Fascynacja Kobietą

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Listen
Posty: 11
Rejestracja: czwartek, 23 sierpnia 2007, 12:22
Lokalizacja: Warszawa

Fascynacja Kobietą

#1 Post autor: Listen » piątek, 7 września 2007, 12:12

Panowie 7, czy obserwujecie u siebie jakąś specjalną „wrażliwość” na kobiety?

Pytanie jakoś brzmi banalnie. Wiem. Jednak chodzi mi o sytuacje kiedy w Waszym otoczeniu pojawia się Kobieta na którą macie straszną ochotę (nie chodzi mi tutaj o wulgarną przedmiotowość). Jesteście w stałym związku (lub nie) jednak ta „nowa” ma to coś w każdym obszarze. Jest strasznie apetyczna – te gesty, dłonie, włosy, uśmiech, stopy. Po prostu aż Was skręca – chcielibyście Ją mieć.

Na dodatek prawdopodobnie ta chęć (podświadomie okazywana) stawia nas na przegranej pozycji.

Jak sobie z tym radzicie? Co z tym robić? Dlaczego to musi być takie uciążliwe?



Awatar użytkownika
Absynt
VIP
VIP
Posty: 3178
Rejestracja: środa, 25 kwietnia 2007, 13:53

#2 Post autor: Absynt » piątek, 7 września 2007, 12:29

Haha, niedobrze jak chemia zadziala tylko w jedna strone. Co z tym robic? Probuj szczescia, albo jej unikaj, zapomnij, nie widze innych opcji ;P. IMO grunt to nie zainteresowac kobieta bardziej niz ona interesuje sie Toba. Jak nastepuje zgranie, to super. Jak nie, to olac, sa inne.

A ze siodemki to typ dosc zmyslowy, kobieciarze... no coz ;].
6w7 sx/so EIE

Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.

Awatar użytkownika
Gremster
Posty: 506
Rejestracja: sobota, 25 sierpnia 2007, 13:22
Lokalizacja: Wrocław

#3 Post autor: Gremster » piątek, 7 września 2007, 17:08

absynt ma absolutną racje próbuj szczęścia bądz zapomnij o niej
nie ma nic gorszego jak rozczulanie się co by było gdyby.....
wiem co mówię.... do dziś mnie męczy co by było gdybym wcześniej wykonał ruch i byłby on bardziej pewny w stosunku do jednej dziewczyny z która studiowałem. Nie mogę przebolec ponieważ jej uroda jej manieryzmy, jej głos mnie prześladuje, jest jak narazie przynajmiej w moim wyobrażeniu najbardziej podobna do mojego wymarzonego idału kobiety na całe życie.

teraz staram się nie myśleć o tym jak wspaniała jest kobieta do której uderzam tylko się poprostu z nią bawie.
Dobra rada: "przestań ją traktować jakby była chodzacym ideałem" wtedy przesyłasz jej wiadomość że ona rządzi a to my mamy je uwieść naszą "siła woli".

jednego ci tylko nie mogę powiedzieć jak bym się zachowywał w stałym związku w którym ta z którą się wczesniej związałem jest również rewelacyjna. Wynika to z faktu że nigdy nie byłem w takim związku w którym bym czuł przez dłuższy czas że kobieta z którą się związałem jest tego warta..... Moje związki były burzliwe i krutkie..... a nawet patrząc na dobrą sprawę na ich przebieg to nigdy nie zrezygnowałem z randek z innymi w czasie ich trwania.....
Takie są chyba 7 wiecznie niezadowolone z tego co mają....
7w8 - Jeśli żyjesz, musisz wymachiwać rękami i nogami, musisz skakać, ponieważ życie jest odwrotnością śmierci. A zatem, jeśli siedzisz cicho - nie żyjesz. Musisz hałasować, a przynajmiej twoje myśli powinny być głośne, barwne i ożywione

Awatar użytkownika
Listen
Posty: 11
Rejestracja: czwartek, 23 sierpnia 2007, 12:22
Lokalizacja: Warszawa

#4 Post autor: Listen » piątek, 7 września 2007, 17:27

Na pewno masz rację.

Jednak upraszczając chodzi o to, że taka Kobieta jest jakby błyskotką. Cudownym stworzeniem.

Chciałbyś dotknąć, powąchać, posmakować.

I zazwyczaj nie możesz tego zrobić. To jest jak zachwycanie się wspaniałym ciastkiem przez szybę. Praktycznie czujesz w ustach jak ono smakuje.

Ojjjjj...

Awatar użytkownika
Gremster
Posty: 506
Rejestracja: sobota, 25 sierpnia 2007, 13:22
Lokalizacja: Wrocław

#5 Post autor: Gremster » piątek, 7 września 2007, 17:37

no to zbij szybkę i chwytaj tą na którą ci najbardziej cieknie ślinka :D
7w8 - Jeśli żyjesz, musisz wymachiwać rękami i nogami, musisz skakać, ponieważ życie jest odwrotnością śmierci. A zatem, jeśli siedzisz cicho - nie żyjesz. Musisz hałasować, a przynajmiej twoje myśli powinny być głośne, barwne i ożywione

Awatar użytkownika
Wawelski
VIP
VIP
Posty: 1072
Rejestracja: wtorek, 27 lutego 2007, 23:19

#6 Post autor: Wawelski » piątek, 7 września 2007, 17:53

To szatan Cię kusi :lol:
„Moc bowiem w słabości się doskonali”

Awatar użytkownika
Gremster
Posty: 506
Rejestracja: sobota, 25 sierpnia 2007, 13:22
Lokalizacja: Wrocław

#7 Post autor: Gremster » piątek, 7 września 2007, 18:44

nie no sztanem mnie nie nazywają :P tylko Gremsterem :D

chociaż......
kiedyś wyszedłem na ulicę na spacer ze swoim szczurkiem i dwie dziewczyny zawołały na mój widok Jezus.......
więc może coś w tym jest :P :twisted:
7w8 - Jeśli żyjesz, musisz wymachiwać rękami i nogami, musisz skakać, ponieważ życie jest odwrotnością śmierci. A zatem, jeśli siedzisz cicho - nie żyjesz. Musisz hałasować, a przynajmiej twoje myśli powinny być głośne, barwne i ożywione

Awatar użytkownika
aliszien
VIP
VIP
Posty: 1459
Rejestracja: środa, 15 listopada 2006, 14:07
Lokalizacja: Warszawy

#8 Post autor: aliszien » sobota, 8 września 2007, 18:52

Listen pisze: Jednak upraszczając chodzi o to, że taka Kobieta jest jakby błyskotką. Cudownym stworzeniem.

Chciałbyś dotknąć, powąchać, posmakować.

I zazwyczaj nie możesz tego zrobić. To jest jak zachwycanie się wspaniałym ciastkiem przez szybę. Praktycznie czujesz w ustach jak ono smakuje.
To akurat zdarza się nie tylko 7...
:twisted:
4w5, INFj, sp/sx

Awatar użytkownika
Gremster
Posty: 506
Rejestracja: sobota, 25 sierpnia 2007, 13:22
Lokalizacja: Wrocław

#9 Post autor: Gremster » sobota, 8 września 2007, 22:42

a komu jeszcze :twisted:
7w8 - Jeśli żyjesz, musisz wymachiwać rękami i nogami, musisz skakać, ponieważ życie jest odwrotnością śmierci. A zatem, jeśli siedzisz cicho - nie żyjesz. Musisz hałasować, a przynajmiej twoje myśli powinny być głośne, barwne i ożywione

Awatar użytkownika
sonja
Posty: 152
Rejestracja: poniedziałek, 6 sierpnia 2007, 16:30

#10 Post autor: sonja » niedziela, 9 września 2007, 12:01

Gremster pisze:a komu jeszcze :twisted:
Jetsem 4 i mi się zdarza :oops:
Hey now now, we're goin' down down
and we ride the bus there and pay the bus fare
or we find a new reason, a new way of living
and we breathe it in and try to dream again

Flegmatyczna Dziewiątka, INFp

kidziorek
Posty: 284
Rejestracja: wtorek, 12 czerwca 2007, 23:42
Lokalizacja: Wrocław

#11 Post autor: kidziorek » niedziela, 9 września 2007, 13:53

Listen pisze:Na pewno masz rację.

Jednak upraszczając chodzi o to, że taka Kobieta jest jakby błyskotką. Cudownym stworzeniem.

Chciałbyś dotknąć, powąchać, posmakować.

I zazwyczaj nie możesz tego zrobić. To jest jak zachwycanie się wspaniałym ciastkiem przez szybę. Praktycznie czujesz w ustach jak ono smakuje.

Ojjjjj...
Tak, tak...nie możemy sobie darować żadnej okazji...nawet jeśli tylko w marzeniach :twisted:

Gdzieś był przepis na zdrowienie 7-ki i jeden z głównych punktów to właśnie było nauczenie się mówić NIE okazjom. Nauczyć, się nie bać, że coś nas omija.
Cos w tym jest...z mojej 31 letniej perspektywy widzę, że zmarnowałem sporo życia, pilnując, żeby nie omineło mnie to co nigdy nie nadeszło...
7w8 sx/so/sp ENFP sangwinik

produkt vodko :)podobny

impos animi
VIP
VIP
Posty: 2251
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
Lokalizacja: z nikąd

#12 Post autor: impos animi » niedziela, 9 września 2007, 14:24

Tak, tak...nie możemy sobie darować żadnej okazji...nawet jeśli tylko w marzeniach :twisted:

Gdzieś był przepis na zdrowienie 7-ki i jeden z głównych punktów to właśnie było nauczenie się mówić NIE okazjom. Nauczyć, się nie bać, że coś nas omija.
Cos w tym jest...z mojej 31 letniej perspektywy widzę, że zmarnowałem sporo życia, pilnując, żeby nie omineło mnie to co nigdy nie nadeszło...
"Łapiąc okazję" czasami przydałoby się pamiętać, że przez takie ślepe "łapanie" można czasem kogoś zranić. Bo tą "okazją" zazwyczaj jest człowiek składającym się z krwi, kości i duszy, którą można skrzywdzić.
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.

kidziorek
Posty: 284
Rejestracja: wtorek, 12 czerwca 2007, 23:42
Lokalizacja: Wrocław

#13 Post autor: kidziorek » niedziela, 9 września 2007, 14:51

impos animi pisze:
Tak, tak...nie możemy sobie darować żadnej okazji...nawet jeśli tylko w marzeniach :twisted:

Gdzieś był przepis na zdrowienie 7-ki i jeden z głównych punktów to właśnie było nauczenie się mówić NIE okazjom. Nauczyć, się nie bać, że coś nas omija.
Cos w tym jest...z mojej 31 letniej perspektywy widzę, że zmarnowałem sporo życia, pilnując, żeby nie omineło mnie to co nigdy nie nadeszło...
"Łapiąc okazję" czasami przydałoby się pamiętać, że przez takie ślepe "łapanie" można czasem kogoś zranić. Bo tą "okazją" zazwyczaj jest człowiek składającym się z krwi, kości i duszy, którą można skrzywdzić.
Oj wszystko tak dosłownie....marzeniami w głowie i patrzeniem przez szybkę, dość trudno skrzywdzić obiekt marzeń....bardzo rzadko, ale zdarza się, że możemy skrzywdzić nie dając się marzeniom zrealizować....

Łapanie(w sensie wykorzystywania) okazji to nie moja specjalność...ja tylko staram się, żeby mnie nie omijały...być pod ręką gdyby przypadkiem miała ochotę się zrealizować...

7-ki chodźcie tu, bo normalnie ze ślepymi o kolorach nawijam :roll:
7w8 sx/so/sp ENFP sangwinik

produkt vodko :)podobny

Awatar użytkownika
aliszien
VIP
VIP
Posty: 1459
Rejestracja: środa, 15 listopada 2006, 14:07
Lokalizacja: Warszawy

#14 Post autor: aliszien » niedziela, 9 września 2007, 14:56

sonja pisze:
Gremster pisze:a komu jeszcze :twisted:
Jetsem 4 i mi się zdarza :oops:
Tylko, że 4 ze swoją bujną fantazją i skierowaniem do wewnątrz potrafi sublimować to w wyobraźni. Taka "Piękność dnia" Bunuela :twisted:
4w5, INFj, sp/sx

impos animi
VIP
VIP
Posty: 2251
Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
Lokalizacja: z nikąd

#15 Post autor: impos animi » niedziela, 9 września 2007, 15:04

Oj wszystko tak dosłownie....marzeniami w głowie i patrzeniem przez szybkę, dość trudno skrzywdzić obiekt marzeń....bardzo rzadko, ale zdarza się, że możemy skrzywdzić nie dając się marzeniom zrealizować....

Łapanie(w sensie wykorzystywania) okazji to nie moja specjalność...ja tylko staram się, żeby mnie nie omijały...być pod ręką gdyby przypadkiem miała ochotę się zrealizować...

7-ki chodźcie tu, bo normalnie ze ślepymi o kolorach nawijam :roll:
Dopóki kończy się to na marzaniech oczywiście nie ma w tym nic złego, samymi marzeniami nikogo się nie skrzywidzi, dopóki nie są one realizowane w zły sposób. Mówiąc o ranieniu, miałam na myśli właśnie wykorzystywanie, które niektórzy uważają za nic złego. Oczywiście biorę pod uwagę to, że to już pewnie zależy od poziomu zdrowia i indywidualnych cech.
To, czy się kogoś skrzywdzi owe marzenia realizując, czy wręcz przeciwnie też raczej zależy od indywidualnej sytuacji. Ogólnie pisząc o krzywdzeniu głównie miałam na myśli ślepe wykorzystywanie każdej sytuacji bez względu na konsekwencje. Ciebie oczywiście o to nie posądzam, pisałam ogólnie ;)
Ostatnio zmieniony niedziela, 9 września 2007, 15:28 przez impos animi, łącznie zmieniany 1 raz.
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.

ODPOWIEDZ