Kontrfobiczne 6w5

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
atis
Posty: 2789
Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: różowy balonik

Re: Kontrfobiczne 6w5

#31 Post autor: atis » niedziela, 11 marca 2012, 15:01

Większość jakie znam, to typ który określasz jako 'kontrolujący', ale.. możliwe ze te cieple biorę za dziewiątki albo ich w ogóle nie typuję bo akurat nie mam w blizszym otoczeniu. Z tą 'kontrolującą' wersją kojarzą mi sie szóstki w ogóle, znam całą masę takich wlasnie ludzi. Zdecydowana większość z nich jest dlugi czas ok, ja ich zasadniczo lubie albo mi nie przeszkadzaja... do momentu gdy pierwszy raz dostaną ataku paranoi i wiary w teorie spiskowe i blablabla. Wówczas to jedni z bardziej toksycznych ludzi, jakich spotykalam na swojej drodze, niby mili, nieinwazyjni jakoś, niby nic nie mozna im zarzucic, mają swoje zdanie, nie są nudni, czesto potrafią myslec (chociaz nie zawsze), ale przy tym wszystkim mają tak silnego, nienzawanego ale porazajaco irytujacego pierdolca, ze budzą we mnie chęć mordu.

Obecnie nie mam w otoczeniu żadnych szostek co w sumie mnie cieszy, bo towarzystwo jedynkowo-dziewiątkowe w pracy z lekkim zabarwieniem na osemki i nawet trójki mi zdecydowanie bardziej odpowiada od paranoicznych marud.


xxx xx/xx XXXx
Obrazek

silversnow
Posty: 18
Rejestracja: poniedziałek, 6 lutego 2012, 21:52
Enneatyp: Lojalista

Re: Kontrfobiczne 6w5

#32 Post autor: silversnow » niedziela, 11 marca 2012, 16:44

Atis w tym co piszesz, 'coś' jest. :lol: Ja sama początkowo uważalam sie za dziewiatkę. Po każdym teście, oprócz pierwszego, który zrobiłam ciagle wychodziło mi jednak 6w5. Dodając moje stresogenne dzieciństwo, które podzieliło w mojej swiadomości ludzi na sprytnych i cwanych, oraz bezradnych ( jak ja), ciągły niepokój i obawę jak wypadnę przed innymi, oraz co oni o mnie pomyślą, skupianie się na terażniejszosci,ciągłe wyobrażanie sobie, co moze mi nie wyjsc i co znowu zawalę, chęć zrobienia wszystkiego aby być bezpieczną...

Z upływem czasu nauczyłam sie jednak rozumieć swoje wewnetrze lęki. W dzieciństwie i młodosci miewalam paranoje, ale dusiłam je w sobie, bo nigdy nie byłabym w stanie swiadomie i celowo skrzywdzić kogokolwiek. Do dziś nie pozbyłam sie całkowicie swoich wewnetrzych obaw i nigdy sie ich do końca nie pozbędę, ale robie wszystko, aby nie wypaczyły one trzeźwego spojrzenia na inne osoby. Mam swiadomość ze jeśli myslę, ze ktoś uważa mnie za gorszą od siebie, to jest to głównie moja projekcja. Sama uwazam siebie za osobę malo odważną i faktycznie z pewspektywy tego, czego oczekuje od nas dzisiejszy swiat, jestem osobą'przedpotopową", taką która raczej do niczego, czego wymaga od niej społeczenstwo nie dojdzie :P Nauczyłam sie jednak akceptowac te moje słabości. Przecież nie wszyscy musimy byc silni i mocni. Dla ludzi mało asertywnych, też znajdzie sie miejsce na swiecie, mimo iż go nie zawojują i nie podporzadkuja sobie :P A jesli dzieki tej "slabości" jestem w stanie zrozumiec innych 'słabeuszy' to jest to moją siłą:)( fakt, znacznie łatwiej mi zrozumieć nieudaczników niz ludzi sukcesu :P ) Staram sie słuchać ludzi, nie wyrywkowo...szukajac w nich fałszu, ale dokładnie, aby zrozumiec ich uczucia i psychikę. Gdy wkradają sie watpliwosci, podejrzenia i radar... staram sie podchodzic do nich z dystansem. Owszem, do dziś zdarza mi sie uciekać, gdy ktoś faktycznie mnie zrani...ale wole uciec niż oddać...mam wtedy przynajmniej czyste sumienie :P

Do tej pory raczej nie obudziła sie we mnie kontrfobiczna szóstka, mimo ze nie jestem już nastolatką. Czy tkwi we mnie potwór-paranoik? Nie wiem. Możliwe.Wiem jedno..., Gdyby ze mnie wyszedł, nie byłabym zadowolona i starałabym sie go raczej pokonać, nawet jesli konsekwencją tego bylaby etykietka ' życiowego nieudacznika'. Zdecydowanie lubie siebie taką, jaka jestem mimo moich slabostek, wad i całej "fobicznosci" :lol: Jakie sa inne szóstki? Nie wiem Nie potrafię dobrze ocenic enneatypu w moim otoczeniu. Myśłę, jednak, ze inni lojalisci Forum dorzucą cos od siebie w tej kwestii.

Awatar użytkownika
SuperDurson
Moderator
Moderator
Posty: 2939
Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Kraków

Re: Kontrfobiczne 6w5

#33 Post autor: SuperDurson » niedziela, 11 marca 2012, 20:48

Venus w Raku pisze:Jedne są ciepłe, troskliwe i przyjazne dla ludzi, a drugie agresywne, egoistyczne i kontrolujące. I nie sądzę, że jedno potrafi przechodzić w drugie. Według mnie u pojedyńczych Szóstkach nie ma aż takiej drastycznej zmiany w osobowości. Jedne są ciepłe, a drugie są zimne. Na nieszczęście Szóstki fobiczne i kontrafobiczne, ciepłe i zimne, zostały umieszczone w tym samym typie w Enneagramie, bo mają problemy z lękiem, ale są to dwa kompletnie różne typy osobowości. Oczywiście, jest jeszcze taka sprawa, że może ja kompletnie nie rozumiem Szóstek. A więc fobiczne i kontrafobiczne potrafią przechodzić jedno w drugie bez problemu i swobodnie, ale jednak nie sądzę, że tak się dzieje, bo znam w moim życiu Szóstki fobiczne i kontrafobiczne, i jakoś nie zauważyłam, aby się zmieniały i przechodziły od fobiczności do kontrafobiczności i vice versa.

A więc, jeżeli są dwa różne typy osobowości w Szóstce, to nie możemy ich postrzegać w ten sam sposób. Może ktoś ma wgląd w tą sprawę i potrafi to mi wyjaśnić? Bo ja raczej, szczerze mówiąc, nie wiem i nie rozumiem.
Owszem Venus - nie rozumiesz szóstek. I jesteś też do nich ostro uprzedzona.
Nie dziwię się wcale. Nie myślisz rozumem, ale emocjami i dlatego dogadanie się z logicznymi szóstkami może być dla Ciebie trudne. Bo używasz zupełnie innego zestawu argumentów niż my. To co mówimy i robimy my wydawać Ci się może zimne, bezosobowe i bezwzględne, ale to co mówisz i robisz ty - dla nas jest miękkie, nijakie i rozlazłe. Jesteś totalnym przeciwieństwem kontrfobicznej szóstki - prezentujesz dokładnie te cechy których unikamy i które wydają się nam zbędne, przeszkadzające, oraz osłabiające nas. Masz też traumę z dzieciństwa i projektujesz w pewien sposób wszystkie krzywdy, które wyrządziła Ci matka, na całą populację szóstek. Co dodaje jadu Twoim wypowiedziom.

A wiesz co się dzieje, kiedy agresywna szóstka wyczuje skierowaną w siebie zatrutą strzałę?

Weź pod uwagę to, że Twoja matka była bardzo niezdrową szóstką, a Ty i to jak się zachowujesz było spełnieniem jej koszmaru, na jawie.. Może postaw się kiedyś na jej miejscu i postaraj się wyobrazić sobie, co by było gdyby to Twoja córka była uzależniona od permanentnego ryzyka, skaczącej wciąż adrenaliny i prężnych chłopców z tatuażami na całym ciele - mimo Twoich usilnych prób zrobienia z niej ciapowatej łajzy. Przepraszam, "grzecznej i empatycznej dziewczynki".

Popełniasz ten sam błąd co Twoja matka - powielasz go. Ale jest na to sposób.
Potrafisz jej wybaczyć?





I nam też przy okazji, za coś czego Ci nigdy nie zrobiliśmy.
Dzięki.

Szóstki używają zarówno fobicznych, jak i kontrfobicznych metod pozbycia się strachu - ale używają tych, albo tych w zależności od sytuacji w jakich są. Jeżeli to najprawdopodobniej obserwujesz je w takiej samej wciąż sytuacji - reakcja tej samej szóstki, w tej samej sytuacji będzie wciąż typowa i powtarzalna. Ale już w sytuacji innej może użyć tej drugiej metody!
Możesz spotkać szóstkę zazwyczaj fobiczną, niby ciepłą, pacyfistyczną i wycofaną ale która w sytuacji na przykład napadu na stację benzynową - nagle się zmieni i z zaskoczenia zaatakuje kontrfobicznie agresorów, opanuje sytuację i wróci do swoich zwyczajnych metod. Bardzo wiele takich FOBICZNYCH szóstek w sytuacjach grupowego zagrożenia (jak katastrofa, wypadek, napad, awaria) - bez mrugnięcia okiem przejmuje nagle dowodzenie i z totalnie zimnym umysłem, oraz używając wszystkich dostępnych środków po prostu opanowuje sytuację i wraca na swoje miejsce w szeregu.
Możesz też spotkać szóstkę kontrfobiczną, (dość częste) która ma jedną twarz dla wszystkich i jest to twarz ryzykanta, oraz drugą twarz dla najbliższych, dla rodziny i przyjaciół - a to twarz spokojna, ciepła i ustępliwa.
..bo to czytasz ..bo Cię lubię ..bo myślisz samodzielnie!

sp/sx, 6w5 lvl 3-5
LIE Obrazek

ODPOWIEDZ