5 i wieczne niezadowolenie

Wiadomość
Autor
toWLASNIEja
Posty: 6
Rejestracja: wtorek, 12 maja 2009, 14:45

#16 Post autor: toWLASNIEja » środa, 13 maja 2009, 18:40

o rany, przerażacie mnie
a ja myślałam, że to taki odosobniony i dający się naprawić przypadek, czasem nawet dość dobrze mi idzie uspołecznianie ;) grunt w tym, że ja tak naprawdę nie chcę żeby się zmieniał, tylko o pewne sytuacje mi chodzi, mam szacunek dla odmienności innych osób, tylko że czasem doprowadza mnie to do furii, tak jak dziś - jeszcze dobrze nie zaczęliśmy rozmawiać i już się pokłóciliśmy.. :( chyba 5 i 7 to zbyt różne charaktery aby dać radę stworzyć udany związek na dłuższą metę..

[quote="Chinook"] wtóruj mu 2 razy mocniej
ubawiłam się czytając to :) znam go już troszkę, też lubię obserwować ;) wiem, że gdy zacznę narzekać więcej to on się podda, ale to nie leży w mojej naturze, a jak stanę się tak zrzędliwa jak on? lepiej nie ryzykować



Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

#17 Post autor: Snufkin » środa, 13 maja 2009, 18:51

.
Ostatnio zmieniony niedziela, 28 marca 2010, 15:29 przez Snufkin, łącznie zmieniany 2 razy.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
Gudrun
Posty: 932
Rejestracja: wtorek, 4 listopada 2008, 11:08
Enneatyp: Obserwator

#18 Post autor: Gudrun » środa, 13 maja 2009, 20:27

Ja bardzo rzadko narzekam...i denerwuje mnie jeśli ktoś robi to przesadnie.

qos
Posty: 87
Rejestracja: wtorek, 4 marca 2008, 17:24

#19 Post autor: qos » czwartek, 14 maja 2009, 10:04

coś w tym jest:D
czasem trzeba sobie ponarzekać:D
no jakby to było?:D
ale ale gdy ludzie wokol robia to gorzej ode mnie to chyba zaczynam grac 2 strone;] no co wy damy rade, dajcie spokoj. bla bla
5w4

Awatar użytkownika
Piotr
Posty: 1024
Rejestracja: sobota, 27 września 2008, 16:42
Enneatyp: Obserwator
Kontakt:

#20 Post autor: Piotr » czwartek, 14 maja 2009, 15:09

Dlatego niektórzy nadmiernie narzekają, bo coś im nie pasi, ale nie mogą lub nie chce im się (boją się lub coś) tego zmienić.

Kiedy robimy coś syfskiego z kumplami lubię się czasami opamiętać i zacząć narzekać, ukazywać głupotę i szkodliwość tego, co wyprawiamy w całej okazałości wraz z negatywnymi konsekwencjami sięgającymi w przyszłość. Nie jestem zadowolony kiedy ktoś mi odmawia prawa do narzekania, bo po próżnicy nie gadam. :)

Awatar użytkownika
Elkora
Posty: 2569
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków

#21 Post autor: Elkora » czwartek, 14 maja 2009, 23:10

mnie ostatnio porównują do Garfielda mówią ze mowie jak on
Mówią tez ze nie potrafię powiedzieć nic miłego mam kompleksy i wyładowuje je na otoczeniu
to nie jest tak ze nie potrafię albo nie widzę dobrych stron, ale po co mówić ze coś jest dobre skoro wszyscy wokół się tym jarają powiedzenie co w tym jest nie tak jest znacznie leprze prowadzi do jakiegoś postępu, można coś poprawić
A jak postanowiłam się hamować i być jak na swoje możliwości miła to mi powiedzieli ze jestem bardziej niestabilna niż czwórka z borderlinem A mama zaczęła obrazu "nie mam pieniędzy" Jak zaczęłam się śmiać bardziej niż wyżywienie warg to Olka się przeżegnała mimo ze jest ateistka
Wniosek z tego taki ze optymizm u 5w4 zakłóca równowagowe we wszechświecie
Ostatnio zmieniony wtorek, 30 czerwca 2009, 11:37 przez Elkora, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

Agappe
Posty: 8
Rejestracja: poniedziałek, 18 maja 2009, 22:53

#22 Post autor: Agappe » poniedziałek, 18 maja 2009, 23:33

ja bardzo często narzekam.. za często...
że pogoda, że coś mnie boli, że mi się nie chcę, że coś mi nie wychodzi, itd

ja również nie mówię ludziom komplementów.. w ciągu ostatnich hmm 7 lat nie powiedziałam więcej niż 10 komplementów różnym ludziom.. coś na prawdę musi mnie zachwycić (a to nie łatwe) abym skomplementowała kogoś..
5w4

Awatar użytkownika
sUk
Posty: 207
Rejestracja: środa, 28 stycznia 2009, 19:47
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

#23 Post autor: sUk » poniedziałek, 18 maja 2009, 23:38

ha ! mam to samo, ja nawet "cześć" nie mówie prawie nikomu, nie lubie jak ktoś mówi "dobranoc", albo "na zdrowie" albo co tam jeszcze ludzie mowią, ja nikomu czegoś takiego nie mówie, ale widze ludzi sie nie oduczy tego :/ to chyba ja jestem niewychowany jakiś :x albo oni odporni na moje zachowanie :x no ale, ja nadal nie mam zamiaru mówić ani "cześć", ani "na zdrowie" ani nic z tych rzeczy :P o mówieniu komplementów już nawet nie wspominam, bo ode mnie komplement usłyszeć to szybciej jakaś kometa przeleci

Lifelover
Posty: 244
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 09:30

#24 Post autor: Lifelover » wtorek, 19 maja 2009, 12:54

...
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 1 czerwca 2009, 13:51 przez Lifelover, łącznie zmieniany 1 raz.

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

#25 Post autor: Snufkin » wtorek, 19 maja 2009, 13:00

.
Ostatnio zmieniony niedziela, 28 marca 2010, 16:35 przez Snufkin, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
sUk
Posty: 207
Rejestracja: środa, 28 stycznia 2009, 19:47
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

#26 Post autor: sUk » wtorek, 19 maja 2009, 13:32

piątki mają bardzo analityczne umysły, dlatego najpierw patrzą, analizują, potem rozkładają coś na czynniki pierwsze, szukają, a gdy już w końcu znajdują powód to narzekają :D sam tak czasem mam :P

Awatar użytkownika
Herr Mannelig
Posty: 28
Rejestracja: niedziela, 5 kwietnia 2009, 19:17
Lokalizacja: Valhöll

#27 Post autor: Herr Mannelig » wtorek, 19 maja 2009, 17:34

Co do narzekania u Piątek, to twierdzę tak samo jak sUk, Piątki narzekają jeśli znajdą ku temu powód po głębszych analizach. Nigdy nie narzekałem dla samego narzekania.

Muszę przyznać, że mam to samo jeśli chodzi o powitania i komplementy. Nie lubię się z nikim witać, nawet z rodziną, nie lubię 'całusów' na powitanie, albo tych podszytych fałszem uścisków. Jak ktoś usiłuje mnie przytulić to zwykle stoję jak słup nieruchomo z opuszczonymi rękoma, albo ewentualnie się odsuwam.
'Cześć' mówię tylko do paru osób, jeżeli w ogóle i tylko niektórym sąsiadom powiem od niechcenia 'dzień dobry'. Jeśli chodzi o podawanie ręki to witam się tak tylko z jedną Czwórką oraz dwoma znajomymi.
Co do komplementów, też bardzo rzadko komuś je mówię (zdarza się, że brzmią czasami jak ironia, ale to celowy zabieg), no i nie lubię kiedy ktoś mnie chwali, wypada wtedy odpowiedzieć 'dzięki', a tego też nie lubię mówić jeśli dana osoba jest dla mnie mało ważna.
5w4,
Obrazek

Awatar użytkownika
elen
Posty: 26
Rejestracja: sobota, 2 maja 2009, 22:21

#28 Post autor: elen » środa, 27 maja 2009, 11:21

Tak... Niemiła, marudna zrzędliwa pesymistka. To cała ja:)
Ale staram się z tym walczyć, lepiej czasem się zamknąć, przemilczeć, bo jak mówię za dużo to i tak nikt mnie nie słucha.
No cóż mam inne zalety, przynajmniej walę prosto z mostu, bo najgorsza prawda jest lepsza od słodkiego pierdzenia. Staram się jednak hamować, odpuszczać pierdoły, dla własnego i cudzego dobra.
5w6

Awatar użytkownika
(mała) Mi
Posty: 5
Rejestracja: piątek, 12 czerwca 2009, 11:38

#29 Post autor: (mała) Mi » wtorek, 30 czerwca 2009, 11:34

Wyobraź sobie co moja mama (siódemka) musi znosić ze mną i moim tatą (dwie piątki). Ja wracam ze szkoły, tata z pracy i mama musi wysłuchiwać. Ale zazwyczaj ona jakoś nas podnosi na duchu, czasem tylko stwierdzi, że ma nienormalną depresyjną rodzine :)

bruno dievs
Posty: 796
Rejestracja: wtorek, 30 czerwca 2009, 00:58

#30 Post autor: bruno dievs » wtorek, 30 czerwca 2009, 12:20

sUk pisze:ha ! mam to samo, ja nawet "cześć" nie mówie prawie nikomu, nie lubie jak ktoś mówi "dobranoc", albo "na zdrowie"
hehe również mam problemy z używaniem zwrotów grzecznościowych, różnych powiedzeń typu "na wzajem", "nie ma za co", "dziękuję", "proszę", itp najczęściej mylę ich przeznaczenie i np wybaczając mówię "nawzajem" czy coś równie bezsensownego.

A co do narzekania, to kiedyś postanowiłem przestać i udaje mi się to. Na prawdę wiele rzeczy staje się dużo prostszych, gdy przestaje się zadręczać siebie i innych psioczeniem.
Za to narzekanie innych ludzi staje się bardziej uciążliwe, ale dobrą metodą na to jest, jak Chinook pisał, wyolbrzymianie, wręcz przedrzeźnianie czyjegoś negatywizmu.

ODPOWIEDZ