Entuzjasta czy samotnik?

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
balangowa
Posty: 2
Rejestracja: czwartek, 26 lipca 2007, 12:54
Lokalizacja: Poznań

Entuzjasta czy samotnik?

#1 Post autor: balangowa » czwartek, 26 lipca 2007, 14:21

Czesc... :)
Jestem tu nowa..yyyy tzn. chyba nowa. :roll:
Trafilam na ta stronke przypadkiem i jak zrobilam tez okazalo sie ze jestem 7w8.. :wink: Mam nadzieje ze przygarniecie kropka :roll: bo...czytajac wasze posty doszlam do wniosku ze zgrana z was paczka :wink:
Dobra koniec tego,a teraz wracam do tematu...

Czasami mam glupie uczucie,ze....mam znajomych,kolegow itd.pelno ludzi mnie otacza,a tak na prawde jestem sama.Taki cholerny pustelnik :roll: Maly alien,ktoremu Bog zrobil kawal i zrzucil nie na ta planete co trzeba..Czy tylko ja jestem taka dziwna siodemka? Entuzjasta jak cholera,co?Oczywiscie takie wrazenie nie towarzyszy mi bezustannie,ale...czasami jak mam slabszy dzien..wydaje mi sie ze nikt mnie nie rozumie.. i uciekam od ludzi,zeby posiedziec gdzies w samotnosci,pojezdzic na rolkach,posiedziec nad jeziorem....


Pozdrawiam wszystkie szalone 7-ki
Szczegolne pozdrowienia dla "Green Eyes" :wink: Kobieto estes moim goru hehe..czytajac Twoje wypowiedzi po prostu milam wrazenie ze wkradlas sie do mojego mozgu i przelalas mysli w komputer :lol:



Awatar użytkownika
Druid z Polmosu
Posty: 103
Rejestracja: wtorek, 15 maja 2007, 15:13
Lokalizacja: Magiczny krąg Wielkiego Druida Polmosa

#2 Post autor: Druid z Polmosu » czwartek, 26 lipca 2007, 14:45

Chyba jednak bardziej entuzjasta :) Zaczne moze jednak od podstaw: 7ka ma skrzydło w 5ce a 5ka to samotnik jak siemasz Wojtek. Wynika to z tego ze kazda entuzjastyczna ekstrowertyczna 7mka potrzebuje czasem czasu żeby sie wyciszyć i zająć sie samym sobą. Ponadto 7ki często czuja sie niezrozumiane przez innych bo inni traktuje je jako osoby co prawda bardzo radosne ale i lekkoduszne i puste (nie musze w tym miejscu wspominać w jakim to wielkim są one błędzie :)) Ja tez często uwielbiam siedzieć sam w domu i zajmowac sie własnymi sprawami i z nikim sie nie spotykać przez jakis czas. Ale u mnie to akurat wynika z przeolbrzymiego lenistwa. Zreszta po jakims czasie zaczyna mnie nosic i robie wszystko by gdzies wyjsc i sie z kimś spotkać/(napić :twisted: )
"I was excellent. Everybody loved me. I love myself, and I like bums. "
Cardinal Richelieu

Awatar użytkownika
aliszien
VIP
VIP
Posty: 1459
Rejestracja: środa, 15 listopada 2006, 14:07
Lokalizacja: Warszawy

Re: Entuzasta czy samotnik?

#3 Post autor: aliszien » czwartek, 26 lipca 2007, 14:56

Mój facet jest spiątkowaną 7w8. Siedzi w domu przy kompie, rzadko wychodzi, nie zależy mu już na kontaktach z dawnymi przyjaciółmi, chyba że sami je pielęgnują.
A z tego co mi opowiadał, kiedyś był królem akademikowych imprez :wink:
4w5, INFj, sp/sx

Awatar użytkownika
Shane
Posty: 47
Rejestracja: sobota, 16 czerwca 2007, 09:30
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Entuzasta czy samotnik?

#4 Post autor: Shane » czwartek, 26 lipca 2007, 17:34

aliszien pisze:Mój facet jest spiątkowaną 7w8. Siedzi w domu przy kompie, rzadko wychodzi, nie zależy mu już na kontaktach z dawnymi przyjaciółmi, chyba że sami je pielęgnują.
A z tego co mi opowiadał, kiedyś był królem akademikowych imprez :wink:
Haha! To nie jest spiątkowaną siódemką tylko uzależnioną od komputera ;)
7w8

Obrazek

nutshell
VIP
VIP
Posty: 808
Rejestracja: czwartek, 16 listopada 2006, 01:33

#5 Post autor: nutshell » czwartek, 26 lipca 2007, 18:47

Potwierdzam, że spiątkowana Siódemka, pasująca do opisu balangowej, to nie gatunek na wymarciu, ani zjawisko paranormalne ;) dodam jeszcze, że na dokładkę bywają Siódemki z socjonikowym Ixxx :)
6w5 / INFj

*Jeśli chcesz wiedzieć, czym jest granfalon
Spróbuj obrać ze skórki bańkę mydlaną*

Awatar użytkownika
Druid z Polmosu
Posty: 103
Rejestracja: wtorek, 15 maja 2007, 15:13
Lokalizacja: Magiczny krąg Wielkiego Druida Polmosa

#6 Post autor: Druid z Polmosu » czwartek, 26 lipca 2007, 19:38

Heh mam nadzieje, że nie skończę jak chłopak aliszien bo zauważam już u siebie czasem podobne symptomy :? . Choć tak z drugiej strony 5 to jest skrzydło 7ki w stanie bezpieczeństwa więc znaczy to ze 7ka jest szczęśliwa i nic jej nie zagraża :)
"I was excellent. Everybody loved me. I love myself, and I like bums. "
Cardinal Richelieu

widełek
Posty: 47
Rejestracja: piątek, 5 stycznia 2007, 23:39

#7 Post autor: widełek » niedziela, 29 lipca 2007, 19:21

mam tak samo jak Ty
bardzo latwo nawiazuje kontakty z ludzmi i ogolnie w towarzystwie nakrecamy gadke, wszyscy sie doskonale niby rozumiemy, ale kiedy odejde potem i sobie pomysle, to czuje ze jednak sa oni bardzo plytcy i nie rozumieja ani troche mojej natury. czuje sie po prostu 'odmienny' i z pewnych wzgledow wyrozniony, z pewnych potepiony przez jakas 'sile'

jest czas w ktorym sie bawie, i rzadko, chodz nadchodzi wlasnie ten czas w ktorym czuje ze urodzilem sie nie tutaj gdzie potrzeba

heh a skrzydlo w 5 mam najmniejsze ze wszystkich skrzydel ktore mam wedlug enneagram.com.pl
7w8 + dodatki z 4 i 8

Awatar użytkownika
Belladona
Posty: 10
Rejestracja: czwartek, 26 lipca 2007, 15:26

#8 Post autor: Belladona » poniedziałek, 30 lipca 2007, 15:23

Dzięki za wypowiedź Widełek:)
Kiedy trafiłam na stronke z enneagramem,a zwłaszcza na forum siodemek,okazalo sie ze jest wiecej takich dziwakow jak JA :!: hehe... Podniesliscie mnie na duchu :wink:
Chociaz stwierdzam,ze nawet tu mam blokady zeby sie wypowiedziec na jakis temat...a moze dochodze do wniosku ze nie am sensu,bo to co piszecie to jakby slowa wyciagnete z mojej glowy... :roll:

Pozdrawiam Bella...

Awatar użytkownika
Revania
Posty: 522
Rejestracja: poniedziałek, 25 czerwca 2007, 18:49
Lokalizacja: przed monitorem
Kontakt:

#9 Post autor: Revania » poniedziałek, 30 lipca 2007, 19:03

Jedna z moich dobrych koleżanek jest siódemką. Na początku właśnie sprawiała wrażenie osoby, która niczym się nie przejmuje, żartuje cały czas i jest wieczną optymistką. Jednak poznając ją bliżej, przekonałam się, że ona też czasami ma jakieś problemy. Bardzo często ma wrażenie, jakby inni byli przeciwko niej, jakby nikogo życzliwego naokoło niej nie było. Chciałabym jej pomóc, kiedy ma zły nastrój, ale nie wiem jak. Z resztą jej to szybko przechodzi, potem znowu żartuje, a potem znowu ma doła, znowu dobry humor i tak w kółko. To normalne u siódemek?
Ostatnio w teście wyszła mi czysta 1, wcześniej 1w2

Czekolada
VIP
VIP
Posty: 653
Rejestracja: czwartek, 25 stycznia 2007, 22:15

#10 Post autor: Czekolada » poniedziałek, 30 lipca 2007, 19:15

Revania pisze:... Bardzo często ma wrażenie, jakby inni byli przeciwko niej, jakby nikogo życzliwego naokoło niej nie było. Chciałabym jej pomóc, kiedy ma zły nastrój, ale nie wiem jak. Z resztą jej to szybko przechodzi, potem znowu żartuje, a potem znowu ma doła, znowu dobry humor i tak w kółko. To normalne u siódemek?
Jak najbardziej normalne. Zwykle przechodzi samo, tylko potrzebne jest towarzystwo. Jak coś poważnego, osoba do wyżalenia.
A podkreślone brzmi jak 6.

Awatar użytkownika
Revania
Posty: 522
Rejestracja: poniedziałek, 25 czerwca 2007, 18:49
Lokalizacja: przed monitorem
Kontakt:

#11 Post autor: Revania » poniedziałek, 30 lipca 2007, 19:25

Czekolada pisze:
Revania pisze:... Bardzo często ma wrażenie, jakby inni byli przeciwko niej, jakby nikogo życzliwego naokoło niej nie było. Chciałabym jej pomóc, kiedy ma zły nastrój, ale nie wiem jak. Z resztą jej to szybko przechodzi, potem znowu żartuje, a potem znowu ma doła, znowu dobry humor i tak w kółko. To normalne u siódemek?
Jak najbardziej normalne. Zwykle przechodzi samo, tylko potrzebne jest towarzystwo. Jak coś poważnego, osoba do wyżalenia.
A podkreślone brzmi jak 6.
Bo ona jest 7w6 :P.

A nie ma tak, że siódemka przejmuje się, a to ukrywa i tylko maskuje to dobrym humorem? Czy naprawdę przestaje się przejmować jak tylko ma towarzystwo ;)? B ja się czasem o nią martwię... Ale może przesadzam?

No i jak najlepiej pocieszać 7?
Ostatnio w teście wyszła mi czysta 1, wcześniej 1w2

Czekolada
VIP
VIP
Posty: 653
Rejestracja: czwartek, 25 stycznia 2007, 22:15

#12 Post autor: Czekolada » poniedziałek, 30 lipca 2007, 19:44

Revania pisze:Bo ona jest 7w6 :P.
Ja takie schizy mam bardzo rzadko, może przez antyfobiczne skrzydło :P .
Revania pisze:A nie ma tak, że siódemka przejmuje się, a to ukrywa i tylko maskuje to dobrym humorem? Czy naprawdę przestaje się przejmować jak tylko ma towarzystwo ;)? B ja się czasem o nią martwię... Ale może przesadzam?

No i jak najlepiej pocieszać 7?
Zależy o co biega. Jeżeli chodzi o jakąś sprawę, która wymaga powiedzenia co lepiej zrobić to wystarczy wyżalenie się i dobry plan, porada i już widzę świat w lepszych kolorach. Jeśli dotyczy to sprawy, której nie da się jako tako rozwiązać i dotyczy wnętrza (właśnie np. jej nastawienie do świata) to przy towarzystwie owszem zapominam, gdy zaczynam się śmiać i żartować, ale potem to powróci prędzej czy później. Jeżeli będzie wiedziała, że ktoś bliski jest przy niej, ktoś życzliwy, przyjaciel to będzie się opierać na tej osobie i niewątpliwie będzie jej łatwiej, ale i tak te uczucia będą wracać ... tyle, że będzie jej o wiele łatwiej odepchnąć te złe myśli, wiedząc, że ma przy sobie kogoś dla niej życzliwego.

Przynajmniej tak to się przedstawia w moim odczuciu. Musi wiedzieć, że ma kogoś takiego.

Green Eyes
Posty: 657
Rejestracja: poniedziałek, 6 listopada 2006, 13:44

Re: Entuzasta czy samotnik?

#13 Post autor: Green Eyes » wtorek, 31 lipca 2007, 21:17

balangowa pisze:Czasami mam glupie uczucie,ze....mam znajomych,kolegow itd.pelno ludzi mnie otacza,a tak na prawde jestem sama.Taki cholerny pustelnik :roll: Maly alien,ktoremu Bog zrobil kawal i zrzucil nie na ta planete co trzeba..Czy tylko ja jestem taka dziwna siodemka? Entuzjasta jak cholera,co?Oczywiscie takie wrazenie nie towarzyszy mi bezustannie,ale...czasami jak mam slabszy dzien..wydaje mi sie ze nikt mnie nie rozumie.. i uciekam od ludzi,zeby posiedziec gdzies w samotnosci,pojezdzic na rolkach,posiedziec nad jeziorem....
widełek pisze:bardzo latwo nawiazuje kontakty z ludzmi i ogolnie w towarzystwie nakrecamy gadke, wszyscy sie doskonale niby rozumiemy, ale kiedy odejde potem i sobie pomysle, to czuje ze jednak sa oni bardzo plytcy i nie rozumieja ani troche mojej natury. czuje sie po prostu 'odmienny' i z pewnych wzgledow wyrozniony
yes, yes, yes :wink:

balangowa pisze:Pozdrawiam wszystkie szalone 7-ki
Szczegolne pozdrowienia dla "Green Eyes" :wink: Kobieto jestes moim goru hehe..czytajac Twoje wypowiedzi po prostu milam wrazenie ze wkradlas sie do mojego mozgu i przelalas mysli w komputer :lol:

Obrazek
Revania pisze:A nie ma tak, że siódemka przejmuje się, a to ukrywa i tylko maskuje to dobrym humorem? Czy naprawdę przestaje się przejmować jak tylko ma towarzystwo?
naprawde przestaje sie przejmowac jak ma towarzystwo, to nasz siódemkowy sposob na pozbycie sie męczacych mysli. nie udaje. siodemka potrzebuje ludzi, badz jakiegokolwiek zajecia by oderwac sie od tego co ją przygnębia. wiadomo ze jest to tylko chwilowe przycmienie bólu /zalu/zlosci. zeby sie pozbyc tych zlych emocji musi je rozgrzebac, powrocic do nich a nie tylko bagatelizowac.szczesciara z tej 7w6 ze ma taka troskliwa przyjaciolke ktora jest zawsze chetna jej pomoc. pomozesz jej tym samym osiagnac rownowage, bez tego siódemka wznosi sie albo na fali szczescia i euforii albo opada w mroczna otchłań (matko! poetką zostane :P )

Czekolada
VIP
VIP
Posty: 653
Rejestracja: czwartek, 25 stycznia 2007, 22:15

Re: Entuzasta czy samotnik?

#14 Post autor: Czekolada » środa, 1 sierpnia 2007, 10:40

Green Eyes pisze:yes, yes, yes :wink:
Tak, tak, tak.

P.S. Ludzie ... czuję się jak niedoszła część skolonwanej armii :lol: .
Revania pisze:Bardzo często ma wrażenie, jakby inni byli przeciwko niej, jakby nikogo życzliwego naokoło niej nie było.
Green, masz coś takiego?

Green Eyes
Posty: 657
Rejestracja: poniedziałek, 6 listopada 2006, 13:44

#15 Post autor: Green Eyes » czwartek, 2 sierpnia 2007, 21:47

Czekolada pisze:
Revania pisze: Bardzo często ma wrażenie, jakby inni byli przeciwko niej, jakby nikogo życzliwego naokoło niej nie było.
Green, masz coś takiego?
czasem,
nie zebym wymagała od ludzi życzliwosci, moze to po prostu moje podejrzliwe skrzydło w szóstce sie odzywa, a moze to moj dosc bezposredni charakter. ludzie chca zeby im nadskakiwac i przytakiwac, a ja tak niezbyt potrafie wiec moze to stad sie bierze. oni moze czuja ze sie jakos wywyzszam albo ze nie jestem nimi zaiteresowana, sama nie wiem..
poza tym traktują nas (siódemki) jako dość infantylne istoty, a nie daj Boze jak jeszcze jestes atrakcyjną dziewczyna, pewną siebie to juz w ogole nie masz co liczyc na przychylnosc innych. ludzie lubią równac w dół, zazdrośnicy :evil:

ODPOWIEDZ