Problemy Mr. 5w4

[a.]

co robić, jeżeli Pan 5w4 ma problem? pytać, czy czekać, aż sam się otworzy? o wypowiedzi proszę szczególnie panów 5w4, któż może wiedzieć lepiej (:
ja jestem cierpliwa (hm.) i mogę poczekać, ale boję się, że przez to swoje zamknięcie On zabrnie za daleko...

[morbus]

Jak dla mnie irytujace jest ciagle wypytywanie : o czym myslisz?, co ci jest?, dlaczego jestes taki ponury?, masz jakis problem? etc.

[a.]

i radzisz sobie sam ze swoim problemem?

[Snufkin]

.

[a.]

cholera. i tu zachodzi bolesna konfrontacja 5 i 4 typu myślenia. ja jestem w stanie rozmawiać o moim problemie po kilka(naście) razy, a 5 ech, jak rozkruszyć ten mur?

dobrze, że wspomniałeś o litości, wiem, że On tego nie lubi. z resztą ja też nie lubię, gdy ktoś się nade mną lituje. więc okej, zamęczę się, ale poczekam, aż sam się sypnie.

[morbus]

i radzisz sobie sam ze swoim problemem?

W koncu dochodze do consensusu. I wszystko wraca do normy.

W kazdym razie sadze ze 5 sama sie podzieli swoim problemem jezeli bedzie miala ku temu powod.

[a.]

czy takie zamknięcie w sobie nie męczy Piątek? czy nie jest tak, że One podświadomie czują, że WOLAŁYBY się wyżalić, ale NIE POTRAFIĄ (na zasadzie jakiejś blokady)?

[morbus]

mnie mecza glupie pytania.

[Chinook]

Z poważnych/zbyt osobistych problemów raczej 5 się nie zwierzy, z mniej poważnych tak, jeśli ufa temu komuś. Albo zwierzy się ale poda mało szczegółów.

[bruno dievs]

Żebyśmy nie strzelali w ciemno, powiedz najpierw
1. Kim dla niego jesteś i dlaczego chcesz mu pomóc?
2. Dlaczego twierdzisz, że "wyżalić się" jest tym czego on potrzebuje? Piątkami dosyć rzadko targają silne emocje.
3. Skąd wiesz, że on ma problem? Nie ukrywam, że wypowiedzi typu "pan X ma problem i chcę mu pomóc. On twierdzi, że nie ma problemu, ale ja WIEM, że ma. Jak mu pomóc się otworzyć?" wydają mi się podejrzane.

[Chinook]

Może Ty jesteś tym problemem? Wtedy na pewno nic Ci nie powie.

[a.]

drogi bruno dievs,

od pewnego czasu Pan Moja Piątka jest tłamszony przez swoją obecną bździągwę. ostatnimi czasy ona przegina i w rezultacie sypie się Jego świat. jako stuprocentowa czwórka pragnę interweniować, wszelako po zaznajomieniu się z Piątkowością stwierdzam, że moimi wynaturzonymi według niektórych dobrymi chęciami mogę jeszcze bardziej zamknąć Go w sobie, toteż szukam dla Niego pomocy na forum. nie mam zapędów pt.: "uleczę cię i będziesz jeszcze bardziej zdrowy", ja tylko chcę, by On się nie męczył.

z wyrazami sympatii,
ania.



powiedzcie mi, czy taka przykładowa Piątka lubi/nie przeszkadza Jej, gdy ktoś razem z Nią przeżywa jej rozterki? czy raczej należy pozostawić Ją samej sobie, bo nie potrzebuje ani pomocy, ani widzieć, że ktoś też się tym przejmuje, co z Jej punktu widzenia może zakrawać na haniebną litość?

[Gudrun]

powiedzcie mi, czy taka przykładowa Piątka lubi/nie przeszkadza Jej, gdy ktoś razem z Nią przeżywa jej rozterki? czy raczej należy pozostawić Ją samej sobie, bo nie potrzebuje ani pomocy, ani widzieć, że ktoś też się tym przejmuje, co z Jej punktu widzenia może zakrawać na haniebną litość?

Nie lubi i przeszkadza jej. Nie lubi zbędnych, irytujących pytań, narzucania się z pomocą, wyciągania czegoś na siłę. Lubi święty spokój. A jeśli poczuje potrzebę zwierzyć się komuś, to wtedy to zrobi.

[.Anka.]

Jak dla mnie irytujace jest ciagle wypytywanie : o czym myslisz?, co ci jest?, dlaczego jestes taki ponury?, masz jakis problem? etc.

Właśnie sobie uświadomiłam, że stosunkowo rzadko pytam moje 5w4 o to... Po co? Same powiedzą, jak będą chciały. Nie, to nie. Początki były trudne... bo po 5-ach to mało widać... Myślałam: "chyba zły, bo taka mina" A on nic. Albo: "smutno Ci?" "Nie!" Trzeba się nauczyć Was i tyle. Na szczęście się udało. Niestety nikt nie wejdzie w Wasze umysły nawet wtedy, gdy tego oczekujecie. Macie tą swoją barierę i dobrze! Nieliczni mogą ją przejść, ale muszą się liczyć z konsekwencjami... Najlepszy przyjaciel może stać się Waszym wrogiem, jeśli się zawiedziecie. Dobrze być tego świadomym... gdy ma się za przyjaciela 5.

[a.]

.Anka., czy ja dobrze rozumiem - 4w5 (ty) i 5w4 (on) tworzycie parę? oświeć mnie, proszę, bo jeśli tak, to jest niesamowite - związek takich dwóch osób uważam za niemożliwy!

Trzeba się nauczyć Was i tyle.

piękna sprawa, uczyć się kogoś, czytać go jak książkę, strona po stronie... i nie kreślić po tej książce, nawet ołówkiem.! ona jest już perfekcyjnie napisana.