Strona 1 z 1

Co to znaczy: mamy być dla Was wyzwaniem?

: środa, 11 marca 2009, 18:06
autor: WingsOfB.
Co lubicie?
Kiedy wyzwanie staje się czymś nieosiągalnym tracicie "apetyt"?
Kiedy mówicie sobie stop w angazowaniu się i pokonywaniu przeszkod?

: środa, 11 marca 2009, 19:02
autor: Amber
Ojej, czyżby jakaś siódemeczka wpadła ci w oko? ;)
I czy w temacie chodzi o relacje damsko-męskie, czy o cokolwiek i o wszystko?

Ja lubię być zaintrygowana, odczuwać dreszczyk emocji i niepewność, fascynację osobowością drugiego człowieka. Lubię też drinki z palemką i malować paznokcie :P

Im bardziej coś nieosiągalne, tym ciekawsze. Oczywiście jeśli mój umysł nie jest przez długi czas w żaden sposób stymulowany do działania i do prób osiągnięcia tego "czegoś", to zapominam i znajduję sobie coś nowego, na czym skupię uwagę.

A w tym pytaniu o stop to ja nie wiem, o co chodzi. To nie jest tak, że jest jakaś granica angażowania się, poza którą nie można się wychylić. Angażuję się, kiedy coś wydaje się tego warte, a przeszkody pokonuję jeśli wysiłek jest adekwatny do przewidywanych korzyści.

Tyle moich nieprecyzyjnych odpowiedzi na nieprecyzyjne pytania ;)

: środa, 11 marca 2009, 20:55
autor: WingsOfB.
Kiedy mówicie sobie stop w angazowaniu się i pokonywaniu przeszkod?

Chodziło mi tym o to, czy jeśli zostaniecie bardzo, że tak powiem zniechęceni, to czy dalej będzie Wam zalezało? Po prosty znajomość przeszła już troche i nie zawsez było 'super'. Szybko męczycie się ludźmi? Chyba o to mi chodziło, ale i tak nie wiem, czy dobrze wyjaśniłam :)

: środa, 11 marca 2009, 23:21
autor: vhax
to zależy jak bliscy to ludzie :)
mimo wszystko nawet my wiemy, że życie nie zawsze jest różowe.
jeśli osoba jest mi bliska (przyjaciółka, bo przyjaciela nigdy nie miałam, ewentualnie facet), to nie ma siły na to żebym się nią zmęczyła. choć nie zawsze jest dobrze. ale to dość naturalne. jeśli mi zależy na kimś czy na czymś zależy i uważam, ze warto o to walczyć to nie odpuszczę :)

Re: Co to znaczy: mamy być dla Was wyzwaniem?

: wtorek, 14 kwietnia 2009, 10:27
autor: silver_bullet
WingsOfB. pisze:Co lubicie?
Kiedy wyzwanie staje się czymś nieosiągalnym tracicie "apetyt"?
Kiedy mówicie sobie stop w angazowaniu się i pokonywaniu przeszkod?
Sukcesywne uwodzenie. :D
Dziękuję :roll:

: wtorek, 14 kwietnia 2009, 13:57
autor: danath
moja "byla" była ( :P ) 7w8 i stanowila dla mnie wyzwanie i nauczylem sie ja zdobyc za kazdym razem na nowo...a nagle z dnia na dzien po roku zwiazku sie jej znudziło,mowiac ze jestem juz "zuzyty towar"

Co dziwne była to agorafobiczna 7 i w chorobie jej podejscie do ludzi bylo zupelnie inne,a wraz z wyzdrowieniem zaczela leciec w poziomach zdrowia na sam koniec. Zatraciła sie na tyle ze zapomniala ze ma mature a nie mial jej kto przypomniec ( bo mnie nie było 8) ) i nie poszla, taka mala zemsta losu :P :lol:

: wtorek, 14 kwietnia 2009, 14:52
autor: Kapar
To sukcesywne zdobywanie, stawanie na uszach dla siodemki, ma sluzyc tylko zapelnieniu pustki entuzjasty i wzmacniac samouwielbienie nierzadkie u siodemek.
To jest skrajnosc, co pisze, uogolnienie, ale jesli taki przypadek sie przytrafi, nie polecam ciagnac takiej gry dlugo, bo to jest meczace a takze i ponizajace. Lepiej to potraktowac jako zabawe (jakby zrobila to siodemka). Jak Epikurejczyk zauwazy, ze ma cie w garsci czy, ze sie ponizasz w jego oczach, to bedzie chcial cie jak najszybciej z niej wypuscic. To co stanie sie oczywiste, latwe i osiagalne, zawieje nuda. I to paradoksalnie przez staranie sie i zdobywanie.

: wtorek, 14 kwietnia 2009, 16:36
autor: danath
baby_kapar pisze: nie polecam ciagnac takiej gry dlugo, bo to jest meczace a takze i ponizajace. Lepiej to potraktowac jako zabawe (jakby zrobila to siodemka).
Chyba dokladnie tak bylo w moim przypadku :) dzięki stary,sam bym tego lepiej nie ujął

Re: Co to znaczy: mamy być dla Was wyzwaniem?

: piątek, 15 maja 2009, 01:42
autor: Kejos
WingsOfB. pisze:Co lubicie?
Kiedy wyzwanie staje się czymś nieosiągalnym tracicie "apetyt"?
Kiedy mówicie sobie stop w angazowaniu się i pokonywaniu przeszkod?
Mnie osobiście wypada zaskoczyć. Zrobić wrażenie.
Zrobić coś, czego nigdy bym nie wymyślił, albo coś, o czym długo skrycie marzę, żeby ktoś zrobił.
To tak towarzysko.

Przykłady:
Spuść mi łomot w ulubioną grę.
Pokaż, że coś, co robię świetnie, mogę robić lepiej.
Pokaż mi coś (czynność, zjawisko, serial animowany, pisarz, etc.) nowego, co mnie porwie.

Re: Co to znaczy: mamy być dla Was wyzwaniem?

: piątek, 15 maja 2009, 09:38
autor: boogi
Kejos pisze:Przykłady:
Spuść mi łomot w ulubioną grę.
Pokaż, że coś, co robię świetnie, mogę robić lepiej.
Pokaż mi coś (czynność, zjawisko, serial animowany, pisarz, etc.) nowego, co mnie porwie.
...albo "zabierz mnie na piaski ruchome, które porządnie mnie wciągną."

: piątek, 15 maja 2009, 17:35
autor: atis
Taka myśl mnie dziś właśnie naszła w tej kwestii; nie chciałabym dla nikogo być motywacją wszelkich działań w życiu, nie chciałabym też rzecz jasna być tylko dodatkiem do czyjegoś życia - optymalna sytuacja, to gdy jestem jego częścią, ze wszystkimi moimi wadami, fochami i schizami...

Ah, a głód, o który pytasz kończy się w momencie, gdy zaczynam żyć na coraz wyższych obrotach, popadam w egzaminowo-imprezowe ciągi, nie jestem w stanie usiedzieć w domu a jednocześnie robię się tak zmęczona, że w pewnym momencie po prostu padam.

: środa, 3 czerwca 2009, 23:54
autor: cocaine
atis, to zupelnie jakbym czytala o sobie.. to niewiarygodne,, ze sa tacy ludzie jak ja..

: czwartek, 4 czerwca 2009, 07:39
autor: atis
kolejny taki sesyjny ciąg właśnie mi się zaczyna i już się go obawiam, w tym tygodniu nawet raz nie wróciłam po pracy do domu, tylko krążę po znajomych i kuję, ostatkiem wolnej woli odmawiając sobie imprezowania... w sobotę obawiam się, że będzie z tym ciężko.^.

: czwartek, 4 czerwca 2009, 22:42
autor: cocaine
heh nie ma to jak wpasc w wir: D