Jak interpretować takie zachowanie?

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
maroz
Posty: 532
Rejestracja: piątek, 20 kwietnia 2012, 21:01
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Gdzieś w Tricity sobie lata

Re: Jak interpretować takie zachowanie?

#46 Post autor: maroz » wtorek, 22 maja 2012, 23:17

Sam bez ludzi tego forum nie dałbym rady ;-)


Kilka słów o mnie i moim życiu: http://www.youtube.com/watch?v=--fv2KOIjhM
Co mnie kręci i czym się zajmuje w czasie wolnym http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic ... 1&p=283039
ENTj (LIE) Ennagram 6w7

Awatar użytkownika
TowarzyszFrytas
Posty: 496
Rejestracja: wtorek, 30 sierpnia 2011, 15:30
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Mazowiecka Radziecka Republika Ludowa
Kontakt:

Re: Jak interpretować takie zachowanie?

#47 Post autor: TowarzyszFrytas » środa, 23 maja 2012, 00:16

maroz pisze:Sam bez ludzi tego forum nie dałbym rady ;-)
Moje prawdopodobne fobiczne skrzydło w6 nakazuje mi wątpić w szczerość ludzi którzy napisują coś takiego.
Jeśli zbyt długo spoglądasz na Lisa to Lis spogląda na Ciebie
Socjo: LIS (Logiko Intuicyjny Sekstrawertyk)
Ring-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!

Awatar użytkownika
maroz
Posty: 532
Rejestracja: piątek, 20 kwietnia 2012, 21:01
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Gdzieś w Tricity sobie lata

Re: Jak interpretować takie zachowanie?

#48 Post autor: maroz » środa, 23 maja 2012, 00:18

ale się mylisz w moim przypadku.
Kilka słów o mnie i moim życiu: http://www.youtube.com/watch?v=--fv2KOIjhM
Co mnie kręci i czym się zajmuje w czasie wolnym http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic ... 1&p=283039
ENTj (LIE) Ennagram 6w7

Awatar użytkownika
Litka
Posty: 17
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2012, 17:43
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Vaes Dothrak

Re: Jak interpretować takie zachowanie?

#49 Post autor: Litka » poniedziałek, 28 maja 2012, 22:53

Mój pierwszy post na forum. Trochę się boję że właśnie popełniam offtop, ale mój problem jest dość podobny, także ze względu na ennetyp mój (4w5) i mojego przyjaciela (5), tak więc postanowiłam że zaryzykuję i spytam was, piątki, co sądzicie. Na wstępie zaznaczę że naszych enneatypów jestem pewna jak swojego imienia i nazwiska, tak tylko żeby nie było wątpliwości.
Otóż jakiś rok temu zakochałam się we wspomnianej piątce, moim najlepszym przyjacielu. Nie wiem czy muszę dodawać, że bez wzajemności. Wiem, że on mnie lubi, szanuje, uważa za wyjątkową, a nawet że w pewnym stopniu podobam mu się z wyglądu. Jest między nami też to intelektualne porozumienie, bez fałszywej skromności przyznam że obydwoje jesteśmy inteligentni i dobrze dopasowani pod tym względem.
Na początku znajomości 5 był sceptyczny, otwierał się bardzo powoli i bronił prywatności aż do granic absurdu, ale w końcu po wielu moich staraniach udało mi się pokonać te wszystkie bariery (no, nie wszystkie, trochę jeszcze zostało :wink: ) i zapracowałam sobie na jego zaufanie i lojalność.
Przez pewien czas wydawało mi się (właściwie to byłam pewna), że on jest mną zainteresowany. Ale ogólna zasada była taka, że on co jakiś czas dawał mi do zrozumienia, że "nic z tego", "nie chce się wiązać" itp., chociaż wcale nie starałam się okazywać mojego zainteresowania, szczerze mówiąc ukrywałam je. Miałam wrażenie, ze on mówi to nie dlatego że mnie przejrzał, tylko, no nie wiem, prewencyjnie ( wiem że to beznadziejne słowo ), tzn. miało to być coś w rodzaju "tylko się nie zakochuj". Nie chcę dramatyzować ale po każdym takim wyznaniu czułam się okropnie winna, zawstydzona, jak przyłapana na gorącym uczynku, zawsze odpowiadałam coś w stylu "nie, no co ty, ja??" i zbywałam to śmiechem. Do tego dochodziła zazdrość o każdą dziewczynę jaka się do niego odezwała ( cóż, nie mogłam na to nic poradzić ).
Wszystko to doprowadziło mnie do okropnego stanu psychicznego. Syf, rozpacz i apokalipsa. Kiedy zrozumiałam, że gorzej już nie będzie, postanowiłam mu powiedzieć. Przyjął to na spokojnie, prawdopodobnie nawet mu to schlebiło, choć oczywiście nie odwzajemnił. Kiedy o to zapytałam przyznał, że nigdy do mnie nic nie czuł.

Jeśli przeczytaliście moją tyradę, serdeczne dzięki. Nie chcę was straszyć ale to było tylko coś w rodzaju tła. Teraz, dwa pytania i będę naprawdę wdzięczna jeśli odpowiecie.

1. Zwykle nie mylę się co do ludzi, poprawnie interpretuję ich słowa i zachowania itp. Tak jak wspomniałam, byłam pewna że on jednak coś do mnie czuje. Wątpię żeby kłamał gdy zaprzeczył. Nie chcę wyjść na desperatkę, ale czy to możliwe, że udało mu się stłumić uczucia albo że tak naprawdę nigdy sobie ich nie uświadomił ??
2. Wiem, że on nie chce się wiązać. Prawdopodobnie widzi związek jako coś poważnego, na co nie jest gotowy. Wiem też, że praktycznie dał mi kosza (zapomniałam wspomnieć że to dość świeża sprawa, chociaż o dziwo jestem pewna że uda nam się utrzymać przyjaźń). Mam wrażenie, że czasem on na siłę szuka we mnie wad, żeby usprawiedliwić swoją decyzję. Mimo to, czy teraz kiedy już ma pewność że jestem w nim zakochana, jest szansa że przemyśli sprawę i zmieni zdanie ??

Z góry DZIĘKI !

Awatar użytkownika
sjofh_ystad
Posty: 620
Rejestracja: poniedziałek, 2 kwietnia 2012, 23:44
Lokalizacja: Nowhere dense ideal / Heart of Darkness

Re: Jak interpretować takie zachowanie?

#50 Post autor: sjofh_ystad » poniedziałek, 28 maja 2012, 23:24

Cześć, Litko. Czuję się źle z tym, że Ci teraz odpisuję, bo powinienem się spokojnie nad tym zastanowić- to dla Ciebie ważna sprawa. Ale może moja wypowiedź coś Ci da...
Litka pisze:czy to możliwe, że udało mu się stłumić uczucia albo że tak naprawdę nigdy sobie ich nie uświadomił ??
Chyba tak. Sam tak potrafiłem. Możliwe też, że nie był ich pewien i dlatego je stłumił.
Litka pisze:Mam wrażenie, że czasem on na siłę szuka we mnie wad, żeby usprawiedliwić swoją decyzję.
Jakbym słuchał o swoich przeżyciach. 5 są dziwne, przykro mi.
Litka pisze:Mimo to, czy teraz kiedy już ma pewność że jestem w nim zakochana, jest szansa że przemyśli sprawę i zmieni zdanie ??
Wszystko jest możliwe, ale na pewno musi upłynąć sporo czasu. Poza tym, mnie byłoby głupio cokolwiek próbować po powiedzeniu takiego czegoś. Ale z drugiej strony, gdybym był pewien tego, czego chcę... Czasem musi bardzo dużo wody w rzece upłynąć, zanim 5 dojdzie, czego chce(mówię na bazie swoich doświadczeń).
Litka pisze:Ale ogólna zasada była taka, że on co jakiś czas dawał mi do zrozumienia, że "nic z tego", "nie chce się wiązać" itp.
Patrząc na to, nie liczyłbym na zbyt wiele. Przykro mi.

Nie myśl ciągle tylko o nim. Może odwalić. Zapewniam Cię. Nie strać przy okazji jego przyjaźni- to wielka rzecz, mimo wszystko.

muahahaha
Posty: 365
Rejestracja: poniedziałek, 28 listopada 2011, 18:27

Re: Jak interpretować takie zachowanie?

#51 Post autor: muahahaha » wtorek, 29 maja 2012, 11:50

Napiszę z mojego punktu widzenia, więc ‘uwaga’ bo moje preferencje co do podrywu i kandydatów na chłopaka są zazwyczaj inne niż typowej 5, i mój pogląd jest z punktu widzenia dziewczyny (a faceci to bardzo pokrętne istoty)
Ja widzę 2 wersje:

a) kocha się w tobie
ale ma mieszane uczucia, mógł sobie wmawiać ’ale taka fajna dziewczyna na pewno się we mnie nie zakocha, na pewno już ma na oku jakiegoś fajnego chłopaka’ , dodatkowo jeżeli to 5 to sam może nie być pewny swoich uczuć ‘kocha, nie kocha’ i przez to dawać sprzeczne sygnały. Z obserwacji samej siebie wiem, że zazwyczaj wtedy, ma się uczucia do 2 osoby, tylko nie jest się ich świadomym w pełni. Jeżeli już doszedł do wniosku, że mu się podobasz mógł w ‘durny’ sposób próbować przekonać się co do twoich uczuć „tylko się nie zakochuj" ty mu odpowiadałaś , że nie, więc to go tylko utwierdzało w przekonaniu, że dobrze zrobił, że nie zaprosił cię na randkę, bo wyszedłby na idiotę. Jeżeli po jakimś czasie wyznałaś mu miłość....to mnie takie wyznanie doprowadziłoby do stanu przedzawałowego i chęci wyparowania na miejscu. Po prostu nie wiem jak sobie radzić w takich sytuacjach. Jakbym sprawę przemyślała to nasunęłoby mi się ‘ zaraz ale tydzień temu mówiła, że mnie nie kocha, a teraz wyznaje, że tak? coś tu nie gra’ (jestem koszmarnie wyczulona na kłamstwo, szczególnie jeżeli ktoś chce się zbliżyć) jednakże rozumiem uczucia mogły się zmienić, ale
chodziłoby mi to po głowie jakiś czas.
Jeżeli nie do końca byłabym pewna swoich uczuć to jedynym sposobem, by mi je uświadomić byłaby zazdrość, czyli jakbyś sobie po jakimś czasie poszła na randkę z innym chłopakiem. Tylko, że to też mogłoby nie wymusić wyznania uczuć, bo gryzłabym się w środku ‘oh znalazła sobie nowego chłopaka, teraz już nie mam szans’

b) nie kocha się w tobie
jest spostrzegawczy i zauważył, że go lubisz dlatego w delikatny sposób (jak mu się wydawało) próbował cię ostrzec „tylko się nie zakochuj"
Jeżeli cię nie kocha, to może powinnaś na chwilę od niego odpocząć, i psychicznie wydobrzeć. Jeżeli to twój przyjaciel to powinien zrozumieć (jak mu wyjaśnisz)
Jak tam u ciebie z wyglądem – faceci to bardzo proste stworzenia, przynajmniej w pewnym wieku (albo tak się kreują i świetnie im to wychodzi). "Wiem, że on nie chce się wiązać. Prawdopodobnie widzi związek jako coś poważnego" jak już pisałam mnie też by to przeraziło, i takie rzeczy muszę robić bardzo powoli, co z kolei zniechęca 2 stronę, która chciałaby szybko.

PS: szczerze współczuję

Awatar użytkownika
BlackRose
Posty: 128
Rejestracja: wtorek, 10 stycznia 2012, 17:21
Enneatyp: Obserwator

Re: Jak interpretować takie zachowanie?

#52 Post autor: BlackRose » wtorek, 29 maja 2012, 12:08

Litka pisze:Nie chcę wyjść na desperatkę, ale czy to możliwe, że udało mu się stłumić uczucia albo że tak naprawdę nigdy sobie ich nie uświadomił ??
Hm..nie sądzę. Jeśli piątki tłumią uczucia, to zazwyczaj świadomie i celowo (przynajmniej ja tak mam). jeśli facet, w któym bym była zakochana, wyznałby mi miłość, na pewno nie dałabym mu kosza, chyba, że nie byłabym go pewna.
Mam wrażenie, że czasem on na siłę szuka we mnie wad, żeby usprawiedliwić swoją decyzję. Mimo to, czy teraz kiedy już ma pewność że jestem w nim zakochana, jest szansa że przemyśli sprawę i zmieni zdanie ?
nie sądzę.
5w4

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

Re: Jak interpretować takie zachowanie?

#53 Post autor: Snufkin » wtorek, 29 maja 2012, 17:49

Myślę, że on się po prostu nie chce z Tobą wiązać i tyle nie analizuj tego za wiele bo to Ci nic nie pomoże.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
szpilka
Posty: 46
Rejestracja: niedziela, 11 marca 2012, 22:00
Enneatyp: Obserwator

Re: Jak interpretować takie zachowanie?

#54 Post autor: szpilka » wtorek, 29 maja 2012, 17:54

Litka pisze: Mimo to, czy teraz kiedy już ma pewność że jestem w nim zakochana, jest szansa że przemyśli sprawę i zmieni zdanie ??
Widzę, że na tym forum to dość często spotykany problem... Generalnie - zakochałaś się w 5 = masz przej..ane ;>
Piszę to zarówno z perspektywy bycia piątką, jaki próbowania stworzenia związku z 5.
Odpowiadając na pytanie, które zacytowałam - myślę, że jest szansa:)
Sama w swoim życiu miałam dwie podobne sytuacje. Kilka lat temu poznałam pewnego chłopaka, najpierw było koleżeństwo, później coś w rodzaju przyjaźni, następnie "miłość'. Nie trudno było mi zauważyć, że w pewnym momencie znajomości on zapragnął czegoś więcej, ale byłam oporna (nie mam pojęcia dlaczego), mimo, że go bardzo lubiłam. W końcu pękł, przyparł mnie do muru, niby "zaskoczył' wyznaniem, a ja powiedziałam 'nie'. Decyzji żałuję do dzisiaj. Niestety z uczucia, którym go darzyłam, zdałam sobie sprawę, kiedy zaczęłam go tracić, czyli po paru miesiącach od zdarzenia. Kolejna podobna sytuacja miała miejsce niedawno. Również zapragnęłam faceta, po tym, jak mnie olał. I również dochodziłam do tego długo, ok pół roku...;) Tak, więc mam dla Ciebie jedną tylko radę - stopniowo ograniczaj z nim kontakt. Jeśli faktycznie broni się przed uczuciem, to zrozumie to, jak Cię zacznie tracić. Musisz go brutalnie potraktować. A nawet jeśli on faktycznie nic do Ciebie nie czuje, to zastanów się czy chcesz kontynuować tę przyjaźń. Nie odkochasz się raczej tak po prostu... Kontakt z nim będzie Cię strasznie męczył...
No, ale życzę Ci, żeby Twój Piątek miał podobne podejście do mojego... Tymczasem nie atakuj go znowu wyznaniami, pozwól mu odpocząć, niech chłopak zatęskni;)
To tyle z mojej strony, mam nadzieję, że jednak dałam Ci trochę nadziei ;)
muahahaha pisze:Jeżeli nie do końca byłabym pewna swoich uczuć to jedynym sposobem, by mi je uświadomić byłaby zazdrość, czyli jakbyś sobie po jakimś czasie poszła na randkę z innym chłopakiem.
To też fajna rada, na mnie podziałała kilka razy ;p

Aha i jeszcze jedno - parę razy mówiłam facetom, żeby się we mnie nie zakochiwali, to o niczym nie świadczy wg mnie. Ja generalnie od zawsze zdawałam sobie sprawę ze swojej oziębłości emocjonalnej, chyba wszystkie 5 tak mają. A nie jesteśmy jakimiś bezdusznymi potworami, raniącymi ludzi celowo, więc prewencyjnie lepiej zapobiec miłości, niż później się z nią zmagać;) Taki mechanizm obronny, niekoniecznie przekreślający sprawę.
"Who cares what psychiatrists write on walls?"
5w6

Awatar użytkownika
TowarzyszFrytas
Posty: 496
Rejestracja: wtorek, 30 sierpnia 2011, 15:30
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Mazowiecka Radziecka Republika Ludowa
Kontakt:

Re: Jak interpretować takie zachowanie?

#55 Post autor: TowarzyszFrytas » wtorek, 29 maja 2012, 18:09

To, że się coś doceni po stracie to akurat chyba nie jest jakaś szczególna dla piątek cecha. Za to już dość piątkowe by było to, że jak coś traci to się nic z tym nie robi i żyje dalej, więc nie wiem czy to najlepszy pomysł by go olewać ale można próbować.
Jeśli zbyt długo spoglądasz na Lisa to Lis spogląda na Ciebie
Socjo: LIS (Logiko Intuicyjny Sekstrawertyk)
Ring-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!

Awatar użytkownika
maroz
Posty: 532
Rejestracja: piątek, 20 kwietnia 2012, 21:01
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Gdzieś w Tricity sobie lata

Re: Jak interpretować takie zachowanie?

#56 Post autor: maroz » wtorek, 29 maja 2012, 18:15

Być może olewanie to zły pomysł.
Zapewne naciskanie to bardzo zły pomysł.
Ja wiedząc o piątkach to co wiem dzisiaj bym piątkę nie olewał, ale też nie naciskał. Dałbym jej dystans, czas, możliwość przemyslenia. Przecież piątka nie musi podejmować decyzji tu i teraz? Bym powiedział co czuje. Zadał bym pytanie co piątka na ten temat czuje. potem jeśli by odmówiła bym powiedział. Rób jak chcesz. W razie czego masz mój numer i tyle ;-)
Kilka słów o mnie i moim życiu: http://www.youtube.com/watch?v=--fv2KOIjhM
Co mnie kręci i czym się zajmuje w czasie wolnym http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic ... 1&p=283039
ENTj (LIE) Ennagram 6w7

Awatar użytkownika
TowarzyszFrytas
Posty: 496
Rejestracja: wtorek, 30 sierpnia 2011, 15:30
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Mazowiecka Radziecka Republika Ludowa
Kontakt:

Re: Jak interpretować takie zachowanie?

#57 Post autor: TowarzyszFrytas » wtorek, 29 maja 2012, 18:20

A to, że namysł może potrwać parę tygodni to już inna sprawa.
Jeśli zbyt długo spoglądasz na Lisa to Lis spogląda na Ciebie
Socjo: LIS (Logiko Intuicyjny Sekstrawertyk)
Ring-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!
Gering-ding-ding-ding-dingeringeding!

Awatar użytkownika
maroz
Posty: 532
Rejestracja: piątek, 20 kwietnia 2012, 21:01
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Gdzieś w Tricity sobie lata

Re: Jak interpretować takie zachowanie?

#58 Post autor: maroz » wtorek, 29 maja 2012, 18:21

jak się naprawdę kocha to się poczeka nawet kilka miesięcy ;-)
póki nie ma lepszej kandydatki w której też się jest zakochanym (jednocześnie) nie ma co się spieszyć oraz póki uczucie trwa.
Świat się nie zawali.
Kilka słów o mnie i moim życiu: http://www.youtube.com/watch?v=--fv2KOIjhM
Co mnie kręci i czym się zajmuje w czasie wolnym http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic ... 1&p=283039
ENTj (LIE) Ennagram 6w7

Awatar użytkownika
szpilka
Posty: 46
Rejestracja: niedziela, 11 marca 2012, 22:00
Enneatyp: Obserwator

Re: Jak interpretować takie zachowanie?

#59 Post autor: szpilka » wtorek, 29 maja 2012, 18:27

Muszę lekko sprostować, bo niewyraźnie się wyraziłam. Nie chodziło mi o całkowite, nagłe olanie (fakt, z czymś takim łatwo się pogodzić), ale o takie powolne odchodzenie. Wtedy 5 zaczynają myśleć, a muszą mieć na to dużo czasu. No i jest to ostateczna ostateczność, bo ryzykujesz stratą przyjaciela. No i wydaje mi się, że typy bardziej ekstrawertyczne nie mają ogromnego problemu ze znalezieniem sobie zastępstwa w przypadku ignorowania, więc co jak co, ale 5 chyba jednak bardziej docenia stratę kogoś naprawdę bliskiego.
"Who cares what psychiatrists write on walls?"
5w6

Awatar użytkownika
maroz
Posty: 532
Rejestracja: piątek, 20 kwietnia 2012, 21:01
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Gdzieś w Tricity sobie lata

Re: Jak interpretować takie zachowanie?

#60 Post autor: maroz » wtorek, 29 maja 2012, 20:56

Ja generalnie wyciągnąłem kilka wniosków o piątkach i udało mi się dzisiaj poprowadzić bardzo owocną długa, szczerą i bliską rozmowę z moim tatą piątką. Udało mi się nawet porozmawiać o taty problemach z pracą i sam się przede mną otworzył ;-)
Jak mi się to udało?
1) Przestałem go naciskać.
2) Przestałem intepretować jego zachowania typowe piątkowe jako godzące we mnie po prostu nadałem im intencje zgodne z tym co mi piszecie na forum.
3) Dałem mu czas na przemyślenie moich słów i odpowiedź i skupiłem się na tym by go uważnie wysłuchać i by mówić jego tempem mówienia.

Jestem szczęśliwy i tata też. Wkrótce idziemy razem do restauracji. Teraz zamierzam nowe umiejętności zamienić w nawyk i cieszyć się kontaktem z tatą którego nigdy nie miałem.
Kilka słów o mnie i moim życiu: http://www.youtube.com/watch?v=--fv2KOIjhM
Co mnie kręci i czym się zajmuje w czasie wolnym http://www.enneagram.pl/forum/viewtopic ... 1&p=283039
ENTj (LIE) Ennagram 6w7

ODPOWIEDZ