Czy Ósemki płaczą?

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Basket Case
VIP
VIP
Posty: 712
Rejestracja: piątek, 18 lipca 2008, 10:41

#46 Post autor: Basket Case » piątek, 8 sierpnia 2008, 13:26

Zapewne :twisted:



Awatar użytkownika
NeveReven
Posty: 117
Rejestracja: wtorek, 19 sierpnia 2008, 22:37
Lokalizacja: Lublin

#47 Post autor: NeveReven » wtorek, 19 sierpnia 2008, 22:46

Płakać??? Jak to mówią "z rzadka i niechętnie":) Przychylam się do opinii Basket Case że świadków należy eksterminować;P A teraz poważnie. Nie cierpię płakać przy ludziach, nawet przy najbliższych przyjaciołach. Do furii doprowadza mnie jak ktos widzi że płaczę. Ostatni raz płakałam półtora roku temu na pogrzebie babci... A z drugiej strony chciałabym żeby ktoś mnie własnie w takich chwilach przytulił, pogłaskał po głowie i wogóle... tez macie taki taki dualizm odczuć czy to tylko moje prywatne skrzywienie?
8w7
Klątwa informatyka: Żebyś Viste instalował z dyskietek!!!

Awatar użytkownika
Basket Case
VIP
VIP
Posty: 712
Rejestracja: piątek, 18 lipca 2008, 10:41

#48 Post autor: Basket Case » środa, 20 sierpnia 2008, 10:29

To zależy.

Jeżeli jest mi źle z powodu bezśilności (np coś mi totalnie nie wyszło, życie mi się wali itd.) to chowam się w kącie i staram się aby nikt mnie nie widział aż sobie z tym sama nie poradzę...

Inaczej jest jeżeli mówimy o wzruszeniach z powodu śmierci kogos bliskiego... pamiętam jak ryczałąm strasznie jak papież umarł. Byłam w takim miejscu, że wszysy ryczeli. Jak kumpel mnie prztulił to było mi jakos tak lepiej... później przytuliła mnie jakaś blizej nie znana pani... ehh.. jak teraz o tym pisze to jakiś kosmos :lol:

Z drugiej strony jak moj brat miał podejrzenie białaczki i wreszcie zdałam sobie sprawę, że faktycznie moze byc chory (rodzice mi oczywiście nic nie mówili) to ryczałam cała noc do poduszki i myslę, że nie chciałam aby ktokolwiek to widział... chyba dlatego że i tak by to nic nie dało...

To jest chyba istota rzeczy, czasami płacz nic nie pomoże. Nie ma sensu się nakręcać.

Inaczej jest jezeli mowimy o pozytywnych sytuacjach.

Wzruszam się jak widze, że komuś cos sie udaje... pracuje ciężko i osiąga swój cel. Przypomniałam sobie o tym z okazji olipmiady. Jak widzę spotrowcow odbierających medale to często zakręci mi się łezka w oku, ale przyznam się, że jeszcze nikt mnie nie widział jak sobie popłakuje przed telewizorem... :)

Awatar użytkownika
Ediakar
Posty: 577
Rejestracja: wtorek, 11 grudnia 2007, 00:56
Lokalizacja: Z nieba rodem

#49 Post autor: Ediakar » środa, 20 sierpnia 2008, 16:47

Tak na poważnie to płakałem raz i się chowałem jak da ale trudne to było w pracy, pewnie wygladałem jak 7 nieszczęść. Oj nie przyjemne uczucie a powód jeszcze goeszy .... :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

Awatar użytkownika
Maro
Posty: 855
Rejestracja: piątek, 11 kwietnia 2008, 09:17

#50 Post autor: Maro » środa, 20 sierpnia 2008, 18:23

a to dziwne Ediakar bo mi na GG caly czas płaczesz....
:twisted:
8w7
ta szklanka MOZE byc pełna do połowy.

Awatar użytkownika
Ediakar
Posty: 577
Rejestracja: wtorek, 11 grudnia 2007, 00:56
Lokalizacja: Z nieba rodem

#51 Post autor: Ediakar » środa, 20 sierpnia 2008, 20:03

:shock: :twisted:

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

#52 Post autor: Snufkin » czwartek, 21 sierpnia 2008, 01:44

.
Ostatnio zmieniony piątek, 26 marca 2010, 14:52 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
Ediakar
Posty: 577
Rejestracja: wtorek, 11 grudnia 2007, 00:56
Lokalizacja: Z nieba rodem

#53 Post autor: Ediakar » czwartek, 21 sierpnia 2008, 11:50

Ósemki zawsze mają kasę i nie muszą pożyczać 8)

Awatar użytkownika
Basket Case
VIP
VIP
Posty: 712
Rejestracja: piątek, 18 lipca 2008, 10:41

#54 Post autor: Basket Case » czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:51

Snufkin pisze:hahaha a ja wiem dobrze kiedy płaczecie jak nie macie kasy i nie ma od kogo pożyczyć hahahah

:wink:
Nienawidzę pożyczac kasy... pozostałość z dzieciństwa, gdzie ojciec wyliczał mi kazdą złotówkę na godziny pracy lub chleby, które można za to kupić... :shock:

Jestem na szczęście samowystarczalna, ale jakbym musiała pożyczyć jakies pieniadze to tylko od rodziców.

Awatar użytkownika
NeveReven
Posty: 117
Rejestracja: wtorek, 19 sierpnia 2008, 22:37
Lokalizacja: Lublin

#55 Post autor: NeveReven » czwartek, 21 sierpnia 2008, 18:22

Rodzice wobec mnie podobnych "przeliczników" nie stosowali ale też nienawidze pożyczać pieniędzy czy wogóle czegokolwiek. Zresztą wogóle nie lubie być komukolwiek cokolwiek winna. Czy to kasa czy przysługa, obojętne. To już wolę "stanąć na głowie" i zrobić coś sama niż poprosić kogoś o przysługę. Za to nie mam problemów z pomaganiem innym czy to przysługami czy pożyczką.
8w7
Klątwa informatyka: Żebyś Viste instalował z dyskietek!!!

Awatar użytkownika
Basket Case
VIP
VIP
Posty: 712
Rejestracja: piątek, 18 lipca 2008, 10:41

#56 Post autor: Basket Case » czwartek, 21 sierpnia 2008, 18:35

NeveReven pisze:Za to nie mam problemów z pomaganiem innym czy to przysługami czy pożyczką.

Ja mam podobnie, ale staram się nie pożyczac pieniędzy. Zdarzyła mi się dwa razy taka niemila sytuacja.

Nie chodzi o to, że ktos mi po prostu nie oddał pieniędzy. Jestem w stanie zrozumiec, że ktoś nie ma w tym momencie. Moge czekac chociazby w nieskończoność, ale jeżeli ktoś milczy, albo co gorsza stara się mnie unikac to juz jest cos nie tak...

koniec, na ten temat, bo OT się zrobił :P

Awatar użytkownika
Ediakar
Posty: 577
Rejestracja: wtorek, 11 grudnia 2007, 00:56
Lokalizacja: Z nieba rodem

#57 Post autor: Ediakar » czwartek, 21 sierpnia 2008, 19:32

Ato ciołki :x

Basket Casuwko daj ich adres Mnie i Maro :twisted:

impos animi
VIP
VIP
Posty: 2251
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
Lokalizacja: z nikąd

#58 Post autor: impos animi » czwartek, 21 sierpnia 2008, 21:29

A jak reagujecie na czyjś płacz?

Ja w domu mam dwa różne przykłady ósemkowych reakcji. Pierwsza, to reakcja mojego ojca, który nie toleruje żadnych najmniejszych objawów słabości i chyba mu się wydaje, że kogoś kto płacze trzeba zahartować, przez co zawsze wrzeszczy, że mam nie histeryzować albo że mi przyleje (za co momentami potrafię go nienawidzić).
Drugi przykład to reakcja mojej siostry, która zazwyczaj ucieka jakbym ją postraszyła gołębiem (bo ona boi się ptaków), ewentualnie w skrajnych sytuacjach próbuje mi pomóc rozmową, ale zawsze widzę u niej jakieś skrępowanie i bezradność.

A jak jest z wami, gdy ktoś przy wasz płacze, wściekacie się czy czujecie się niezręcznie?
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.

Awatar użytkownika
Łukasz:)
Posty: 413
Rejestracja: wtorek, 22 maja 2007, 11:55
Lokalizacja: trudno powiedzieć

#59 Post autor: Łukasz:) » czwartek, 21 sierpnia 2008, 21:33

która zazwyczaj ucieka jakbym ją postraszyła gołębiem
ósemka ucieka przed gołebiem?na nikim nie mozna już polegać
4w3 so/sp/sx|MBTI:ENTJ
Global 5 :Egocentric

"efrgasf gfbbng dsxcxczz qedvsbgbs" Rcdscs Tdcaa

impos animi
VIP
VIP
Posty: 2251
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
Lokalizacja: z nikąd

#60 Post autor: impos animi » czwartek, 21 sierpnia 2008, 21:36

Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.

ODPOWIEDZ