Niezależność
-
- Posty: 657
- Rejestracja: poniedziałek, 6 listopada 2006, 13:44
Niezależność
był już podobny temat o wolności ale ten ma jednak poruszyć inna kwestię..
czy czujecie wewnętrzny nakaz nie przywiązywania się do ludzi, rzeczy?
unikacie bliższych związków, nie dzielicie z nikim wszystkich swoich smutków i radości, albo macie spore opory żeby to robić?
czujecie zmęczenie gdy zbyt często przebywacie w tym samym gronie osób albo jedną osobą.
czy nawet będąc z kimś w związku testujecie się czy możecie w jednej chwili odejść od tej osoby?
nie czujecie się związani tak naprawde z nikim a już na pewno nie ze swoją rodziną i nie macie w ogóle takich potrzeb?
czy czujecie się niezależni?
czy czujecie wewnętrzny nakaz nie przywiązywania się do ludzi, rzeczy?
unikacie bliższych związków, nie dzielicie z nikim wszystkich swoich smutków i radości, albo macie spore opory żeby to robić?
czujecie zmęczenie gdy zbyt często przebywacie w tym samym gronie osób albo jedną osobą.
czy nawet będąc z kimś w związku testujecie się czy możecie w jednej chwili odejść od tej osoby?
nie czujecie się związani tak naprawde z nikim a już na pewno nie ze swoją rodziną i nie macie w ogóle takich potrzeb?
czy czujecie się niezależni?
Re: Niezależność
Wewnętrzny nakaz rozumu - Tak, dla ochrony siebie. Wewnętrzny nakaz serca - Nie. Wolę się nie przywiązywać, ale tak naprawdę marzę o takim człowieku, który to odwzajemni.Green Eyes pisze:był już podobny temat o wolności ale ten ma jednak poruszyć inna kwestię..
czy czujecie wewnętrzny nakaz nie przywiązywania się do ludzi, rzeczy?
Nie.Green Eyes pisze: unikacie bliższych związków, nie dzielicie z nikim wszystkich swoich smutków i radości, albo macie spore opory żeby to robić?
Tak/Nie, zależy od konkretnego przypadku.Green Eyes pisze: czujecie zmęczenie gdy zbyt często przebywacie w tym samym gronie osób albo jedną osobą.
Tak, ale podświadomie.Green Eyes pisze: czy nawet będąc z kimś w związku testujecie się czy możecie w jednej chwili odejść od tej osoby?
Tak.Green Eyes pisze: nie czujecie się związani tak naprawde z nikim a już na pewno nie ze swoją rodziną i nie macie w ogóle takich potrzeb?
Duchowo - Tak. Finansowo - Nie.Green Eyes pisze: czy czujecie się niezależni?
„Moc bowiem w słabości się doskonali”
- lekkość_butów
- Posty: 45
- Rejestracja: wtorek, 28 sierpnia 2007, 18:14
- Lokalizacja: skądkolwiek
Tak, właściwie odkąd pamiętam, z małymi wyjatkami. Tylko raczej wynika to z asekuracji - nie ma rzeczy ani ludzi pewnych więc lepiej tego nie robić.czy czujecie wewnętrzny nakaz nie przywiązywania się do ludzi, rzeczy?
Raz jedyny spróbowałem, więcej raczej postaram się nie.unikacie bliższych związków, nie dzielicie z nikim wszystkich swoich smutków i radości, albo macie spore opory żeby to robić?
Tak dość łatwo mnie drażnią różne cechy u ludzi, przy krótkim przebywaniu jeszcze znośne, przy dłuższym nie...czujecie zmęczenie gdy zbyt często przebywacie w tym samym gronie osób albo jedną osobą.
Znów tak. Na zasadzie co by było gdyby. No ale i w tym przypadku był jeden wyjatek. Więc chyba to zależy od poziomu relacji. Jak jest nie do końca ok to się układa alternatywne scenariuszeczy nawet będąc z kimś w związku testujecie się czy możecie w jednej chwili odejść od tej osoby?
No raczej tak. Aczkolwiek z rodziną udaje mi się nawiązywać ostatnio jakies lepsze relacje ale o jakimś silnym przywiązaniu to chyba jeszcze nie można mówić.nie czujecie się związani tak naprawde z nikim a już na pewno nie ze swoją rodziną i nie macie w ogóle takich potrzeb?
A co do potrzeb to chyba chciałbym jednak mieć kogoś o kim mógłbym powiedzieć że jestem z nim związany tyle że raczej nauczony doświadczeniem wole tego nie robić. Im wyżej wzlecisz tym boleśniej upadniesz więc umiarkowanie przynajmniej w emocjach jak najbardziej wskazane
Nie. To znaczy robie co mogę by być jak najmniej zależny od kogokolwiek ale wiadomo, chcenie jednym a zycie drugim i właściwie w jakiś sposób jest się zależnym od otoczenia. Byle jak najmniej.czy czujecie się niezależni?
A w ogóle zajrzałem tu pierwszy raz od dobrego miesiąca i jakie miłe zdziwienie że wreszcie nie temat o wyższości 6 nad 8 albo jak uwieść 7 może jednak to forum nie zeszło całkiem na psy
Nadszedł taki czas / Żeby złapać raz
Trzymać życia rytm / I nie szarpać się z nim
Trzymać życia rytm / I nie szarpać się z nim
Tak - z myślą o przyszłości, żeby potem nie cierpieć. Mam całkowitą świadomość, że to co mam mogę stracić.czy czujecie wewnętrzny nakaz nie przywiązywania się do ludzi, rzeczy?
Nie mam oporów przed przywiązywaniem się do rzeczy ... oprócz rodzinnego domu, który pewnego dnia może już nie być moim domem.
Nie/Tak/Tak.unikacie bliższych związków, nie dzielicie z nikim wszystkich swoich smutków i radości, albo macie spore opory żeby to robić?
Zależy. Jeżeli robimy przy okazji coś niecodziennego i ciekawego to nie.czujecie zmęczenie gdy zbyt często przebywacie w tym samym gronie osób albo jedną osobą.
Tak.czy nawet będąc z kimś w związku testujecie się czy możecie w jednej chwili odejść od tej osoby?
Raczej tak. I wolę, żeby tak było ... Z myślą o tym, że najbliżsi mogą mnie bardzo głęboko zranić żyję na porządku dziennym.nie czujecie się związani tak naprawde z nikim a już na pewno nie ze swoją rodziną i nie macie w ogóle takich potrzeb?
Jak Wawel: duchowo - tak, finansowo - nie.czy czujecie się niezależni?
Nie.czy czujecie wewnętrzny nakaz nie przywiązywania się do ludzi, rzeczy?
Owszem, często tak- bywają ludzie, którzy na dłuższą metę strasznie mnie irytują i mam ochotę jak najszybciej od nich uciec i/lub nawrzeszczeć na nich. Choć to zależy już raczej od konkretnych osób.czujecie zmęczenie gdy zbyt często przebywacie w tym samym gronie osób albo jedną osobą.
Tak i nie przeszkadza mi to. Zawsze tak było. Bo tak lepiej i pewniej...?nie czujecie się związani tak naprawde z nikim a już na pewno nie ze swoją rodziną i nie macie w ogóle takich potrzeb
Nie w pełni.czy czujecie się niezależni?
Ps. A przy okazji witam wszystkie siódemki.
7w6 + połączenie z 5 l ENTP
Do ludzi się przywiązuje, do rzeczy-staram się tego unikać i na ogół się udajeCzy czujecie wewnętrzny nakaz nie przywiązywania się do ludzi, rzeczy?
Nie/tak/takunikacie bliższych związków, nie dzielicie z nikim wszystkich swoich smutków i radości, albo macie spore opory żeby to robić?
nie/nieczujecie zmęczenie gdy zbyt często przebywacie w tym samym gronie osób albo jedną osobą.
nieczy nawet będąc z kimś w związku testujecie się czy możecie w jednej chwili odejść od tej osoby?
z nikim to nie powiedziałabym, ale z rodziną związana jestem umiarkowanie, i dążę do coraz większej niezależnościnie czujecie się związani tak naprawde z nikim a już na pewno nie ze swoją rodziną i nie macie w ogóle takich potrzeb?
Nie tak jakbym chciałaczy czujecie się niezależni?
Przywiązana jestem do swich maskotek ale oddaje je kiedy mi się znudzą... znajomi chcą dostać moje miśki ale ja jade do domu dziecka żebym nie widziała juz nigdy jak ktoś tuli sie zamiast mnie do moich pluszaków, tydzień temu zerwałam z chłopakiem z którym byłam 7 lat w ciągu kilku godzin, więc chyba testuje swoją odporność na przywiązanie, do rodziny tez się jakoś nie przywiązuje za bardzo, do póki mieszkałam z mamą było ciężko ale jak się wyprowadziłam to luz bluss i pojechałam po bandzie jako żywiołowa 7-mka, ostatnio zmarł mi dziadek i tydzień radziłam sobie z bólem pijąc ile wlezie minął miesiąc i jestem na niego bardziej zła że mnie zostawił niż płacząca po stracie... kidy po raz pierwszy przeczytałam jaka jestem naprawdę śmiałam się z tych bzdur, po głębszej analizie zdanie po zdaniu zaczynałam sobi nakreślać obraz takiej osoby aż zobaczyłam siebie... przerażające