Słoniu pisze:Chotto na pewno nie jesteś piątką ..
Jestem 8) Cały czas udawałam 7, bo moim marzeniem jest bycie właśnie tym typem. Doświadczenie się udało. Wszyscy uwierzyli w mą rzekomą siódemkowość. Rozpiera mnie duma. Dzień dobry, wita Was 5w6.
Amber pisze:Już nigdy nikomu nie powiem "dziękuję".
Niczemu, nie nikomu. Nikomu byłoby nieuprzejme. Mogłabyś zranić tyle uczuć, że zaoszczędzony wcześniej czas, znów musiałabyś zmarnować na ratowanie pokrzywdzonych brakiem "dziękuję". Ratowanie często wiąże się z dużym nakładem pieniężnym - założenie fundacji, znalezienie sponsorów, koncerty charytatywne, to wszystko wymaga czasu (znowu!) i wysiłku. Proponuję w ramach pokuty opracować 2 broszury. Jedna:
Zanim powiesz "dziękuję" - podejmująca tematykę bezsensowności dziękowania rzeczom martwym i istotom, którym naukowo nie udowodniono istnienia, druga:
Nim pominiesz "dziękuję" - opisującą konieczność wyrażania wdzięczności ludziom, by wiedzieli, że ich dobry uczynek jest dla nas ważny.