Filmy/Ksiażki/Poezja/Muzyka/Sztuka

[Kotka Schroedingera]

No właśnie, może oni w ogóle nie są Trójkami, może np. są Siódemkami, które chcąc ubarwić sobie ten nudny żywot wymyślają różne intrygi? xd Ale jeśli są Trójkami to chyba rzeczywiście tak wyglądałyby ich skrzydła.
A Juliana nie było mi dane poznać.

[Amber]

No Julian by się nadawał na 3 idealnie Rozbrajał mnie swoim podejściem do kobiet - "moim obowiązkiem jest ją zdobyć" - i to myślał na poważnie, traktował to ambicjonalnie, a to czy w ogóle ta kobieta wzbudza w nim jakieś uczucia to już mniej istotne

A co do "Niebezpiecznych związków", to zgodzę się z Kotką, oboje coś siódemkowego w sobie mają. Dla markizy i hrabiego najważniejsze jest nie to, jak ich widzą inni, liczy się ta "zabawa", którą między sobą prowadzą, to miła rozrywka, ucieczka przed dworską nudą pośród pospolitych ludzi. Poza tym oboje bardzo nie życzą sobie związku, który by ograniczał ich swobodę i chcą sami decydować o sobie.

[Kotka Schroedingera]

Zapoznam się w takim razie z Julianem. ;]

Jeszcze mi się przypomniało, że bardzo trójkową postacią zawsze wydawał mi się Moist von Lipwig z "Piekła pocztowego" i "Świata finansjery" Pratchetta.