Rozpoznaję w tym ewutka, z tą jego głęboko skrywaną emocjonalnością 8)kamilri pisze:Skorpion (pożądam, rozpoznający) (Pluton)
:) Zabawa - osobowość "5" a znak zodiaku
Re: ...
Oj wiem, jestem czasami za cichy i za spokojny. Dlatego jeżeli to możliwe moja liczba koliduje z koziorożcem. Dziwne nie? Mam jakąś dziwną tendencje do utarczek slownych z innymi rogaczamijuzbek pisze:No tak, chciałem się wtrącić, ale Kamilri wyłożył już większość.
Zgadzam się, że znaki zmienne najlepiej będą pasowały do zdolności intelektualnych Piątek. Obstawiałbym jednak, że Panna i Ryby będą pojawiały się zdecydowanie częściej niż Strzelec czy Bliźnięta, bo ta pierwsza para skupiona jest raczej na wnętrzu a druga prowadzi silną ekspansję na zewnątrz.
Miltado: Czy mógłbyś napisać coś więcej o żywiole Koziorożca, może zarzucić jakimiś źródłami? Zaciekawiła mnie ta kwestia Rzeczywiście słyszałem coś o ukrytym temperamencie, co dawałoby jakiś element ognia, ale w ogólnej symbolice koziorożec to stagnacja, starość, sztywność, upór a więc ziemia pełną gębą.
to raz
Koziorożec erotyczny
Koziorożec - horoskop erotyczny
Rozsądek, porządek i solidność. Amatorzy łatwych zdobyczy nie mają tutaj czego szukać. To kącik tylko dla wytrwałych i ambitnych. Koziorożec jest znakiem, który sprawy seksu traktuje tak jak życie - bardzo poważnie. Aby zdobyć osobnika o tak sztywnej konstytucji psychofizycznej, trzeba najpierw zastanowić się, czy podołamy temu pracochłonnemu zadaniu. Jeśli motywacja jest wystarczająca, cierpliwość ponadprzeciętna, a pomysły nie odbiegające od norm społecznych - do dzieła. Tradycjonaliści wymagają tradycyjnych podrywów. Pod żadnym pozorem na randkę z Koziorożcem nie należy zakładać błyszczących mini spódniczek lub koszul z klatą na wierzchu. Skromne, acz dystyngowane garsonki, krawatki i garniturki są dla niego tym, czym lateks dla Skorpiona. Bez względu na to, kto płaci za kolację, musi być ona solidna i bez zbędnego przepychu. Koziorożec nie wypstryka się z kasy, a jak zobaczy, że Ty to robisz, stwierdzi, że jesteś niepoważnym kandydatem trwoniącym pieniądze. Po wielu spotkaniach poświęconych sytuacji w kraju i na arenie międzynarodowej, powoli można zacząć otwierać to teoretycznie oschłe stworzenie. Bardzo delikatnie, w środku siedzi bowiem wrażliwa i oczekująca ciepła istota, która tylko czeka, aż ktoś ją otworzy na uczucia. Pożycie Koziorożców być może nie jest zbyt urozmaicone i pomysłowe, lecz nadrabiają to wytrwałością i doprowadzaniem swoich zabiegów do końca. Temat zabezpieczenia pozostaw jego rozsądkowi i instynktowi, prawdopodobnie wybierze prezerwatywy Extra Safe jako produkt sprawdzony. Tak podbity Koziorożec jest Twoją zdobyczą wierną i lojalną, która przejdzie niewzruszona przez pokusy świata tego. Niełatwo też będzie się go pozbyć, jeśli miał być chwilową zdobyczą. Ale kto wkładałby tyle pracy, żeby odrzucać jej owoce.
jeszcze to...
Flirtowanie nie jest Waszą najmocniejszą stroną. Ale naiwny jest, kto bierze tę nieumiejętność za brak zainteresowania seksem. W waszym życiu erotyka jest wielką siłą! Zawsze jednak towarzyszy jej emocjonalne zaangażowanie. Każdy kto wyzwoli u was autentyczne pożądanie, staje się waszym partnerem. Potraficie wówczas działać pod wpływem instynktu, z pogardą traktując wszelkie normy, podręcznikowe rady i opisy pozycji. Nie potrzebujecie ich. Demon seksu podpowie, co i jak macie robić. Bez partnera czujesz się beznadziejnie. To sprawia, że nie zawsze wybierasz najwłaściwiej.
Prosze bardzo czy demon seksu trafia do Was?
ale nie pamiętam gdzie było o tych żywiołach, jeszcze poszukam...[/b]
Ostatnio zmieniony wtorek, 13 lutego 2007, 00:18 przez Miltado, łącznie zmieniany 1 raz.
- samotna_pasażerka
- Posty: 59
- Rejestracja: piątek, 9 lutego 2007, 21:08
koziorożec ponoć stały w miłości, ale ok. 40-stki może mu odwalić - i dość burzliwie może przechodzić kryzys wieku średniego
moje zdanie na temat skorpionów: duże potrzeby, brak zahamowań, ale też niestałość i niewierność- i to właśnie sprawia, że od pewnego czasu są poza kręgiem mojego zainteresowania
mówię Wam- panna to cicha woda... nie ma to jak z panną
moje zdanie na temat skorpionów: duże potrzeby, brak zahamowań, ale też niestałość i niewierność- i to właśnie sprawia, że od pewnego czasu są poza kręgiem mojego zainteresowania
mówię Wam- panna to cicha woda... nie ma to jak z panną
5 w 4
- samotna_pasażerka
- Posty: 59
- Rejestracja: piątek, 9 lutego 2007, 21:08
Zwłaszcza, kiedy te Barany i Skorpiony są Piątkami, nie?I tak pod względem potencjału erotycznego nic nie dorówna Baranom i Skorpionom.
Żeby nie było: jestem Skorpionem. Skorpiono-Strzelcem.
Dziękuję (z góry) za powitanie!
Ostatnio zmieniony środa, 14 lutego 2007, 09:26 przez OvO, łącznie zmieniany 1 raz.
5www4
Kto to wierzy w takie zabobony? Wstyd. Przedwczoraj jak szedłem ulicą to zgasła nade mną lampa i jednocześnie przebiegł mi czarny kot a pecha nie miałem. Nie biorę udziału w ankiecie. Przytoczę tylko tekst kawałka Dezertera (już raz to robiłem w jakimś innym temacie):
Głupi ludzie wierzą w głupie bzdury
mądrzy ludzie wierzą w mądre bzdury"
Głupi ludzie wierzą w głupie bzdury
mądrzy ludzie wierzą w mądre bzdury"
- kamilri
- Posty: 588
- Rejestracja: poniedziałek, 23 października 2006, 09:06
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
To są wybitnie mądre bzdury... A o sensie tego wszystkiego było już w analogicznych tematach w Hyde Parku i u 4... Synchroniczność zdarzeń itp. ... I co astrologia ma wspólnego z czarnym kotem?
Po za tym masz właśnie pecha... Odważyłeś się skrytykować ten Szacowny Wątek... (zauważyłeś słowo "zabawa" w temacie?)
Po za tym masz właśnie pecha... Odważyłeś się skrytykować ten Szacowny Wątek... (zauważyłeś słowo "zabawa" w temacie?)
5 sx/sp, LII
No to niech sobie wybitnie mądrzy ludzie w nie wierzą...
Astrologia z czarnym kotem ma tyle wspólnego że są zabobonami w które niektórzy wierzą tylko kot jest dla głupszych a astrologia dla bardziej inteligentnych. Takie jest moje zdanie ale nie wynika ono ze złośliwości tylko z faktu, że wierzę w to, co sprawdziłem. Po co szukać przyczyn zdarzeń z naszego życia w horoskopie napisanym tak, żeby się dało do niego wszystko dopasować?
Zauważyłem słowo "zabawa" ale zauważyłem też wypowiedzi, których autorzy chyba nie do końca to jako zabawę traktują.
Astrologia z czarnym kotem ma tyle wspólnego że są zabobonami w które niektórzy wierzą tylko kot jest dla głupszych a astrologia dla bardziej inteligentnych. Takie jest moje zdanie ale nie wynika ono ze złośliwości tylko z faktu, że wierzę w to, co sprawdziłem. Po co szukać przyczyn zdarzeń z naszego życia w horoskopie napisanym tak, żeby się dało do niego wszystko dopasować?
Zauważyłem słowo "zabawa" ale zauważyłem też wypowiedzi, których autorzy chyba nie do końca to jako zabawę traktują.
Heh, a ja mam poważne pytanie, liczył bym na odpowiedz:
W astrologii główną rolę pełnia planety, tak? (Dlaczego?) Nawet jeżeli nie, to zdaje mi się że pluton był również brany pod uwagę w horoskopach (teraz nie jest już zaliczany do planet ), a przecież w naszym układzie słonecznym znajduje się więcej obiektów większych od Plutona (znamy na razie 3 a z pewnością będzie ich więcej), dlaczego one nie są brane pod uwagę? A co z galaktykami, kometami, asteroidami, obłokami, innymi gwiazdami i planetami poza naszym układem słonecznym? Jeżeli faza księżyca jest brana pod uwagę (choć raczej w to wątpię, ale może jednak), to czy fazy księżyców innych ciał niebieskich też są brane pod uwagę, np. taki Fobos i Dejmos? Jeżeli nie, to do jasnej cholery dlaczego! Przecież to również są ciała astronomiczne!? Jeżeli ta cała astronomia jest brana na chybił trafił, to jaki w tym sens??
W temacie było słowo zabawa, ale mnie, z całym szacunkiem, bezsensy nie bawią
kargul.x popieram !
W astrologii główną rolę pełnia planety, tak? (Dlaczego?) Nawet jeżeli nie, to zdaje mi się że pluton był również brany pod uwagę w horoskopach (teraz nie jest już zaliczany do planet ), a przecież w naszym układzie słonecznym znajduje się więcej obiektów większych od Plutona (znamy na razie 3 a z pewnością będzie ich więcej), dlaczego one nie są brane pod uwagę? A co z galaktykami, kometami, asteroidami, obłokami, innymi gwiazdami i planetami poza naszym układem słonecznym? Jeżeli faza księżyca jest brana pod uwagę (choć raczej w to wątpię, ale może jednak), to czy fazy księżyców innych ciał niebieskich też są brane pod uwagę, np. taki Fobos i Dejmos? Jeżeli nie, to do jasnej cholery dlaczego! Przecież to również są ciała astronomiczne!? Jeżeli ta cała astronomia jest brana na chybił trafił, to jaki w tym sens??
W temacie było słowo zabawa, ale mnie, z całym szacunkiem, bezsensy nie bawią
kargul.x popieram !
5w4, Pan "niepoważny" Całkiem poważnie
Jestem tylko gwiezdnym pyłem.
Kap kap, to kapie ja... prosto na chodnik. O, wdepnąłeś we mnie. Czerwień na twojej podeszwie da się usunąć. Ale czerwień na sumieniu, będziesz nosił do końca swych dni...
Jestem tylko gwiezdnym pyłem.
Kap kap, to kapie ja... prosto na chodnik. O, wdepnąłeś we mnie. Czerwień na twojej podeszwie da się usunąć. Ale czerwień na sumieniu, będziesz nosił do końca swych dni...
Z prostej przyczyny. Zodiak ma wymiar symboliczny i kształtował się w czasach, w których m. in. nikt nie słyszał o Plutonie (odkryty w latach 30. ubiegłego wieku). Nie powinno tym bardziej dziwić dlaczego nie uwzględnia odległych planet i ich księżyców.Romulus pisze:czy fazy księżyców innych ciał niebieskich też są brane pod uwagę, np. taki Fobos i Dejmos? Jeżeli nie, to do jasnej cholery dlaczego! Przecież to również są ciała astronomiczne!?
5w6