Strona 3 z 4

: sobota, 12 maja 2007, 22:50
autor: SenSorry
Hmm, chyba wiem co mógłbyś robić. :D

Myślę, że powinieneś pracowac w jakimś ośrodku kulturalnym. W każdym mieście coś takiego funkcjonuje. Mógłbyś np prowadzić grupę teatralną, bo wiem, że się tym zajmujesz. Dodatkowo uczyć gry na gitarze. Przy okazji organizowałbyś jakieś imprezy kulturalne, jakieś ciekawe projekty artystyczne. Myślę, że świetnie się do tego nadajesz. To jest na pewno ciekawa praca, bo widzę ile się dzieje w takim moim MDKu, a mieszkam w małym mieście. To jest praktycznie non stop praca z ludźmi i w dodatku bardzo ciekawymi, którzy maja swoje pasje, interesują sie sztuką, muzyką. Często wyjeżdżają gdzieś w plener itp. W takiej pracy na pewno spełniłbyś się zawodowo, ale płaca niestety chyba nie jest zbyt wysoka.


Alternatywnie, jeśli bardziej zależy Ci na kasie, mógłbyś otworzyć jakąś klimatyczną restauracje z galerią i koncertami. Tez spotkałbyś dużo ciekawych ludzi. Myślę, że tez sprawdziłbyś się w tej roli :)

: niedziela, 13 maja 2007, 17:34
autor: Gabriel
SenSorry dzięki za sugestie :) Szczerze mówiąc to nie myślałem o czymś podobnym. Na pewno dorzucę do moich "planów" :)
Btw. skąd wiesz, że chodzę na studio teatralne? :P

: niedziela, 13 maja 2007, 18:30
autor: SenSorry
A gdzieś wspominałeś wcześniej i się mi zapamiętało. Z resztą kiedyś sama chodziłam na coś podobnego i pewnie dlatego zwróciło to moją uwagę.

: sobota, 11 sierpnia 2007, 19:17
autor: lexus
jest jeszcze dziedzina dla trójek:finanse.Aż nie wierzę,że nikt z Was o tym nie napisał

: sobota, 11 sierpnia 2007, 23:02
autor: SenSorry
Trójkom chyba wszystko dobre, byleby można było wspinać się po szczeblach. Mój kolega 3w4 studiuje medycynę i cały czas się uczy, nie licząc wakacji oczywiście.

: sobota, 11 sierpnia 2007, 23:06
autor: lexus
Nie zgodzę się ale być może tylko ja tak mam.Nie angażuję sie we wszystko ale tylko w to co daje w moim mniemaniu prestiż i profity finansowe.

: sobota, 11 sierpnia 2007, 23:09
autor: lexus
Jako 3 zawsze miałam doskonałe plany i opracowaną "logistykę"nauki ale na żadnym szczeblu nauki czy w szkole czy na studiach nigdy sie nie starałam.Nie przemawiała do mnie rywalizacja w nauce bo nie miało to dla mnie znaczenia.Za to w pracy...wręcz przeciwnie

: wtorek, 14 sierpnia 2007, 18:00
autor: Lili79
tak się zastanawiam, test zrobiłam szczerze, wyszło 3w2 i doprawdy się nie poczuwam. w sensie ta manipulacja...hmhmmh... :roll: 3 jawi mi się jako potwór normalnie!
a ja jestem taka dobra i miła, no może trochę zbyt apodyktyczna, ale zastrzegam nic więcej. anioł normalnie :lol:

: wtorek, 14 sierpnia 2007, 18:24
autor: lexus
Nigdy nie patrzyłam na trójki jak na potwory.Może to nienormalne ale od czasu kiedy wiem,że jestem trojką(czyli od kilku lat to jestem z tego zadowolona).A na tej stronie dowiedziałam się dodatkowo,że jestem 3 w 2 i nadal nie widzę w tym nic złego.

: niedziela, 9 września 2007, 23:34
autor: Katjah
A ja studiuję prawo i ponieważ miałam koszmarne sny o tym, że to nie wystarczy w dzisiejszych czasach, wybieram się jeszcze na ekonomię. Niektórzy pytają, kiedy będę jadła i spała, ale mam to gdzieś, MUSZĘ skończyć te dwa kierunki. Jeszcze koszmarniejsze sny mam w związku z tym, że znam perfekcyjnie tylko jeden język obcy, więc od tego roku ostro biorę się za dojcza, a teraz przez wakacje bawię się z chińskim. 8) Czasem myślę, że jestem popieprzona.

: poniedziałek, 21 stycznia 2008, 00:21
autor: Miltado
Lili79 pisze:tak się zastanawiam, test zrobiłam szczerze, wyszło 3w2 i doprawdy się nie poczuwam. w sensie ta manipulacja...hmhmmh... :roll: 3 jawi mi się jako potwór normalnie!
a ja jestem taka dobra i miła, no może trochę zbyt apodyktyczna, ale zastrzegam nic więcej. anioł normalnie :lol:
Może nie jesteś 3, sam test nie wystarczy, a jeżeli się nie poczuwasz... Wiesz jednocześnie (w co bardziej mi sie wydaje) jesteś albo 2w3, albo 4w3. te typy są podobne, ale kierują się innymi kryteriami. Może skonfrontuj to ze znajomymi?? :wink:

: poniedziałek, 21 stycznia 2008, 18:18
autor: AngelsDream
Plan na dziś - podbić świat.
Plan na jutro - zmusić świat do klęknięcia.
Plan na pojutrze - znidzić się i wszystko spalić.

A tak zupełnie poważnie, to plan zakłada doczekanie się upragnionego przeze mnie i TŻeta szczenięcia, którego zakup jest najbardziej wiązącą decyzją po zamieszkaniu ze sobą prawie dwa lata temu. W tym roku pewnie jeszcze ślub, ale skromny w wąskim gronie ważnych osób. No i nie zamęczenie wspomnianego powyżej człowieka płci męskiej. :twisted:

: poniedziałek, 21 stycznia 2008, 20:17
autor: jsk
Jeśli chodzi o mnie to zamierzam zostać logistykiem. Logistyka mnie bardzo interesuje. Najważniejsze, żeby to niebyła praca siedząca.
Zamierzam zdawać na certyfikaty językowe no i oczywiście pracować za graniza po studiach, jak sięnie dostane na doktorat

: czwartek, 23 października 2008, 22:17
autor: t0mek
Plany? Hoho, się nie przyznam :)
Planów mam dużo, oj dużo. Życia nie starczy na realizację. Czasem próbuję kogoś wciągnąć, żeby mieć pomoc, ale widzę, że większość ludzi chce po prostu zarobić na życie doczesne. Za 20 lat będą pewnie w tym samym miejscu, co dzisiaj.
Generalnie ciężka sprawa być 3-ką. Każdy młody człowiek chce zmienić świat i czuje, że ma do tego siłę. Ale z wiekiem to przechodzi. Nie u mnie.
Wkurza mnie, że mam tyle do zrobienia i jeszcze tego nie zrobiłem.
Co mnie interesuje? Tworzenie. A dokładniej? Ano nie bardzo można dokładniej :P Od dziecka lubiłem niemal każdy przejaw tworzenia: rysowanie, malowanie, rzeźbienie, lepienie w modelinie/plastelinie, szycie, pisanie, konstruowanie maszyn...
Chilowo zdecydowałem się na jedną dziedzinę- informatykę. W liceum miałem słabe ocenki z mamty i fizyki, więc koledzy stukali się w czoło jak mówiłem, że chcę iść na informatykę. Ale poszedłem. Skończyłem ze "wzorową" średnią.
Także na razie plany realizuję, chociaż ciągle mam wrażenie, że za wolno :)

: piątek, 31 października 2008, 15:36
autor: Memory
W sprawach zawodowych połączenie z 3 mnie inspiruje.
Na pewno przed dokonaniem wyboru na studia uwzględnię prawo i szkołę filmową. Na tym kończą się opcje, jak na razie. Mam jeszcze trochę czasu na zastanowienie. Nie zniosłabym roboty żmudnej lub słabo opłacalnej. Zabiłabym się, jeśli tyle pracy poszłoby na marne.