Strona 1 z 5

Piątki, lubicie 5?

: piątek, 30 marca 2007, 20:29
autor: Regis
Tak mi się nasunęło podczas czytania tego działu: Czy Piątki lubią inne Piątki? z uzasadnieniem jakimś najlepiej. Jakie cechy cenicie sobie u innych Piątek, a jakie Was denerwują?

: piątek, 30 marca 2007, 20:34
autor: ewutek
Odp.: Trudno powiedzieć.
Ech, ta ambiwalencja. ;)

EDIT: tytułem uzupełnienia.

Nie specjalnie dogaduję się z podobnymi do siebie "myślicielami" (znam trzy Piątki). Ten typ jest wyjątkowo trudny w bezpośrednich kontaktach (słownie: półgębkowość dialogu albo wręcz całkowity brak komunikacji werbalnej). W przypadku wystąpienia konfliktu czy diametralnej różnicy zdań bardzo ciężko obu stronom zapomnieć o starciu, co gorsza - cień takiej światopoglądowej niezgody z czasem zaczyna rzutować na całokształ znajomości i psuć ogólne relacje.
Ciekawe, że Piątki nie obrażają się na innych ludzi ze swojego otoczenia w takim stopniu, jak na "swojaków". ;)

: piątek, 30 marca 2007, 20:49
autor: hellhound
znam bardzo niewiele piatek oO dziwne w sumie. ale tak lubie inne piątki gdyż nie wymuszają na mnie zadnego kontaktu, rozumieją mnie jak mam problemy z dogadaniem się z kims w niekomfortowej sytuacji (kiedy trace zimną krew, zaczynam sie pocic i zjada mnie stres). czasem miałem wrazenie ze taka znajomosc jest "bezplodna" choc w sumie tyle wystarczy. natomiast jak juz doszło do otworzenia sie przed sobą obydwu stron to teraz mam chyba przyjaciela na cale zycie ;)

: piątek, 30 marca 2007, 20:56
autor: tzlm
Jeśli byłby nieprzeciętnie inteligentny i bardzo piękny, to bym go sobie nie odmówiła.

Tak serio, to nie wiem. Piątka jest raczej nudna i pewnie byłabym trochę zazdrosna o inteligencję, zaznaczyłam NIE, by być konsekwentnym.

Piątki z forum to wszystkie lubię.

: piątek, 30 marca 2007, 21:00
autor: ktośtam
Piątkę trochę trudno spotakć w realnym świecie - zwykle siedzi w domu. Dlatego chyba nie znam żadnej piątki...
5 z forum bardzo lubię. (no, może z nielicznymi wyjątkami)

: piątek, 30 marca 2007, 21:48
autor: bladymargot
Ostatnio wyszło na to, że znam dwie piątki. Ogólnie je lubię - są wporządku, chociaż trzymają dystans i trudno się o nich wiele dowiedzieć. Najłatwiej od nich coś wyciągnąć, kiedy się siądzie w zadumei koło nich i pozwoli im się mówić.

Lubię te moje dwie piątczki.

Re: Piątki, lubicie 5?

: sobota, 31 marca 2007, 12:16
autor: Lex
Regis pisze:Tak mi się nasunęło podczas czytania tego działu: Czy Piątki lubią inne Piątki? z uzasadnieniem jakimś najlepiej. Jakie cechy cenicie sobie u innych Piątek, a jakie Was denerwują?
Dobre pytanie :P
Osobiście to nie wiem czy znam jakąś piątkę, więc powiem teoretycznie.
Z jednej strony lubię - są podobne do mnie a to już coś ;)
A z drugiej z takimi osobami trudnymi w kontaktach trudno się dogadać ;) Jako, że ja pierwszy nie zacznę, a jeśli one są takie same to też nie zaczną lub po prostu rozmowy nie bardzo będą się kleić, bo nie będzie nikogo kto by je 'napędzał' (no i to już jest nie tylko teoretycznie, bo takie sytuacje miałem czasem).

: sobota, 31 marca 2007, 13:13
autor: Kimondo
Ja tam zaznaczyłem trudno powiedzieć. W prawdziwym życiu raczej nie znam żadnej piątki( uwaga- czasem wychodzę z domu:). Słowo nie lubić jest dla mnie trochę dziwne ( skoro lubię to za dużo powiedziane a nie lubię dla mnie cechuje się negatywnym wydźwiękiem. Zdecydowanie pośrednie uczucie wybieram. )

: sobota, 31 marca 2007, 21:22
autor: Virgo
Znam mało piątek, aczkolwiek lubie ludzi o takich cechach. Wiem jednak, że mój partner w żadnym wypadku nie mógłby być piątką.

: niedziela, 1 kwietnia 2007, 22:06
autor: Ayla
nie wiem, czy 'lubię'. wiem ze bardzo dobrze rozumiem :) ale z emocjami to juz trudniej... bo jakichs szczegolnych uczuc zwykle nie ma miedzy 5 a 5, wg mnie.

: niedziela, 1 kwietnia 2007, 23:44
autor: ...
Niewiele znam piątek. Trochę trudno mi się z nimi dogadać, obustronna aspołeczność nie wpływa dobrze na kontakt. Niemniej jednak jest w nich coś interesującego, "fajnego".
Zaznaczyłem "trudno powiedzieć"

: wtorek, 3 kwietnia 2007, 19:16
autor: Michał L
Ja za dużo piątek nie znam, ale te co znam lubię.

: sobota, 14 kwietnia 2007, 12:58
autor: madhatter
Cóż z piątek, to wiem napewno, że moja mama nią jest i właściwie nie da się z nią o niczym pogadać.
Czy jakąś inną bym był w stanie polubieć ? Nie wiem, może lubię jakąś, a nawet nie wiem, że to 5 ?

: niedziela, 15 kwietnia 2007, 15:50
autor: kamilri
W zasadzie tak... Znam conajmniej jedną 5-tkę... Można prowadzić dłuugie rozmowy na dziwne tematy... Po za tym dyskusja w której dwie osoby na raz analizuja temat i na wzajem swoje wypowiedzi jest zabawna (i chyba efektywna)...

: sobota, 21 kwietnia 2007, 18:56
autor: miro
Tak, lubię i bardzo szanuję jedna Piątkę. Przyjaciel. Rzadko rozmawiamy, milczymy ze sobą, czasem maile piszemy (mimo, że stosunkowo często sie widujemy). ale.. hm. z nikim nie mam takiego meta-porozumienia, jak z nim. I wiem, że mogę zawsze polegać, mimo braku (z obu stron) deklaracji czy dużych słów. ot.No i- raz na dłuugi okres czasu- zasadnicza rozmowa się trafia. Taka, która światopogląd, myslenie mi przewraca. Bardzo wazne dla mnie.