Strona 1 z 2

Piątkowa niecierpliwość

: niedziela, 23 sierpnia 2009, 03:32
autor: white_raven
czy poraficie robić coś, co nie od razu przynosi rezultaty, np. dieta, ćwiczenia fizyczne? Ja nie znoszę. Lubię widzieć natychmiastowe efekty tego, co robię. Jak jest u Was? Czy piątki mają z tym problemy?

: niedziela, 23 sierpnia 2009, 14:30
autor: Yumi
Jak dla mnie to wszystko jedno :)

: niedziela, 23 sierpnia 2009, 15:52
autor: Gudrun
Ja jestem cierpliwa...a gdy wiem że warto czekać i rezultaty mnie nie zawiodą to nawet bardzo cierpliwa.

: niedziela, 23 sierpnia 2009, 18:20
autor: Elkora
tak, nie mogę opanować żadnego języka, przez pierwsze dni próbuje połknąć słownik a potem robi mi się niedobrze na sama myśl, a efekty są kiepskie
niecierpliwość u mnie przejawia się zwykle liczeniem zamienianiem z jednej jednostki na inna układaniem planów i wersji awaryjnych "a co jeśli..." i tak w nieskończoność bo zawsze pozostają jakieś okoliczności zmienne

: niedziela, 23 sierpnia 2009, 18:40
autor: Chinook
Jestem cierpliwy, ale tylko gdy mam pewność, że będzie ok, czyli rzadko. :wink:

: niedziela, 23 sierpnia 2009, 22:30
autor: Fenol
Raczej nie mam problemów z cierpliwością jako taką. Prędzej braknie mi entuzjazmu do dalszego dążenia do jakiegoś celu niż cierpliwości w wykonywaniu danych rzeczy.

Spokojnie mogę na coś długo czekać, lub wykonywać dość precyzyjne i długotrwałe zadania. Nawet do ludzi miewam świętą cierpliwość, a przynajmniej nieraz mi to mówiono ;)

: niedziela, 23 sierpnia 2009, 22:35
autor: kreska
też jestem cierpliwa, chorobliwie cierpliwa
i tak sobie myślę, że to nie jest normalne
to tak jakby mi było wszystko jedno..
mogę "trwać" przy czymś czy w jakimś stanie
a czas ciuurkiem leci..a ja mam twarz jednaką ;)
mogę czekać wieczność, albo
wykonywać tą samą czynność wiele razy jak trzeba
albo zajmować się mechaniką precyzyjną :lol:
sstraszne (!)

: poniedziałek, 24 sierpnia 2009, 23:38
autor: kama.zielona
Raczej jestem cierpliwa, ale muszę mieć odpowiedni plan dwutygodniowy, miesięcy, roczny, dwuletni, z precyzją co do godziny, dnia, miesiąca. Wtedy jestem anielsko cierpliwa. Mój najdłuższy plan wybiegał w przyszłość o lat 15. Udał się, wszystko potoczyło się po mojej myśli, nie było żadnych opóźnień. Teraz jestem w toku 10-letnim z dokładnością co do złotówki, jednak niepokoi mnie tendencja wzrostowa zysku, co spowoduje szybsze osiągnięcie celu, a tego nie chcę.

: wtorek, 25 sierpnia 2009, 11:08
autor: Eradicator
To potraktuj to jako pretekst do wcześniejszego układania kolejnego planu. Może nie wzięłaś wcześniej czegoś pod uwagę skoro jest odchył?
Ja tam bym się cieszył. Choć wiadomo, że im szybciej coś się dzieje tym łatwiej stracić nad tym kontrolę a im wolniej tym większe szanse na zniechęcienie się. Trzeba uważać.

: wtorek, 25 sierpnia 2009, 12:09
autor: bruno dievs
Bywa różnie. Na pewno nie mam cierpliwości do ludzi. Jednak jeśli chodzi o dążenie do jakichś swoich celów to tak.

: środa, 26 sierpnia 2009, 19:55
autor: Solan
Jestem bardzo cierpliwa. Oczywiste, że chciałabym jak najszybciej zobaczyć efekty moich działań, podjętych w jakimś określonym celu, ale jeśli trzeba, to poczekam tyle, ile będzie konieczne.

Re: Piątkowa niecierpliwość

: sobota, 24 października 2009, 16:35
autor: Kryzysowa_narzeczona
Ja jestem bardzo niecierpliwa; chciałabym osiągnąć cel tu i teraz. Niestety często muszę czekać na efekty i jakoś wytrzymuję ; )

Re: Piątkowa niecierpliwość

: niedziela, 25 października 2009, 23:25
autor: Millman
Ciężko by to nazwać cierpliwością - raczej jestem "wytrwały".

Za to jak coś sobie ubzduram to jestem bardzo niecierpliwy i często muszę mieć to natychmiast :P

Re: Piątkowa niecierpliwość

: poniedziałek, 26 października 2009, 10:31
autor: Fenol
za to ja jestem bardzo cierpliwy w stosunku do innych ludzi - mało cierpliwy w stosunku do siebie i moich celów (aczkolwiek często uparcie do nich dążę... tylko fajniej by było, gdyby szybciej się efekty pojawiały :P)

Re: Piątkowa niecierpliwość

: poniedziałek, 11 stycznia 2010, 16:37
autor: Ined
Ja nie cierpię czekać... To jest dla mnie katastrofa, jeszcze czekać na kogoś... ble...

Ale czekanie na rezultaty np diety jest mi łatwo czekać... albo inaczej, ja na to nie czekam szczególnie, będzie to będzie, a będzie na pewno.

Wniosek jest taki że jak wiem że na pewno coś bedzie to nie ma problemu z czekaniem, gorzej jest gdy pojawia się niepewność.