wiem o czym mówisz.Solan pisze:Co lepsza - ja tam prawie zawsze potrafię zrozumieć drugą stronę, natomiast ona mnie - wcale.
...a tak zazwyczaj (>70%) jest...szyszka pisze:A jeśli druga strona myśli tak samo?
dobry sposób, tez stosuje.ktośtam pisze:Moja też jest 4w5!qos pisze:jest taka osoba!
o dziwo moja lustrzanka 4w5
Przyjaźń jeszcze z czasów podstawówki, więc miała trochę czasu żeby mnie zrozumieć (i nawzajem). Ogólnie podziela mój punkt widzenia, ale jako humanistka nie wie co ja widzę w chemii. Na szczęście czego ona nie zrozumie to rozumie moja druga kumpela i w sumie czuję się zrozumiana.
tl;dr: mieć innego człowieka do rozumienia [ale tak "DOGŁĘBNIE"] różnych aspektów swojej osobowości +1 osobę która jako tako ogarnia całość [love] = WIN
thirded.mój właściwy powód bycia na tym forum pisze:Gudrun pisze:Coś w tym jest. Łatwiej rozmawiać z takimi osobami gdy nie trzeba się przejmować ich reakcją.fin pisze:
Zwykle też wolę dzielić się przemyśleniami z osobami, które nic dla mnie nie znaczą, bo łatwiej mi zrozumieć ich ewentualny brak zrozumienia.
PS: złota myśl: lepiej 8 razy wyslac post i edytowac, niz uzywac podglądu.