Nowa koleżanka (8?) w potrzebie!
Nowa koleżanka (8?) w potrzebie!
No to post nr I
Drogie ósemki, pomóóóżcie! ( )
Otóż próbuję dociec, jakim typem jestem i nadal się waham między dwoma. Jak łatwo sie domyślić, uważam sie za 8 Zatem apeluję do Was, jako doświadczonych kolegów o pomoc. Pytajcie, o co chcecie - jestem do dyspozycji.
Drogie ósemki, pomóóóżcie! ( )
Otóż próbuję dociec, jakim typem jestem i nadal się waham między dwoma. Jak łatwo sie domyślić, uważam sie za 8 Zatem apeluję do Was, jako doświadczonych kolegów o pomoc. Pytajcie, o co chcecie - jestem do dyspozycji.
- Zielony smok
- VIP
- Posty: 1855
- Rejestracja: czwartek, 14 grudnia 2006, 19:17
- Enneatyp: Mediator
- Lokalizacja: następna stacja...
Ponieważ ósemki nie będą się utożsamiać ze wszystkimi innymi typami
Poza tym - zdrowa ósemka ma połączenie właśnie z dawcą, a Ty tego związku nie czujesz.
Poza tym:
3, bo trójki mają zdolność identyfikowania się z różnymi typami charakterologicznymi, do tego w testach bardzo trudno im rozgraniczyć to jak się zachowują naprawdę od tego jak by się chcieli zachowywać i jakby chcieli być postrzegani.
9, ponieważ to najtrudniejszy do zidentyfikowania typ enneagramu, ponieważ dziewiątka w swoim dążeniu do jedności ze światem potrafi się identyfikować z innymi, też często przyjmując cudze punkty widzenia za swój - stąd może mieć wrażenie, że w zasadzie z każdym typem coś ma wspólnego. '
No i - 3 i 9 są ze sobą połączone w enneagramie, dlatego wiele trójek odkrywa w sobie wpływ 9 a wiele dziewiątek wpływ 3.
Jeśli w tej sytuacji dalej czujesz że masz sporo z 8, to może jesteś po prostu 9w8? Przyjrzyj się temu.
Albo możesz być też trójką, która postanowiła być silna i dominująca (bo dominującym się łatwiej żyje) i zakłada maskę 8
Poza tym - zdrowa ósemka ma połączenie właśnie z dawcą, a Ty tego związku nie czujesz.
Poza tym:
3, bo trójki mają zdolność identyfikowania się z różnymi typami charakterologicznymi, do tego w testach bardzo trudno im rozgraniczyć to jak się zachowują naprawdę od tego jak by się chcieli zachowywać i jakby chcieli być postrzegani.
9, ponieważ to najtrudniejszy do zidentyfikowania typ enneagramu, ponieważ dziewiątka w swoim dążeniu do jedności ze światem potrafi się identyfikować z innymi, też często przyjmując cudze punkty widzenia za swój - stąd może mieć wrażenie, że w zasadzie z każdym typem coś ma wspólnego. '
No i - 3 i 9 są ze sobą połączone w enneagramie, dlatego wiele trójek odkrywa w sobie wpływ 9 a wiele dziewiątek wpływ 3.
Jeśli w tej sytuacji dalej czujesz że masz sporo z 8, to może jesteś po prostu 9w8? Przyjrzyj się temu.
Albo możesz być też trójką, która postanowiła być silna i dominująca (bo dominującym się łatwiej żyje) i zakłada maskę 8
"Ty nie jesteś kobietą, jesteś wiedźmą. A wiedźma to wiedźma - nie ma dobra, czy zła"
Chaos i zniszczenie by ENTp
Chaos i zniszczenie by ENTp
Ok, sprecyzujmy:
Rozwiązując testy skupiające sie na poszczególnych cechach wszystkich typów, z 2 mam zawsze najmniej (dzisiaj np. O). No i źle się wyraziłam, miałam na myśli to, że juz mnie nic nie zdziwi, co mi przyporzadkujecie (stąd te wszystkie wymienione typy), ale czysta 2 na pewno nie jestem.
Poza tym, nie bierzcie na poważnie KAŻDEJ mojej wypowiedzi - wiadomo, że pisząc zawsze jesteśmy pod wpływem jakichs zewn. warunków. Ja, mówiąc, że każdy typ wchodziłby w grę, byłam pod wpływem dzisiejszych testów.
Na codzień faktycznie nie utozsamiam się z innymi typami i jestem pewna, że jestem 8, co potwierdzają tez os., które mnie b.dobrze znają. Czasami tylko (jak mam za dużo wolnego czasu ) robie "kontrolę" i po raz setny sprawdzam, jaki typ mi wyjdzie w testach. I wtedy dopiero pojawiają się wątpliwości.
Jeśli chodzi o połączenie z dawcą to miałam okres, kiedy wydawało mi się, że jestem czystym dawcą (zresztą czego ja nie podejrzewałam ;p). Dopiero, kiedy wyczytałam gdzieś, że nasz typ określa się w dzieciństwie, a w ciągu życia zachodzą w naszej psychice świadome zmiany, porównałam swoje dzieciństwo ze wszystkimi typami. Od tej pory byłam pewna, że jestem 8. Zresztą porównując wiele faktów z mojego życia do innych ósemek, wychodzi na to, że mamy wiele wspólnych cech, Nuit ;p
No i doszłam też do tego, że 8 jestem, gdy sie czuje normalnie, swobodnie, natomiast kiedy przebywam w jakimś niekomfortowym dla mnie miejscu zachowuję sie jak 5. Wydaje mi się też, że w sytuacji przeciwnej, kiedy mi nic nie zagraża zachowuję sie jak 2 - ale tylko wtedy.
Ale nadal nie pasuje mi to, ze mam tak wiele cech 3, bo to chyba nie jest charakterystyczne dla 8, że najważniejszy jest sukces...? Jeślibym jednak była 3, to właśnie nie pasuja mi te połączenia z szóstka i dziewiątką. Szczerze mówiąc, te dwa typy są dla mnie zupełnie obce i jeszcze ani razu w żadnym teście mi nie wyszły.
No to teraz tak: nadal podtrzymuję, że 9 nie jestem. Miałam kiedyś przyjaciółkę dziewiątkę, ale często miałam jej dośc, bo za bardzo się różniłysmy, zwłaszcza miałam dość jej flegmatyczności
A co do ostatniej hipotezy - to też niemożliwe, bo ja nieświadomie zachowuję się jak 8, nie panuję nad tym (i nie chcę ).
Widzisz, Nuit, to nie takie proste. Gdybym i takich wariantów nie rozważyła to nawet bym do Was nie pisała ;p
na przyszłość - dodawaj przy pomocy opcji "zmień" - Green Eyes
Dodam, że we wszystkich testach związanych z Enneagramem wychodzą mi rózne kombinacje: najcześciej 3, 7 i 5, a sporadycznie 8 i 4.
1, 6 lub 9 jeszcze nigdy mi nie wyszły.
Rozwiązując testy skupiające sie na poszczególnych cechach wszystkich typów, z 2 mam zawsze najmniej (dzisiaj np. O). No i źle się wyraziłam, miałam na myśli to, że juz mnie nic nie zdziwi, co mi przyporzadkujecie (stąd te wszystkie wymienione typy), ale czysta 2 na pewno nie jestem.
Poza tym, nie bierzcie na poważnie KAŻDEJ mojej wypowiedzi - wiadomo, że pisząc zawsze jesteśmy pod wpływem jakichs zewn. warunków. Ja, mówiąc, że każdy typ wchodziłby w grę, byłam pod wpływem dzisiejszych testów.
Na codzień faktycznie nie utozsamiam się z innymi typami i jestem pewna, że jestem 8, co potwierdzają tez os., które mnie b.dobrze znają. Czasami tylko (jak mam za dużo wolnego czasu ) robie "kontrolę" i po raz setny sprawdzam, jaki typ mi wyjdzie w testach. I wtedy dopiero pojawiają się wątpliwości.
Jeśli chodzi o połączenie z dawcą to miałam okres, kiedy wydawało mi się, że jestem czystym dawcą (zresztą czego ja nie podejrzewałam ;p). Dopiero, kiedy wyczytałam gdzieś, że nasz typ określa się w dzieciństwie, a w ciągu życia zachodzą w naszej psychice świadome zmiany, porównałam swoje dzieciństwo ze wszystkimi typami. Od tej pory byłam pewna, że jestem 8. Zresztą porównując wiele faktów z mojego życia do innych ósemek, wychodzi na to, że mamy wiele wspólnych cech, Nuit ;p
No i doszłam też do tego, że 8 jestem, gdy sie czuje normalnie, swobodnie, natomiast kiedy przebywam w jakimś niekomfortowym dla mnie miejscu zachowuję sie jak 5. Wydaje mi się też, że w sytuacji przeciwnej, kiedy mi nic nie zagraża zachowuję sie jak 2 - ale tylko wtedy.
Ale nadal nie pasuje mi to, ze mam tak wiele cech 3, bo to chyba nie jest charakterystyczne dla 8, że najważniejszy jest sukces...? Jeślibym jednak była 3, to właśnie nie pasuja mi te połączenia z szóstka i dziewiątką. Szczerze mówiąc, te dwa typy są dla mnie zupełnie obce i jeszcze ani razu w żadnym teście mi nie wyszły.
No to teraz tak: nadal podtrzymuję, że 9 nie jestem. Miałam kiedyś przyjaciółkę dziewiątkę, ale często miałam jej dośc, bo za bardzo się różniłysmy, zwłaszcza miałam dość jej flegmatyczności
A co do ostatniej hipotezy - to też niemożliwe, bo ja nieświadomie zachowuję się jak 8, nie panuję nad tym (i nie chcę ).
Widzisz, Nuit, to nie takie proste. Gdybym i takich wariantów nie rozważyła to nawet bym do Was nie pisała ;p
na przyszłość - dodawaj przy pomocy opcji "zmień" - Green Eyes
Dodam, że we wszystkich testach związanych z Enneagramem wychodzą mi rózne kombinacje: najcześciej 3, 7 i 5, a sporadycznie 8 i 4.
1, 6 lub 9 jeszcze nigdy mi nie wyszły.
Hello little boys, little toys
We're the dreams you're beliveing...
We're the dreams you're beliveing...
- Słomkowy_Kapelusz
- Posty: 850
- Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 11:58
- Lokalizacja: Z głowy
- Kontakt:
Mam pewną hipotezę, co do tego akapitu. Sam mam w testach trochę z trójek czasami, ale 8 przeważa. U mnie wygląda to, tak że 3 odbieram bardzo specyficznie. Z jednej strony moje kontakty z trójkami napawają mnie negatywnymi emocjami. To czuć w moich postach o tym typie.Inferio pisze: Ale nadal nie pasuje mi to, ze mam tak wiele cech 3, bo to chyba nie jest charakterystyczne dla 8, że najważniejszy jest sukces...? Jeślibym jednak była 3, to właśnie nie pasuja mi te połączenia z szóstka i dziewiątką. Szczerze mówiąc, te dwa typy są dla mnie zupełnie obce i jeszcze ani razu w żadnym teście mi nie wyszły.
Z drugiej strony 3 są bardzo pragmatyczne, praktyczne i skuteczne. Uważam, że warto czasami takim właśnie być i czasami zdarza mi się "włączać w sobie trójkę" (bo na kija się szarpać, jak można lekko, po masełku, bezstresowo i skutecznie).
Umiem się przełączyć na styl 3, bez większego problemu. Co ciekawe prawie nigdy na tym nie straciłem ... Prędzej wejdę w kłopoty jako 8.
Jako 3 jestem skuteczniejszy, ale na dłuższą metę nie czuję by była, to moja skóra. Trójką mogę jechać sprawnie w pewnych sytuacjach, ale im sytuacja jest bliższa, im bardziej zależy mi na zgodzie ze sobą i szczerości wobec innych, tym bardziej jest to niemożliwe. Trójki postrzegam jak wodę płynącą, która doskonale dopasowuje się do koniunktury. Ja w pewnym momencie mówię basta. W pewnym momencie zrobię coś, na czym obiektywnie stracę i wiem o tym, ale uznam, że tak trzeba. Trójka - tak jak ja je postrzegam - zawsze sprawdzi, czy jej się coś opłaci.
Być może masz, to co ja. Czasami umiesz być pragmatyczna i np. zamiast wyprowadzić ludzi z błędu, robisz swoje. Czasami nawet czyjaś głupota jest nam po drodze. Być może gdybyś taka była dłuższą metę, to czułabyś się z tym źle.
Ja do poczucia sensu potrzebuję tego by powiedzieć życzliwą, acz czasami trudną prawdę. Wtedy bardzo często płacę rachunki za dobroć i życzliwość. Natomiast chyba nigdy nie poniosłem negatywnych konsekwencji tego, że miałem czyjeś dobro w d ... i generalnie rzecz biorąc koncentrowałem się by mieć dobre relacje i by było miło.
Może po prostu trójkowość stosujesz w pewnych sytuacjach (taktycznie) i w pewnym (umiarkowanym) stopniu, ale gardzisz tymi, którzy są prawdziwymi trójkami, bo poznałaś jak cyniczni i sk-syńscy umieją być i że czasami poświęcą Twój tysiąc dla swojej złotówki.
Inferio: aha To może faktycznie jesteś ósemką o profilu Słomkowego;)
8 też mogą być ambitne i dążyć do sukcesu - tyle, że liczy się tutaj ich motywacja.
Motywacją 3 - jest nieustające potwierdzanie swojej wartości, prawie istnienia.
A motywacje 8 to chyba głównie niezależność, którą 8 przeważnie postrzega jako władzę, pozycję - nie chcę żeby mną rządzono, dlatego to ja będę rządzić.
Sukces dla 3 to typowa kariera i kasa, a dla 8 - luksus niezależności "ja jestem panem swojego życia".
8 też mogą być ambitne i dążyć do sukcesu - tyle, że liczy się tutaj ich motywacja.
Motywacją 3 - jest nieustające potwierdzanie swojej wartości, prawie istnienia.
A motywacje 8 to chyba głównie niezależność, którą 8 przeważnie postrzega jako władzę, pozycję - nie chcę żeby mną rządzono, dlatego to ja będę rządzić.
Sukces dla 3 to typowa kariera i kasa, a dla 8 - luksus niezależności "ja jestem panem swojego życia".
"Ty nie jesteś kobietą, jesteś wiedźmą. A wiedźma to wiedźma - nie ma dobra, czy zła"
Chaos i zniszczenie by ENTp
Chaos i zniszczenie by ENTp
E tam, gadanie... Dla mnie też sukcesem jest kariera i kasa. O niezależność nie trzeba się męczyć żeby ją osiągnąć.Nuit pisze:Inferio: aha To może faktycznie jesteś ósemką o profilu Słomkowego;)
8 też mogą być ambitne i dążyć do sukcesu - tyle, że liczy się tutaj ich motywacja.
Motywacją 3 - jest nieustające potwierdzanie swojej wartości, prawie istnienia.
A motywacje 8 to chyba głównie niezależność, którą 8 przeważnie postrzega jako władzę, pozycję - nie chcę żeby mną rządzono, dlatego to ja będę rządzić.
Sukces dla 3 to typowa kariera i kasa, a dla 8 - luksus niezależności "ja jestem panem swojego życia".
tak
też tak pomyślałamnlg pisze:E tam, gadanie... Dla mnie też sukcesem jest kariera i kasa. O niezależność nie trzeba się męczyć żeby ją osiągnąć.Nuit pisze:Inferio: aha To może faktycznie jesteś ósemką o profilu Słomkowego;)
8 też mogą być ambitne i dążyć do sukcesu - tyle, że liczy się tutaj ich motywacja.
Motywacją 3 - jest nieustające potwierdzanie swojej wartości, prawie istnienia.
A motywacje 8 to chyba głównie niezależność, którą 8 przeważnie postrzega jako władzę, pozycję - nie chcę żeby mną rządzono, dlatego to ja będę rządzić.
Sukces dla 3 to typowa kariera i kasa, a dla 8 - luksus niezależności "ja jestem panem swojego życia".
1w2 a raczej 8w7
tak czy siak - kawał cholery:)
tak czy siak - kawał cholery:)
- Słomkowy_Kapelusz
- Posty: 850
- Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 11:58
- Lokalizacja: Z głowy
- Kontakt:
Owszem kariera i kasa też mogą być formą sukcesu, ale moim zdaniem dla 8 nie są konieczne do poczucia autonomii i samozadowolenia. Moje ego nie jest prostą funkcją zewnętrznego sukcesu, zwłaszcza mierzonego kasą.
Gardzę snobami i czuję nad nimi taką hm mieszankę wyższości i politowania, bo ich ego zależy od czegoś, co trudno uznać za trwały fundament. Poczucie pewności siebie bierze się u 8 bardziej z wewnątrz osobowości. To jest taka wewnętrzna (dobrze jeśli umiarkowana) duma, wynikająca z akceptacji tego jakim się jest i poczucia mocy.
Brzmi tajemniczo, ale już wyjaśniam jak to widzę u siebie. Polega to na tym, że nawet jeśli przegram i nawet gdybym przegrał wszystko, to się nie złamię. Dla mnie 10 porażek z rzędu, to 10 informacji zwrotnych, a nie powód by stracić wiarę w siebie. Co by się nie stało, zawsze mam plan wyjścia z sytuacji (inna sprawa, że potem różnie bywa z konsekwencją w realizacji [czasem nie kończę tego, co zacznę, albo przerwę zrobię coś innego i dopiero tamto pierwsze skończę - bywam chaotyczny], gdy w głowie zaświta inny plan).
Nie ważne, co było wczoraj, jutro jest nowy dzień i czekają nowe możliwości.
Karykaturą takiego myślenia jest stwierdzenie mojego autorstwa, że trup, to ktoś kogo trzeba pilnie reanimować .
Gardzę snobami i czuję nad nimi taką hm mieszankę wyższości i politowania, bo ich ego zależy od czegoś, co trudno uznać za trwały fundament. Poczucie pewności siebie bierze się u 8 bardziej z wewnątrz osobowości. To jest taka wewnętrzna (dobrze jeśli umiarkowana) duma, wynikająca z akceptacji tego jakim się jest i poczucia mocy.
Brzmi tajemniczo, ale już wyjaśniam jak to widzę u siebie. Polega to na tym, że nawet jeśli przegram i nawet gdybym przegrał wszystko, to się nie złamię. Dla mnie 10 porażek z rzędu, to 10 informacji zwrotnych, a nie powód by stracić wiarę w siebie. Co by się nie stało, zawsze mam plan wyjścia z sytuacji (inna sprawa, że potem różnie bywa z konsekwencją w realizacji [czasem nie kończę tego, co zacznę, albo przerwę zrobię coś innego i dopiero tamto pierwsze skończę - bywam chaotyczny], gdy w głowie zaświta inny plan).
Nie ważne, co było wczoraj, jutro jest nowy dzień i czekają nowe możliwości.
Karykaturą takiego myślenia jest stwierdzenie mojego autorstwa, że trup, to ktoś kogo trzeba pilnie reanimować .
Re: Nowa koleżanka (8?) w potrzebie!
*ciach*
Ostatnio zmieniony sobota, 7 marca 2009, 16:18 przez delirium, łącznie zmieniany 1 raz.