relacje 7w6 a 8w7

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
8w7
Nowy użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: sobota, 12 kwietnia 2014, 13:30
Enneatyp: Szef

relacje 7w6 a 8w7

#1 Post autor: 8w7 » sobota, 12 kwietnia 2014, 13:46

Cześć!

Zastanawiam się, jak zwrócić uwagę 7w6 na swoją osobę, ale w sposób "TRWAŁY" :D Nie jestem pewna, czy wiecie o co chodzi, ale 7 mają to do siebie, że interesują się kimś intensywnie i raczej krótko (negacja mile widziana w razie, gdybym się myliła, mówię tylko o 7, które znam). Mój znajomy to typowa, typowa, moim zdaniem, siódemka, która wysyłając sprzeczne sygnały świadczące o (domniemanym) zainteresowaniu robi 8 bagno w mózgu (bo cholera wie, czy dla niego to zabawa i ja jestem chora psychicznie, czy też on o dziwo traktuje to poważnie, a ja doszukuję się bóg wie czego w jego działaniach). Zdaję sobie sprawę, że 7 są czasami nie do rozgryzienia, rzadko bywają poważne, dlatego zastanawiam się, jaki stosunek mają do 8. Nie sądzę, aby typ "szefa" je peszył czy też przerażał, w zasadzie, z mało którym typem rozmawia mi się tak gładko, jak z 7w6. Zarówno ja (8w7) jak i on (7w6) lubimy się pośmiać, porobić jakieś szalone rzeczy, ale w momencie, gdy 8 już poważnieje odkrywa, że 7 wcale tego nie robi :D Obracanie wszystkiego w żart, każdego tekstu i sytuacji sprawia, że nie ma wała, aby poznać 7 bliżej. Wiem, że to nie jest typ lubiący rozwodzić się nad swoim życiem wewnętrznym, ale już nawet nie o to mi chodzi.

Reasumując, miło by mi było, gdyby ktoś rozjaśnił mi sytuację pt. "jak 7 traktują 8 i jak się czują w ich towarzystwie" bo w zasadzie to najbardziej mnie ciekawi (a chyba taki wątek był poruszany skrótowo, o ile w ogóle).



Awatar użytkownika
999Przemek
Posty: 227
Rejestracja: sobota, 3 sierpnia 2013, 23:44
Enneatyp: Entuzjasta
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: relacje 7w6 a 8w7

#2 Post autor: 999Przemek » sobota, 12 kwietnia 2014, 15:38

Ja mam kumpla 8w7 i jest moim przyjacielem, zawsze można z nim pogadać o wszystkim. Co do interesowania się kimś intensywnie, to chyba każdy ma tak że co chwila się zaura/ocza w jakiejś osobie, raz słabiej raz mocniej. W towarzystwie 8 czuję się dobrze, bo wiem że jest to osoba szczera i... normalna :D (mówimy o ponadprzeciętnie i przeciętnie zdrowych typach). Dla mnie 4 i 8 to bardzo przyjazne typy. Jeszcze 5 bym dorzucił, bo dobrze rozumują :D Ja np. często rozmyślam, ale to dlatego że ja jakiś, w pewnym sensie, mieszaniec jestem :P No ale ogólnie rzecz biorąc dla mnie jako siódemki kobieta ósemka jest jak najbardziej spoko :)
Enneagram: 7w8
Socionika i MBTI: ENTp-ILE
Instynkt: sx

Awatar użytkownika
Ael
Posty: 941
Rejestracja: sobota, 10 kwietnia 2010, 00:22
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Kraina Czarów
Kontakt:

Re: relacje 7w6 a 8w7

#3 Post autor: Ael » niedziela, 13 kwietnia 2014, 20:22

Moja koleżanka 7w6 dziś stwierdziła, ze nienawidzi Ósemek pasjami, bo zawsze nie narzucają własne zdanie i to nie dlatego, że myślą, że "tak jest najlepiej" tylko "bo ja tak chcę". :3

sugarkane
Posty: 3
Rejestracja: środa, 1 stycznia 2014, 20:48
Enneatyp: Indywidualista

Re: relacje 7w6 a 8w7

#4 Post autor: sugarkane » wtorek, 15 kwietnia 2014, 21:38

Tu bym się nie zgodziła. Z moich doświadczeń wynika, że ósemka narzuca swoje zdanie nie dlatego, że 'tak chce' a dlatego że jest święcie przekonana o swojej racji. Chyba że to tylko moja ósemka tak ma :D

Awatar użytkownika
Ael
Posty: 941
Rejestracja: sobota, 10 kwietnia 2010, 00:22
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Kraina Czarów
Kontakt:

Re: relacje 7w6 a 8w7

#5 Post autor: Ael » wtorek, 15 kwietnia 2014, 22:28

Nie no, było pytanie o punkt widzenia 7w6, to przytaczam taki, który usłyszałam (swoją drogą nie ma jak gadanie o enneagramie przy sprzątaniu konwentu <3 ). Sama 7w6 nie jestem, więc tylko tyle mogę wnieść do tematu :)

Awatar użytkownika
atis
Posty: 2789
Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: różowy balonik

Re: relacje 7w6 a 8w7

#6 Post autor: atis » środa, 16 kwietnia 2014, 16:07

Z moich doświadczeń wynika, że ósemka narzuca swoje zdanie nie dlatego, że 'tak chce' a dlatego że jest święcie przekonana o swojej racji.

... czyli własnie dlatego, że tak chce. Inne ubranie tego w słowa nie zmieni faktu że ósemki żyją zgodnie z zasadą o "jednej dupie i jednej prawdzie", a "ich" prawda zazwyczaj jest dogodna dla nich a już niekoniecznie innych ludzi.
xxx xx/xx XXXx
Obrazek

Awatar użytkownika
atis
Posty: 2789
Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: różowy balonik

Re: relacje 7w6 a 8w7

#7 Post autor: atis » środa, 16 kwietnia 2014, 16:07

Z moich doświadczeń wynika, że ósemka narzuca swoje zdanie nie dlatego, że 'tak chce' a dlatego że jest święcie przekonana o swojej racji.

... czyli własnie dlatego, że tak chce. Inne ubranie tego w słowa nie zmieni faktu że ósemki żyją zgodnie z zasadą o "jednej dupie i jednej prawdzie", a "ich" prawda zazwyczaj jest dogodna dla nich a już niekoniecznie innych ludzi.
xxx xx/xx XXXx
Obrazek

8w7 ENTJ
Posty: 16
Rejestracja: piątek, 28 marca 2014, 14:22
Enneatyp: Szef

Re: relacje 7w6 a 8w7

#8 Post autor: 8w7 ENTJ » środa, 16 kwietnia 2014, 17:09

Muszę przyznać rację... przynajmniej u mnie tak jest, że zawsze wydaje mi się, że mam rację... hmmm... bo ją mam, choć często inni tego nie widzą, ale szybko udaje mi się zmienić ich punkt widzenia.
Nie wiem, czy moje przeświadczenie o racji wynika z tego, że jestem 8, ale wydaje mi się czasami, że inni ludzie mają bardzo ograniczone myślenie :)
A co do błędów, koryguję je na bieżąco, ale trudno mi się do nich przyznać...

Awatar użytkownika
atis
Posty: 2789
Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: różowy balonik

Re: relacje 7w6 a 8w7

#9 Post autor: atis » środa, 16 kwietnia 2014, 18:49

Nie ma racji absolutnych, a ósemki uzurpują sobie prawo do wiarę w nich w zdecydowanie bardziej irytujący sposób niż nawet idealistyczno-wierno-faszystowskie jedynki. Ograniczone myślenie - też zależy od definicji, bo dla mnie objawem ograniczenia jest wiara w jedyną słuszną (własną) prawdę i brak jakiejkolwiek zdolności do przyjmowania cudzych punktów widzenia ;) Pewnie te różnice postrzegania sprawiają, że naprawdę ciężko dogaduję się z ósemkami. Obustronne irytowanie się, brak porozumienia, wzajemne posiadanie cech których się u innych ludzi nie lubi. Szkoda czasu i nerwów, zarówno moich jak i samych ósemek.

Ale tak co do pytania zadanego w temacie, jak we wszystkich przypadkach relacyjnych, należy na stronce przeczytać porady i opis tych dwojga w relacji, wyciągnąć wnioski i zastanowić się, czy chce się w to bawić. Potem porównać instynkty i pozaenneagramowe podejście do życia wynikajace z doświadczeń, planów i ogólnej sytuacji 'tu i teraz'.

Ten fragment:
"Jednak ich chęć bycia niezależnym i podążanie własnymi ścieżkami, może być powodować problemy dla tej pary. Skłonność Ósemki do chęci kontrolowania Siódemki może prowadzić do szamotaniny z Siódemką, która będzie zdeterminowana do tego aby udowodnić, że jej się nie da kontrolować. Siódemka może stać się przebiegła, manipulacyjna, podstępna lub może jeszcze bardziej być zdeterminowana w swoich działaniach. Ósemka zaczyna postrzegać takie zachowanie jako kpienie i szydzenie z niej i może jeszcze bardziej starać się uderzać w czułe punkty Siódemki, ale Siódemka będzie tylko jeszcze bardziej wytrwała w dążeniu do tego aby nie być przypartą do muru. Praca nad zaangażowaniem w związek, może powodować stres u Siódemki u której uaktywni się połączenie z jedynką, przez co stanie się bardzo krytyczna wobec Ósemki i zacznie patrzeć na siebie jako jedyną prawą osobę w tym związku, natomiast Ósemkę zacznie postrzegać jako agresywnego tyrana i awanturnika."
- to czysta poezja, a każde zdanie mogłabym zlizywać jak miód i upajać się nim. Dokładnie TAK to wygląda gdy którakolwiek ze stron ma gorszy dzień, problemy albo po prostu nie jest zdrowa i w stanie super-relaksu. Chciałabym podkreślić najważniejsze fragmenty, ale tu każde zdanie mogłoby być zaczątkiem do eseju na temat swojej prawdziwości ;)
xxx xx/xx XXXx
Obrazek

8w7 ENTJ
Posty: 16
Rejestracja: piątek, 28 marca 2014, 14:22
Enneatyp: Szef

Re: relacje 7w6 a 8w7

#10 Post autor: 8w7 ENTJ » środa, 16 kwietnia 2014, 19:39

Ograniczone myślenie - też zależy od definicji, bo dla mnie objawem ograniczenia jest wiara w jedyną słuszną (własną) prawdę i brak jakiejkolwiek zdolności do przyjmowania cudzych punktów widzenia ;)
Tak to jest ograniczenie i bardzo denerwujące, kiedy się z kimś rozmawia, ale z drugiej strony, jeśli potrafię zrozumieć czyjś punkt widzenia i widzę w nim niespójność, to razem z tą osobą możemy dojść do porozumienia. Jeśli jestem przekonany o swojej racji, to mogę wytłumaczyć dlaczego uważam, że ją mam. W najlepszym przypadku ktoś komuś tę słuszność przyzna lub będzie trzeba rzec, że każdy ma prawo do swojego zdania, w najgorszym nie będzie dialogu, tylko sztywne trzymanie się swojego zdania jako tego najlepszego.

A właśnie co do samego tematu, to hmmm mógłbym powiedzieć, że jestem z 7 (7w8), ale nie możemy się zgodzić co do tego, kto ma jaki typ. Ja mam coraz więcej wątpliwości właśnie na podstawie tego fragmentu. Jest on trafny i opisuje nas w chwilach niezgodny i w sumie oddaje to przez co najczęściej są kłótnie. Zakładając, że faktycznie tworzymy parę 8w7 i 7w8, to mogę Ci powiedzieć, że oprócz złych momentów, są też te piękne i jest ich znacznie więcej. Zazwyczaj dobrze się dogadujemy, bez słów, wiemy nawzajem o co komu chodzi. Wiemy, kiedy ktoś jest zły i dlaczego. Zdarza nam się pokłócić, ale szybko szukamy razem powodu i ustalamy, kto zawinił, jeśli nie oboje. Wszystko kończy się na przepraszam. Mamy wspólne zainteresowania, tematy się nam nie kończą, lubimy razem śmiać się ze świata i go analizować, każdy na swój sposób. Nigdy nam się nie nudzi. Raz robimy te głupie rzeczy, ale mamy też czas na te poważne. Wiemy czego chcemy od życia i czego oczekujemy od siebie nawzajem. Ja chyba jestem trochę bardziej sztywny w tym związku hehe no ale przynajmniej się dopełniamy :)

Awatar użytkownika
atis
Posty: 2789
Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: różowy balonik

Re: relacje 7w6 a 8w7

#11 Post autor: atis » środa, 16 kwietnia 2014, 22:27

Zdarza nam się pokłócić, ale szybko szukamy razem powodu i ustalamy, kto zawinił, jeśli nie oboje. Wszystko kończy się na przepraszam.
Albo jesteście superzdrowi (wówczas bardzo zazdroszczę), albo żadne z was nie jest ani 7 ani 8 xDDD Przyznanie się do winy i dyskusje o winie - kompletnie niesiódemkowe i jakoś też małoósemkowe. To tak odnośnie tego co piszesz o racji - nie przyznajesz nawet anonimowo na forum w rozmowie niekonkretnej że możesz się mylić, więc co tu mowa o faktycznych związkach międzyludzkich, gdzie problem/kłótnia/emocje są konkretne. No, chyba że te dyskusje to udowadnianie siódemce że się myliła i przyznawanie sobie tych symbolicznych 10% winy na odczepkę. Wybacz, ale przerabiałam to w starciach z ósemkami w związku, przyjaźni i rodzinie i - szczerze - 'trudne rozmowy' z perspektywy siódemki wyglądają kompletnie inaczej niż z ósemki; wy przegadaliście, doszliście do jakichś korzystnych dla was wniosków i konkretów, usłyszeliście wymuszone 'przepraszam' i czujecie się wygrani. W 'trudnych rozmowach' siódemka po prostu zawsze przegrywa, nawet jeśli za płąszczykiem utrzymywania dobrych relacji udaje że jest ok; no, chyba że kłamie jak z nut, ale to raczej kiepska metoda, aczkolwiek na krótką metę skuteczna (coś jak zapijanie złego nastroju zamiast szukanie jego przyczyn; no ale szukanie boli bo dociera do emocji, tak samo jak szczerość boli bo dotyka prawdziwych uczuć, które są taaaakie blaaah).

Ale pomijając starcia i wzajemne przepychanki, które mnie męczą i na które jestem juz zdecydowanie za stara - tak, to może być dobry układ. Poza płaszczyzną emocjonalną może być świetny. Dopóki nie wchodzi się w rejony bolesne i/lub nieprzyjemne dla którejś ze stron (uczucia, bezwzględna szczerość, zobowiązania, ostateczne decyzje u siódemki oraz słabość psycho-fizyczna, 'ciepła uczuciowość', walka o przestrzeń, walka o zasady, naruszanie 'świętości' u óśemki) to może być perfekcyjnie. Wiele płaszczyzn jest tu naturalnie neutralno-pozytywna, ale jest też trochę krytycznych punktów zapalnych które hm... ja próbuję omijać, ale jeśli dany egzemplarz 8 mnie coraz lepiej zna, to widzi, że nie jestem szczera i 'coś ukrywam' i może zrobić 2 rzeczy: albo zrozumie, wreszcie ogarnie że 'tego nie ruszamy', albo nei zrozumie i ruszy. A wówczas znów kręcenie, znów uciekanie, bo "wiem, że tak naprawdę nie chcesz o tym rozmawiać a ja nie chcę się kłócić, jest zabawnie i, do jasnej cholery, nie psuj tego szukaniem awantury". I ósemka z uporem maniaka tejże szuka, dopóki nie trafi w cel.
To takie luźne spostrzeżenia - przeszłość, teraźniejszość, obserwacje różne, wizje i przemyślenia ;)) Życzę Wam niepopełniania 'typowych dla waszych typów' głupich, raniących błędów. Można wierzyć że 'lepiej coś zrobić i żałować niż żałować ze się nie zrobiło" ale ze słowami jest zupełnie inaczej i naprawdę czasem lepiej ugryźć się w język, czego brakuje większości egzemplarzy z obu tych cudownych typów.
xxx xx/xx XXXx
Obrazek

8w7 ENTJ
Posty: 16
Rejestracja: piątek, 28 marca 2014, 14:22
Enneatyp: Szef

Re: relacje 7w6 a 8w7

#12 Post autor: 8w7 ENTJ » środa, 16 kwietnia 2014, 23:10

Przyznanie się do winy i dyskusje o winie - kompletnie niesiódemkowe i jakoś też małoósemkowe. To tak odnośnie tego co piszesz o racji - nie przyznajesz nawet anonimowo na forum w rozmowie niekonkretnej że możesz się mylić, więc co tu mowa o faktycznych związkach międzyludzkich, gdzie problem/kłótnia/emocje są konkretne.
Hmmm tak czytam sobie, co piszesz i nie wiem zupełnie co myśleć. Mam się uśmiechać czy płakać? Coś sugerujesz, czy tak po prostu piszesz? Widocznie nie jestem żadną ósemką... Bo wiesz mnie nie jest łatwo "stracić godność" i przyznać, że coś źle zrobiłem, ale są w życiu takie momenty, kiedy należy i są takie osoby, dla których warto (przynajmniej jeśli chce się coś zbudować).
Powiem, że czytając pewien post się uśmiałem, ale on oddaje w pełni to jak się zachowuję czasami. Pozwolę sobie część zacytować. Eol:
Kiedy jest wściekła, automatycznie staje się jej wrogiem. Tak jest do momentu kiedy jej nie przejdzie. Przez ten czas odpowiada monosylabami i ogólnie daje do zrozumienia że mógłbym nie istnieć.
Mimo to w pewnym momencie mojego zdenerwowania uświadamiam sobie, że nie warto, niechętnie na początku, ale próbuję się ogarnąć. I czy rozmowa o winie jest ósemkowa czy nie jest, ja jestem człowiekiem i zdaje sobie sprawę z tego, że o problemach trzeba rozmawiać - a przypominam, że tu nie chodzi o byle kogo, tylko o ważną dla mnie osobę.

Awatar użytkownika
atis
Posty: 2789
Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: różowy balonik

Re: relacje 7w6 a 8w7

#13 Post autor: atis » czwartek, 17 kwietnia 2014, 16:30

Oj, to dłuższy temat, który w dodatku byłby tu offtopem. Nie wiem, jakie niby sugestie, bo ja dość wprost napisałam, o co mi chodzi. Piszesz całą wiadomość o uświadamianiu ludziom ICH błędów i o tym, że ludzie są głupi i ograniczeni, a z takim podejściem - sorrrry - nie widzę możliwości porozumienia jeśli chodzi o kłótnie na zasadzie wina-racja-prawda. Twierdzisz teraz, że przyznajesz się do braku racji i do winy, ale z poprzednich postów to kompletnie nie wynika ;)
Jeśli przyznanie sie do błędu przed kimkolwiek do błędu uważasz w jakimkolwiek aspekcie za 'utratę godności' to to własnie te małe, ósemkowe ceszki, które wydają mi się wstrętne ponad wszelką miarę, a które dla ósemek są całkiem normalne. Jeden ze wspomnianych przeze mnie punktów zapalnych, które są zupełnie nie do pogodzenia.
I czy rozmowa o winie jest ósemkowa czy nie jest,
NIE JEST na zasadzie "ósemki wyjątkowo źle znoszą wytykanie im błędów". Zauważ, że zwracam też uwagę że siódemki są w tym równie kiepskie, bo SĄ, chociaż z całkiem innych powodów.
xxx xx/xx XXXx
Obrazek

8w7 ENTJ
Posty: 16
Rejestracja: piątek, 28 marca 2014, 14:22
Enneatyp: Szef

Re: relacje 7w6 a 8w7

#14 Post autor: 8w7 ENTJ » czwartek, 17 kwietnia 2014, 17:20

Chyba się nie dogadamy, bo najzwyczajniej w świecie Cię nie rozumiem :)

A co do...
Zastanawiam się, jak zwrócić uwagę 7w6 na swoją osobę, ale w sposób "TRWAŁY" :D
Mój znajomy to typowa, typowa, moim zdaniem, siódemka, która wysyłając sprzeczne sygnały świadczące o (domniemanym) zainteresowaniu robi 8 bagno w mózgu (bo cholera wie, czy dla niego to zabawa i ja jestem chora psychicznie, czy też on o dziwo traktuje to poważnie, a ja doszukuję się bóg wie czego w jego działaniach)
To może po prostu "spróbuj" tej relacji? W sensie... zastanawiasz się teraz czy on podchodzi poważnie czy żartuje. To dość ważna informacja, ale skoro jej nie masz, to postaraj się obyć bez niej. No bo moim zdaniem (nie znam się na enneagramie - tak sobie tylko czytam i sprawdzam) to, jak on Cię traktuje, jest waszą "indywidualną" sprawą i może mi się tylko wydaje (jak się mylę to mnie poprawcie), ale na podstawie enneagramu nie da się stwierdzić, jaki on ma tak naprawdę stosunek do Ciebie (raczej jaki mógłby mieć - a jaki mógłby to już sama napisałaś). Zmierzając do końca, nie musisz nagle się na niego rzucać hehe, po prostu daj coś od siebie i zobaczysz, czy otrzymasz coś z powrotem w odpowiedzi :) moja opinia.

pietro
Posty: 4
Rejestracja: niedziela, 20 kwietnia 2014, 10:51

Re: relacje 7w6 a 8w7

#15 Post autor: pietro » niedziela, 20 kwietnia 2014, 11:09

Dopiero dołączyłem do strony. Chociaż pytania nie przypadły mi do końca do gustu to wyszło mi, że jestem 7w6, co by się mniej więcej zgadzało. Spróbuję pomóc opisując moje podejście do związków.
Wygląda to tak, że podchodząc do każdego nowego związku, zaczynam myśleć, że w sumie lepiej mi w pojedynkę(luz, imprezy, flirt). Z drugiej strony jestem romantykiem i w stosunku do kobiet wykazuję się sporą empatią, więc jeśli widzę, że druga strona się za bardzo angażuje(bądź jest niedoświadczona), a ja wiem, że się nie zaangażuję to po prostu odpuszczam, by jej nie zranić(w sumie z tego powodu praktycznie nie bywam w związkach). Najlepszym sposobem, by od razu zrazić mnie do siebie, jest właśnie zbyt duże zaangażowanie się, narzucanie się, częste pisanie itp.
Nie wiem czy aż tak bardzo Ci zależy na Twoim koledze, ale jeśli bardzo to bym chyba odpuścił, bo jakbyś mu się podobała to powinien był już zrobić zdecydowany ruch. U mnie wygląda to tak, że wolę dziewczynę, która przesadnie mnie olewa niż taką, która jest minimalnie ''overly attached'' (oczywiście najlepiej, by było znaleźć ''normalną'', ale trudne mamy czasy :P ). Reasumując, 7 chętnie wejdzie w luźny związek, jeśli nie będzie zbytnio naciskana przez drugą stronę(i druga strona nie będzie miała zbyt dużych nadziei). 7 wejdzie w poważny związek z osobą, którą naprawdę kocha. Problem jest taki, że 7 mają spore wymagania + jak szybko się zakochują, tak bardzo szybko mogą się odkochać(bo już nie czują ''tego czegoś'').
Głównym problemem jest to, że nieważne z kim, zawsze związek musi przynosić więcej korzyści niż bycie singlem, a zwykle tak nie jest.
Spieszę się, więc potem dopiszę/poprawię parę rzeczy.
Co do typu szefa to wg mnie pasuje do 7 głównie kiedy jest bardzo zdrowy, z tego co czytam. W innym wypadku bywa ciężko :P

ODPOWIEDZ