Jakie kobiety lubicie? - pytanie do panów 8
Jakie kobiety lubicie? - pytanie do panów 8
tak mnie zastanawia w kim gustujecie, jaka musi byc kobieta by zwrociliscie na nia uwage? wyglad zewnetrzny, cechy charakteru itd
Samotnosc pogladow innego czlowieka
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi
ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi
ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce
- andrzej4001
- Posty: 224
- Rejestracja: czwartek, 3 maja 2007, 18:28
- Enneatyp: Zdobywca
- Lokalizacja: Wrocław
Zjednoczona siła bratnich narodów, zjednoczonych od dnia dzisiejszego do końca ludzkości pod wspólnym sztandarem bla bla aby zniwelować szkodliwe działanie światłości i ciemności, za życia i przed śmiercią, Bóg Honor i Ojczyzna a wszystko to bo ... hm,Ertai pisze:7 - miraż i ogień. Tańczący na horyzoncie wielobarwny płomień. Wirujący, poranny wiatr. Fascynujący i ... hm, zdradliwy
HIGH FIVE
tak
Asthat pisze:odradzam siódemki, w szczególności 7w6 - obecnie jestem z taką w związku i szlag mnie trafia, myśląc o jej byciu lekkoduchem, którego nie da się trzymać w ryzach..
to po co z nią jesteś skoro szlag cię trafia??
i co tzn. "trzymać w ryzach"?? i w ogóle to po to Ci kobieta, żeby ją "trzymać w ryzach"??
To kup se PIESKA !!!
"Ty nie jesteś kobietą, jesteś wiedźmą. A wiedźma to wiedźma - nie ma dobra, czy zła"
Chaos i zniszczenie by ENTp
Chaos i zniszczenie by ENTp
Przesadzasz. To, że użyłem do wyrażenia swojej opinii o niej tych, a nie innych słów, nie oznacza, że nie jest bliska ideałowi pod wieloma względami. Bycie lekkoduchem w jej wypadku jest przeze mnie tolerowane, nie da się przecież zwalczać charakteru innej osoby. Gdybym jednak wiedział o tym przed "bliższym" poznaniem jej i zaangażowaniem się, to nie wiem, czy nie odpuściłbym sobie.
8w7
- Słomkowy_Kapelusz
- Posty: 850
- Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 11:58
- Lokalizacja: Z głowy
- Kontakt:
Mam znajomą 7w6 i muszę stwierdzić, że siódemki ze skrzydłem sześć to bardzo fajne istoty. Wyjściowe, wyjazdowe, bezpośrednie i totalnie luzackie. Gdy gdzieś idziemy i 7w6 też tam jest, to czasami można złapać się za głowę, bo temu typowi ujdzie wszystko to, co w przypadku każdego innego oznaczałoby spory obciach. Zrobi niemal każdą zasugerowaną głupotę i wywinie się wszelkim potencjalnym konsekwencjom.Asthat pisze:odradzam siódemki, w szczególności 7w6 - obecnie jestem z taką w związku i szlag mnie trafia, myśląc o jej byciu lekkoduchem, którego nie da się trzymać w ryzach..
Natomiast w ryzach tego zwierzątka nie utrzymasz. Ono już tak jest stworzone, że prędzej pójdzie spać na ławce przed blokiem, niż da się złamać. Opór wobec nacisku jest osiowym składnikiem tej osobowości i rośnie wprost proporcjonalnie do siły wywieranej presji.
- Kimondo
- Posty: 1599
- Rejestracja: niedziela, 25 marca 2007, 17:21
- Enneatyp: Mediator
- Lokalizacja: Spaghettiland
- Kontakt:
I tak są ważniejsze geny niż charakter. Choć rzeczywiście skrajny lekkoduch, nie myślący o żadnych konsekwencjach, jest słabym partnerem. Np. zostawić dziecko 3 miesięczne same w domu a samemu zniknąć na 5 godzin, latać po sklepach.
Ani sukces, ani porażka nie są czymś, czego można doświadczyć z dnia na dzień. Porażkę powodują drobne decyzje, które
podejmujemy w ciągu długiego czasu: nie kończymy spraw, nie przystępujemy do działania, zbyt łatwo się poddajemy...
9w5 i INTJ
podejmujemy w ciągu długiego czasu: nie kończymy spraw, nie przystępujemy do działania, zbyt łatwo się poddajemy...
9w5 i INTJ
- Słomkowy_Kapelusz
- Posty: 850
- Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 11:58
- Lokalizacja: Z głowy
- Kontakt:
geny + inne uwarunkowania bilogiczne (np. jakość wód płodowych) + interakcja ze środowiskiem + życie wewnętrzne (wierzę, że przeżywając doświadczenia i przetwarzając informacje jesteśmy w stanie stworzyć wartośc dodaną) = charakterMaślany pisze: geny=>charakter
A tak poza tym, to proponuję powrót do tematu - o genach możemy porozmawiać oddzielnie (zbieram zakłady o to, po ilu postach ktoś kogoś porówna do Hitlera )
o! to moja ciotka była takim lekkoduchem:))) Ze swoją siostrą i swoimi rodzinami mieszkają w Kanadzie i jak dzieci były małe, to doprowadzała swoją siostrę regularnie do stanu palpitacji serca np. dzwoniąc do niej wieczorem - Marta, zajrzyj może do mnie za godzinkę, bo nie ma mnie w domu a zostawiłam śpiącą Zosię (lat 2). No to Marta rzucała wszystko i pędziła do jej mieszkania...Kimondo pisze:I tak są ważniejsze geny niż charakter. Choć rzeczywiście skrajny lekkoduch, nie myślący o żadnych konsekwencjach, jest słabym partnerem. Np. zostawić dziecko 3 miesięczne same w domu a samemu zniknąć na 5 godzin, latać po sklepach.
Podejrzewam, że tylko dzięki tej Marcie dzieci ciotki w stanie nienaruszonym przeżyły dzieciństwo:]
Słomkowy_Kapelusz pisze:(zbieram zakłady o to, po ilu postach ktoś kogoś porówna do Hitlera )Maślany pisze: geny=>charakter
Maślanego mogę od razu przyrównać;)
"Ty nie jesteś kobietą, jesteś wiedźmą. A wiedźma to wiedźma - nie ma dobra, czy zła"
Chaos i zniszczenie by ENTp
Chaos i zniszczenie by ENTp
-
- Posty: 657
- Rejestracja: poniedziałek, 6 listopada 2006, 13:44
matko kochana!! ale my najczesciej tylko sprawiamy wrazenie takich nieodpowiedzialnych jestesmy roztrzepani, nie lubimy sobie odmawiac przyjemnosci ale nie zapominamy o najblizszych. wprawdzie nie mam jeszcze dziecka, ale na pewno nie bede o nim zapominac! poki co moj pies zawsze mial co jesc i mial zapewniana dawke dziennych spacerków, a i moj facet glodny nie chodzi, nawet rachunki place na czas