzy (S) (Tylko 8)

#11 Post autor: Pablo » sobota, 16 stycznia 2010, 23:17

No to tu się wyłamię.

8w7 mają w większości ten niesamowity temperament którym sami do siebie przyciągają ludzi mniej żywych. U mnie jest tak że powiedzmy jestem żywszy niż 60 - 70% ludzi z otoczenia. Wtedy włącza się inicjatywa ale też nie jestem gościem który do tego co chce robić albo do własnej racji przekonuje do upadłego. Wręcz wkurzałoby mnie to. Po prostu jestem mam swoje zdanie, rzeczy na które mam ochotę - chcesz mi potowarzyszyć proszę bardzo - nie będę chodził i przekonywał, zaproponuję raz albo parę razy - nie chcesz ok - sam się tym zajmę, a ty zajmij się sobą.
Za to nie cierpię nacisków zmuszania do czegokolwiek - tutaj reaguję jak typowe 8 nawet jeżeli nie okażę że mnie ktoś tym denerwuje to włącza mi się przekora i kontrargumentacja. Dlatego mniej zdrowe 8 były typem z którymi toczyłem w życiu największe swoje wojny. Bardziej nastawiony jestem na własną niezależność niż przywództwo, ale jak widzę że nikt w otoczeniu nie przejmuje specjalnie steru to go łapię automatycznie. Jeżeli ktoś przejmie, oddam. W kwestiach luźnych i mniej istotnych, powiedzmy towarzyskich. I w mniejszych grupach, takich mniej więcej 4, góra 5 osobowych.
Mój przyjaciel raz mnie opisał, że niczego ludziom nie narzucam ale tak samo nie toleruję jak ktoś to robi, ale jak mnie lepiej poznasz to dostrzeżesz chłopa który widząc czyjąś słabość wyciągnie rękę i podeprze, pokaże co można na lepsze zmienić. Da dobrą radę (niekoniecznie do końca wysłuchawszy bo czasem nie mam cierpliwości jak ktoś rozwleka albo powtarza co i rusz to samo) Jak mu pokazałem ennea to nie mógł jakoś sprecyzować jakim jestem typem bo 8 wydała mu się strasznie zamordystyczna ale pewne cechy z niej widział (opis taki właśnie jest) za to jak mu podsunąłem 8w9 z opisów Riso Hudsona to powiedział po małym przemyśleniu że na 90% się zgadza. Taka postawa też przyciąga ludzi w pewnych sytuacjach.

I to właśnie jest zasadnicza różnica między naszymi 2 podtypami, macie więcej energii w gadce, jesteście jakby to ująć... umysłowo szybsi, żywsi, macie na pewno większy potencjał na przywódców niż mój typ. Inna sprawa że mi po prost by się chyba nie chciało ;)

Awatar użytkownika
Floydianka
Posty: 7
Rejestracja: sobota, 23 stycznia 2010, 10:16
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Liderzy (S) (Tylko 8)

#12 Post autor: Floydianka » niedziela, 24 stycznia 2010, 22:59

Lubię rządzić, ale z tylnego siedzenia. Nigdy nie rwałam się do jakichś tam reprezentacyjnych funkcji. Wolę, kiedy oficjalnym liderem jest jakiś figurant, a ja dzierżę realną władzę, formalnie pozostając na drugim miejscu, chociaż chyba mimo wszystko dbam o to, aby wszyscy dookoła wiedzieli, kto w towarzystwie jest najbardziej zasłużony ;)
8w9

Awatar użytkownika
Mietła
VIP
VIP
Posty: 977
Rejestracja: wtorek, 22 września 2009, 16:23
Enneatyp: Szef

Re: Liderzy (S) (Tylko 8)

#13 Post autor: Mietła » wtorek, 26 stycznia 2010, 15:46

I właśnie przyszedł czas, kiedy bycie liderem w grupie jest irytujące. Przy końcówce zadania, kiedy potrzebne są jakieś drobne poprawki i dobra organizacja wszystko spada na mnie. Już nawet maila jedna z drugą nie może sobie przesłać, wszystko musi przejść przeze mnie.

Mietła, a weź no to sprawdź, bo ja nie wiem...
Mietła, zapytaj tamtej o to...
Mietła, zobacz czy dobrze...
Mietła, a ta druga już to zrobiła?
Mietła, pomóż mi z tym, bo ja nie wiem.
Mietła, to ja do ciebie przyjadę i zrobimy tę moją część razem, dobra?
Mietła, a jeszcze to, a jeszcze tamto.
...

A Mietła się powstrzymuje resztkami sił, żeby nie zabić koleżanek i nie pogryźć komputera!

Chcę być szarym Kowalskim bez zdolności przywódczych!

Pablo
Posty: 1892
Rejestracja: piątek, 11 stycznia 2008, 00:12
Enneatyp: Szef

Re: Liderzy (S) (Tylko 8)

#14 Post autor: Pablo » środa, 27 stycznia 2010, 00:05

Mietełka a może jesteś z tej całej zgrai po prostu kimś kto najlepiej potrafi doprowadzić sprawę do samego końca?

Awatar użytkownika
Marco
Posty: 126
Rejestracja: czwartek, 14 grudnia 2006, 22:17
Enneatyp: Szef

Re: Liderzy (S) (Tylko 8)

#15 Post autor: Marco » środa, 27 stycznia 2010, 00:11

Mietla pisze:...Chcę być szarym Kowalskim bez zdolności przywódczych!
Wskazywałoby to raczej, że nie chcesz być szarym Kowalskim, dzięki utwierdzaniu w sobie przekonania o posiadaniu takich zdolności.
LSI-Se, 8w7, sp/sx. ( 835, DC, LVFE, RCOEI )

ODPOWIEDZ