Czy rozmawiacie o tym/czy temat TabU ??
nie jakos nie bardzo bo powiedz niby czemu miala bym? ze mna ludzie raczej chca gadac ale jak ktos nie chce tez szanuje. i w przeciwienstwie do 70 procent ludzkosci dreptajacych po tej ziemi mam gdzies co mysla o mnie inni i pewnie wlasnie dlatego jetem sczesliwa. i wiesz co to jest b.fajne uczucie. a Co Ciebie przeraza to ze ktos moze miec cie w nosie? znam takich i gleboko wspolczuje u ludzi ktorzy zasluguja na moj szacunek nawet jesli mnie nie lubia - szanuje. i poprostu nie holduje zasadzie - musza mie lubic kochac nadskakiwac. a i tak lubia kochaja nadskakuja. a Ty zamiast straszyc wez sie do roboty i pisz cos rozsadnego. my na temat a Ty poobrazac ? Ps ja sie nigdy nie obrazam. czyms jeszcze chcialbys mnie ubodnac (ała o JAK boli jak bardzo). A i jeszcze jedno nie lubie malo tego nie dyskutuje z ludzmi nietolerancyjnymi i bez poczucia humoru to moja swita zasada ;] swiat jest na tyle glupi czasem ze tylko to zostaje a bog ma poczucie humoru i pewnei pojdziesz do piekla..... i bedziecie tam sobie w Piekle 'Mode na sukces ogladac'.
8w7
ta szklanka MOZE byc pełna do połowy.
ta szklanka MOZE byc pełna do połowy.
O czym Ty w ogóle piszesz? Na jakiej podstawie możesz mnie osądzać?
Współczujesz mi? A sobie współczuj .
Ciężko mi zrozumieć Twój post, ale spróbuje się do niego odnieść. Po pierwsze to widzę sporą dawkę emocji. Za pewne gdybym z Tobą rozmawiał to teraz wymachiwałabyś rękoma.
Masz gdzieś co ludzie o Tobie myślą? Ach, buntowniczka. Tylko tak Ci się wydaje.
Ja np. nie gadam ze wszystkimi. Wolę prowadzić dyskusję, a nie monolog. No i w przeciwieństwie do Ciebie nie narzucam się.
Co to znaczy szanować? Dla mnie szanować jest bliskoznaczne z podziwiać. Nie szastam więc tym słówkiem na lewo i prawo.
Tolerancja? Słowo mocno spaczone przez gejów. Tolerować można czyjeś wady, o ile ten ktoś jest ich świadom i chce nad nimi pracować. Mów mi nietolerancyjny.
Co do zakończenia to nie udał Ci się dowcip. Prędzej spodziewałbym się tego, że Bóg jest kobietą, feministką.
Współczujesz mi? A sobie współczuj .
Ciężko mi zrozumieć Twój post, ale spróbuje się do niego odnieść. Po pierwsze to widzę sporą dawkę emocji. Za pewne gdybym z Tobą rozmawiał to teraz wymachiwałabyś rękoma.
Masz gdzieś co ludzie o Tobie myślą? Ach, buntowniczka. Tylko tak Ci się wydaje.
Ja np. nie gadam ze wszystkimi. Wolę prowadzić dyskusję, a nie monolog. No i w przeciwieństwie do Ciebie nie narzucam się.
Co to znaczy szanować? Dla mnie szanować jest bliskoznaczne z podziwiać. Nie szastam więc tym słówkiem na lewo i prawo.
Tolerancja? Słowo mocno spaczone przez gejów. Tolerować można czyjeś wady, o ile ten ktoś jest ich świadom i chce nad nimi pracować. Mów mi nietolerancyjny.
Co do zakończenia to nie udał Ci się dowcip. Prędzej spodziewałbym się tego, że Bóg jest kobietą, feministką.