Priorytety 5
- Vatican Assassin
- Posty: 608
- Rejestracja: czwartek, 14 sierpnia 2008, 16:54
Tu masz info o strukturze niższej piramidy (autentyczne)Snufkin pisze:Dzięki yusti coś mi uświadomiłaś ale chyba sama nie do końca rozumiesz co piszesz.A teraz przeskoczymy do socjoniki:Termin władza zza tronu używany jest do określenia sytuacji, kiedy faktyczna władza znajduje się w rękach nie tego, który jest do tego powołany tylko kogoś innego będącego blisko tronu (tzw. szarej eminencji).Tak więc jednym z moich priorytetów winno być zostać w przyszłości jakąś szarą eminencją. Najlepiej mistrzem.Balzac szanuje silnych, dobrze rozumiejących swoje cele ludzi, którzy nie poddają się przed trudnościami i pewnie przebijają sobie drogę, — właśnie te cechy posiada jego dual Cezar.
Balzac nie pragnie przewodzić, uważając za lepsze zostanie figurą "numer 2" — liderem "w cieniu" potężnego zastępcy.
a ja mam.
i zawsze na ich realizację (a jakże upartą) knułam sobie boski plan niczym idealnego morderstwa, a potem konsekwentnie sie nim katowałam żeby osiągnąc swój cel, a później ujawinić komuś, ot tak niby od niechcenia. i mieć wewnętrzną spektakularną radochę bez uśmiechu:D
ostatnio niestety/ stety? postanowiłam się trochę zresocjalizować, że inni ludzie też są potrzebni, że mogą mi pomóc, ze nie muszę być taka indywidualna bla bla bla, doszło do tego że nawet publicznie ogłosiłam swój cel, priorytet, potem sie niby uzależniałam po jakiejś częsci do kogoś i ostateczny finał jest gówniany. nic z tego nie wychodzi. klęska. nawet ich kilka pod rząd.
i zawsze na ich realizację (a jakże upartą) knułam sobie boski plan niczym idealnego morderstwa, a potem konsekwentnie sie nim katowałam żeby osiągnąc swój cel, a później ujawinić komuś, ot tak niby od niechcenia. i mieć wewnętrzną spektakularną radochę bez uśmiechu:D
ostatnio niestety/ stety? postanowiłam się trochę zresocjalizować, że inni ludzie też są potrzebni, że mogą mi pomóc, ze nie muszę być taka indywidualna bla bla bla, doszło do tego że nawet publicznie ogłosiłam swój cel, priorytet, potem sie niby uzależniałam po jakiejś częsci do kogoś i ostateczny finał jest gówniany. nic z tego nie wychodzi. klęska. nawet ich kilka pod rząd.
5w4
Myślę, że odpowiedź na pytanie: na czym ci zależy, co jest twoim priorytetem kryje się w świadomości własnych uczuć i myśli. Mnie na tej drodze pomogło systematyczne (raz w miesiącu) odpowiadanie sobie (na piśmie !) na następujące pytania:
1. Czego domaga się teraz moje ciało?
2. Co czuję w tej chwili?
3. Czego potrzebuję?
4. Czego się obawiam?
5. Jaki jest mój sposób na odczuwanie szczęścia?
6. Jakie rozwiązania ustalam?
Chodzi o to by przestać lekceważyć siebie, zauważać swoje uczucia i myśli i coś konkretnego z nimi robić.
Wiele moich aktualnych priorytetów wynika z tego, że coś kiedyś utraciłam albo coś na tyle dało mi się (w sensie negatywnym) we znaki, że wiem czego nie chcę, a to już podobno połowa sukcesu
Moje priorytety:
zdrowie, działanie i bycie w zgodzie z sobą, tworzenie, bycie specjalistą w dziedzinie, która mnie kręci, robienie tego co potrafię najlepiej i co sprawia mi radość.
1. Czego domaga się teraz moje ciało?
2. Co czuję w tej chwili?
3. Czego potrzebuję?
4. Czego się obawiam?
5. Jaki jest mój sposób na odczuwanie szczęścia?
6. Jakie rozwiązania ustalam?
Chodzi o to by przestać lekceważyć siebie, zauważać swoje uczucia i myśli i coś konkretnego z nimi robić.
Wiele moich aktualnych priorytetów wynika z tego, że coś kiedyś utraciłam albo coś na tyle dało mi się (w sensie negatywnym) we znaki, że wiem czego nie chcę, a to już podobno połowa sukcesu
Moje priorytety:
zdrowie, działanie i bycie w zgodzie z sobą, tworzenie, bycie specjalistą w dziedzinie, która mnie kręci, robienie tego co potrafię najlepiej i co sprawia mi radość.
5w4
Nie bądź taki tajemniczy, napisz co wymyśliłeś.Snufkin pisze:Uwaga znalazłem swój priorytet życiowy! Jestem z tego powodu bardzo kontetenty. Co ciekawe ten priorytet był oczywisty ale nie chciałem go do siebie dopuścić...O co chodzi to tajemnica. Zastanawiam się tylko co ze mną będzie, jestem pełen obaw co do przyszłości, pójście za przeznaczeniem niekoniecznie musi się opłacać w zakresie społecznym i materialnym.
-
- Posty: 796
- Rejestracja: wtorek, 30 czerwca 2009, 00:58
Uważam, że po prostu trzeba próbować wielu różnych rzeczy, znaleźć to co się na prawdę komuś podoba i rozwijać się w tym kierunku. Tylko, że ludzie często sami sobie ograniczają horyzonty, stawiają jakieś dziwne przeszkody, szukając sobie wymówek, żeby nic nie robić. A siedzenie non stop z dupskiem w domu kłóci się nieco z szukaniem ciekawych perspektyw.
Ja tam miałem zawsze dużo pomysłów, wręcz za dużo. Gorzej z wytrwałym wprowadzaniem ich w życie. Ale generalnie najlepiej jest się zmotywowanym gdy się coś poświęci dla osiągnięcia celu.
Ja tam miałem zawsze dużo pomysłów, wręcz za dużo. Gorzej z wytrwałym wprowadzaniem ich w życie. Ale generalnie najlepiej jest się zmotywowanym gdy się coś poświęci dla osiągnięcia celu.
- Lynx
- Posty: 73
- Rejestracja: niedziela, 28 czerwca 2009, 12:28
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: wszechświat
Wiecie co - ja jestem przerażona, bo jak połączę horoskop, numerologię i enneagram - to wychodzi, że jednak moje życie zostało ustawione i ja mogę mieć na nie tylko (chyba) jakiś niewielki wpływ.
A moim priorytetem jest osiągnąć pełny wewnętrzny spokój.
Opcja zmień. Gudrun
Dopisuję - na stronie taraka jest określenie dla piątek jako mądrala
A moim priorytetem jest osiągnąć pełny wewnętrzny spokój.
Opcja zmień. Gudrun
Dopisuję - na stronie taraka jest określenie dla piątek jako mądrala
Re: Priorytety 5
Dla mnie priorytety sa bardzo wazne, w zyciu, i do tego mam cala mase wlasnych zasad etycznych, morlanych, dyscyplinarnych itp. Problem jedynie w tym, ze sa one dosc subiektywne i w pewnym stopniu pode mnie, z czego zdaje sobie sprawe, z drugiej strony, opieraja sie zawsze na czyms, co nazywam sumieniem Jezeli ludzie mowia mi, ze cos jest zle, a sumienie w najdrobniejszym nawet szczegoliku mi tak nie mowi, a dodatkowo, analizy wskazuja ze tez jest okej, to im nie ufam is twierdzam ... tutaj niecenzuralne slowa na ich temat
Priorytety:
Najwazniejsza sprawa jest dla mnie wolnosc (w kwestii tego co mysle, przekonan, tego dokad chce isc, i jak to zrobic zdajac sobie sprawe z pomylek, moja wolnosc konczy sie tam, gdzie zaczyna sie wolnosc drugiego czlowieka, i odwrotnie, nienawidze i pozabijal bym wszystkim naruszajacym moja wolnosc chodzby o wlos).
Druga sprawa wazna dla mnie to prywatnosc. W ten czy inny sposob musze ja osiagnac, miec zachowana. Obmyslilem sobie pewien system nawet. Moge mowic o wszystkim, i wszystkim sie dzielic z przyjaciolmi czy znajomymi. Moje mysli dobre i zle, moge przedstawiac. W efekcie ine mam nic do ukrycia, wszystkie mysli, ktorymi akurat sie ine podziele sa moja prywatnoscia i tak czy owak, maja swoja przestrzen. Mam brata analityka takiego z zachowania, ktory czasami probuje wejsc w moja glowe, i zrozumeic dlaczegos ie jakos zachowuje, czy cos mowie Naprawde bywa smieszna jego intepretacja takich rzeczy, jednakze poza informacja ze sie myli, nie staram sie bardzo dokladnie mu tlumaczyc dlaczego, gdzie itp. to jest ta moja prywatna przestrzen. Trzeci priorytet dla mnie to rodzina. Nie ma prawa mi wejsc na glowe, ale lubie kontakt z rodzina i ciesz sie ze sa dookola - byle nie za blisko, bo z drugiej strony, lubie sobie nad czyms samemu popracowac, i nienawidze kiedy jestem zajety praca ak tos mi przerywa. Zawsze jednak nad soba panuje i nei wybucham wtedy. Zdrowe stosunki w rodzinie sa tez wazne ze wzgledu na poczucie spokoju i wewnetrznej potrzeby asekuracji. Bliska rodzina, ktorej mozna ufac w razie co, to skarb
Priorytety:
Najwazniejsza sprawa jest dla mnie wolnosc (w kwestii tego co mysle, przekonan, tego dokad chce isc, i jak to zrobic zdajac sobie sprawe z pomylek, moja wolnosc konczy sie tam, gdzie zaczyna sie wolnosc drugiego czlowieka, i odwrotnie, nienawidze i pozabijal bym wszystkim naruszajacym moja wolnosc chodzby o wlos).
Druga sprawa wazna dla mnie to prywatnosc. W ten czy inny sposob musze ja osiagnac, miec zachowana. Obmyslilem sobie pewien system nawet. Moge mowic o wszystkim, i wszystkim sie dzielic z przyjaciolmi czy znajomymi. Moje mysli dobre i zle, moge przedstawiac. W efekcie ine mam nic do ukrycia, wszystkie mysli, ktorymi akurat sie ine podziele sa moja prywatnoscia i tak czy owak, maja swoja przestrzen. Mam brata analityka takiego z zachowania, ktory czasami probuje wejsc w moja glowe, i zrozumeic dlaczegos ie jakos zachowuje, czy cos mowie Naprawde bywa smieszna jego intepretacja takich rzeczy, jednakze poza informacja ze sie myli, nie staram sie bardzo dokladnie mu tlumaczyc dlaczego, gdzie itp. to jest ta moja prywatna przestrzen. Trzeci priorytet dla mnie to rodzina. Nie ma prawa mi wejsc na glowe, ale lubie kontakt z rodzina i ciesz sie ze sa dookola - byle nie za blisko, bo z drugiej strony, lubie sobie nad czyms samemu popracowac, i nienawidze kiedy jestem zajety praca ak tos mi przerywa. Zawsze jednak nad soba panuje i nei wybucham wtedy. Zdrowe stosunki w rodzinie sa tez wazne ze wzgledu na poczucie spokoju i wewnetrznej potrzeby asekuracji. Bliska rodzina, ktorej mozna ufac w razie co, to skarb
5w6
- Bleu de Manganese
- Posty: 72
- Rejestracja: sobota, 31 marca 2007, 22:06
Re: Priorytety 5
Niezależność. Przyjemność czerpana z uzdolnień. Niebanalne życie. Spokój, gdy go pragnę. Spełnienie w dziedzinach związanych z moimi pasjami. Szczęście bliskich. Pieniądze, by móc to wszystko finansować.
Ostatnio zmieniony sobota, 4 września 2010, 19:23 przez Bleu de Manganese, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4w6 plus szczypta 7
Re: Priorytety 5
.
Ostatnio zmieniony sobota, 23 października 2010, 17:06 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
Re: Priorytety 5
Obserwuję u Ciebie radyklane zmiany Snuff, skąd one? Czyżby jakaś kobieta?Snufkin pisze:W nawiązaniu do moich owocnych poszukiwań zmieniają się i priorytety. Choć może nie do końca; stare pozostają ale odkładam je na boczny tor. Odkryłem nowe możliwości i żal by ich nie wykorzystać. Gdyby mi się to wszystko udało zrealizować 90% zmartwień odeszło by w niepamięć. Potrzeba mi tylko odwagi wyjścia ponad przeciętność.