Czy trochę nie przesadzacie?

Wiadomość
Autor
NoLeader
Posty: 783
Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 01:50

Re: Czy trochę nie przesadzacie?

#31 Post autor: NoLeader » sobota, 9 stycznia 2010, 00:22

Morgan89 pisze:
Nie odnosisz sie, kolego, bo nie masz wystarczajacych argumentow ;)
Lol. btw nie jesteś moim kolegą.
A lody... no coz przeczytaj post jeszcze raz, unies prawa reke i pacnij sie nia w czolo ;)
Kontrargument z wysokiej półki.

Co do dalszej czesci to naprawde nigdy nie odczuwales potrzeby bycia silnym, albo zapanowania nad sytuacja? Czy tez nie postrzegasz swiata jako relacji miedzyludzkich? Coz, nalezy Ci tylko wspolczuc. BTW. "Sluzenie innym" - proste - zeby znalezc prace jako kamerdyner, wystarczy wyslac CV na podany adres oraz rozwiazac prosty test online ;)
Po pierwsze w opisie ósemki jest użyte słowo "każdą" a, po drugie nie kumasz w ogóle zasad generalizacji, co już dowiodłeś wyjściowym postem. Innymi słowy, nie ma sensu z Tobą dyskutować, bo nie łapiesz zasad logiki.

Z mojej strony EOT.



Morgan89
Posty: 18
Rejestracja: czwartek, 7 stycznia 2010, 20:33

Re: Czy trochę nie przesadzacie?

#32 Post autor: Morgan89 » sobota, 9 stycznia 2010, 00:42

Alez jestem... forumowym drogi rozmowco ;)
Kontrargument z wysokiej półki.
podobnie jak Twoj ;)
Po pierwsze w opisie ósemki jest użyte słowo "każdą" a, po drugie nie kumasz w ogóle zasad generalizacji, co już dowiodłeś wyjściowym postem. Innymi słowy, nie ma sensu z Tobą dyskutować, bo nie łapiesz zasad logiki.
To jest o wiele bardziej logiczne - "kazda sytuacja" ;) Np. dajmy na to zwykly pracownik chce zdominowac swojego szefa podczas połajanki i sytuacje odwrocic... No tak. Glebokie ;) Spokojnie, bez napinki bo sie motasz ;)

Nie jestem pierwszym? Sprawcie zebym byl ostatnim, udowodnijcie raz a dobrze teze to nie bedzie wiecej "niewiernych" ;)

Awatar użytkownika
Gudrun
Posty: 932
Rejestracja: wtorek, 4 listopada 2008, 11:08
Enneatyp: Obserwator

Re: Czy trochę nie przesadzacie?

#33 Post autor: Gudrun » sobota, 9 stycznia 2010, 00:43

Morgan89 pisze:
Nie jestem pierwszym? Sprawcie zebym byl ostatnim, udowodnijcie raz a dobrze teze to nie bedzie wiecej "niewiernych" ;)
Hmmm ale po co mamy to robić?

Awatar użytkownika
Ceres
Posty: 821
Rejestracja: czwartek, 17 września 2009, 23:59
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: UK

Re: Czy trochę nie przesadzacie?

#34 Post autor: Ceres » sobota, 9 stycznia 2010, 01:24

Gudrun pisze:
Morgan89 pisze:
Nie jestem pierwszym? Sprawcie zebym byl ostatnim, udowodnijcie raz a dobrze teze to nie bedzie wiecej "niewiernych" ;)
Hmmm ale po co mamy to robić?
Bo chce podyskutować i poznać argumenty z naszego odmiennego punktu widzenia - co nie oznacza, że go do naszego zdania przekonamy... Ten typ tak ma :)
Spotykam ludzi, szukam mądrych słów,
nie mówią nic, czego nie wiem dawno już
Na tyle, ile mogę zmieniam się...


4w5, sx/sp, EIE

Awatar użytkownika
sledz
Posty: 848
Rejestracja: wtorek, 13 maja 2008, 22:49
Kontakt:

Re: Czy trochę nie przesadzacie?

#35 Post autor: sledz » sobota, 9 stycznia 2010, 12:14

Bo jak jest przyzwolenie społeczne na to, żeby się chυjnia działa, to tak się właśnie dzieje.
Ostatnio zmieniony piątek, 22 października 2010, 19:29 przez sledz, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Bo jak jest przyzwolenie społeczne na to, żeby się chυjnia działa, to tak się właśnie dzieje.

Awatar użytkownika
paradoja
Posty: 250
Rejestracja: sobota, 21 listopada 2009, 09:22
Lokalizacja: o, tam.

Re: Czy trochę nie przesadzacie?

#36 Post autor: paradoja » sobota, 9 stycznia 2010, 13:24

yh. dalej zupełnie nie mam pojęcia w jakim celu Morgan89 założył ten wątek. Chce się z nas pośmiać? Upokorzyć nas? Sprawić że zaczniemy się wszystkiego wstydzić i kasować nasze posty? :mrgreen: może no nie wiem, uwielbia wyszydzać i chce sobie tym zrobić dobrze. Bo ewidentnie nie widzę sensu w pisaniu w skrócie "jesteście beznadziejni, to do tego wszyscy tacy sami".
don't worry - be hippie

Kryzysowa_narzeczona
Posty: 302
Rejestracja: niedziela, 8 marca 2009, 13:39

Re: Czy trochę nie przesadzacie?

#37 Post autor: Kryzysowa_narzeczona » sobota, 9 stycznia 2010, 15:28

Przyszedł, aby oświecić zamknięte umysły :lol:

Morgan89
Posty: 18
Rejestracja: czwartek, 7 stycznia 2010, 20:33

Re: Czy trochę nie przesadzacie?

#38 Post autor: Morgan89 » sobota, 9 stycznia 2010, 16:41

paradoja --> piszesz ten sam post (tylko w innej formie) juz 3 raz ;) Po co?

sledz --> Dziekuje Ci za chyba najbardziej rzeczowy komentarz jaki padl w tej dyskusji, jednak i tak mnie to nie przekonuje a dlaczego?
Tylko że idea jest taka, żeby przy rozwiązywaniu testu odawać odpowiedzi, które opisują jaki jestem ZAWSZE, a nie w tej chwili.
Jak czlowiek moze robic cos zawsze. Sa rozne sytuacje, rozne konteksty i wobec tego rozne zachowania. Nie mowcie mi, ze nigdy nie postepowaliscie wbrew sobie. Mozecie napisac jak chcielibyscie postapic a wiec wyjdzie wam jaka chcecie miec osobowosc ;)
Tym bardziej że test nie podaje ile punktów nabiło się na poszczegolne typy, tylko podaje najwyższy wynik.
Sytuacja: Zalozmy, ze wykres pokazuje wyniki, ile punktow nabiles na poszczegolne typy (bo tak dziala komputerowy test) I np na typ XwZ masz 40%, na typ XwY 31% i na typ XwX 29 %
Co wtedy? Wyjdzie najwiekszy a roznica jest w 1 czy 2 punktach.

Co do "poczytania na forum i wychodzeniu innych wynikow" - moze tez dzialac chec bycia danym typem i nieakceptowanie innego ;) Chyba rozumiecie i nie musze glebiej objasniac.

Ogolnie enneagram uwazam za kolejny psychotest typu Bravo Girl ;)

O MBTI nikt nie mowi jednak polowa z Was ma go w sygnaturce ;) Ale ok, mozemy pominac... Tez totalna brednia BTW.

Awatar użytkownika
Fenol
Posty: 501
Rejestracja: niedziela, 28 grudnia 2008, 00:23
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: bananolandia

Re: Czy trochę nie przesadzacie?

#39 Post autor: Fenol » sobota, 9 stycznia 2010, 19:32

Morgan89 pisze:Jak czlowiek moze robic cos zawsze. Sa rozne sytuacje, rozne konteksty i wobec tego rozne zachowania. Nie mowcie mi, ze nigdy nie postepowaliscie wbrew sobie. Mozecie napisac jak chcielibyscie postapic a wiec wyjdzie wam jaka chcecie miec osobowosc ;)
Oczywiście - człowiek w niektórych sytuacjach może postąpić wbrew sobie. Może nawet wyuczyć się, by postępować tak za każdym razem. Ale w określeniu "wbrew sobie" kryje się klucz do tego czym jest enneagram. To pewna podstawa zachowania, z którą dana osoba czuje się najbardziej komfortowo i naturalnie. Coś co robi wręcz bezwiednie - mechanicznie. Bez przykładania się do tego.

Co do 2 części - wypełnianie testu, na zasadzie "bo taki bym chciał być" jest najczęstszym błędem wypełniających. Prawda jest taka, że określenie typu należy oprzeć na analizie zachowań i motywów przewodnich poszczególnych typów, a nie ja suchym teście, gdzie - jak sam zauważyłeś - niewielkie zmiany mogą kompletnie zafałszować wynik. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że enneagram określa nie tylko podstawowy typ, a także to, jaki jesteś w sytuacjach stresowych, w przypływie euforii itd. Dany typ może wtedy przyjmować (w określonych proporcjach) cechy innych konkretnych typów. Całość jest nieco bardziej skomplikowana niż "ja jestem 5 bo mi się to podoba". Warto przeglądnąć choćby tematy o poziomach zdrowia poszczególnych typów. Granica w enneagranie jest dość nieostra, lecz zauważalna. Bo nie powiesz mi, że nie zauważyłeś, że ludzie na co dzień mają inne - generalne - rodzaje zachowań. Ponadto sam opis typów jest dużym uogólnieniem, aby można było ludzi do opisu dopasować. Enneagram nie wyklucza występowania u konkretnych osób cech indywidualnych, bo nie opisuje konkretnych osób.
Morgan89 pisze:O MBTI nikt nie mowi jednak polowa z Was ma go w sygnaturce ;) Ale ok, mozemy pominac... Tez totalna brednia BTW.
Nie - większość w podpisie nie ma MBTI, a Socjonikę ;) www.socjonika.pl

To inne systemy :)

aha - nie mówię, że bezgranicznie ufam ennea czy socjo - nie wykluczam tu wielu błędów, część rzeczy może być niespójna, oba systemy są sporym uogólnieniem... mimo to podstawowa zasada da się zauważyć i wykorzystać w życiu codziennym. Oczywiście przy pamiętaniu, że to generalizacja, a by poznać prawdę o człowieku, należy go poznać lepiej, bo każdy człowiek jest pewną indywidualnością i warto o tym pamiętać.

Ponadto fajna zabawa z tym jest ;)
6w5

Członek - choć pewnie zostanę wkrótce wykopany na zbity pysk - UPS - Unia Piątkowo - Siódemkowa

Awatar użytkownika
paradoja
Posty: 250
Rejestracja: sobota, 21 listopada 2009, 09:22
Lokalizacja: o, tam.

Re: Czy trochę nie przesadzacie?

#40 Post autor: paradoja » sobota, 9 stycznia 2010, 19:39

Morgan89 pisze:paradoja --> piszesz ten sam post (tylko w innej formie) juz 3 raz ;) Po co?
chociażby po to, żeby otrzymać odpowiedź.
don't worry - be hippie

Awatar użytkownika
kama.zielona
Posty: 922
Rejestracja: niedziela, 12 kwietnia 2009, 00:33
Enneatyp: Obserwator

Re: Czy trochę nie przesadzacie?

#41 Post autor: kama.zielona » sobota, 9 stycznia 2010, 19:41

Człowieku jaki psychotest? Albo nie czytałeś wypowiedzi poprzedników, albo żadne argumenty nie dochodzą do tej zakutej pały. Test to shit, zabawa, podpowiedź. Myślisz, że twórcy tej teorii oraz autorzy przeróżnych siedzieli na tyłkach i wymyślali sobie- jak to by podzielić ludzi? Na pewno nie. Dajmy chociaż panią Palmer- autorkę świetnej książki na temat enneagramu- na bank przeprowadziła rozmowy z wieloma ludźmi, analizowała i zauważyła, że rzeczywiście jest tak jak ktoś zakładał- ludzi można generalnie podzielić na 9 grup i w obrębie tych grup można zauważyć wiodące wspólne cechy oraz najważniejsze- motywację. Bo na tym drogi kolego się to opiera- na motywacji. Może nie jesteś uświadomiony (tak jak i ja oraz wiele innych na świecie) jaka jest twoja podświadoma motywacja, dlatego nie dajesz wiary. Przeczytaj kilka książek, pogadaj z mądrzejszymi to coś się może zorientujesz, ale jestem pewna, że i tak będziesz nadal laikiem. I jeśli mi znów powiesz, że te argumenty to żadne argumenty i porównasz do wróżbitki wierzącej w horoskopy- to stwierdzę, że tak się nastawiłeś, że zdania nie zmienisz nawet gdyby Ci tu podawano najbardziej rzeczowe argumenty świata.
Uważam siebie za inteligentnego, wrażliwego człowieka o duszy błazna, która przejmuje nade mną kontrolę w najważniejszych chwilach.

Morgan89
Posty: 18
Rejestracja: czwartek, 7 stycznia 2010, 20:33

Re: Czy trochę nie przesadzacie?

#42 Post autor: Morgan89 » sobota, 9 stycznia 2010, 20:03

I wiesz co Fenol?
Rozbiles bank tym stwierdzeniem ;)
nie mówię, że bezgranicznie ufam ennea czy socjo - nie wykluczam tu wielu błędów, część rzeczy może być niespójna, oba systemy są sporym uogólnieniem... mimo to podstawowa zasada da się zauważyć i wykorzystać w życiu codziennym. Oczywiście przy pamiętaniu, że to generalizacja, a by poznać prawdę o człowieku, należy go poznać lepiej, bo każdy człowiek jest pewną indywidualnością i warto o tym pamiętać.

Ponadto fajna zabawa z tym jest
Zgadzam sie tutaj z Toba w 100% - to tylko zabawa ;) I owszem mozna rozwiazac test ale nie nalezy tego traktowac jako remedium na poznanie siebie co poniektorzy czynia ;)

kamo z Pacanowa ;) --> czy zauwazylas zebym na forum kierowal inwektywy pod adresem innych? Rozumiem, ze mozesz nie zgadzac sie z moim zdaniem, ale zacytuje
Nie doczekasz się szacunku, wierz mi
Postępując samemu bez pomyślunku jeśli
Masz styl konwersacji jak po trunku leśnik
I spodziewasz się tolerancji
Nie śnij, nie kpij, nie klnij
Jak juz moze zauwazyliscie, czy tez nie, nie uznaje autorytetow, a wiec zadna pani Palmer zza siedmiu gor nie przekona mnie do swojej tezy jesli widze w tym niescislosci ;)

paradoja--> przeczytaj post ceres ;)

NoLeader
Posty: 783
Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 01:50

Re: Czy trochę nie przesadzacie?

#43 Post autor: NoLeader » sobota, 9 stycznia 2010, 20:38

Morgan89 pisze:
Jak juz moze zauwazyliscie, czy tez nie, nie uznaje autorytetow, a wiec zadna pani Palmer zza siedmiu gor nie przekona mnie do swojej tezy jesli widze w tym niescislosci ;)
Brednie, z pewnością zdarzyło Ci się, że kiedyś jakiś uznawałeś, więc Twoje zdanie na swój temat trzeba traktować na poziomie wypowiedzi nastolatek z Bravo Girl. Dodatkowo, czy obserwujesz codziennie siebie w lustrze, czy dokonałeś analizy swojej osobowości na podstawie przemyśleń? Bo jeśli nie obserwujesz, to Twoją samoanalizę można uznać za dowcip.

Awatar użytkownika
kama.zielona
Posty: 922
Rejestracja: niedziela, 12 kwietnia 2009, 00:33
Enneatyp: Obserwator

Re: Czy trochę nie przesadzacie?

#44 Post autor: kama.zielona » sobota, 9 stycznia 2010, 21:32

kamo z Pacanowa ;) --> czy zauwazylas zebym na forum kierowal inwektywy pod adresem innych? Rozumiem, ze mozesz nie zgadzac sie z moim zdaniem, ale zacytuje
Nie rozumiem pytania.
Uważam siebie za inteligentnego, wrażliwego człowieka o duszy błazna, która przejmuje nade mną kontrolę w najważniejszych chwilach.

Morgan89
Posty: 18
Rejestracja: czwartek, 7 stycznia 2010, 20:33

Re: Czy trochę nie przesadzacie?

#45 Post autor: Morgan89 » sobota, 9 stycznia 2010, 22:13

NoLeader
Brednie, z pewnością zdarzyło Ci się, że kiedyś jakiś uznawałeś, więc Twoje zdanie na swój temat trzeba traktować na poziomie wypowiedzi nastolatek z Bravo Girl. Dodatkowo, czy obserwujesz codziennie siebie w lustrze, czy dokonałeś analizy swojej osobowości na podstawie przemyśleń? Bo jeśli nie obserwujesz, to Twoją samoanalizę można uznać za dowcip.
Co do mojej osobowosci to ze sie tak wyraze caly czas poznaje siebie, takze w nieudolna psychoanalize prosze sie tu nie bawic. ;)

BTW. autorytetow... coz... w tej chwili pokazales kogo post mozna potraktowac jako wypowiedzi dzieci z ww. magazynu i nie jest to wypowiedz moja ;) Czy kazdy MUSI miec autorytet? Owszem zgadzam sie ze zdaniem paru osob, niektorych nawet szanuje jednak okresleniem autorytetu bym tego nie nazwal. Ale dosc o mnie. Mysle ze kolega Fenol dobrze naswietlil sprawe ;)

co do kamy przeczytaj swoj poprzedni post ;)

ODPOWIEDZ