Otwarta 6w5

Wiadomość
Autor
Charlotte
Posty: 127
Rejestracja: sobota, 24 września 2011, 08:59
Enneatyp: Lojalista

Otwarta 6w5

#1 Post autor: Charlotte » czwartek, 14 czerwca 2012, 10:09

Cześć :)
Mam pewne pytanie. Czy 6w5 może być towarzyską, przyjacielską osobą? wiem że może głupio pytać, ale w sumie
zauważyłam że większość 6 to 6w7 a jestem ciekawa czy to tylko złudzenie, bo 6w7 to miłe, towarzyskie osoby, i zastanawiam się
czy 6w5 też taka może być. Wiem że skrzydło mówi o charakterze, ale tu jest moje pytanie- Skoro 6w5 ma pare cech 5, to dlaczego musi to być akurat nie chęć do kontaktów z ludźmi? Tzn. 6w5 mają dużą znajomość rzeczy, i duużo analizują co jest typowe u 5, ale czy muszą być także nieśmiałe?
Zastanawiam się bo mam koleżankę 6 która jest niezwykle zabawna i towarzyska, ale zarazem pasuje dość mocno do 5, no i czasem chce pobyć w samotności.
Jak myślicie?


Kontrfobiczne 6 z mocnym skrzydłem 7
ENFj - EIE - Mentor - Aktor

Awatar użytkownika
maroz
Posty: 532
Rejestracja: piątek, 20 kwietnia 2012, 21:01
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Gdzieś w Tricity sobie lata

Re: Otwarta 6w5

#2 Post autor: maroz » czwartek, 14 czerwca 2012, 12:53

Uważam że strach tak czy siak czyni szóstki zamkniętymi w wyrażaniu własnych emocji.
Z tego co wiem szóstki zamykają się do tego stopnia, że często wypierają strach i nawet nie wiedza że on istnieje. Sądzę że nie ma to aż takiego dużego znaczenia czy ktoś jest 6w5 czy 6w7
Uważam też że szóstki na niższych poziomach PRO są trudne dla otoczenia i dlatego same przyczyniają się do odrzucenia co powoduje że mogą się zamknąć w sobie i przestać próbować być sobą.
Szóstki na wysokich poziomach PRO są towarzyskie i lubiane i potrzebne ludziom.
Kilka słów o mnie i moim życiu: http://www.youtube.com/watch?v=--fv2KOIjhM
Co mnie kręci i czym się zajmuje w czasie wolnym http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic ... 1&p=283039
ENTj (LIE) Ennagram 6w7

Awatar użytkownika
Cotta
VIP
VIP
Posty: 2409
Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: pomorskie

Re: Otwarta 6w5

#3 Post autor: Cotta » czwartek, 14 czerwca 2012, 15:54

Kumpelę typuję na 6w5... jest bardo towarzyska, lubi spotkania ze znajomymi, jakieś wypady, budzi w ludziach sympatię. Ale też ma bardzo ostrożne podejście do życia, wszystko analizuje, przemyśliwuje, decyzje życiowe podejmuje rozsądnie. Jak ma trudniejszy okres w życiu, potrzebuje okresów "poukładania sobie wszystkiego w głowie". Nie wycofuje się wtedy tak bardzo jak 5, ale trochę ogranicza kontakty. Myślę, że właśnie taki wpływ na 6 ma skrzydło w 5 - dużo czasu poświęcają na przemyśliwanie swoich decyzji, analizowanie zagrożeń, przez co ich życie (przynajmniej to bytowe i zawodowe) jest bardziej poukładane niż 6w7, bo się tak "nie rzucają", nie kotłują w wierze zmian (6w7 odbieram jako mniej stabilne pod tym względem). 6w7, co widzę u mojej siostry, mają większość skłonność gwałtowniejszych zwrotów i postawy "co ma być to będzie". Też mogą być intelektualne, też analizują, ale np. w razie problemów mają raczej skłonność do siódemkowego wypierania, uciszenia lęków rozrywkami, aktywnością, rzucaniem się na coś nowego. Nie widzę u siostry czegoś takiego, że ma potrzebę wycofać się i sobie wszystko poukładać. W takich sytuacjach chce "zagłuszyć".
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]


http://www.poomoc.pl/

Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.

Awatar użytkownika
BlackRose
Posty: 128
Rejestracja: wtorek, 10 stycznia 2012, 17:21
Enneatyp: Obserwator

Re: Otwarta 6w5

#4 Post autor: BlackRose » sobota, 23 czerwca 2012, 02:15

Wydaje mi się, że 6w5 może nie być specjalnie towarzyska, ale i tak ludzie darzą ją sympatią i do niej lgną. Może dlatego, że nie mrozi chłodem jak piątki i zwraca uwagę na otoczenie. Ludzie, których podejrzewam o szóstkowość, zawsze są otoczeni gronem zaufanych przyjaciół, choć często wykazują wyraźny introwertyzm czy mają stany lękowe. W kontaktach z innymi są niewykle ostrożni i mało wylewni, ale jakoś nikomu to nie przeszkadza (zawsze mnie ciekawiło, dlaczego właściwie :?: ).
5w4

Bzidal
Nowy użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 09:14

Re: Otwarta 6w5

#5 Post autor: Bzidal » wtorek, 26 czerwca 2012, 09:26

Ja jestem 6w5 dzisiaj... Myślę, że możemy być przyjacielskie i towarzyskie bo na to wskazuje opis zdrowej 6ki

Mirabelka250
Posty: 192
Rejestracja: piątek, 26 października 2012, 22:01
Enneatyp: Lojalista

Re: Otwarta 6w5

#6 Post autor: Mirabelka250 » niedziela, 2 grudnia 2012, 21:34

6w5... jest bardo towarzyska, lubi spotkania ze znajomymi, jakieś wypady, budzi w ludziach sympatię. Ale też ma bardzo ostrożne podejście do życia, wszystko analizuje, przemyśliwuje, decyzje życiowe podejmuje rozsądnie.
Wydaje mi się, że bardzo to bardzo trafnie opisane 6w5
Wydaje mi się, że 6w5 może nie być specjalnie towarzyska, ale i tak ludzie darzą ją sympatią i do niej lgną.
Mnie się właśnie zawsze wydawało, że NIE lgną do mnie, że jestem zbyt mało 'fajna' dla innych. Może akurat w tym momencie łatwo tak powiedzieć, bo kiedy obok siebie ma się 7, to zawsze wydajesz się bardziej szara xD
Ale prawda jest taka, że długo nie mogłam się zidentyfikować - czy jestem 6w5, czy 6w7, właśnie dlatego, że jestem bardzo towarzyska, ale zarazem bardzo nieśmiała itd.
6w5, LII

Awatar użytkownika
Paweu
Posty: 297
Rejestracja: czwartek, 20 maja 2010, 00:31
Enneatyp: Perfekcjonista
Kontakt:

Re: Otwarta 6w5

#7 Post autor: Paweu » piątek, 4 stycznia 2013, 21:08

Pytanko do i na temat 6w5, jak się zachowujecie, gdy jesteście w nowym otoczeniu, zwłaszcza takim gdzie ludzie dobrze się bawią i swobodnie wyrażają swoje emocje. Czy też od razu jesteście wyluzowani i dołączacie do swobodnej zabawy, czy zachowujecie dystans, bo nikogo tam nie znacie i nie wiecie jak powinniście się zachować, żeby przypadkiem czegoś nie "walnąć"? Zauważyłem u siebie coś takiego, że jak jestem wśród swoich, gdzie już każdego dobrze znam to jestem bardzo swobodny i mówię to, co myślę, natomiast jak mam do czynienia z kimś, kogo pierwszy raz na oczy widzę lub nie znam go/jej za dobrze to wręcz przeciwnie - jestem wycofany i zanim coś powiem to pomyślę 5 razy (czasami mi to nie wychodzi i potem mam paranoję z cyklu "co ten ktoś sobie o mnie pomyślał"). Niektórzy, głównie 7 i 8 jak trafią w nowe środowisko, to od razu potrafią być otwarci, ja natomiast tak nie umiem. To wynika z tego, że za cholerę nie mam wyczucia ludzi i stąd ta czasem nawet przesadna ostrożność. Zwłaszcza tam, gdzie dominuje swobodna ekspresja emocjonalna w stylu socjonicznego Fe i gdzie mam wrażenie, że inni oczekują ode mnie przyłączenia się do zabawy. Jak nie znam nikogo to mowy nie ma, żebym się otworzył, a jeśli już to będzie tylko pozorna otwartość, "żeby czasem czegoś nie walnąć co może się komuś nie spodobać". Oczywiście, jak już każdego po trochu poznam, to powoli się otwieram, ale to trochę czasu może zająć, czasem mniej, czasem więcej, ale jednak zawsze. I z tego powodu świeżo poznani ludzie często odbierają mnie za wycofanego introwertyka, zwłaszcza jeśli są z bety, alfa pod tym względem wydaje się bardziej tolerancyjna. Też tak macie czy to tylko mój odpał?
Podobno 1w9 LIE

Mirabelka250
Posty: 192
Rejestracja: piątek, 26 października 2012, 22:01
Enneatyp: Lojalista

Re: Otwarta 6w5

#8 Post autor: Mirabelka250 » sobota, 5 stycznia 2013, 12:55

zachowujecie dystans, bo nikogo tam nie znacie i nie wiecie jak powinniście się zachować, żeby przypadkiem czegoś nie "walnąć"?

Kod: Zaznacz cały

Zauważyłem u siebie coś takiego, że jak jestem wśród swoich, gdzie już każdego dobrze znam to jestem bardzo swobodny i mówię to, co myślę, natomiast jak mam do czynienia z kimś, kogo pierwszy raz na oczy widzę lub nie znam go/jej za dobrze to wręcz przeciwnie - jestem wycofany i zanim coś powiem to pomyślę 5 razy (czasami mi to nie wychodzi i potem mam paranoję z cyklu "co ten ktoś sobie o mnie pomyślał")
Też tak mam, ale jeśli poznaję jedną lub dwie nowe osoby, to jestem w stanie poprowadzić rozmowę i ogólnie ze śmiałością się z kimś zapoznać (chyba że ten ktoś mnie bardzo onieśmiela), ale jeśli poznaję całą grupę osób, to jest mi bardzo ciężko... A jeśli jeszcze w tej grupie jest jakiś dominujący charakter - np. jakaś pewna siebie, głośna, roześmiana 8w7 to już w ogóle się wycofuję :)
Co innego z ludźmi, których dobrze znam. Wtedy wręcz jestem duszą towarzystwa i ogólnie jestem bardzo wyluzowana, bo wiem, że ci ludzie akceptują mnie taką jaka jestem, nawet jak walnę jakąś głupotę ;)
6w5, LII

Awatar użytkownika
Paweu
Posty: 297
Rejestracja: czwartek, 20 maja 2010, 00:31
Enneatyp: Perfekcjonista
Kontakt:

Re: Otwarta 6w5

#9 Post autor: Paweu » sobota, 5 stycznia 2013, 13:55

Mirabelka250 pisze:Kod:
Zauważyłem u siebie coś takiego, że jak jestem wśród swoich, gdzie już każdego dobrze znam to jestem bardzo swobodny i mówię to, co myślę, natomiast jak mam do czynienia z kimś, kogo pierwszy raz na oczy widzę lub nie znam go/jej za dobrze to wręcz przeciwnie - jestem wycofany i zanim coś powiem to pomyślę 5 razy (czasami mi to nie wychodzi i potem mam paranoję z cyklu "co ten ktoś sobie o mnie pomyślał")


Też tak mam, ale jeśli poznaję jedną lub dwie nowe osoby, to jestem w stanie poprowadzić rozmowę i ogólnie ze śmiałością się z kimś zapoznać (chyba że ten ktoś mnie bardzo onieśmiela)
Hmm... w sumie to też coś takiego mam, że potrafię od razu z kimś zacząć gadkę, tyle że ta osoba nie może być wymagająca pod tym względem, że od razu muszę być otwarty - wtedy efekt będzie dokładnie odwrotny. Żebym się od razu otworzył, to ta osoba albo musi mieć podobne fazy (widzę wtedy, że jest "normalna" i jakoś wtedy czuję się swobodniej) lub rozumieć, że niektórzy po prostu tak mają i nie traktować mnie jak jakiegoś mruka.
A co Ciebie onieśmiela lub peszy? A raczej, jaki sposób prowadzenia rozmowy źle na Ciebie działa? Bo można gadać na ten sam temat, ale w zupełnie inny sposób i rozmowa będzie wtedy wyglądała kompletnie inaczej. U siebie zauważyłem, że musi być jakiś konkretny temat rozmowy - może być nawet najgłupszy, ale zawsze - żeby był jakiś motyw przewodni rozmowy. Jeśli jest to jakaś gadka totalnie o niczym, tzw. rozmowa dla samej rozmowy, czyli dużo śmiechu i zabawy, ale żadnego tematu którego by się trzymała rozmowa, to wtedy totalnie głupieję i nie wiem jak się zachować.
Podobno 1w9 LIE

Mirabelka250
Posty: 192
Rejestracja: piątek, 26 października 2012, 22:01
Enneatyp: Lojalista

Re: Otwarta 6w5

#10 Post autor: Mirabelka250 » sobota, 5 stycznia 2013, 14:34

Jeśli jest to jakaś gadka totalnie o niczym, tzw. rozmowa dla samej rozmowy, czyli dużo śmiechu i zabawy, ale żadnego tematu którego by się trzymała rozmowa, to wtedy totalnie głupieję i nie wiem jak się zachować.
Też tak mam xD Często jak ludzie gadają o niczym, to ja właściwie się nie odzywam, bo co mam mówić? Dlatego właśnie ludzie biorą mnie za sztywną lub zbyt grzeczną, bo się nie odzywam, bo co mam mówić? Ale jak temat mi podpasuje to czemu nie, ja też mogę o pierdołach gadać, choć lubię ten przewodni temat - jak ty :)
Sama nie wiem, co mnie peszy... Chyba peszy mnie rozmowa wtedy, gdy ktoś ma wobec mnie jakieś konkretne oczekiwania, a ja się boję, że nie podołam i nie będę umiała się w odpowiedni sposób zachować. Jak ktoś jest spokojny, nieśmiały lub po prostu przyjazny, to nie mam problemu z rozmową, za to gdy ktoś dominuje w towarzystwie, jest głośny, popisuje się, to czuję, że nie mam wystarczającej siły przebicia, żeby mu dorównać, więc nawet nie próbuję. Zresztą nie czuję takiej potrzeby, wolę się wycofać do bardziej przyziemnych ludzi. Nawet jeśli lubię tych przebojowych i głośnych, to przy nich jakoś tak gasnę. Co innego gdyby taka osoba mnie zaatakowała - wtedy prawdopodobnie włączyłby mi się tryb kontrfobiczny :)
Ale muszę przyznać, że ostatnio właśnie z taka jedną bardzo głośną osobą (mam na myśli takie osoby, które głośno rzucają komentarze wśród ludzi, popisują się, są ciągle zauważalne, bardzo ekstrawertyczne) byłam prawie że zmuszona obcować. Ja mówię, że jestem tolerancyjna, a ona się śmieje, że faktycznie tak jest, bo wreszcie ją zaakceptowałam ;)

W ogóle myślę, ale nie wiem czy mam rację, że gdyby ktoś z boku oceniał jaki mam typ enneagramu, to strzelił by że 5 ;)
6w5, LII

Awatar użytkownika
Kemal
VIP
VIP
Posty: 1142
Rejestracja: sobota, 30 grudnia 2006, 23:58
Enneatyp: Lojalista

Re: Otwarta 6w5

#11 Post autor: Kemal » poniedziałek, 7 stycznia 2013, 01:57

Miałem tu już przygotowane ładne pare linijek tekstu ale jak przeczytałem to się zbuntowała moja introwertyczna logika:
ESI przez krótki czas potrafi mówić z pozbawionego uczuć, akademickiego lub teoretycznego punktu widzenia, ale wydaje się to wtedy bardzo „książkowe” i budzi napięcie.
Może dlatego coś mi się nie chce ostatnio pisać na forum.
ESI są w stanie idealnie wtopić się w emocjonalną sytuację grupy, takiej jak ludzie bawiący się i wymieniający dowcipy, i podtrzymywać ten nastrój w sobie samych przez długi okres czasu. ESI są też często biegłe we wspieraniu takiej atmosfery. Nie widzą jednak sensu w robieniu tego, jeśli ich wewnętrzny stan emocjonalny nie skłania ich do tego, zwłaszcza jeśli nie darzy innych zaangażowanych pozytywnymi uczuciami.
ESI są świadome potrzeby utrzymywania „miłej fasady” w niektórych sytuacjach społecznych i zawodowych, nawet w obecności ludzi, których osobiście nie lubi, lub w okresach negatywnego stanu wewnętrznych uczuć, ale w takich wypadkach odmawia aktywnego jednoczenia się lub promowania zewnętrznej pozytywnej atmosfery emocjonalnej: dla ESI oznaczałoby to przekraczanie linii między uprzejmością a hipokryzją. Brak skłonności ESI do robienia tego potęguję jego poczucie bliskości z pojedynczymi osobami obecnymi.
Z tego powodu ESI są bardzo pewne swoich spostrzeżeń, że ktoś nieświadomie „niszczy” emocjonalną atmosferę grupy, i dyskretnie ostrzegają tę osobę, o ile uznają, że jest to wskazane. ESI nie postrzega jednak takich błędów jako wad danej osoby, może nawet być uspokojony tego rodzaju niezręcznością.
Zdolność włączenia się przez ESI w przyjemną atmosferę – jeśli nie widzi ku temu silnych przeciwwskazać – lub aktywnego sprzeciwu wobec niej, jeśli uzna go za pożądane, może być przez co bardziej na to wrażliwych postrzegana jako zamierzona „jędzowatość”.
Dodajmy sobie do tego szóstkowy instynkt samoobrony:
Szóstki, u których dominuje instynkt samoobrony, manifestują często serdeczność, która ma za zadanie rozbrojenie potencjalnej wrogości ze strony innych. Jeśli wyczują agresję lub dezaprobatę w otoczeniu, mogą kontrfobicznie im zapobiegać. Używają humoru, uroku, pomniejszania własnej wartości, by czynić przyjaciół z potencjalnych wrogów. Mogą się przypochlebiać jak Dwójki, pomniejszać swoje znaczenie, pracując na podtrzymanie sympatii ze strony innych. Zachowują się bezbronnie, wypatrując ratunku. Wkradające się w łaski, lecz bardziej nerwowe i zależne niż inne podtypy Szóstki. Pozostają również w mniejszym kontakcie /mniejszej świadomości?/ ze swoją własną wrogością.
Wybaczcie, że pojechałem cytatami, ale lepiej bym się nie wyraził.
6w5, ESI, sp/soc

Gdyż obojętność, wiem, byłaby rodzajem szczęścia

ODPOWIEDZ