Miltado pisze:Droga pasażerko, nie chcę pochlebstw, ale obiektywnej opinni.
Łukasz, chyba masz racje, od dziecinstwa komuś przewodzę, nawet mojemu rodzeństwu...
Jak myślisz skąd się to bierze??
Co wiecej podobny schemat dotyczy czworek, 'spojrz jakim jestem indywidualista'Łukasz pisze: Mnie po bardzo denerwuje kiedy ktos probuje mnie nadzorowac. Co najwyzej jestem w stanie zgodzic sie na relacje partnerskie. Z tym sie chyba urodzilem ;p tzn. wydaje mnie sie, ze jest to uwarunkowane przez poziom testosteronu , ktory jest chyba przekazywany genetycznie Smile Dlatego 8 z ktorymi sie zadaje maja bardzo podobny swiatopoglad do mojego Smile
I dwojek 'spojrz jak jestem Ci potrzebny' (nie chce mi sie szukac cytatu)Gabriel pisze: Mi na opini innych, aż tak nie zależy i nie lubię jak moi znajomi się zbytnio przejmują co powiedzą inni, żeby dobrze wypaść itd.
Poniewaz my trojki jestesmy w centrum aktorskiego trio (2-3-4) pisze to w temacie Trojek
Zastanawia mnie czy sie z tym zgadzacie? Jezeli tak, to nie mysleliscie kiedys: 'po co to wszystko?', 'czy tak trzeba?'. Wiem, ze to jest problem o ktorym nie mowi sie, dlatego ze trojki same raczej sie nie krytykuja a pozostale typy tak na prawde nie wiedza co jest prawdziwym problemem, mowiac o klamstwie i falszu jako znienawizdonej wrodzonej wadzie trojek. Tak, klamiemy kiedy jestesmy niezdrowi, kiedy nie radzimy sobie z zyciem, kiedy wszystko nas przytlacza i nie potrafimy znalezc wyjscia/tchorzymy, boimy sie spojrzec w oczy rzeczywistosci, ale to nie jest glowny problem. Tak na prawde to ze z naszych postow wynika, ze mowimy ze jestesmy wspaniali wynika z tego ze ukrywamy swoje wady a to nie jest rownoznaczne z klamstwem po prostu mozna o nich nie wspominac mydlic innym i sobie oczy osiagnieciami
Co tu duzo mowic, ukrywajac nasze wady wcale nie stajemy sie lepsi i tracimy swoja naturalnosc i swobodnosc. Ba! Nawet gdybysmy nie mieli tych wad nadal bylibysmy rowni z innymi...
...wiec po co to wszystko?
To pytanie kieruje do wszystkich z tria 2-3-4 a w szczegolnosci do trojek.
Miltado w opisie ma 'widzicie trojki jako ludzi w kokonach' (chyba tak, przepraszam jezeli sie pomylilem). Skoro juz tak duzo ludzi nas tak widzi, to moze cos w tym jest? Nie mozemy na to spojrzec obiektywnie, tak jak oni, ale warto rozwazyc kazda mozliwosc. Chyba pora przyznac, ze cos tu jest nie tak i smierdzi to jakis zgnily fragment trojkowego charakteru.
Jezeli inne trojki nie zgadzaja sie z tym co tu napisalem to przepraszam za uzycie gdzies tam liczby mnogiej