Siódemki a religia/wiara.
- Petroniusz
- Posty: 283
- Rejestracja: niedziela, 25 stycznia 2009, 15:24
Dobry pretekst aby pogadać sobie z arabami o seksie
Siódemki powiedźcie mi taką rzecz której jestem ciekaw(a bardzo wiąże się z tematem), a mianowicie chodzi mi o Darwinizm. Czy jesteście w swych poglądach kreacjonistami czy ewolucjonistami? Uważacie że jesteście potomkami małpoludzi czy Adama i Ewy?
Siódemki powiedźcie mi taką rzecz której jestem ciekaw(a bardzo wiąże się z tematem), a mianowicie chodzi mi o Darwinizm. Czy jesteście w swych poglądach kreacjonistami czy ewolucjonistami? Uważacie że jesteście potomkami małpoludzi czy Adama i Ewy?
7w6 ENTP
- atis
- Posty: 2789
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: różowy balonik
Zdecydowanie małpoludzi. Adam i Ewa to dla mnie - jak zresztą duża część Starego Testamentu - tylko symbole.
Wierzę na przykład, że nadprzyrodzona siła kazała wszechświatowi zacząć się formować wg jakiegoś skonkretyzowanego systemu, ale nie w tydzien stwarzania;
Jestem w stanie wierzyć, że siła nadprzyrodzona tchnęła w 'małpoludzi' logiczne myślenie, ale nie że ludzie się po prostu pojawili, jak bakterie czy inne pierwotne formy życia (z biologii nie jestem wybitna, więc jak coś - poprawcie mnie).
Zdecydowanie więc ewolucjonizm, z pewnymi elementami wiary w kreację, bo jak wspomniałam - początek wszechświata na skutek Wielkiego WYbuchu nie do końca do mnie przemawia. możliwe jednak że to dlatego, że łatwiej jest mi wierzyć w tym momencie w Boga, którego nie trzeba do końca ogarniać, niż w skupione jądra atomów i krążące z zawrotnymi prędkościami elektrony, czarne dziury, wybuchy i energie, których nigdy nie zrozumiem i z których na fizyce dostawałam same tróje xd
Wierzę na przykład, że nadprzyrodzona siła kazała wszechświatowi zacząć się formować wg jakiegoś skonkretyzowanego systemu, ale nie w tydzien stwarzania;
Jestem w stanie wierzyć, że siła nadprzyrodzona tchnęła w 'małpoludzi' logiczne myślenie, ale nie że ludzie się po prostu pojawili, jak bakterie czy inne pierwotne formy życia (z biologii nie jestem wybitna, więc jak coś - poprawcie mnie).
Zdecydowanie więc ewolucjonizm, z pewnymi elementami wiary w kreację, bo jak wspomniałam - początek wszechświata na skutek Wielkiego WYbuchu nie do końca do mnie przemawia. możliwe jednak że to dlatego, że łatwiej jest mi wierzyć w tym momencie w Boga, którego nie trzeba do końca ogarniać, niż w skupione jądra atomów i krążące z zawrotnymi prędkościami elektrony, czarne dziury, wybuchy i energie, których nigdy nie zrozumiem i z których na fizyce dostawałam same tróje xd
xxx xx/xx XXXx
Re: Siódemki a religia/wiara.
z fanatycznego katolicyzmu z nutką zwątpienia przeszedłem na Ciemną Stronę Mocy. Zajmuję się rozwojem duchowym, magią, ezoteryką, w światopoglądzie najbliżej mi do buddyzmu zen. I nigdy nie przyjmuję niczego od tak, wszystko muszę samodzielnie rozkminić.
- kikusdzikus
- Posty: 27
- Rejestracja: wtorek, 26 stycznia 2010, 12:02
- Enneatyp: Entuzjasta
- Lokalizacja: Mazury/Poznań
Re: Siódemki a religia/wiara.
siła wyższa dla mnie istnieje - bezsprzecznie
Pojmuję to mniej więcej jak Indianie Hopi. Oni wierzyli, że każda religia świata posiada jedną duchową nić. Nici te nieustannie się wzajemnie szukają, żeby się połączyć. Bóg ( czy jak tam Go (to) chcecie nazywać) jest większy od tego, czego uczą nas nasze ograniczone doktryny religijne. Nieskończoność jest w rzeczy samej... nieskończona;d. Nawet najbardziej 'święci' pośród nas w danym momencie zdolni są widzieć jedynie porozrzucane fragmenty obrazu wieczności.
Byc może gdybyśmy pozbierali i poukładali te kawałki, zaczęłaby się nam ukazywać opowieść o Bogu, która przypominałaby każdego i zawierała w sobie wszystkich
kumacie ? ;d
Ogólnie bierzcie to co dla was DZIAŁA i podążajcie w stronę światła;];]
Jestem katoliczką i u mnie katolicyzm jako tako, ale działa;d
Pojmuję to mniej więcej jak Indianie Hopi. Oni wierzyli, że każda religia świata posiada jedną duchową nić. Nici te nieustannie się wzajemnie szukają, żeby się połączyć. Bóg ( czy jak tam Go (to) chcecie nazywać) jest większy od tego, czego uczą nas nasze ograniczone doktryny religijne. Nieskończoność jest w rzeczy samej... nieskończona;d. Nawet najbardziej 'święci' pośród nas w danym momencie zdolni są widzieć jedynie porozrzucane fragmenty obrazu wieczności.
Byc może gdybyśmy pozbierali i poukładali te kawałki, zaczęłaby się nam ukazywać opowieść o Bogu, która przypominałaby każdego i zawierała w sobie wszystkich
kumacie ? ;d
Ogólnie bierzcie to co dla was DZIAŁA i podążajcie w stronę światła;];]
Jestem katoliczką i u mnie katolicyzm jako tako, ale działa;d
- Pędzący Bakłażan
- VIP
- Posty: 2637
- Rejestracja: sobota, 15 listopada 2008, 21:44
Re: Siódemki a religia/wiara.
Jestem katolikiem.
Ale uważam, że każdy człowiek, który postępuje według własnej, rdzennej wiary dostąpi zbawienia/zmartwychwstania/wskrzeszenia/reinkarnacji/jak zwał tak zwał.
Prawie wszystkie religie posiadają pewne wspólne korzenie, które są niemalże identyczne. Religia zwykle jest dobra. Ma na celu szerzenie miłości, wolności itp. Pomijam tutaj niektóre spaczone ruchu para-religijne, które wyciągają z fragmentów świętych pism teksty, które ponoć mówią o byciu ponad inne religie itp.
Jesteś dobrym człowiekiem - będzie Ci to wynagrodzone. Tak uważam
*A swoją drogą kikusdzikus widzę, że masz w lokalizacji Poznań wpisany. Nareszcie ktoś z moich stron
Ale uważam, że każdy człowiek, który postępuje według własnej, rdzennej wiary dostąpi zbawienia/zmartwychwstania/wskrzeszenia/reinkarnacji/jak zwał tak zwał.
Prawie wszystkie religie posiadają pewne wspólne korzenie, które są niemalże identyczne. Religia zwykle jest dobra. Ma na celu szerzenie miłości, wolności itp. Pomijam tutaj niektóre spaczone ruchu para-religijne, które wyciągają z fragmentów świętych pism teksty, które ponoć mówią o byciu ponad inne religie itp.
Jesteś dobrym człowiekiem - będzie Ci to wynagrodzone. Tak uważam
*A swoją drogą kikusdzikus widzę, że masz w lokalizacji Poznań wpisany. Nareszcie ktoś z moich stron
- kikusdzikus
- Posty: 27
- Rejestracja: wtorek, 26 stycznia 2010, 12:02
- Enneatyp: Entuzjasta
- Lokalizacja: Mazury/Poznań
Re: Siódemki a religia/wiara.
gwoli ścisłości mamy podobne poglądy religijne
* moje strony to Mazury, taaaaak
ale Poznań od października do czerwca przeważanym miejscem pobytu
* moje strony to Mazury, taaaaak
ale Poznań od października do czerwca przeważanym miejscem pobytu
Re: Siódemki a religia/wiara.
Jestem siódemką niewierzącą. Tzn... Inaczej. wierzę w istotę wyższą. Wierzę w siebie. I wierzę w rozwój osobisty. Wierzę, że każda istota jest częścią pewnej całości, powinna więc żyć w harmonii ze światem
Jeśli trzeba się określić.... Hm.... może jako: agnostyczka, ale jednocześnie mistyczka (o ile ktoś uwierzy, że takie połączenie jest możliwe).
Jeśli trzeba się określić.... Hm.... może jako: agnostyczka, ale jednocześnie mistyczka (o ile ktoś uwierzy, że takie połączenie jest możliwe).
~7w8~